Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-28 19:18:36 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Koledzy mylą tutaj dwie rzeczy: napinacz a ślizg po którym chodzi łańcuszek.

Napinacz nie zawsze się wymienia, nie ma to zasady, jak jest sprawny to jest sprawny, a ślizg można sobie wymienić przy okazji zakładania nowego łańcuszka.

Napinacz po odkręceniu śruby kontrującej wraca do położenia fabrycznego ( nowego ) i tyle.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 2009-07-28 19:18:36 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-29 07:59:27 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-07-21 13:43:17
Posty: 17
Lokalizacja: Kolonia (DE), Kluczbork (Opolszczyzna)
To w takim razie kolejne pytanie (odpowiedz przyda sie dla potomnych :wink: ):

Jaki przebieg powinien wytrzymac rozrzad?

Ja aktualnie mam 45tkm z hakiem. Wydaje mi sie, ze jeszcze drugie tyle powinien dac rade, co :?:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-29 18:03:19 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-11-03 20:49:57
Posty: 107
Lokalizacja: Okl.konstancina
W moim wytrzymał 51000,przebieg orginał :) w fzs oczywiście.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-29 21:32:26 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-04-11 09:18:19
Posty: 98
Lokalizacja: SLU
Płeć: Mężczyzna
Tower napisał(a):
W moim wytrzymał 51000,przebieg orginał :) w fzs oczywiście.

ok..wytrzymał ?? i co dalej? wymieniałeś??


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-30 05:37:48 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-11-03 20:49:57
Posty: 107
Lokalizacja: Okl.konstancina
Zaczoł rzęzić i musiałem wymienić :wink: cała zabawa wyszła mnie w sumie 400zl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-30 07:51:30 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-07-21 13:43:17
Posty: 17
Lokalizacja: Kolonia (DE), Kluczbork (Opolszczyzna)
eee...
Musze przyznac, ze mnie troche zalamales :(
Skoro ja mam juz nabite 45tkm z haczykiem to znaczy, ze to raczej nie jest napinacz tylko faktycznie moze juz trzeba robic rozrzad.

:cry: a mialem nadzieje, ze nie trzeba bedzie robic przy silniku od razu po kupnie... :evil:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-30 18:46:24 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-11-03 20:49:57
Posty: 107
Lokalizacja: Okl.konstancina
Jesli słyszysz charakterystyczne cykanie szczególnie na biegu jałowym przy zimnym silniku to najprawdopodobniej to :? ale z drugiej strony nie bedziesz sie musiał oto martwic gdy go wymienisz :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-30 22:07:07 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Ja tu nie rozumiem na czym się rozwodzić, łańcuszek ze sto parę złotych a roztrząsacie wymianę jakby to kosztowało połowę wartości fazera. Stać kogoś na motocykl to stać na serwis i tyle.

Robić regularnie a moto będzie służyło wiecznie. I większość awarii to niedopilnowanie.

I później takie delikwenty przyjeżdżają z płaczem, że czapka poszła, tłok ma dziurę i silnik szrot. A ja niestety powtarzam, a nie mówiłem....


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-30 22:24:28 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-07-22 21:51:17
Posty: 18
Lokalizacja: Białystok
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fazerek
i dobrze mówisz :D robić wszystko na czas i wsio będzie grało nie tak


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-31 14:24:23 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-05-19 12:02:32
Posty: 34
Lokalizacja: Krasnystaw / Warszawa
no ja wlasnie oddalem swojego na robienie - 'w czasie'...

Ogolnie, jak go kupowalem to slychac bylo jakies szeleszczenie, koles powiedzial ze napinacz byl wymieniany tylko lancuszek nie, wiec trzeba pewnie wymienic - niby niewielka usterka a ze moto nie nowe i nie ma sensu szukac cudu to stargowalem na naprawe i wzialem.

Po tygodniu zabawy przyszedl czas na naprawe, odstawilem go do serwisu ale jak zajrzeli do srodka to okazalo sie ze napinacz tez do wymiany bo wcale nie byl zmieniany:/ no coz... - bywa mysle, jakos sie zrobi, najwyzej dorzuce troche kasy...

Na nowy napinacz czekali prawie tydzien a jak przyszedl to okazalo sie ze jakies sruby byly za mocno przykrecone i przy odkrecaniu calej czapy kilka sie zerwalo... teraz mam pare gwintow w korpusie i jak ich jakos nie wykreca to beda pewnie rozwiercac i gwintowac to od nowa:/
No i na nowe sruby tez trzeba bedzie poczekac... po moim ostatnim 'szczesciu' nie spodziewam sie zeby na tym sie skonczylo - pewnie przy gwintowaniu cos pierd***nie i bede szukal juz silnika na allegro:]

Aha - jak chcialem go oddac przyjechalem w czwartek i umowilem sie na oddanie na poniedzialek, myslalem ze fajnie, przynajmniej przez weekend jeszcze pojezdze - w piatek rano stal juz na kapciu a ja znalazlem wkreta w oponie... (podobno byly dosc stare i nie warto bylo juz kolkowac - wiec co? trzeba nowy komplet:] )

Po ostatnich 2-3 tygodniach boje sie go odbierac z warsztatu - zadzwonia, powiedza ze gotowy, ja przyjade i co? wyloze sie na 2 skrzyzowaniu? czy wpie***le gdzies pod autobus? :] naprawde mam juz takie mysli, wiec moze lepiej zeby juz tam zostal... ;) ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-31 16:12:15 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Idź z prawnikiem do danego warsztatu:
jeśli zerwane gwinty nie życzysz sobie by rozwiercali na większy wymiar, ma być to napawane i gwintowane pod normalnie występujący gwint. Zgodnie ze sztuką.

Opona to ich sprawa, przywiozłeś całego i tak ma wyjechać, warsztat robi Cię w chu.ja , sam mam serwis i wiem że opona się przebita sama się nie bierze.

A co do urwanych śrub to jest tylko ich nie chciejstwo, jak mi śruba nie chce się wykręcić, to się ją ucina na równi deklem, wykrętak stalowy na wiertarkę i sama wychodzi, a nawet czasem wystarczy podgrzać palnikiem. Żenada, ja bym w takiej sytuacji jak ty grzecznie zasugerował że za usługę nic nie zapłacisz, jeśli nie zrobili odbioru motocykla to są w czarnej du.pie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-31 16:31:02 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-05-19 12:02:32
Posty: 34
Lokalizacja: Krasnystaw / Warszawa
tzn co do gwintow to na razie nie sa pozrywane - poprostu dalej siedza w nich konce srub. Nie wiem co sie w takim przypadku robi ale nie mam jeszcze powodu sadzic, ze zrobia to inaczej lub zle.

Z tego co zrozumialem (a kiepsko sie jeszcze znam) to wyniklo to z tego ze wczesniej ktos te sruby za mocno przykrecil (a powinien z dynamometrem). W ksiazce serwisowej mam wpis z poprzedniej naprawy, z Moto-Motion, gdzie ponoc wymieniany byl napinacz - teraz po rozkreceniu okazalo sie ze nie byl i jest stary wiec mozliwe ze to juz wtedy wszystko spieprzyli...

a co do opony to zle mnie zrozumiales - bylem w serwisie sie umowic, na oddanie go IM a nie MI po naprawie:) i umowilem sie na 'za kilka dni' (po weekendzie) i wrocilem do domu no i gdzies podczas tego powrotu sam zlapalem wkreta, wiec moto do serwisu pojechalo juz na przyczepce...
Tak tylko chcialem zobrazowac mojego pecha - no bo kto przebija gume po tygodniu jezdzenia ;] ??


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-07-31 16:34:17 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
To raczej winna odkręcania, bo było to na chama robione, śruby fabryczne były wsadzone na pastę do gwintów, dokręconą dynamometrycznym, ale co z tego jak po roku nie chcą nawet po dobroci wychodzić.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-08-05 13:13:44 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-07-21 13:43:17
Posty: 17
Lokalizacja: Kolonia (DE), Kluczbork (Opolszczyzna)
Prosze polecic sklep, gdzie mozna nabyc lancuch rozrzadu w przystepnej cenie (koniecznie z mozliwoscia zakupow online lub przez email).

Na allegro DiD chodzi po 199zl z przesylka. :shock:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-09-13 10:58:21 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-05-03 09:07:46
Posty: 341
Lokalizacja: dolnośląskie, Przyłęk
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fzs 600
witam!!
w moim fzs 600 z 1998 objawy jak u kolegi w 1 poście tzn cykanie, dowiadywałem się co do wymiany i ceny nie są aż tak wielkie. 180 zl łańcuch, 30 robocizna w przypadku, gdy robi się także regulacje zaworów - nie jest strasznie da się przeżyć.
moje pytanie jest innego rodzaju, jak wiadomo wg serwisów łańcuszek wymienia się w całości i tu przykra wiadomość bo koszt to wtedy okolo 1000+ (trzeba rozbierać cały silnik)ale powiedziano mi także ze można bez rozbierania silnika poprzez "nawleczenie" nowego łańcuszka po starym i zakucie go na silniku i wtedy jest to cena jak na początku mojej wypowiedzi.

powiedzcie czy jest to bezpieczna metoda na zmianę łańcuszka bo w serwisie na to nie daja gwarancji, czy ktoś z szanownych forumowiczów miał w swoim sprzęcie przeprowadzoną taką wymianę i czy jest to bezpieczne i można w ten sposób zaoszcędzić parę pln?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot]


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org