Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
amorek tył....chyba padł https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=3&t=327 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Gość [ 2007-03-11 19:28:09 ] |
Tytuł: | amorek tył....chyba padł |
witam.dziś kolega zaczął bawić się tlnym zawieszeniem w moim kotko i zonk.motor buja jak cholera.jeszcze nic nie próbowałem regulować,ale wygląda na padnięty.co robić?podobno ktoś gdzieś regeneruje,ale ten ma dodatkowy zbiornicak na olej/gaz?czy to jest naprawialne?używany to duże ryzyko-może btć w takim samym stanie a sprzedaż wysyłkowa z allegro nie sprzyja sprawdzeniu na miejscu.prosze o poradę i ew.adresy zakładów regenerujących-najlepiej sprawdzonych.pozdrawiam.p.s.dopuki się o tym nie dowiedziałem to nie robiło mi różnicy.od dziś jeżdżę o 30% wolniej.... |
Autor: | Koma600 [ 2007-03-11 20:41:27 ] |
Tytuł: | |
wydaje mi się że ten dodatkowy zbiornik to jest azot kiedyś miałem tak w enduro że był olejowo gazowy z tyłu ale strasznie się mięki zrobił ten amorek i typek mi powiedział że ten gaz wyparował ale zrobił mi patent i jakoś to nabił i odrazu twardy był,, |
Autor: | Gość [ 2007-03-11 22:50:06 ] |
Tytuł: | |
to jest amorek olejowo-gazowy i jest to naprawialne,naprawiałem taki amortyzator kiedys u siebie w Gdańsku i normalnie dostałem na to roczna gwarancje,ale było to dawno i zapłaciłem okolo 100-150zł poszukaj moze na necie warsztat gdzies koło siebie, który specjalizuje sie tylko w amortyzatorach mi własnie w takim robili to jest to lepsze rozwiązanie niz kupować drugi,bo moze ci paść szybko,a tu masz gwarancje :) Pozdro |
Autor: | Gość [ 2007-03-11 22:52:55 ] |
Tytuł: | |
dzięki.sorki za niepotrzebne zawracanie głowy.zawias był rozregulowany.ustawiony na max.soft.teraz wszystko skręciłem na max.hard.i nic nie buja.ustawie standart przód i tył i zobacze jak się prowadzi.ważne,że tył nie buja się na sprężynie.pozdrawiam. |
Autor: | pj [ 2007-03-14 09:34:49 ] |
Tytuł: | |
Tylni amor ma trzy punkty regulacji twardosci (wstepne, odbicia, dobicia), wiec latwo zepsuc - regulacja troche zajmuje. |
Autor: | Gość [ 2007-03-15 20:04:33 ] |
Tytuł: | |
wiem,wiem.już sobie wydrukowałem przykłady ustawień i w wolnej chwili przetestuję parę ustawień.zacznę od standard-bo przód jest teraz hard :lol: dzięki i pozdrawiam. |
Autor: | Domel3k [ 2008-02-22 19:43:25 ] |
Tytuł: | |
Witam Mam parę pytań odnośnie tylnego amora, więc w tym temacie napisze. Dziś wziąłem się za regulacje zawieszeń. Przód poszedł szybko i sprawnie, bo poprzedni właściciel poustawiał wszystko na max. hard. No ale tył :? Nie mogłem za chiny ruszyć pierścienia do regulacji naciągu, ani w jedną, anie w drugą stronę. Czy do tego potrzeba jakiejś specjalnie mocnej ręki czy może jakimś kluczem :?: Jeżeli chodzi o regulację amortyzacji przy rozciąganiu poszło w spoko, tylko w miarę wykręcania kliknięcia zapadki były coraz słabiej wyczuwalne :roll: Jak z tym u was ? No i teraz regulacja amortyzacji przy ściskaniu. W instrukcji mam, żeby na max wkręcić i potem wykręcać no ileś tam zapadek. No ale u mnie nie da się wkręcić, a jest po prostu punkcik na elemencie obrotowym i wokół cyferki od 1-6. Czy ktoś też tak ma ? Jeśli tak to która cyfra jest najtwardsza :?: |
Autor: | kordozor [ 2008-02-23 09:42:46 ] |
Tytuł: | |
Hej Rozciagnięcie sprężyny tylnego zawieszenia reguluję uniwersalnym płaskim kluczem do roweru który z jednej strony ma wycięcie w kształcie półksiężyca z haczykiem na końcu(powaga to nie żart).Trzeba zawinać w szmate bo ma ostre krawedzie i uzyc troche siły A regulacja amorka to kropka na 1-twardo,6-miękko. W tamtym sezonie jeżdziłem na ustawach bardziej sportowych jeszcze po poprzednim właścicielu tzn. sprężyny przód prawie max ściśnięte(nisko),tył max rozciągnieta(wysoko) a reszta przód i tył dobicie i odbicie na twardo.Przy takich ustawach przy moim poprzednim moto to była śmierć dla kręgosłupa i nadgarstków ale kot jest jakis miętki i nie było żle Wtym sezonie mam zamiar dokładniej się przyjrzeć ustawom i trochę pokombinować przy jakich jest najlepszy w winklach. Spróbuje też normalnie na standardowe jakie zalecają do normalnej jazdy może akurat takie sa najlepsze. |
Autor: | Domel3k [ 2008-02-23 18:55:39 ] |
Tytuł: | |
Dzięki bardzo :twisted: Ogólnie poustawiałem na trochę twardziej niż standardowe ustawienia. Jak pogada pozwoli to jutro zobaczę jak to się sprawuje. |
Autor: | Domel3k [ 2008-02-24 19:09:40 ] |
Tytuł: | |
Witam Fajnie się dziś naśmigałem na kocie i coraz bardziej mi się moto podoba :lol: No i zawiechy teraz dużo lepiej polskie drogi (dziury ) pokonują. Tylko raz przy wyprzedzaniu na nierównym łuku trochę moto w złożeniu bujnęło, ale tak to nie wykazuje zbytnej nerwowości :wink: |
Autor: | delta [ 2008-02-24 22:34:47 ] |
Tytuł: | |
No to zazdroszcze Domel, że polatałeś ja jeszcze musze czekac do giełdy, żeby wdzianko zakupic :x |
Autor: | Domel3k [ 2008-02-25 00:26:11 ] |
Tytuł: | |
Delta81 napisał(a): No to zazdroszcze Domel, że polatałeś ja jeszcze musze czekac do giełdy, żeby wdzianko zakupic :x
Ja też jeszcze nie mam kompletnego wdzianka, no ale jakieś tam z poprzedniego moto jest. Kurtkę muszę zakupić nową, no i od bidy rękawice. No ale nie mogłem się dziś pogodzie oprzeć i w sumie tu i tam pośmigałem i 70km zrobiłem :D |
Autor: | Bzinek [ 2009-01-06 00:37:25 ] |
Tytuł: | |
odnawiam temat, a więc mam takie pytanie kupiłem amora tył używany na allegro, podobno w 100% sprawny. Po wyjęciu go z paczki zobaczyłem ze nie ma on tego węzyka na którego końcu jest regulacja odbicie i dobicie( nie wiem czy dobrze wytłumaczyłem) za to w miejsce niego jest wkręcona poprostu śróbka. Moje patnie brzymi, czy można przełożyc ten weżyk ze starego amora i czy ten który mam bezniego jest zepsuty? nie znam się na tym zabardzo. :? Proszę o odpowiedź w miare możliwości |
Autor: | karol556 [ 2013-07-12 13:32:04 ] |
Tytuł: | Re: amorek tył....chyba padł |
Witam, w tamtym roku padl mi tylny amorek wiec adoptowalem amorek z R6. W tym roku padl amotrek w kocie dla kolegi, na allegro itp nie ma nigdzie pasujacych amorkow z R6 wiec pozostaje regeneracja. Znacie moze jakies firmy zajujace sie tym i jakie koszta. W salonie powiedzieli za nowy amorek do kota bagatelne 2600 zl bodajrze wiec tylko regeneracja pozostala. |
Autor: | wojtek_lbn [ 2013-07-12 14:40:40 ] |
Tytuł: | Re: amorek tył....chyba padł |
Ja bym na jego miejscu cierpliwie poczekał i poszukał takiego nowszego od R6, chyba że woli 2x zapłacić, bo regenerowane raczej nie wytrzymują za długo (a kosztuje to z tego co słyszałem od 300zł wzwyż). |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |