Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
Sawkwy z worków drybag? https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=29&t=19334 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | sasza7 [ 2016-02-03 15:46:26 ] |
Tytuł: | Sawkwy z worków drybag? |
Ostatnio dość mocno zastanawiam się nad powiększeniem przestrzeni bagażowej mojego fazera. Pierwszą naturalną myślą było zamówienie kufrów - z uwagi na brak czasu na dorobienie sobie stelaży (taka praca) porzuciłem trochę pomysł i czekałem na lepsze czasy. No i ostatnio stało się trafiłem z googla na kilka wątków na różnych forach motocyklowych gdzie ludzie stosowali na stelażach sakwy z worków wodoszczelnych lub bardzo podobne sakwy rowerowe. Żeby było wiadomo o co mniej więcej chodzi wrzucam zdjęcie gotowca (dość drogiego): [ img ] Od razu zmodyfikowałem trochę ten pomysł i chciałbym zastosować takie worki: http://crosso.pl/pl/produkt/838/ mam taki o pojemności 80l już kilka lat. Kupiłem go do pakowania się na moto przy jeździe solo (i świetnie się sprawdził) - potem w poprzek przy jeździe z pasażerem. Zaliczył też ze mną kilka wyjazdów w skały (dużo sprzętu biwakowego i wspinaczkowego), a ostatnio nawet podróż samolotem (lekki mocny i duży - w sam raz na bagaż rejestrowany). Do tej pory używałem sakw tekstylnych oxfroda - ale są one ciut za małe i problematyczne z ulewami i mocowaniem. Nie przymierzałem jeszcze worków do fazera, ale myślę, że dwa po 20l na stronę będzie odpowiednie - worki mają tą zaletę, że można je rolować do mniejszej objętości. Jeżeli chodzi o sam stelaż to właściwie pewne, że będę go robił sam - nie wiem czy lepiej przerobić worki i dodać im haki, czy dorobić do stelaża krawędź żeby worki miały się o co oprzeć. Może nie tak ekstremalnie ale coś jak tutaj: [ img ] Czy w ogóle polegać tylko na paskach? Skłaniam się do małej półeczki, bo pozwoli mi wozić jakieś inne rzeczy no i nie trzeba dziurawić worów żeby dorobić haki. Do tego jakieś proste oczka i taśma spinająca (może jeszcze siatka bagażowa żeby ładnie wszystko się opinało), także samo mocowanie będzie dość szybkie - wsadź wór, zaciągnij 2-3 taśmy. Na "kufer centralny" będę wykorzystywał posiadany wór 80l. Pytanie czy nie warto zaopatrzyć się jednak w jakiś kufer centralny. Mam jeszcze kilka pomysłów odnośnie samej już konstrukcji - ale odłóżmy je na potem bo nie są aż tak ważne. Zastanawiam się tylko czy takie wytaczanie szlaku ma sens? Jest sporo zalet sakw: -sakwy + stelaż będę lżejsze niż kufry + stelaż -będzie taniej -ważne dla mnie: sakwy łatwiej przechowywać - worki można użyć nie motocyklowo. -szerokość motocykla wzrośnie mniej niż przy kufrach - no i jest zależna od bagażu (nie wozi się powietrza) -prawdopodobnie będzie więcej przestrzeni bagażowej -prawdopodobnie środek ciężkości będzie niżej (to zależy jak zakombinuje z zamocowaniem) -nie ma problemu z wodoodpornością (można zrobić z motocykla amfibie i rzeczy w sakwach wytrzymają) -łatwo naprawić uszkodzenia (okleja się taśmą na około) -przez podzielenie przestrzeni ładunkowej można łatwiej się odnaleźć :) no i już teraz widzę kilka wad: -nie jest to chyba rozwiązanie popularne i nie wiem jak się sprawdzi -szybkość dostania się do rzeczy będzie prawdopodobnie ciut większa (choć znając siebie kufry i tak bym dodatkowo zabezpieczał więc porównywalnie) -możliwe że wygląd (ale to mam gdzieś):P -widać ile wieziemy - wszędzie też trąbią że są od mniej odporne na złodziej (okradli kiedyś komuś sakwy?) Co o tym myślicie? Potrzebuje od Was trochę porad i przemyśleń :) |
Autor: | Slawol58 [ 2016-02-03 18:08:48 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
jesli jezdzisz w sposob super turystyczny to mysle ze bedzie ok Jesli jezdzisz ostro brawurowo to nie ma nic lepszego niz stelaz i kufry. Smigasz ile fabryka dała i nie myslisz o bagazu. (oprócz przeciskania w korku) Wszystko jest zalezne od finansow. Kufry za jakis monofago 150zl x 3 plus stelaz u Pana miecia lub uzywany i robi sie 1000zl. minus ze 330 dni w roku pewnie przeleza nie uzywane (boczne) torby siatki itp znacznie mniejszy koszt. Dobre kufry raz kupione masz na wiele lat zmieniasz moto dorabiasz stelaz i latasz dalej. (zwlaszcza ze robisz samemu stelaz) |
Autor: | blue7 [ 2016-02-03 21:08:26 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
Jak dla mnie strasznie dużo kombinowania z tym rozwiązaniem, choć faktycznie może ono działać. Ja miałem wcześniej sakwy Oxforda również i byłem zadowolony. Choć dziś gdy mam komplet kufrów w życiu nie chciałbym wrócić do sakw lub robić coś w stylu przez Ciebie pomyślanym. Jeżeli nie przeszkadza Ci to, że taki bagaż może Ci zniknąć jak postawisz gdzieś moto i odejdziesz na chwilę to to jeszcze jako tako ma sens. Ja natomiast mam niedrogie kufry, solidne nawet przy przewrotce (przetestowane) nie ma żadnego uszczerbku, bezpieczne w miarę na spontanicznego złodzieja no i w czasie deszczu bajka bo super szczelne. Do tego bardzo pojemne i łatwe w myciu, zakładaniu i ściąganiu. We wszystkich chyba dziedzinach są lepsze niż sakwy ale dopiero wtedy kiedy je się kupi ;) Z sakwami było trochę zabawy no i po deszczu nie wyglądały ciekawie. Moim zdaniem wszystko zależy od tego jak będziesz chciał z tego długo i często korzystać, ja wolałbym jednak po stokroć kufry, wygodne i bardzo praktyczne. Warto odłożyć trochę siana żeby później wygodnie podróżować i cieszyć się innymi rzeczami niż myśleć o bagażu. |
Autor: | zakrzes [ 2016-02-04 07:16:31 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
ja popieram to co pisze blue7, ja się zawsze bardzo martwię, że ktoś coś zwinie i głównie dlatego z sakw, "przesiadłem" się na kufry |
Autor: | sasza7 [ 2016-02-04 10:45:24 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
Kasa jest trochę drugorzędna, ale nie bez znaczenia. 1)Tak naprawdę pomimo, że mój fazer to fajny motocykl i bardzo dobrze mi się na nim jeździ to nie jest to moto do turystyki w dwie osoby w dalsze trasy. 2) W podobnym budżecie mam 3 kufry awina 48l i nic lepszego/droższego nie zamierzam kupować. 1+2=3)biorąc pod uwagę powyższe jak mi się wkręci podróżowanie to najprawdopodobniej będę musiał dokupić motocykl, a wtedy dużo lepiej mieć dedykowane kufry do danego modelu które lepiej wpasowują się w konstrukcje (np obejmują wydechy). Odsprzedam te awiny potem? Nie sądzę :P Planuje raczej kilkudniowe wycieczki jak sumarycznie będzie to 30 dni to będzie dobrze :) Nie mam miejsca żeby trzymać 3 wielkie kufry cały rok. Sakwy o których mówię są sporo inne od sakw oxforda (które posiadam), nie ma żadnego problemu z brudem i przemakaniem. Dla mnie największą wadą oxfrodów jest ich mocowanie, ale to prawie wyeliminowałem :) Jedyne co mnie wstrzymuje na razie to właśnie obawa przed kradzieżą. Warto uważać, natomiast nie jestem pewien czy trzeba aż tak rozdmuchiwać sprawę kradzieży: -jak rozłożę namiot i wsadzę rzeczy z kufrów do namiotu to będą równie podatne na kradzież. -jeżdżąc rowerem z sakwami jakoś nigdy nie stanowiło to problemu -kilka razy w mieszkam w centrum miasta zdarzało mi się zosawić kluczyk w stacyjce, albo nie zamknięcie samochodu i nic... Ja nie mówię, że złodziej nie ma, bo zawsze są i byli, no ale z drugiej strony motocykl też łatwo ukraść więc czemu nimi w ogóle podróżujemy zamiast trzymać je w garażu :P Miał ktoś osobisty przypadek, że ukradli mu coś z sakw/kufra? Nigdy nie słyszałem :P |
Autor: | michal.m [ 2016-02-04 13:21:53 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
blue7 napisał(a): Jak dla mnie strasznie dużo kombinowania z tym rozwiązaniem, choć faktycznie może ono działać. Ja miałem wcześniej sakwy Oxforda również i byłem zadowolony. Choć dziś gdy mam komplet kufrów w życiu nie chciałbym wrócić do sakw lub robić coś w stylu przez Ciebie pomyślanym. Jeżeli nie przeszkadza Ci to, że taki bagaż może Ci zniknąć jak postawisz gdzieś moto i odejdziesz na chwilę to to jeszcze jako tako ma sens. Wypisz wymaluj moja sytuacja: wcześniej sakwy oxforda i byłem z nich zadowolony ale jak sprawiłem sobie komplet kufrów w życiu nie chciałbym wrócić do sakw. sasza7 napisał(a): 1)Tak naprawdę pomimo, że mój fazer to fajny motocykl i bardzo dobrze mi się na nim jeździ to nie jest to moto do turystyki w dwie osoby w dalsze trasy. Jak widzę takie wpisy to zawsze zastanawiam się czego taki osobnik oczekuje od motocykla skoro fzs600 nie nadaje się do turystyki w dwie osoby w dalsze trasy, hmmm. Chociaż każdy ma inne preferencje, mi fzs600 w dwie osoby z pełnym okufrowaniem + tankbag na baku w zupełności wystarcza na każde trasy (chociaż zaczyna mi przeszkadzać słaba ochrona przed naporem powietrza, które trafia mi prosto w kask i powoduje nadmierny hałas)Koszt w jakim się zmieściłem dla kufrów bocznych do fzs600 to poniżej 500zł (stelaże boczne + 2 kufry boczne a'la givi e360) jeśli kufer centralny to tak naprawdę tylko givi e maxia55 i oryginalna płyta montażowa z porządnym stelażem. Kufer centralny do używania tak naprawdę non stop. Kufry boczne - wiadomo, parę razy w roku. |
Autor: | sasza7 [ 2016-02-04 15:50:47 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
michal.m, może źle się wyraziłem, chodziło mi o to że dalsza turystyka kojarzy mi się z jazdą bardziej poza asfaltem (bo co to za przyjemność napierdzielać na wprost autostradą?). Ok fazerem wjedzie się w teren, ale choćby ze względu na maks ładowność (do której zbliżamy się z pasażerem i bagażami) nie jest to najlepsze rozwiązanie. Fazer jest idealnym uniwersalnym motocyklem, natomiast do turystyki lepszy jest motocykl większy z większą ładownością, z wyższym zawieszeniem, z innym silnikiem i skrzynią biegów - takim w którym w górzystym terenie nie trzeba tak mocno redukować biegów. Jeździłem w grupie (a nawet na) BMW 1150 i o ile nie chciałbym takiego motocykla do obecnych zastosować (nie jako jedyny bo jechać nim w korku to jakaś masakra), tak widzę jego wiele zalet w zastosowaniach podróżniczych w długich trasach poza autostradami. |
Autor: | misiakw [ 2016-02-04 16:25:45 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
wiec ja zaprezentuję inny punkt widzenia. Moto w turystyke uderzam raczej rzadko, od roku nawet bez kufra latam bo daję radę z sakwami, choc troszkę przymałe są, i za bardzo z pasażerem nie skoczę. i ten temat jest ciekawy, bo o ile nie chce mi się montować stelaża na stałe (bo po co jak zazwyczaj nie używałem - sprawdzone). a tak to urodził się pomysł żeby jakąś prostą konstrukcję mocowaną np do rączek i setów pasażera ogarnąć, i załadować większe worki. ba, ze zdjęcia podobają mi się te worki z przodu i jakby wykombinować mały stelażyk na przednie koło to było by bosko. cena też realna. bo na ten tydzień-dwa w roku nie widzę potrzeb kupowania kufrów, stelaża i całego osprzętu. tym bardziej że takie worki (podobne, też wodoodporne i wytrzymałe) można znaleźć jeszcze taniej (sporo tego używane jest na łódkach w czasie regat) więc naprawdę robi się z tego fajna budżetowa opcja. ewidentnie słabsza niż kufry, ale godna przemyślenia. |
Autor: | michal.m [ 2016-02-04 16:59:33 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
sasza7 napisał(a): michal.m, może źle się wyraziłem, chodziło mi o to że dalsza turystyka kojarzy mi się z jazdą bardziej poza asfaltem (bo co to za przyjemność napierdzielać na wprost autostradą?). aaaaa, to inna para koloszy w takim razie :) fzs to motocykl szosowo-turystyczny A tak poza tym to każdym motocyklem moim zdaniem nie ma sensu jeździć autostradą. Ale jakoś trzeba dojechać na miejsce. Osobiście dla mnie zabawa w sakwy/torby/worki czy jak tam zwał jest jak najbardziej do zaakceptowania ale tylko wtedy gdy nie będzie do tego potrzebny żaden stelaż. I wtedy to faktycznie tanio wychodzi. Jeśli natomiast rozważać montaż stelaża po to by umieszczać sakwy/torby/worki to wg mnie mija się to kompletnie z celem. Jeśli tak jak misiakw nie używa się centralnego to kupuje się rollbaga i mocuje na siedzenie pasażera kiedy już naprawdę potrzebujemy bagażu. misiakw napisał(a): ba, ze zdjęcia podobają mi się te worki z przodu i jakby wykombinować mały stelażyk na przednie koło to było by bosko ??? na przednie koło chciałbyś montować bagaż?!?!
|
Autor: | misiakw [ 2016-02-04 17:47:39 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
michal.m napisał(a): ??? na przednie koło chciałbyś montować bagaż?!?! si, czemu nie. thinking out of box, jak na rowerach dają radę, to czemu nie na moto. owszem wielkie nie będą, ale z drugiej strony kufry, zwykłe sakwy, pasażer - wszystko siedzi z tyłu, dowala amor i jest w miarę wysoko podnosząc środek cieżkości. nawet tankbag mimo że jest z przodu jest fdość wysoko. w rowerze wygląda to tak, na moto też mam pomysły. a tak to jednak dociążasz również przód co też zwiększa efektywnośc przedniego hebla, [ img ] pomysł taki jak poniżej. jak będę bardziej znał swoje plany wyjazdowe to może zrobię sobie takie rozwiązania, to nawet pokażę. wszystko zależy od finansów. a worki i tak mam, więc tu tylko koszt blach alu i pomysłu na jakieś sensowne obejmy. Załącznik: mocowanie na kole: czerwone to płyta alu zabezpieczająca worek przed wkręceniem się w koło. z ogranicznikiem od dołu i od boów żeby się nie wkręciło w koło.mocowane na obejmy do lagi (miejsce mocowania na niebiesko, pomiedzy mocowaniem a lagą akis kawałek gumy żeby nie rysować) i jakąś rozpórką z przodu do drugiej z drugiej strony (też oznaczone na niebiesko) . i tam worek. nie dociska zawieszenia, na tej wysokości pozwala się złożyć (może nie torowo ale mówimy tu o wypadach turystycznych). to mocowanie podejdzie i w wersji z czachą i bez. mocowanie na boku: zieloneto płyta alu, pełna żeby izolować od ciepła silnika i nie stopić worków. mocowana (na żółto) obejmą do crash pada (ja mam w tamtym miejscu crasha). drugie mocowanie na górze do ramy (tam z obu stron jest miejsce gdzie chyba stelaż czachy montujesz, ja z jednej strony mam klakson). nie wiem jak z owiewka to zgrać ale pewnie też się da, po prostu nie oglądałem fazerków tak dokłądnie. w trzecim miejscu rozpórka na drugą stronę. pomiedzy chłodnicą i silnikiem, nad kolektorami. mocowania wcale nie kłócą się z kuframi swoją drogą. |
Autor: | Slawol58 [ 2016-02-04 20:32:44 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
Kolego proponuje przezucic sie na samochod bo przez te worki przy kole mozesz zrobic sobie i innym krzywde. Wiesz dlaczego producenci robia coraz lżejsze lagi kola, opony itd. A to dlatego aby czesci nie resorowane byly jak najlżejsze,aby poprawic prowadzenie pojazdu a Ty odwrotnie i to nie jest dobry kierunek. Rower to nie motocykl Dorób sobie wózek boczny |
Autor: | sasza7 [ 2016-02-04 23:20:49 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
michal.m napisał(a): Jeśli natomiast rozważać montaż stelaża po to by umieszczać sakwy/torby/worki to wg mnie mija się to kompletnie z celem. Czemu? Tak naprawdę brak stelaża tylko komplikuje bo konstrukcja sakw musi być sztywna i samonośna. Akurat dla mnie zrobienie prostego stelaża nie stanowi problemu, cena profilu stalowego 20x20x1.5 to 24PLN za 6m, nawet jak doliczę tarcze do cięcia, wiertła, śruby, materiały do spawania, a nawet puchę lakieru to nie przekroczę 50PLN. A że przy moto dłubać lubię... michal.m napisał(a): Jeśli tak jak misiakw nie używa się centralnego to kupuje się rollbaga i mocuje na siedzenie pasażera kiedy już naprawdę potrzebujemy bagażu. Tak robiłem do tej pory, ale z pasażerką, miejsca już brakuje. Tak myślę że jest jeszcze inna opcja: Kupić drugi komplet rollbag + motocykl dla plecaczka :D :D :D misiakw, fajnie że w końcu ktoś mnie zrozumiał :) Te zielone to dobra opcja, łatwo odnajdywana w necie, natomiast to czerwone to pomyłka. Raczej będzie przeszkadzać, i nie wiadomo jak zachowa się z tym motocykl. Dokładasz masę nieresorowaną, więc możesz wykończyć amor lub nie mieć przyczepności na przodzie na nierównej nawierzchni. Z przodu są za to jeszcze dwa godne uwagi miejsca, niedostępne niestety tylko w każdym modelu. Pierwsze to pod wydechem z przodu (tam gdzie niektórzy montują pług) drugie na kierownicy z przodu nad błotnikiem. Oba nadają się na jakieś małe i ciężkie pakunki - rolki na narzędzia itp. |
Autor: | zakrzes [ 2016-02-05 07:38:52 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
sasza7 napisał(a): Kupić drugi komplet rollbag + motocykl dla plecaczka :D :D :D I to z własnego doświadczenia wiem, że to najlepsze rozwiązanie:P Do czasu posiadania jednego motocykla, bawiłem się w sakwy, plecaki, tankbagi. Po zakupie drugiego moto także z kufrem centralnym na spokojnie spakowaliśmy się na ponad tydzień w dwa kufry, tankbag i jeszcze na jakieś duperele dorzuciłem plecak pod siatkę za siebie Jazda z narzeczoną na dwa moto jest jeszcze przyjemniejsza, dla nas obojga tylko spalanie jest 2x większe... :P :moto: |
Autor: | misiakw [ 2016-02-05 09:42:56 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
sasza7 napisał(a): natomiast to czerwone to pomyłka. no i stąd rzucanie pomysłów na forum :) nie każdy musi być trafiony, za to zawsze można usłyszeć kulturalnie czemu :) Slawol58 napisał(a): Kolego proponuje przezucic sie na samochod bo przez te worki przy kole mozesz zrobic sobie i innym krzywde. lub nie kulturalnie. ale na to polecam maść na ból dupy. zakrzes napisał(a): azda z narzeczoną na dwa moto jest jeszcze przyjemniejsza, dla nas obojga sprawdzałem, przyznaję się, jest spoko. z tego co widzę jest to opcja coraz częstsza i ciekawsza. sasza7 napisał(a): misiakw, fajnie że w końcu ktoś mnie zrozumiał myślę że więcej było takich osób, tylko w obawie przed reakcją wszystkowiedzących mądrali pokroju sławola siedzą cicho i nic nie mówią. |
Autor: | J@ck [ 2016-02-05 11:18:28 ] |
Tytuł: | Re: Sawkwy z worków drybag? |
Fajne rozwiązanie z tymi sakwami kolo silnika, tylko czy czasem nie będzie za gorąco zarówno dla silnika jak i wspomnianych sakw. O małym rollbagu nad przedni błotnik lub pod wowiewke juz dawno myślałem. Po dociążeniu tyłu okazało sie, że moto staje na koło. Nie Trzeba było dać w palnik aby zobaczyć lub poczuć jak przód idzie w górę. Sam miałem 3 kufry awiny po 50 litrów i tankbag. Miejsca zupełnie starczy na spakowane się na 2 osoby. Namiot, pompowany materac, sprężarka na 12v i cala reszta potrzebna na przeżycie. Z doświadczenia wiem, że nie tylko ilość bagażu jest potrzebna ale i jego prawidłowe rozmieszcznie. Wracając z nad morza jechałem ponad 300 km w deszczu, prawie całą drogę zastanawiałem się co robić aby bardziej odciążyć przód. Jazda to istna męka. Dodam tylko, że wybierając kufry, kierowalem sie bezpieczeństwem bagażu jak i ceną. Nie ukrywam, że stelaż wraz z kursami bocznymi używałem tylko raz w roku na wyjazd urlopowy. Stwierdziłem, że nie wydam grubej kasy na coś co będzie ''bezuzyteczne'' przez 360 dni w roku |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |