witam dzięki że ktoś się tym zainteresował a mianowicie gdy go kupiłem kolektor był w opłakanym stanie także ryczał tak że nic nie słyszałem ale nawet gdy go zgasiłem,po zrobieniu kolektora chciałem zobaczyć jak go słychać i odstrzeliłem bez wody(nie wiem czy to nie był właśnie mój błą)wszystko wydawało się cacy założyłem chłodnice zalałem płynem i jak odpaliłem na otfartym wlewie sadził odrazu płyn do góry,zakręciłem wlew i odpał jak go przegazowałem mocniej gonił tak jakby z nadmiaru ,po dłuższyma czasie jak sobie pochodził zagrzał się,wentylator pochodził chwilę i gitara tak załączał się pare razy,bulgocze czy zimny czy gorący przekręce rozrusznikiem na zimnym i w zbiorniczku bul bul bul mśle żę to uszczelka ale miałem nadzieje że możę jakaś inna plaga napiszcie czy ewentualnie trzebaby było planować głowicę z góry dzięki