Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2017-03-15 19:27:49 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2014-03-24 21:37:07
Posty: 66
Lokalizacja: Wroclove
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
witam
moja Yolanta FZ6 S2, 60kkm, pierwszy raz mnie zaskoczyła... nie pali po zimie.
myślałem że to aku, które ma ponad 3 lata a ogólnie za często to nie jeździłem, ale po zakupie nowej baterii nic się nie zmieniło.
kluczyk, zapłon i nie słychać typowego buczenia pompy.
w zeszłym roku wypadła mi kulka z przełącznika zapłonu która gdzieś tam w środku sobie była i przełącznik zaczął chodzić tak luźno, bardzo lekko bez typowego oporu czy kliknięcia. poza dwoma kabelkami i blaszką nic tam w środku nie ma ale czy mogło dojść do jakiegoś zwarcia ?
przy wyłączaniu zapłonu słychać w regulatorze (no chyba że to co innego) kliknięcie, a czasami nawet kilka jak poruszał przyciskiem zapłonu.
sprawdziłem podobnie jak kolega z kilku tematów niżej kable, wtyczki pod zbiornikiem, po przekręceniu kluczyka brak jakiś symboli poza tym co zawsze.
jutro wpadnę z miernikiem chociaż to nie moja mocna strona ale możecie podpowiedzieć od czego zacząć w przypadku tej pompy lub może inne pomysły ?

dzięki


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-03-15 19:27:49 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2017-03-15 20:51:59 
Niemowlak

Dołączył(a): 2017-02-07 20:39:24
Posty: 20
Lokalizacja: Czarnków
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ1 GT
Proponowałbym podłączyć zew. napiecie na pompe, aby wykluczyć uszkodzenie samej pompy paliwa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-03-15 22:31:36 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2013-01-13 20:48:01
Posty: 299
Lokalizacja: Polkowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6 Fazer S2 ABS
Proponuję zmierzyć multimetrem oporność pompy - powinno być kilka ohmów. Piny są pod zbiornikiem, razem z pinami od czujnika poziomu. Ja na przykład miałem uszkodzoną pompę w nowym egzemplarzu, który kupowałem w 2012 roku w DE - oczywiście salon wymienił na gwarancji.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-03-16 12:56:02 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2016-08-01 20:38:33
Posty: 78
Lokalizacja: Legionowo
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6
U mnie w fz6 s1 jest tak, że gdy wkładam kluczyk bez immo to pompa się nie odzywa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-03-16 16:46:44 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2014-03-24 21:37:07
Posty: 66
Lokalizacja: Wroclove
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
no więc tak, naprawiłem przełącznik zapłonu, włożyłem kulkę z cyny i udało się go złożyć, działa jak kiedyś.
napięcie na przełączniku pokazuje 11,65 więc nie wiem czy takie ma być, natomiast aku 12,6.

okazało się że zielona wtyczka pod zbiornikiem zasilająca pompę pokazuje zero, czyli nie ma zasilania, na białej od czujnika poziomu jest 11,9. podłączyłem kable do pompy bezpośrednio z aku i usłyszałem że pompa ruszyła ale zwarłem końcówki bo było ciasno i walnęło iskrą porządnie dlatego już dalej nie kombinowałem.
rozbiorę wtyczkę i sprawdzę ale jeśli jest ok to znaczy że muszę pruć kabel ? czy pompa ma jakiś bezpiecznik bo nie wiem czy to jest kwestia tylko kabla czy ewentualnie coś innego.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-03-16 22:45:25 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2012-09-10 12:40:16
Posty: 761
Lokalizacja: GDA.... czwarte miasto :)
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
Nie pamiętam teraz, ale pompa powinna mieć bezpiecznik, sprawdź.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-03-16 23:25:54 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2013-11-03 13:05:03
Posty: 845
Lokalizacja: LPU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Sprint ST 1050
Powinieneś mieć tam 10 amperowy bezpiecznik opisany jako fuel injection system, czy jakoś tak :).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-04-16 12:59:14 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2014-03-24 21:37:07
Posty: 66
Lokalizacja: Wroclove
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
dla potomnych... umarł przekaźnik który jest w lewym boczku. po wymianie na inną używkę odpalił za pierwszym strzałem. po temacie. dziwne że nigdzie tego nie mogłem wyczytać.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-04-16 22:13:50 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2014-08-17 12:43:43
Posty: 1156
Lokalizacja: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tracer 900 GT 2019
Ja miałem bardzo podobną sytuację kiedyś z tym, że było to dla mnie trochę bardziej problematyczne. Pojechałem w pewną sobotę na wypad do Słowacji w sumie 600 km, kolejnego dnia nie daleko bo ode mnie z domu do narzeczonej 22km. Wracając od niej ujechałem może z kilometr i normalnie w trakcie jazdy motocykl zdechł. Zatrzymałem na poboczu, akumulator działał ale nie słyszałem znajomego dźwięku pompy podającej paliwo po przekręceniu kluczyka. No i całe szczęście, że miałem tylko kilometr z powrotem żeby dać radę dopchać moto do miejsca gdzie wystartowałem. Parę godzin później przyjechał dopiero mój kolega-szpec i zaczął szukać przyczyny. Ostatecznie udało mu się odpalić moto łącząc zapłon kablami i w ten sposób odstawiłem mu moto do warsztatu.
Winowajcą całego zamieszania okazał się czujnik przechyłu czyli dokładnie ten, który wyłącza nam zapłon w moto po przewróceniu na bok. Nie wiem czy się zawiesił, czy uszkodził - moto nie miało wcześniej żadnych przygód z podłożem. Moje szczęście, że znalazłem na allegro identyczny jak mój czujnik przechyłu i nawet z tego samego rocznika - za niecałe 100 zł (pamiętam, że oryginalny był bardzo drogi jak sprawdzałem wtedy). I to był jedyny (odpukać) taki przypał ze strony mojej Yamahy.
Jak powiedział mój mechanik takie usterki zdarzają się niezwykle rzadko, jednak tym razem ja padłem jej ofiarą. Strach pomyśleć co by było dnia poprzedniego 350 km od domu na Słowacji gdzie nawet nie miałem żadnego assistance a pogoda była bardzo kaprawa. Od tamtej pory uważam, że assistance choćby na Polskę to święty obowiązek na takie właśnie przypadki.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-04-17 14:57:35 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2014-03-24 21:37:07
Posty: 66
Lokalizacja: Wroclove
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S2
u mnie czujnik przechyłu też dał o sobie znać jak przez przypadek go źle ustawiłem (wcześniej odkręcałem tylko nie wiem po co )
miałem natomiast przez sezon migacze LEDowe i oporniki. trochę tak to zrobiłem wszystko na szybko i byle jak, może się coś przegrzało i dlatego w końcu przekaźnik padł, a może to przypadek i po prostu starość.

lepiej mieć takie doświadczenia w obrębie miasta bo na trasie to kiesko już :? :?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org