Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2021-05-26 02:08:31 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2021-05-09 02:24:38
Posty: 8
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S
Tak się zastanawiam, czy przerabiał już ktoś temat tuningu mechanicznego, czyli wykrzesania jeszcze większej liczby KM i/lub Nm z Fazerka.
Temat wydechu tutaj pominę, gdyż o tym jest już oddzielna dyskusja.
Tak wiem, ledwo kupiłem i już kombinuję :mrgreen: ale zawsze tak miałem. I nie, nie chcę kupować litra, chodzi o ideę podkręcenia.
Powszechnie wiadomo, że to silnik stosowany w R6, a ten ma około 130KM, także jest do czego dążyć.
Porównywałem dane z serwisówek i tak, R6 ma nieco wyższy stopień sprężenia, inne wałki i mocniejsze sprężyny zaworowe, większe przepustnice oraz wydajniejszą pompkę paliwa.
Z tego wszystkiego, co zauważyłem, najłatwiej przełożyć uzbrojoną głowicę bo pasują P&P.
Gorzej może być z przepustnicami, jak oglądam zdjęcia porównawcze na allegro, to jakoś nie widzę tego.
Na jakimś amerykańskim forum znalazłem temat, gdzie gość przełożył same wałki z R6 do FZ6 i dodało mu to kilka kucy.
Na razie są to luźne przemyślenia, jakiekolwiek ewentualne mody/ingerencje zamierzam robić jak się sezon skończy i moto odstawię do garażu :wink:

Zapraszam do dyskusji :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tuning mechaniczny FZ6
PostNapisane: 2021-05-26 02:08:31 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2021-05-26 07:09:50 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2284
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Czytałem właśnie taką bardzo długą dyskusję na forum amerykańskich 600tek i konkluzja zawsze była taka, że charakterystyka silnika fz6 pasuje do ramy fz6, przeróbki silnika są bardzo drogie i na koniec będziesz nadal miał ramę i zawieszenie które były pod 100 koni, więc jeśli chcesz mieć charakterystykę R6 to zwyczajnie kup R6 :) jedyna sensowna modyfikacja która coś rzeczywiście pozytywnego wnosi to zmiana przedniego widelca, tylko tam też była złota rada aby nie zepsuć geometrii zbyt krótkim widelcem i zbyt agresywnym kątem główki ramy.

Powiem Ci tak, żaden ze mnie sportowiec ale przegoniłem fz6 po paru krętych drogach i ważę ponad 100kg, ten silnik odpowiednio wysoko trzymany to petarda i naprawdę przy TYCH hamulcach i zawieszeniu i tak więcej nie potrzeba. W tym silniku brakuje dołu, a i tak dół ma lepszy niż R6, tak właśnie został zmodyfikowany ten silnik dla fz6, przerabiając go pod charakterystykę R6 stracisz to, w czym fz6 jest akurat lepsze.
Takiego dłubanego fazera też nikt nie będzie chciał odkupić. Pojezdzij tym i jeśli rzeczywiście będziesz już kozak żeby narzekać na brak kopyta kiedy na wyjściu z zakrętu odwijając z 10000rpm w górę powiesz meeeehhhh, słabo ciągnie, to wtedy zmień go na R6, i tyle. Według mnie trzeba mieć naprawdę super skill żeby wydusić z tego silnika choćby 80% w warunkach torowych, na ulicy tym bardziej. Nie mam na myśli sprintów ze świateł. Choć tu i tak nie jeden lepszy motocykl zaskoczyłem jak dobrze kręciłem po skali.

Najlepsze co można zrobić dla fz6 to doprowadzić go do solidnego prawidłowego stanu technicznego i nauczyć się wykorzystywać jego aktualny potencjał. Po 4 sezonach kiedy już dość dobrze znałem swoje fz6 przegoniłem go po górskich drogach i im więcej go cisnąłem tym więcej się przekonywałem że jego granice są zdecydowanie wyżej niż wcześniej sądziłem. Doszedłem do momentu kiedy zapier...lałem już naprawdę bez marginesu na błędy i dotarło do mnie że ten motocykl dopiero się rozkręca i mógłby zaznaczanie więcej. Tym bardziej uważam że nie ma sensu go psuć rzekomo poprawiającymi zmianami. On może być potulny dla początkującego i w miarę rozwoju umiejętności pozwala naprawdę się odkrywać, właśnie w kontekście rozwoju umiejętności był dla mnie doskonały. Zmieniłem go ze względu na pójście w kierunku turystyki.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-05-26 11:53:30 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3805
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
sfazowany napisał(a):
i konkluzja zawsze była taka, że charakterystyka silnika fz6 pasuje do ramy fz6, przeróbki silnika są bardzo drogie i na koniec będziesz nadal miał ramę i zawieszenie które były pod 100 koni, więc jeśli chcesz mieć charakterystykę R6 to zwyczajnie kup R6

nie zgodzę się. znaczy tak, to ZAWSZE będzie sprzęt przygotowany pod 100 koni podkręcony na więcej... ale też pez przesady, wykrzesasz z tego dodatkowe 15-20 koni to nie poskłada sie jak precel, poprostu "szybciej się skończy" i jak przy przebeigu 80k już nie będzie takiej pewności że nic nie pyknie.

Ale radocha podkręcenia zostanie i to rozumiem. Research sam już robiłeś to też w sumie wiesz, pewnie więcej. Wydaje mi sie że co do osiągów to możesz mieć jeszcze inaczej zestopniowana skrzynię biegów miedzy FZ6 a R6 - możesz pomyśleć o pokombinowaniu z przełożeniami żeby zwiększyć moment i łatwiej na koło iśc, albo w druga strone - vmax.

z samym modzeniem silnika może okazać się że będzie za mało - w R6 z tego co dobrze kojarzę masz inaczej airbox poprowadzony, nie wiem czy ten z Fz6 przepuści tyle powietrza ile potrzeba.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-05-27 03:10:26 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2021-05-09 02:24:38
Posty: 8
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6 S
sfazowany napisał(a):
chcesz mieć charakterystykę R6 to zwyczajnie kup R6 :)

Ale kiedy właśnie mnie się ta szosowo-turystyczna postawa FZ6 bardzo podoba :)
Od czasu do czasu pojeżdżę sobie Kawasaki zx10r kolegi i ok, fajna zabawka, ale niewygodna strasznie. Sporty w ogóle do mnie nie przemawiają na dłuższą metę.

Cytuj:
Takiego dłubanego fazera też nikt nie będzie chciał odkupić.

Oj, z mojego doświadczenia wynika zupełnie inaczej ;)
a podkręcałem już poprzednią 125ccm, 50ccm, z autem to samo. Ze sprzedażą większego problemu nigdy nie miałem ;)
Tym bardziej zauważ ten nagłówek - Najmocniejszy FZ6 w kraju! - Sam powiedz, że zachęca do chociażby zobaczenia ogłoszenia.

Wiesz, ja tam jeździć się dopiero uczę, do jakiegoś sportu mnie specjalnie nie ciągnie, ani stawania na kole, ale to takie ulepszanie fabryki, jak podkręcanie procesora, czy chiptunning, zawsze to mnie jarało.
Cytuj:
Ale radocha podkręcenia zostanie i to rozumiem. Research sam już robiłeś to też w sumie wiesz, pewnie więcej. Wydaje mi sie że co do osiągów to możesz mieć jeszcze inaczej zestopniowana skrzynię biegów miedzy FZ6 a R6 - możesz pomyśleć o pokombinowaniu z przełożeniami żeby zwiększyć moment i łatwiej na koło iśc, albo w druga strone - vmax.

Dokładnie, chodzi między innymi o radochę, tym bardziej, że kompletną sprawną głowicę od R6 można kupić już za niecałe 1000zł, przepustnice za jakieś 300zł, także nie są to kosmiczne ceny. Wiadomo, później na dyno i strojenie.
Właśnie dolot w R6 jest zupełnie inny, ale są też większe przepustnice.
W razie co, można zmodyfikować seryjny airbox, przepuści więcej powietrza :)
Co do przełożeń zarówno w R6 jak i FZ6 są identyczne na każdym biegu.
Jest tylko jedna różnica w napędzie. R6 ma tylną zębatkę większą o 2 zęby. Zatem R6 przystosowane jest bardziej pod przyspieszenie, niż pod V-max, ale R6 kręci się też wyżej niż Fazerek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-05-27 07:49:56 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2284
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
O ile tuning 125tki ma sens dla osób jeżdżących na kat. B bo jest to sposób na lepszą jazdę czymś co jest maksimum możliwego zakupu, o tyle kręcenie tej 600tki to już taka sztuka dla sztuki.

Zrobisz jak chcesz :) ja bym takiego ogłoszenia nawet nie otwierał, mam zupełnie odwrotne preferencje przy szukaniu motocykli i samochodów. Klient na podkręconą 125 to trochę inny klient niż na fz6, ale spoko, zawsze się znajdzie amator na coś dłubanego. Podkręcanie procesorów też mnie jarało i to robiłem, rozumiem. Akurat wtedy (20 lat temu) popularne było że jeden precesor miał kilka dostępnych poziomów prędkości i fabryka na leniucha blokowała szybsze procesory bo było to tańsze w produkcji, odblokowanie dawało fabryczne lepsze parametry. To się nadal zdarza, koledzy z innej firmy gdzie mieli służbowe Mondeo 2.0 tdci odblokowywali moc silnika ze 150 na 180 koni zmieniając flagę w sofcie. Taki "tuning" aż sam się prosi o zrobienie. Druga strona medalu to podkręcanie powyżej parametrów fabrycznych, tu mam już inne doświadczenia z procesorami, lepsze chłodzenie, lepsza płyta główna, cuda wianki a na koniec i tak miałem niestabilny system ze zwiechami w połowie gry czy pracy. Wniosek miałem prosty, lepiej te pieniądze wydane na lepsze chłodzenie i akcesoria wydać na lepszy procesor. Jedyny sens miała zabawa z najszybszym obecnie precesorem gdzie jedynym sposobem na jeszcze lepsze parametry to tuning najlepszego.

Te pieniądze na głowicę i adaptacje mógłbyś wydać na dobre opony i szkolenia na torze, nauczyłbyś się rzeczywiście jak wycisnąć sok z cytryny. Dla przykładu po zmianie opon w fz6 z Dunlop qualifier 2 na Michelin road 5 praktycznie odkryłem fz6 na nowo, zacząłem jeździć o wiele pewniej i poprawiłem mocno technikę jazdy. Praktycznie dopiero wtedy zacząłem wykorzystywać potencjał silnika na zasadzie wyjść z zakrętów w złożeniu na pełnym gazie itp.

Nieodpartą chęć pakowania kasy w motocykl rozumiem aż za dobrze ponieważ wydaję mnóstwo na dodatki i akcesoria ale podnoszące komfort i funkcjonalność, mocy mi nie brakuje, do mocy dojrzewam sam. Lepsze opony to zdecydowanie jedna z najlepszych inwestycji jakie można zrobić, grzebanie w silniku jest spoko ale gdybym miał ten motocykl za grosze jako drugi tylko na tor, wtedy bym się tym jarał. Inwestowanie tysięcy złotych w fz6 jako nasz jedyny motocykl... To bym już te pieniądze odkładał na mt09, tracera 900, Z900, gsx750/1000, jakiegoś triumpha triple'a czy inne cudo.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-05-27 08:26:08 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1466
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
Bierzesz R6. Montujesz kiere od fz6 i masz "sportowo turystyczny" charakter ale przez przypadek masz lepsza rame, zawieche, hamulce no i mniejsze ryzyko ze tuning sie nie powiedzie - tylko nowa polka i 4 srubeczki vs glowica, uszczelka, wtryski, komputer

Tuzmen 1050


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-05-27 08:41:10 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3805
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
Hunt napisał(a):
Tym bardziej zauważ ten nagłówek - Najmocniejszy FZ6 w kraju! - Sam powiedz, że zachęca do chociażby zobaczenia ogłoszenia.

zrobiłem swoim fz6 60 tys km, łącznie mam ponad 80 tys na liczniku. nie jarałbym się "najmocniejszym" bo raczej po przeróbkach silnik tyle by nie wytrzymał. Plus tak jak sfazowany napisał - w 125 masz ograniczenia prawne i więcej mocy w sprzęcie który (w papierach) jeszcze możesz ogarniac jakoś działa, natomiast w szęśćsetach... jak masz mało mocy kupujesz litra.

z tym że ja co jakiś czas przypominam - motocykle ogólnie nie mają sensu. ani to wygodniejsze niż samochód, ani poręczniejsze "na co dzień" (dwójki dzieciaków do przedszkola nie zawieziesz, a w skuterze przynajmniej schowasz zakupy w drodze do domu). To poprostu zabawki - stąd jakikolwiek sens mija się z celem i stąd moje zrozumienie dla dłubaczy. sfazowany, pamiętaj że kurs i doszkalanie to nie jest "jedyna słuszna droga prawdziwego motocyklisty". nie każsy musi wyciskać sok na zakrętach - Drag racing ma sporo fanów właśnie dla tego że tam liczy się ogień na prostej. Może vmax ciebie nie jara, mnie nudzi po 4 km, ale są tacy których jara. Jeśli miał bym wiedzę i możliwości to na pewno czułbym radochę z tego że więcej wykrzesałem z tego motocykla. Czy na pewniaka jechałbym nim na druga stronę europy? nie. czy chciałbym go trzymać 8 lat? nie. ale radochę z niego bym miał (w sumie właśnie po to mam er5 w którym systematycznie coś "naprawiam" dzięki czemu mam kolejny element do naprawienia i tak w kółko :) )

sfazowany napisał(a):
Inwestowanie tysięcy złotych w fz6 jako nasz jedyny motocykl... To bym już te pieniądze odkładał na mt09, tracera 900, Z900, gsx750/1000, jakiegoś triumpha triple'a czy inne cudo.

ja tam się do sprzętów przywiązuję, jak widać bardzo - fz6 mam już 8 lat. czy inwestowanie w sprzęt któy trzymasz tak długo ma sens? może nawet ma!
sfazowany napisał(a):
Dla przykładu po zmianie opon w fz6 z Dunlop qualifier 2 na Michelin road 5 praktycznie odkryłem fz6 na nowo

ogólnie zmiana używanych opon na nowe to nowe życiue motocykla. Przerabiam to z każdą oponą. teraz zmieniłem przód z Pirelli Diablo Rosso 2 na Roada 5 i... pomimo że nie jest tak sportowy czuję znaczną poprawę po zmianie, no ale porównuję oponę używaną 4 lata z nówką to nie ma czego się dziwić.

tuzmen, z tego co kminię sama zmiana kiery nie starczy. po pierwsze musisz zmienić półki żeby móc zamontować kierę, po drugie zmianą kierownicy nie zmienisz położenia podnóżków względem kanapy. nie wspominając o tym że "wyższa" kierownica niekoniecznie musi się zmieścić w plastikach, ale to już moje gdybanie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-05-27 14:09:38 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2284
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
misiakw napisał(a):
ani to wygodniejsze niż samochód


Od paru miesięcy ku zdumieniu mojemu moge powiedzieć, że czasem moto może przewyzszać wygodą auto, oczywiście przy wzglednie akceptowalnej pogodzie ;)

Co do R6 z wyższą kierownicą to można podpatrzeć przeróbki u stunterów. Widzialem w jakichś modach w półce pod clipony nawiercone otwory pod te pionowe podpory standardowej kierownicy. Kwestia potrzeby wzmocnienia tej płyty gdyby w miejscu mocowania była cieniutka. Wysoka szeroka kierownica faktycznie moze zaczepiać o owiewkę... Ale i tak jest to w chu.. mniej przerabiania niż ulepszanie fz6.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-05-27 15:42:21 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3805
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
sfazowany napisał(a):
Od paru miesięcy ku zdumieniu mojemu moge powiedzieć, że czasem moto może przewyzszać wygodą auto, oczywiście przy wzglednie akceptowalnej pogodzie

sam sobie zaprzeczasz. pod względem wygody nie chodzi mi o to że "dupa mniej uwiera i głowę mniej przewiewa" tylko że planujesz za 3 tygodnie wyjazd w góry, i za 3 tygodnie jedziesz w te góry wygodnie - jak jest upał to się nie przegrzewasz, bo klima. jak leje nie mokniesz - bo dach. tankujesz raz po drodze i lecisz. z muzyczką. moto tego nie pobije. ma inne plusy ale nie to


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2021-05-27 17:41:34 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2284
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
No jak zaprzeczam? :) Czyli ze jest mi tak wygodnie ze az mnie nogi bolą? :)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org