Dołączył(a): 2019-06-08 09:04:12 Posty: 3
Obecne moto: YZF Thundercat
|
Witam. Wiem, że nie przywitałem się w odpowiednim dziale, na pewno to zrobię natomiast teraz potrzebuję pomocy.
Jako, że nie znalazłem konkretnych informacji, znalazłem za to sprzeczne odpowiedzi dlatego założyłem nowy temat.
Alternator w kocie suchy czy mokry? Jedni piszą tak drudzy inaczej. Posiadam kota 4 miechy, od dłuższego czasu widziałem wycieki z pokryw sprzęgła i alternatora. Sprzęgło to żaden problem, uszczelka dostępna wszędzie. Z alternatorem wygląda to u mnie tak [ img ]
Wiem, że w przypadku suchego jest uszczelniacz na wale i ma być tam suchutko. Zdejmując pokrywę olej nie wyleciał, natomiast wszystkie elementy były dosyć mocno nim zmoczone co wydaje mi się dziwne jak na lecący uszczelniacz. Kręcąc wałem słychać powietrze i podcieka olej co wygląda mi na zawór który przepuszcza olej z bloku i jest to altek mokry. To tylko moje teorię i chciałbym, żeby ktoś kto ma wiedzę mnie w tym utwierdził.
Druga sprawa to uszczelka pokrywy. Nigdzie nie mogę jej znaleźć. W serwisie Yamahy powiedzieli mi, że tam uszczelka nie występuje. Pokrywa nie była klejona, ewidentnie była na niej uszczelka więc o co tu chodzi? [ img ]
|
|