Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2020-02-24 20:13:49 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2020-02-24 19:32:28
Posty: 4
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600
Witam forumowiczów . Rok temu niestety kupiłem FZS 600 2002 rok .Miesiąc temu oddalem je do mechanika zeby posprawdzal pare rzeczy a także wymienił łańcuszek rozrządu , bo juz troche było go słychac (przebieg okolo 53 tyś) . Miał jeszcze posprawdzać luzy zworowe , sprzęgło i też zrobić synchro gazników bo nie trzymał zbytnio obrotów.Filtry i płyny sam wymieniłem . Ja jestem taki , że musze wiedziec czym jeżdze i też chce , żeby wszystko z moto bylo cacy zrobione. Ostatnio otrzymuje od niego informacje , że koszt zrobinienia tego silnika wyniesie około 4 tyś. No sie kurde załamałem , nie mogłem uwierzyć w to co słysze.Silniki przecież chodzą po 2 tyś.Powiedział mi, ze rozrzad jest w opłakanym stanie , łańcuszek na maksa wyciagnięty , te slizgi wyrobione ze trzeba je wymienic na nowe , wgl cały rozrząd wymienić wraz z napinaczem . Tarcze sprzęgłowe może ten sezon wytrzymaja . Powiedział mi też , że silnik jest zajechany , bo miał kompreche 6,5 , ale jak go rozgrzał to miał 12 , pff :D . z Tego co wiem , to komresje sie na rozgrzanym silniku sprawdza , gdzieś tak wyczytalem bo sam to sprawdzalem prawie zaraz po zakupie. Ja dodam , że z moto problemów nie miałem , chociaż zrobilem 3 tys km .Miało kopyto ,porównywalem te z filmów na yt i sie wszystko zgadzało . Lecialem 220 , może i by poszło więcej ale sie bałem ;D .Czsami tylko problem z odpaleniem mialem, ale jak troszkę gazu dodawalem to sie udawalo, ale rzadko kiedy taka sytuacja miała miejsce. Czy ten rozrząd aż tak padł, bo licznik został przekręcony ? moze ma ze 100 tyś albo 150 ? a może ktoś ostro jezdził i tak sie rozsypało ? fazerka chyba nigdy serwisowana nie była ,bo filtr powietrza był w takim stanie ze szkoda gadac.Czy można powidziec , ze jesli ma dobrą kompresje to nie jest zajechana ? Pomóżcie co robić , czy zmienić mechanika , czy sam łapy tam pchać? mam ogarniętego Ojca , więc moze we dwóch byśmy sobie poradzili. Doradzcie mi , prosze .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-02-24 20:13:49 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714

PostNapisane: 2020-02-24 20:20:44 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2020-01-21 20:40:35
Posty: 167
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha FZ1
Bierz Tate i róbcie sami o ile ma tata pojęcie,myślę ze mechanik naciąga na kase ,ja mam niemiłe doświadczenie z tymi mechanikami ,jak się da to sam naprawiam.
Pozdrawiam

Lewa!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-02-24 23:39:09 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2020-02-24 19:32:28
Posty: 4
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600
Ej , a żeby te ślizgi wymienić to trzeba rozpoławiac silnik ? czy jak ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-03-06 00:08:09 
Niemowlak

Dołączył(a): 2019-05-21 23:09:51
Posty: 21
Zdecydowanie polecam ci trzymac sie z dala od takich mechanikow, ktorzy oferuja ci "remont" silnika za 4 tys zl w motocyklu wartym 5-6 tys zl. Ja mam od roku fz6 z 2005 i dwa razy oddawalem do mechanikow i raz facet za jakas kompletna pierdole powiedzial 100 zl, wzial w koncu 120 zl a i tak za miesiac musialem po nim poprawic a okazalo sie ze cala akcja polegala na odkreceniu i dokreceniu 4 srub. Za drugim razem inny warsztat rzeczywiscie zdiagnozowal dosc skomplikowana usterke i naprawil ale ogolnie cene za roboczogodzine to biora tam taka ze za dalsze naprawy podziekowalem.

Ja swoj motocykl na ile moge serwisuje od teraz sam. Jest pdf, forum, yt i trzeba sobie jakos radzic. Wlasnie jestem w trakcie robienia duzego serwisu mojej fz6 na 45 tys, skontrolowalem luz zaworowy, sprawdzilem lancuszek, napinacz i wyszlo ze jest w miare ok. Dopytaj goscia gdzie on tam takie koszty znalazl, dokladnie co jest do roboty itp. Jezeli lancuszek rozrzadu sie wyciagnal to koszt nowego to jest ponizej 250 zl, napinacz jak juz slaby mozna poszukac dobrej uzywki. Kompresja jak by byla taka slaba to by kopcil juz pewnie na siwo/niebiesko. Niech da jakis kosztorys, jak sobie policzyl 1 tys na czesci i 3 tys robote to moze sie zgadzac :P


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-03-06 10:43:40 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3806
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
fazer_man napisał(a):
Za drugim razem inny warsztat rzeczywiscie zdiagnozowal dosc skomplikowana usterke i naprawil ale ogolnie cene za roboczogodzine to biora tam taka ze za dalsze naprawy podziekowalem.


Dobry serwis powinien ci podać "szacowaną" cenę usługi - coś w stylu "widełek" bo wiadomo że po dordze coś może wypaść i koszty mogą sie zmienić. powinien równiez podać ci cenę za samą "diagnozę". Tak robi mój serwis. Jeśli mieszczą się w widełkach które mi podali to robią to co mieli, jeśli wychodzą poza, zawsze PRZED rozbabraniem koleś dzwoni do mnie mówiąc co i jak i podając poprawioną wycenę. Mechanik sprawdzony, polecony, nigdy nie uało mi się u niego znaleźć "szybkiego" terminu bo po prostu jest oblegany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-03-06 14:49:32 
Niemowlak

Dołączył(a): 2019-05-21 23:09:51
Posty: 21
Tak dokladnie bylo, naprawili tylko to co bylo potrzebne na juz a za dalsza robote na wstepie powiedzieli ile to mniej wiecej bedzie wiec podziekowalem. Biora tam 150 zl za roboczogodzine co jest dla mnie cena kompletnie nieakceptowalna, za zrobienie zawieszenia z tylu w aucie zaplacilem ostatnio za robote 100 zl a robilismy z mechanikiem ponad 2h spokojnie. Jestem wolnorynkowcem i kazdy ma prawo krzyknac nawet 1000 zl za roboczogodzine z przerwa na kawe i fajki a ja mam prawo podziekowac i isc do kogos innego i tyle w temacie.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot]


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org