Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=21&t=22531
Strona 1 z 2

Autor:  koperta4512 [ 2018-06-09 18:38:10 ]
Tytuł:  Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

Witam
Ostatnio jak ładowałem akumulator (YUASA GT12B-4 ) po pewnym czasie usłyszałem syczenie. Prąd ładowania wynosił 0.9A ale gdy sprawdziłem miernikiem napięcie akumulatora podczas ładowania okazało się że wynosi ponad 17V... Odłączyłem więc prostownik (Prostownik PPS 6 12V) i sprawdziłem że obsługuje akumulatory od 20Ah do 60Ah a mój ma 10Ah. Czy pilnując napięcia mogę ładować tym prostownikiem ten akumulator?

Autor:  pawcio81 [ 2018-06-09 21:07:10 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

Akumulatorów agm nie powinno ładować się prostownikami, które na wyjściu mają stałe napięcie ciągłe oraz bez regulacji prądu. Tego typu akumulatory powinny być ładowane zasilaczami impulsowymi. Awaryjnie można próbować podładować zwykłym prostownikiem samochodowym, ale trzeba kontrolować parametry (prąd nie większy niż 0,5 A, napięcie nie wyższe niż 14-15V). Parametry ładowania można obniżyć włączając szeregowo z akumulatorem dodatkowy opór, może to być np. żarówka H7, H4.

Autor:  ahamay [ 2018-06-09 22:56:03 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

koperta4512 napisał(a):
Czy pilnując napięcia mogę ładować tym prostownikiem ten akumulator?

Tak.

Zwykły prostownik + szeregowo żarówka jak pawcio81 pisał, ja wpinam żarówkę od kierunkowskazu, do tego podpięty miernik, ładuję do 14,4-14,7V i odłączam.

Autor:  Rafal Odo [ 2018-06-09 23:05:00 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

No to nie do końca tak jest. 0,9 A to dla aku 10Ah jest bardzo Ok. Natomiast napięcie ładowania nie powinno być wyższe niż 14,8 V. Jeśli akumulator ma po ładowaniu 17 V to coś jest złego z ładowarką, bo takie napięcie nie powinno tam się znaleźć. Ważne jest jeszcze ile max A daje ta ładowarka, bo dla akumulatora motocyklowego to max powinien być 1,2 A. Nie mówię tutaj o dużych aku typu YTX24HL , bo ten śmiało przyjmie więcej.
Jeśli ładowarka ma dać 5A to akumulator się zniszczy - nie od razu, ale po woli. :-)

Autor:  koperta4512 [ 2018-10-18 14:37:13 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

Powracając do tematu:
Akumulator naładowałem i było z nim potem problemu. W Lidlu od 22.10 pojawi się prostownik Ultimate Speed ULGD 3.8 B1. Czy ktoś miał do czynienie z poprzednimi wersjami prostownika i mógłby się wypowiedzieć coś o nim, oraz czy nadaje się do ładowanie akumulatorów AGM?

Autor:  Iroszek [ 2018-10-18 18:24:46 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

viewtopic.php?f=29&t=22053

tutaj więcej na temat prostownika z lidla, sam mam używam do auta i do moto. Ale mocno rozładowanego aku nie dźwignie, muszę na chwilę podpiąć zwykły prostownik żeby podniósł napięcie i przepinam na lidlowy wtedy jest okej :D

Autor:  ahamay [ 2018-10-18 19:48:08 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

Iroszek napisał(a):
Ale mocno rozładowanego aku nie dźwignie, muszę na chwilę podpiąć zwykły prostownik żeby podniósł napięcie i przepinam na lidlowy wtedy jest okej

To jeden minus.

A z tego jednego minusa robi się drugi i bardziej poważny bo ta lidlowska ładowarka o ile da radę podładować i podnieść napięcie to nie przywróci poprawnej gęstości elektrolitu.

Przekonałem się na własnym akumulatorze Yuasa AGM, który załatwiłem tą ładowareczką, zanim się zorientowałem było już za późno.

Prosty, najzwyklejszy prostownik, żarówka + miernik i tyle w temacie, aku AGM nie wymagają szczególnego traktowania.

Autor:  asedio [ 2018-10-19 21:12:09 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

ahamay napisał(a):
Iroszek napisał(a):
Ale mocno rozładowanego aku nie dźwignie, muszę na chwilę podpiąć zwykły prostownik żeby podniósł napięcie i przepinam na lidlowy wtedy jest okej

To jeden minus.

A z tego jednego minusa robi się drugi i bardziej poważny bo ta lidlowska ładowarka o ile da radę podładować i podnieść napięcie to nie przywróci poprawnej gęstości elektrolitu.

Przekonałem się na własnym akumulatorze Yuasa AGM, który załatwiłem tą ładowareczką, zanim się zorientowałem było już za późno.

Prosty, najzwyklejszy prostownik, żarówka + miernik i tyle w temacie, aku AGM nie wymagają szczególnego traktowania.

Coś nie tak piszesz. Na czym w/g Ciebie miałoby polegać przywrócenie gęstości elektrolitu? Przecież łądowanie ten parametr przywraca. chyba, że piszesz już o uszkodzonym aku. Wtedy nic mu już nie pomoże.
Te ładowarki są ok. Mam jedną już ponad 2 lata. Ładnie kontroluje prąd ładowania. Miałęm podłączony do aku moto całymi tygodniami nawet dłużej.
Rzeczywiście rozładowany aku nie zostanie prawidlowo rozpoznany a może nawet zostać mylnie uznany za 6V.
Radziłem sobie poprzez podpięcie drugiego naładowanego aku równolegle do rozładowanego na chwilę, żeby ładowarka zaskoczyła. Jak brak aku to można jakiś zasilacz 12V 1,5-2A podłączyć też na chwilę... może i dłuższą ale TYLKO pod kontrolą, zeby tego tak nie zostawić. Taki sprawny ale rozładowany aku bardzo szybko "łapie" akceptowalne przez autoprostownik napięcie ale do pełnego nałądowania ten prostownik potrzebuje całej nocy. Prąd łądowania nie przekraczał 1A ale może to i bezpieczniej dla żelowego aku. Przetestowałem, gdy moja FZ1N po miesiacu stania rozładawała się do 5V. No.. nie ona a GPS w niej zamontowany.
Zwykły prostownik i żarówka to loteria. Wszystko zależy od prostownika. Przy nałądowanym aku prąd zacznie płynąć coraz mniejszy, spadek napięcia na żarówce też będzie coraz mniejszy i jeśli prostownik na jałowo będzie podawał zbyt wysokie napięcie to tak tydzień, drugi ... i aku rozwali.
55zł warto wydać. Z pewnością kupię drugi. Mam dwa moto i na zimę nie będę "żonglował" i przekładał ąłdowarkę.

Autor:  ahamay [ 2018-10-20 11:28:27 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

asedio napisał(a):
rzy nałądowanym aku prąd zacznie płynąć coraz mniejszy, spadek napięcia na żarówce też będzie coraz mniejszy i jeśli prostownik na jałowo będzie podawał zbyt wysokie napięcie to tak tydzień, drugi ... i aku rozwali.

Żadna loteria ponieważ wystarczy podpiąć miernik i kontroluje się napięcie i płynące natężenie.

Loterią to jest ta ładowarka, która mój akumulator 12,2V naładowała wesoło do 12,8V (podpinałem miernik już potem bo mi coś nie pasowało). I? I Yuasa na złom.

Drugi akumulator, samochodowy Exide, też AGM, po podpięciu do lidlowskiej ładowarki po 15 minutach zielone światełko. Po podpięciu pod prostownik i miernik ładował się dobre 2 godziny do napięcia 14,7.

Nie mam zamiaru nikogo więcej i dłużej przekonywać, każdy kupuje i robi jak chce.

Autor:  asedio [ 2018-10-21 19:20:38 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

Nie wiem jaką masz łądowarkę. Moja ma tryby z ikoną samochodu, motocykla i zimowy.
W ten sposób dobiera się prąd ładowania.
Nie miałem żadnych problemów z ładowaniem aku diesla i trzech motocykli, gdzie w dwóch mam aku z elektrolitem a w jednym z z żelem. Podłączam i nie muszę niczego kontrolować przez nawet kilka tygodni.
Miałem do czynienia z trzema takimi łądowarkami. Fakt, jedna się uszkodziła po gwarancji ale dwie są teraz podłączone non stop.
Są to mikroprocesorowe łądowarki z zasilaczem impulsowym. Wada zasilaczy impulsowych są kondensatory elektrolityczne które wysychają z czasem i wówczas napięcie może zacząć odbiegać od normy. W moim przypadku jak na razie z ładowarkami wszystko jest ok.

Autor:  Rafal Odo [ 2018-10-21 21:56:59 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

asedio napisał(a):
Moja ma tryby z ikoną samochodu, motocykla i zimowy.
W ten sposób dobiera się prąd ładowania.



Tryb zimowy brzmi wybornie :) - rozwiniesz co to znaczy wg Ciebie ?

Z tego co wiem, a chyba wiem coś po 15 latach pracy w akumulatorach, to prąd ładowania dobiera się do pojemności akumulatora, stopnia rozładowania, temperatury oraz technologii w jakiej został wykonany akumulator.

Większość akumulatorów motocyklowych to akumulatory z ciekłym elektrolitem - klasyczne, i AGM - czyli elektrolit uwięziony jest w separatorach z włókna szklanego - tak bardzo potocznie mówiąc, ale nadal jest to elektrolit ciekły. Żelowe są, ale bardzo rzadko, i bardzo drogie(ciężko wbić żel do tak małego akumulatorka) A te żele co widzicie na rynku... no sorry, ale marketing działa :)
Zasada ładowania jest bardzo prosta dla akumulatorów AGM i klasycznych: 1/10 pojemności - czyli jak Wasz akumulator ma 10 Ah to 1A na pewno mu nie zaszkodzi i to powinno być maksymalny prąd ładowania tego akumulatora, no powiedzmy że i 1,5 A go nie zabije.
Na rynku mamy bardzo duży wybór ładowarek, po prostu zwracajcie uwagę na to jakie ma prądy ładowania, i czy nie jest on zbyt duży dla Waszego akumulatora, bo temperatura wzrośnie, woda wyparuje i będzie problem.
Ważna jest również krzywa ładowania, czyli to jak ta ładowarka ładuje, jaki prąd i jakie napięcie daje w jakim momencie... Trochę tego jest :)
Za 100+ można kupić moim zdaniem rewelacyjną ładowarkę #### ( robioną dla YUASA) 0,9 A i przeznaczona do akumulatorów motocyklowych. CTEK też robi konkret zabawki, ale cena już nie jest taka wyśmienita, hamerykańskie NOCO - również jak kogoś cena nie odstraszy to polecam. [tu też mod robił wycinanki]
Lidlowej nie znam więc nie ocenię, ale wyznaję zasadę co jest do wszystkiego to jest do niczego :)
A jak ktoś chce podłączyć aku na całą zimę i zapomnieć o nim ( tylko po co ?) to zdecydowanie CTEK , ten mały 0,8 A chyba... przynajmniej nic nie popsuje w motocyklu :)
Jeszcze jedna ważna rzecz.... jak zostawiacie już moto na zimowy sen, to niech akumulator będzie na maxa naładowany, jak moto garażowane to do wiosny da radę,
Ja swój już naładowałem, odwiedzę go pewnie jakoś pewnie w lutym, chyba że siarczyste mrozy będą wcześniej.

W przypadku pytań, służę wiedza i pomocą.

Autor:  asedio [ 2018-10-22 07:11:46 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

Jak tyle lat siedzisz w aku to powinienieś wiedzieć :) Nie bedziemy sie licytować kto więcej aku widział i ma pod opieką.
Wszystko można znaleźć w wiki.
Pytanie brzmiało o lidlowską ładowarkę
Zimowy.. to po prostu zwiększony prąd ładowania, gdy aku jest rozładowany. Prosta sprawa. Co tu dużo dedukować. Raczej nie właczyłbym trybu zimowego do aku motocykla bo prąd mozę przekroczyć tą 1/10C. Chociaż jak mierzyłem prąd ładowania rozładowanego aku w moto to nie przekraczał 0,8A a tryb zimowy powodował tylko chwilowy skok prądu po czym powracał on do tych 0,8A.
Dla naładowanego aku wybrany tryb nie ma znaczenia bo mikroprocesor sterując mosfetami zmniejszy prąd nie przekraczajać 2,35V na ogniwo.
Natomaist ma on znaczenie gdy aku jest rozładowany.
To jest mikroprocesorowa ładowarka z programami łądowania i procedurami kontrolnymi i wcześniej zaprogramowanymi krzywymi ładowania. Czyli jak rozłądowany to pompuje od razu wiecej, potem kontroluje stan napiecia i w mairę nałądowania zmniejsza prąd itd.
Jeśli jest dobrze skalibrowana to będzie działać perfekt.... i tutaj można mieć pewne obawy bo łądowarka jest jednak bardzo tania.
Otóż w jaki sposób jest kalibrowana i jakie chipy za to odpowiadają?
Mikrokontrolery często stosowane w takich urządzenaich mają przetworniki analogowo cyfrowe i np. lider światowy Texas Instruments w swoich uC deklaruje dość dużą tolerancję napieć odniesienia. Trzeba albo stosować zewnętrzne źródło napięcia odniesienia co podnosi koszty albo skalibrować ten wewnętrzny a to też są koszty.
Jak kolega wcześniej pisał to 14,8V to za dużo o ile jego miernik był dokładny.
2,35V*6 ogniw daje 14,1V maks. Powyżej już zaczyna odparowywać woda.
Do tych trzech ładowarek z lidla, te wcześniejsze wersje, nie miałem żadnych zastrzeżeń.
Miałem je, mam i używam, więc odpowiadam.

Autor:  koperta4512 [ 2018-11-02 23:04:29 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

Podjąłem decyzję i kupiłem prostownik z Lidla. Mam nadzieje że się bardzo na tym nim nie zawiodę :roll:
Jeśli ubije akumulator lub będę miał problemy z prostownikiem to napiszę w tym wątku.

Autor:  J@ck [ 2018-11-03 09:26:35 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

A co jest coś do motocykli?

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Autor:  asedio [ 2018-11-05 11:33:13 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora zbyt mocnym prostownikiem

koperta4512 napisał(a):
Podjąłem decyzję i kupiłem prostownik z Lidla. Mam nadzieje że się bardzo na tym nim nie zawiodę :roll:
Jeśli ubije akumulator lub będę miał problemy z prostownikiem to napiszę w tym wątku.

Też kupiłem jako drugą. Podłączyłem od razu i konserwuje aku już z tydzień.
Teraz napiecie buforowe nieco ponad 13V, czyli ok 2,2V na ogniwo, więc z pewnością aku nie przeładuje.
Do konserwacji aku przez zimę nadaje się idealnie.
Może jeszcze raz przypomnię. To nie jest ładowarka, która np. rozładowany aku postawi nam na nogi w 1-2 godziny.
Jest to ładowarka, która ładuje niewielkim prądem ale bezobsługowa. Można podłaczyć i zostawić na dni, tygodonie i aku nie zniszczy.
Gdy aku naładuje, a maksymalny prąd jest ok 1A, bardziej 0,8-09A to wówczas przełącza się w tryb konserwujący z prądem bardzo niewielkim.
A naładowanie rozładowanego aku moto (ok 12Ah) potrwa prawie całą noc.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/