Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2010-06-15 23:41:45 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-04-28 10:19:35
Posty: 653
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 603873840
Obecne moto: Thundercat
Właśnie zakupiłem Carborrein lorein SBK5, zobaczymy czy zjedzą tarczę...
kupiłem też pastę ATE do cylinderków...

ale teraz najważniejsze, czy zestaw gumek Tourmax jest dobry, jakiś, bylejaki a może szit ? W larsonie jest napisane że made in japan... ale jednak mam obawy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Re: Klocki hamulcowe
PostNapisane: 2010-06-15 23:41:45 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2010-06-16 00:02:29 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Cytuj:
Właśnie zakupiłem Carborrein lorein SBK5, zobaczymy czy zjedzą tarczę...
kupiłem też pastę ATE do cylinderków...

ale teraz najważniejsze, czy zestaw gumek Tourmax jest dobry, jakiś, bylejaki a może szit ? W larsonie jest napisane że made in japan... ale jednak mam obawy.


Luterq będą jadły, ale nie jakoś drastycznie. Ja mam u siebie Tourmaxa, polecam, wszędzie ładuje i nie narzekam, to żaden szit, niektóre elementy dla ASO są wykonywane przez Tourmaxa właśnie. Ciekawy jestem Twoich wrażeń, bo dla mnie SBK5 i SBK3 to najlepszy klocek jaki można wsadzić na dzień dzisiejszy do kota.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-07-22 20:59:35 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-02-21 12:53:44
Posty: 147
Lokalizacja: Poznań
To może ja też coś dodam od siebie. Jak się okazało ja jeździłem na klockach brembo, i mogę powiedzieć że rewelacja, polecam !!! Żadnych dziwnych dźwięków, hamowały jak żyleta. Jeżdżę w sposób mało ekonomiczny po mieście tzn. pełen gaz, hamulec, także nie były oszczędzane, a co najważniejsze wymieniam je po 3 latach jeżdżenia + nie wiem ile poprzedni właściciel. Teraz czeka mnie szukanie takich samych mam nadzieję, że gdzieś znajdę. Pozdro :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-07-23 10:13:51 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-04-28 10:19:35
Posty: 653
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 603873840
Obecne moto: Thundercat
Wojt@s napisał(a):
Ciekawy jestem Twoich wrażeń, bo dla mnie SBK5


A ja nikomu ich nie polecam, chyba że w zestawie z owiewkami torowymi.

moje porównanie jest względem oryginalnych klocków które są dla mnie ideałem.
SBK5 są strasznie twarde, jedzą tarczę, mają dość ostrą charakterystykę czyli lekko hamujesz i nic nie czujesz, mocniej naciskasz i moto dęba staje, jednym słowem koszmar na miasto.
Na samym początku po "dotarciu tarcz" do klocków wydawało mi się że hamują tragicznie, ale zauważyłem, że to ja zacząłem hamować jednym palcem a drugi robił tylko za statystę aby uniknąć tych gwałtownych hamowań.
Do tego mają słabszą maksymalną siłę hamowania od oryginałów w normalnych warunkach. Prawdziwe pazury pokazują dopiero po ok dwóch pełnych okrążeniach na torze gdy tarcze mają kolor czerwono - fioletowy :twisted:

Jednym słowem - na tor gdzie każde hamowanie jest ostre i są warunki aby klocki trzymały wysoką temperaturę - ideał.
Na ulicę - ich charakterystyk zbliżona do 0-1 je dyskwalifikuje, do tego na zimno szału nie robią.

Następne kupuję oryginały mimo, że co najmniej dwa razy w miesiącu latam na jakimś torze, bo jednocześnie codziennie latam do pracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-07-25 00:13:43 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Ja mam układ : oploty Hella, płyn TRW Racing 5.1 , klocki SBK5 i dla mnie kot staje w miejscu jak ma stawać, jeżdżę agresywnie, ostro dohamowuje, klocek jest dogrzany za każdym razem, na razie wytrzymały 7 tys km i jeszcze z 3 dociągnę może.

Oryginały często nie wyrabiają, ale płynność heblowania jest dużo większa.
Cytuj:
Na ulicę - ich charakterystyk zbliżona do 0-1 je dyskwalifikuje, do tego na zimno szału nie robią.

Klocki się dogrzewa :mrgreen: a mi na ulicy 0-1 nie przeszkadza.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-26 11:31:01 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-04-28 22:55:45
Posty: 35
Lokalizacja: Jaworzno
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Firestorm
ja 2 razy zakładałem juz na przód Ferrodo platinium i jestem zadowolony z tych klockow i jakos nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek mi piszczały :? a co do sprawy tylnych hamulców to przeczytałem wczesniej ze niektórzy prawie wogóle nie uzywają tylnego hebla?ja używam bardzo często.przy kazdym hamowaniu w koncowej fazie dohamowuje sobie tyłem,tak z wyczuciem żeby nie zablokowac koła,to znacznie skraca droge hamowania.przy dojazdach do swiateł,przy manewrowaniu miedzy samochodami w korku no i oczywiscie w czasie jazdy z pasazerem.często widze motocykle z "zardzewiałą" tylna tarcza.tylny hebel po to jest żeby nim hamować :D .mimo iz czesto używam "tyłu"nie zakładałem nigdy jakis rewelacyjnych klocków.przeważnie shifferty.jakos dawały rade


Ostatnio edytowano 2010-08-27 00:09:27 przez puzon, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-26 16:44:24 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2009-11-21 19:34:51
Posty: 280
Lokalizacja: Błonie
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 1000 - 2004r.
Ja też na tył dam po prostu nie HH, na przód zawsze 252 HH będę dawał, bo jestem z nich zajebiście zadowolony. Przydałby się oplot, bo mi zmiękł troche kalosz na torze, ale na codzień hamują superos. No tył jest bardzo ważny, wszelkie wolniutkie manewry, zakręty, zawracania zawsze na tylnym hamulcu + balans ciałem, oczywiście ja tego sobie nie wymyśliłem, tylko na szkoleniu techniki jazdy tego się nauczyłem. Hamowanie 70% + 30% tył, zawsze.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-27 10:53:51 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2007-12-29 01:27:59
Posty: 540
Lokalizacja: Skierniewice/w-wa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GSX-R 750 K5
Ja czasem tyłu używam, ale nie za często, raczej tylko z pasażerem w ostatniej fazie hamowania, choć też słyszałem, że przy manewrach się powinno, ale jakoś nie umiem.
Co do klocków mam teraz ferrodo platinium i ogólnie jestem zadowolony, bo już ponad 10kkm wytrzymały, ale piszczą jak cholera i dlatego myślę o czymś innym.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-09-23 12:47:22 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-03-06 23:13:29
Posty: 340
Lokalizacja: Berlin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Suzuki GSX 1300R
Właśnie, jak już jesteśmy przy piszczących klockach, to jak zrobić aby nie piszczały?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-09-23 14:26:04 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-04-17 20:42:51
Posty: 198
Lokalizacja: Trójmiasto
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: thundercat
wymienić ;) nie ma chyba jakiegoś sposobu innego na piszczące klocki


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-09-23 14:58:34 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-04-28 10:19:35
Posty: 653
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 603873840
Obecne moto: Thundercat
blaszki mają zapobiegać piszczeniu, może ich nie założyłeś ostatnim razem, rozłóż wyczyść złóż, są też klocki które piszczą i ten typ tak ma, potrafią się zeszklić jeśli nie pasują do twojego stylu jazdy i już.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-09-24 00:17:16 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-03-06 23:13:29
Posty: 340
Lokalizacja: Berlin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Suzuki GSX 1300R
Obstawiam to drugie, bo wcześniej nie piszczały. Kurde byle jakie klocki to nie są bo jakieś chore pieniądze za nie dałem, hamować też hamują przyzwoicie tylko to piszczenie przy samym dohamowywaniu do 0 mnie doprowadza do szału.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-09-24 12:51:07 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Blaszki mają za zadanie odprowadzać ciepło od klocka by nie przechodziło ono na zacisk a tym samym gotowało płyn w układzie.

Dobry klocek nie piszczy i tyle. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-09-24 15:23:13 
Prawie jak Mistrz Świata

Dołączył(a): 2008-02-03 20:08:05
Posty: 868
Lokalizacja: Kobyłka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ktm 950 sm
Wojt@s napisał(a):
Dobry klocek nie piszczy i tyle

to chyba nie jest wyznacznikiem dobrego klocka , bo niektóre hamuja super i piszcza,


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 2010-09-24 17:46:59 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2009-10-01 17:18:25
Posty: 110
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: YZF 600R
Delta81 napisał(a):
leśmianin napisał(a):
Panowie a jakie klocki do Fazera?


I pytanko następujące czy jak czasami lekko piszczą to już znak że czas wymieniać? Albo jaka powinna być grubość i jak to dokładnie ocenić?


Gdy są bliskie zużyciu mogą czasem popiskiwać, przynajmniej ja tak miałem. Jak popatrzysz z przodu między tarczę a tłoczek to będziesz widział ile zostało ci do blachy klocka. Wydaje mi się że ok. 2mm to już trzeba wymieniać.

Tu masz elektroniczne katalogi, w których znajdziesz jakie oznaczenie jest klocków do fazera:

FERODO

SBS

Carbon Lorraine

EBC

Myślę, że każda z tych firm jest dobra i można spokojnie je zakładać. :wink:


MOJE NÓWKI SZTUKI Z LARSONA I TEZ POPISKUJA ...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
Administracja forum: admin@motocykl.org