Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Czy to możliwe????? Ciuchy na motocykl.
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=3&t=591
Strona 2 z 3

Autor:  Paweł [ 2007-12-10 19:37:01 ]
Tytuł: 

Koma600 napisał(a):
Tak co do tej wypowiedzi to wydaje mi się śmieszna że ktoś pisze że jak jeździ w dżinsach to jeździ bardzo spokojnie ze względu na to że ma dżinsy chciałbym to zobaczeć.

Przyjedz to zobaczysz :wink:

Autor:  Koma600 [ 2007-12-10 20:37:36 ]
Tytuł: 

hehe chyba będę musiał...

Autor:  delta [ 2007-12-10 21:54:49 ]
Tytuł: 

No nie wiem Noosfer czy musiałbyś wulkanizowac, z tego co widziałem to są tak samo odporne na ścieranie jak skóra RETBIKE robił testy i pokazy i nie wiem czy tak łatwo jest uszkodzic takie wdzianko.

Autor:  Paweł [ 2007-12-10 22:38:33 ]
Tytuł: 

Koma chodzi mi o to ,że gdy jade polatać wieczorem (tkz. nocne latanie po KRK) to wiem ,że będe kręcił bardzo często pod czerwone pole i wtedy ubieram pełny rensztunek :twisted: Gdy jade puścić totolotka w 35 stopniowym upale kliometr od domu ubieram tylko kask i rękawice. I wtedy nie cisne tak bardzo.
Pozdro :wink:

Autor:  Koma600 [ 2007-12-10 23:06:22 ]
Tytuł: 

No to zwracam honor teraz to już wszystko jasne;)

Autor:  JARAS [ 2007-12-11 03:02:16 ]
Tytuł: 

Pytek napisał(a):
dzinsiki to do pierwszej wywrotki będziecie używać :twisted: a potem to nawet na wyskok do miasta będziecie zakładac pełny ferszalunek
Zgadzam się z tą wypowiedzią w zupełności.

Co do kombi-tekstylia czy skóra? Hm sam śmigam w tekstyliach BF Desert i jestem bardzo zadowolony.Posiada membranę nieprzemakalną,podpinkę na chłodne dni i dużo kieszeni. Moim zdaniem tekstylia są super w dłuższe trasy, w moim kombi przejechałem niejedną ulewę i nic.Po zmianie pogody i przejechaniu kilkunastu kilometrów,nie było śladu deszczu na kombinezonie.Nie sądzę aby skóra wyschła tak szybko jak tekstylia.
Planuję kupić skórę ale do śmigania po mieście,w moim przypadku po 3mieście 8) . Tekstylia będę zakładał w trasy i zimne wieczory.
Pozdrawiam!!

Autor:  noosfer [ 2007-12-11 11:18:52 ]
Tytuł: 

Miałem na myśli tyle, że skóra daje mi większe poczucie bezpieczeństwa, ale na tekstylia też mam chęć - szczególnie jak jest zimniej albo pada lepiej zdają egzmmin. Tylko sami wiecie ile to kosztuje - więc nie wszystko na raz. Muszę złapać oddech :wink:
Swoją drogą Paweł gdzie w KRK na litość kręcisz maszynę pod czerwone pole ??? Przecież tu jest wszystko rozkopane jak nieszczęście. Teraz nawet na Wielickiej wykopki, gdzie tu jeździć ?

Autor:  Paweł [ 2007-12-11 19:45:16 ]
Tytuł: 

Noosfer zapraszam na forum południowców , znajdziesz tam post ,,Przejażdżki, zloty, imprezy,,- wejdz dalej ,a pózniej ,,Nocne latanie po KraQ,, . Możesz tam poznać motocklistów z naszych stron i umówić się na wspólne śmiganie. Zaraszam również do przyłączenia się do GRUPY TURUSTYCZNEJ. To jest ten link na tą strone:
http://www.grupa-poludnie.info/
Pozdrawiam :wink:

Autor:  delta [ 2007-12-11 20:10:19 ]
Tytuł: 

Paweł a jak tam u was w Krk, psy nie prześladuja was za bardzo?

Autor:  Paweł [ 2007-12-11 20:49:53 ]
Tytuł: 

Staram się uważać na psy (nie posiadam prawka) :wink: . Ludzie nie są zbyt zadowoleni gdy 10 do 15 motocykli (z tego ponad połowa sportowe wydechy) śmiga o północy po krakowskich ulicach :twisted: . Brałem w tym udział tylko raz przed wyjazdem zagranice i powiem ,że trzeba ostro kręcić sprzęta ,żeby się utrzymać. Rozmawiałem z kumplem który bierze w tym udział co tydzień i powiedział ,że gdy pojawiają się psy to się rozjeżdżają. Nie odczułem jakiegoś prześladowania przez policje, czasami robią częstsze kontrole motocyklistów ,ale to chyba normalne.
Znalazlem tutaj filmik na temat jazdy po KRK:
http://pl.youtube.com/watch?v=TybS1nkuUxc
Tutaj filmik na temat krakowskiej policji i spotkania motocyklistów na ,,zamkniętym,,.
http://pl.youtube.com/watch?v=ozGJsOfGnz4

Autor:  Koma600 [ 2007-12-11 23:01:44 ]
Tytuł: 

Delta byłeś na maximusie jak było ciepło też było latane oporowo na motrach teraz zimno to samochodami sie ścigają/

Autor:  Radekx [ 2007-12-11 23:58:00 ]
Tytuł: 

Wracając do tematu.
Rozmawiałem ze znajomym,który opowiedział historię o firmowych kombi z USA. I sprawa wygląda następująco. Owszem można tam się tanio zaopatrzyć w ubrania z napisami np. Yamaha jednak istnieje duże ryzyko,że będzie to tylko podróbka oryginału. Cieńszy materiał,słabe ochraniacze. Byle jak uszyte.
Kolejna sprawa to rozmiary. Amerykańskie M = europejskie XL. Więc łatwo się wkopać.
Zresztą Paweł ma tu rację. Nie ma sensu przywiązywać się zbytnio do marki motocykla.

Inna kwestia to pytanie,które na pewno nurtuje wielu z nas. Co wybrać skóry czy teksy?
Ja mam teksy. Są wygodne, ciepłe i nieprzemakalne, jednak w porównaniu do skóry są wręcz obciachowe. Moje są średniej klasy, więc na pewno też mniej bezpieczne niż skóry.
Ale biorąc pod uwagę teksy z wyższej półki to, co do przewagi bezpieczeństwa skór bym polemizował. Dziś miąłem przyjemność obejrzeć i przymierzyć porządną kurtkę Dainese. Pierwsze wrażenie było takie,że jest strasznie ciężka, bo ważyła z 8kg., Ale po nałożeniu jakoś ta waga się tak rozkłada,że jej nie czuć. Kurtka była po 100m szlifie na plecach i było na niej tylko małe zarysowanie. Na ramionach porządne ochraniacze zamontowane na stałe a nawet powiedziałbym wkomponowane, bo stanowiły jakby integralną część kurtki. To samo na łokciach. Kurteczka po prostu wypas. Problem jest jednak z ceną 2500zł :shock: . Może poszukać takiej używanej?


Teraz coś od mnie na temat latania po mieście jak się domyślam z dużą prędkością. Fajna sprawa jednak jest jedno ALE. Na skrzyżowaniach ginie najwięcej motocyklistów, a w mieście ich nie brakuje. Poza tym są jeszcze krawężniki,słupy,barierki, samochody w sporej ilości, w,które podczas gleby mamy duże szanse uderzyć i nie chroni nas wtedy nawet najlepsze ubranie. Taka jest smutna prawda.
Proponuję poczytać http://forum.motocyklistow.pl/Smutne-al ... 31364.html
Jednak jest to sprawa indywidualna jak każdy z nas chce jeździć.
I nie chodzi mi o to żeby się mądrzyć, ale szkoda mi zawsze ludzi,którzy
niepotrzebnie giną lub stają się kalekami. Szczególnie, jeśli miałoby chodzić o kolegów z klubu.

Autor:  noosfer [ 2007-12-12 11:08:16 ]
Tytuł: 

Radekss z tym lataniem to uważam podobnie ja Ty. Lepiej jeździć spokojniej ale dłużej. Nad drogą można pośmigać na autostradzie a w mieście co chwilę dziury, pasy, znaki koleiny po tirach i wpychający się kierowcy.

Co do kurtki, jeśli ważyła 8kg to mniemam, iż była to skóra ? Sam zakupiłem sobie kurtkę Arlen Nessa model Tacuma i gatki chyba model Assen. Całość kosztowała 370 euro i poza tym, że nie jest ciepła o tej porze roku to pod każdym innym względem jestem zadowolony. Ochraniacze w kurtce są całkiem sensowne - łokcie + przedramiona + barki oraz pianka w kieszeni na plecach. Spodnie też mają całe d.... zabezpieczone i ślizgacze w podstawie. Do tego dochodzą metalowe zamki a nie jakieś plastikowe dziadostwo jak w tanich produktach polo.
Sama kurtka to 200 przeceniona z około 375. Dainesse zwykle bywa jeszcze droższy ale czy pomiędzy tymi markami jest aż taka różnica to nie jestem przekonany.
Swoją drogą najlepiej mieć tekstylia i skórę, wtedy ubierasz się optymalnie pod aktualnie panujące warunki pogodowe, będę próbował jakoś ugryźć to zagadnienie :) - wczoraj kupiłem z ciężkim sercem garnitur do pracy, a mogłem mieć za tą samą kwotę super tekstylia :)
Pozdrawiam

Autor:  Jatek [ 2007-12-12 11:43:48 ]
Tytuł: 

radekss771 napisał(a):

Teraz coś od mnie na temat latania po mieście jak się domyślam z dużą prędkością. Fajna sprawa jednak jest jedno ALE. Na skrzyżowaniach ginie najwięcej motocyklistów, a w mieście ich nie brakuje. Poza tym są jeszcze krawężniki,słupy,barierki, samochody w sporej ilości, w,które podczas gleby mamy duże szanse uderzyć i nie chroni nas wtedy nawet najlepsze ubranie. Taka jest smutna prawda.
Proponuję poczytać http://forum.motocyklistow.pl/Smutne-al ... 31364.html
Jednak jest to sprawa indywidualna jak każdy z nas chce jeździć.
I nie chodzi mi o to żeby się mądrzyć, ale szkoda mi zawsze ludzi,którzy
niepotrzebnie giną lub stają się kalekami. Szczególnie, jeśli miałoby chodzić o kolegów z klubu.

Jak najbardziej się z tobą zgadzam tylko trzeba się zastanowić, jaki ma się sprzęt? Jak pewnie wiecie pod koniec 90 lat kot był pełnym sportem z tego co wiem i chyba najlepszym to dopiero teraz przeszedł poprzez sportowo-turystyczny do turystyczno-sportowego, ale tak naprawdę to full sport i tego nic nie zmieni to ludzie go tak zdegradowali bo r6 itd. jeszcze mocniej poszły w stronę toru.
Moje zdanie jest takie, jeżeli ktoś ma pełnego sporta to po to, aby z tego korzystać a nie robić objazdówki  (to tak jak ludzie kupują porszaki, imprezy itd. i wykorzystują 80 KM to niech sobie punto kupią albo pandę) po to jest czerwone pole, aby pod nie kręcić. :evil:
Ja sam przyznam się, że jeżdżę jak wariat nie jak kamikadze, ale staram się przy tym w miarę myśleć i uważać.
Jazdę na plastiku można przyrównać do skoku z spadochronem czy coś takiego, czyli jednym słowem sporty extremalne, na które decydując się musisz być świadomy, że wiąże się to często z kontuzjami a nawet śmiercią. Kupując taką maszynę wiesz o tym a przede wszystkim musisz mieć świadomość, że podejmujesz duże ryzyko. Ja zanim kupiłem to z dobry rok myślałem czy warto itd. nie przespane nocki itd. już chciałem brać, full crosa, ale jednak stwierdziłem, że potrzebuję adrenaliny, jaką daje plastik.
:D
Jak sobie przejadę środkiem między równolegle jadącymi autkami tak z 180 km/h w centrum Gdańska to nic mi tak adrenaliny nie podnosi i do tego dochodzi szok kierowców po prostu baja a jak masz panienkę na pace to już w ogóle uwielbiam jak się wtapia we mnie a po zejściu z moto to tak jak byś jej pigułkę gwałtu zaaplikował. :twisted:
Jeżeli ktoś ma sporta i go w pełni nie wykorzystuje, bo nie ma jaj lub mu zwieracz nie trzyma to sorrki, ale niech sobie skuterek kupi.

:lol: :wink:

Autor:  TUMI8787 [ 2007-12-12 13:41:51 ]
Tytuł: 

jatek powiem ci krótko ale treściwie jestes WIELKI i za to co napisałes stawiam na zlocie flache!!!

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/