Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2015-03-19 22:29:46 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2012-03-20 23:13:06
Posty: 4
Lokalizacja: kraków
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fazer 600 1998
witam. próbowałem odpalić swojego fazerka 600 rok 1998 po zimie. wcześniej podładowałem aku. podłączyłem, włączyłem zapłon i przy próbie odpalenia usłyszałem jak rozrusznik próbował zakręcić, ale nagle coś dość głośno strzeliło i rozrusznika już w ogóle nie było słychać. przy kolejnej próbie słychać tylko jakieś nieregularne tyrkanie - rozrusznika w ogóle. co się mogło stać ? mógł się w jakiś sposób uszkodzić rozrusznik ? albo przekaźnik? (chyba jest coś takiego z tego co kojarzę - nie jestem znawcą mechaniki) co byście doradzili w takiej sytuacji ? mogę to jakoś sam zdiagnozować, ewentualnie naprawić? nie mam dwóch lewych rąk, więc chętnie zrobiłbym to we własnym zakresie, jeżeli oczywiście nie wymaga to jakiejś szczególnej wiedzy. nie wiem czy to ma znaczenie, ale dzień wcześniej również próbowałem go odpalić, tylko że aku nie był wystarczająco naładowany i rozrusznik tylko raz nieśmiało ruszył i później cisza - pompkę paliwa cały czas słyszałem jak pracowała. aku ładowałem zgodnie z zasadą 0,1 pojemności aku. mam landporta 11aH więc ładowałem 1,1a. nie wiem czy to możliwe, ale może go "przeładowałem" i był za duży prąd ? mógł tylko bezpiecznik pójść? doradźcie coś jak znajdziecie chwilkę czasu. z góry dziękuję :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-03-19 22:29:46 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2015-03-19 23:10:56 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-04-28 10:19:35
Posty: 653
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 603873840
Obecne moto: Thundercat
Dobra i zła wiadomość,

dobra jest taka, że na 90 % to nic poważnego i bardzo łatwe w naprawie.

Zła jest taka, że masz do wymiany akumulator, możesz jeszcze próbować regenerować odsiarczać itp ale to już jest raczej trup. Możesz go ładować nawet bity rok dowolnym prądem ale on tego przez zasiarczone płyty nie odda w postaci sensownego prądu. Stąd właśnie te terkotanie przekaźnika, akumulator ma jakieś napięcie, więc układy działają, przekaźnik zwiera rozrusznik, wtedy napięcie spada do zera i przekaźnik się rozwiera, jak się rozewrze to w układzie znowu pojawia się napięcie i znowu zwiera przekaźnik i tak będzie terkotać. Prosta i szybka diagnoza to odpalenie motocykla na przewodach z samochodu albo innego sprawnego akumulatora.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-03-19 23:21:45 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2012-03-20 23:13:06
Posty: 4
Lokalizacja: kraków
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fazer 600 1998
kurcze... aku ma góra 3 latka. możliwe żeby tak szybko padł? fakt... w zimie nie był regularnie ładowany. a to głośne "strzelenie" przy próbie odpalenia? myślisz, że z przekaźnika? oki, spróbuję z samochodu na kablach. ma znaczenie pojemność aku w samochodzie ? w opelku mam bodajże 44 ah, a ten z fazera ma 11 ah. dziękuję za podpowiedź :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-03-19 23:27:37 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-04-28 10:19:35
Posty: 653
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 603873840
Obecne moto: Thundercat
Zwykły akumulator, który nie jest odporny na głębokie rozładowanie zabijesz bardzo szybko, znaczy się zasiarczysz płyty. będzie się ładował ale czynna powierzchnia płyt to będzie jakiś ułamek procent.

Pojemność aku w samochodzie nie ma znaczenia, najwyżej jak masz jakąś inną część uszkodzoną to namierzysz ją po dymie :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-03-19 23:39:45 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2012-03-20 23:13:06
Posty: 4
Lokalizacja: kraków
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fazer 600 1998
obym nie musiał lokalizować żadnego dymu ;) jak już będę kupował nowy aku, to chyba lepiej zainwestować w żelowy? chyba najlepsza opcja? dzięki za szybką odpowiedź. jutro idę do garażu i będę kombinował


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2015-03-20 00:34:40 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2009-04-28 10:19:35
Posty: 653
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 603873840
Obecne moto: Thundercat
Ciężko powiedzieć czy w żelowy, generalnie to wszystkie motocyklowe powinny być żelowe. Najważniejsze to go nie rozładować a jak się tak stanie, natychmiast ładować. Można kupić tańszy akumulator i do tego poręczną ładowarkę z potrzymaniem za niewielkie pieniądze i podłączać na dłuższe postoje na stałe, nawet tani akumulator przeżyje wtedy motocykl.

Jest linia akumulatorów "trasowych" nadających się do głębokiego rozładowania ale ciężko będzie dobrać wymiar, kiedyś były wyłącznie wielkie cegły do meleksów ale obecnie chyba coś się rusza na rynku, jednak ceny zabijają.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot]


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org