Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2017-05-26 12:41:20 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2017-03-09 19:54:58
Posty: 7
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Fz6 fazer s2
Witam Panowie mam przykra sytuację ponieważ ostatnio w moim fazerku pojawiły się opiłki w misce po rozbiórce okazało się że poszły wszystkie panewki korbowodowe i na mocowania wału , pytanie opłaca się to robić czy kupić inny silnik ? Pomocy .Dziękuję i Pozdrawiam serdecznie !!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-05-26 12:41:20 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714

PostNapisane: 2017-05-26 13:00:56 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2016-09-22 10:45:51
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: sześć082x6 2x4 2x7
Obecne moto: BMW R1200R
Masz prosty, odwieczny dylemat... stoisz tylko przed podjęciem decyzji... Ja nie pomogę, bo to twoja decyzja.

1. Kupić używkę, mając nadzieję, że sprawna i będzie jeszcze długo latać - tu szukałbym czegoś/kogoś z gwarancją i nie rozruchową...
2. Wyremontować, zapłacić więcej, ale mieć pewność, że wszystko jest i będzie okej...

Policz dokładnie, ile kosztuje różnica i jak ta różnica jest dla ciebie akceptowalna i w którą stronę.
Ja bym właśnie tak zaczął - od różnicy w cenie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-05-26 16:47:03 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1466
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
Tych silników się nie remontuje, uszkodzenie wału dyskwalifikuje ten silnik z dalszej eksploatacji.
Jest teoretycznie szansa że udało ci się w porę zdiagnozować problem i dostały tylko panewki (mała szansa) ale sprawdzenie tego wykracza poza wiedzę i umiejętności Twoje, moje i pewnie większości mechaników w Twojej okolicy.

Szukaj nowego silnika, taniej, szybciej i ryzyko mniejsze niż remont


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-05-26 20:40:50 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2013-01-13 20:48:01
Posty: 299
Lokalizacja: Polkowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6 Fazer S2 ABS
Mam nadzieję, że pomogę koledze Bartekp_97 w podjęciu decyzji w zakresie sposobu rozwiązania problemu.
Jakieś 2 lata temu miałem problemy z terkotaniem silnika, podejrzenie padło na panewki, w związku z czym silnik musiał zostać rozkręcony celem diagnostyki. Przebieg motocykla w momencie rozkręcania to 9500km - pewny, bo motocykl kupiłem jak nowy. W związku z powyższym brałem czynny udział w naprawie oraz sporo się w tym zakresie dokształciłem.
U mnie na szczęście okazało się, że to nie wina panewek, ale i tak przy tego typu pracach należy się pedantycznie stosować do wytycznych zawartych w serwisówce, takich, jak bezwzględna wymiana śrub na korbach czy momenty i kolejność dokręcenia.
Nie zgodzę się z kolegą tuzmen, że tych silników się nie naprawia, ale jednocześnie przyznaję rację, że w Polsce nie ma tak dokładnych mechaników (bynajmniej ja o nich nie wiem), a także, że efekt naprawy jest dość niepewny - a wynika to z niedokładnych pomiarów i nieprzestrzegania wszystkich wymagań, które określił producent.
Oczywiście naprawa nie polega na jakimś szlifie wału i doborze uniwersalnych panewek - jedyne rozwiązanie to zakup nowego wału korbowego (około 4000 zł), kompletu nowych panewek (około 1000 zł), oczywiście panewki muszą być odpowiedniej grubości (są różne kolory), którą wylicza się na podstawie kodów na wale korbach i karterach. Dodatkowe koszty to śruby z rdzeniem plastycznym podstaw korbowodów (100zł), komplet uszczelek (500zł).
Montaż dołu silnika na nowych elementach ma tylko sens, jeśli góra silnika nie została uszkodzona przez znajdujące się w dużej ilości opiłki oraz gniazda pod panewki główne w karterach i gniazda w korbowodach nie są zdeformowane.
Wał korbowy jest azotowany, czyli utwardzany powierzchniowo a pasowanie czopów wału z panewkami jest z dokładnością tysięcznej części milimetra. Pasowanie należy sprawdzić specjalnymi paskami PlastiGauge, skręcając do pomiaru korby i kartery.
Jeśli chodzi o drugą opcję, tj. zakup używanego silnika, to jest to chyba mniej kosztowne rozwiązanie i chyba mniej ryzykowne, choć obserwują rynek używanych silników do Fz6 w Polsce przez 1,5 roku śmiem stwierdzić, że jest totalny zastój - w ogłoszeniach są praktycznie te same silniki, nic się nie zmienia, nie wiem jak się zachowa taki idealny silnik, bynajmniej według zapewnień sprzedawcy, po tak długim postoju, niekoniecznie w dobrych warunkach.
Na pewno po zakupie takiego silnika powinno się zrzucić profilaktycznie miskę i ocenić dół silnika, zalać świeżym olejem i pokręcić bez świec rozrusznikiem, aby wstępnie przesmarować elementy.
Na koniec z ciekawości zapytam ile kolega miał przebiegu i jak agresywnie był motocykl eksploatowany?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-05-26 20:51:12 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2016-03-01 21:03:14
Posty: 1466
Lokalizacja: Warka
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Ready to remont
kolego pawcio81 napisz ile zrobiłeś od remontu, czy wymieniałeś pompę oleju i jak często zaglądasz pod czerwone pole. (właściwie to co miałeś przytarte?)

Tak jak napisałeś, niewiadomych jest tak dużo że trzeba sprawdzić praktycznie cały silnik bo zaniedbanie jednego elementu może skutkować efektem domina i powrót do puktu zero


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-05-26 21:36:46 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Trzeba zrzucić wal i go pomierzyć...
Chociaż uważam, że i tak skończy się drugim silnikiem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-05-26 23:32:33 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2013-01-13 20:48:01
Posty: 299
Lokalizacja: Polkowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6 Fazer S2 ABS
Raczej remontem tych działań, które wyżej opisałem bym nie nazwał. Do dziś nie wiadomo co było powodem terkotania, na 99% to nie panewki, po rozkręceniu każda była weryfikowana wizualnie - nosiły tylko normalne ślady zużycia, delikatne smugi, warstwa kompozytu nie była naruszona. Z wałem korbowym osobiście byłem w trzech szlifierniach na Dolnym Śląsku i w każdej zarzekali się, że pomiary nie wykazują żadnych defektów w zakresie owalności czopów jak i bicia osiowego wału - po prostu igiełka. Profilaktycznie wymieniłem 3 sztuki panewek, które miały największe smugi - oczywiście z grupy selekcyjnej, takiej jak były włożone fabrycznie.
Od złożenia minęło 5 000 km - na razie żadnych stuków czy jakiegoś terkotania nie ma, ciśnienie oleju trzyma na właściwym poziomie, tj. około 2,6-2,7 bara przy 6600 obr/min, zresztą przed rozbiórką było tak samo.
Pod czerwone pole to ja raczej nie zaglądam teraz, jaki i nie zaglądałem wcześniej, preferuję raczej umiarkowany styl jazdy, co nie znaczy, że czasem się zdarzy przycisnąć pod 10 000 obr/min, ale raczej nie przez dłuższy czas.
Wymienione zostało łożysko zębatki zdawczej, które hałasowało po około 10 000 km oraz skorygowano średnicę wałka na tokarce numerycznej - fachowcy twierdzili, że pasowanie łożyska było zbyt ciasne, niezgodne ze sztuką, ledwo przy użyciu prasy hydraulicznej udało się je zdjąć.
Ogólnie moja historia toczy się ze dwa lata, długo by opowiadać, trochę mi to zdrowia zjadło, do Yamahy nie mam żadnego zaufania i na pewno już innej nie kupię, ale jak na razie jeżdżę i się nie przejmuję - jak przejadę drugie 5000 km i wszystko będzie w porządku, to uznam, że wszystkie poczynione prace zakończyły się sukcesem, a jak się rozleci, kupię jakiś używany silnik (może trafię pewny i sprawny) i wymienię w jeden, dwa dni - tę czynność mam opanowaną do perfekcji, silnik dwa razy demontowałem i ponownie montowałem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-05-28 11:38:40 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2017-03-09 19:54:58
Posty: 7
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Fz6 fazer s2
Dziękuję Panowie bardzo za rady będę raczej za tym aby silnik wymienić zdiagnozowalem Panewki po opilkach w misce wsunolem poprzez bagnet magnez i wyciągnąłem z nim opiłki gdy już odkręciłem miskę znalazlem srobke . Gdy wyjąłem silnik okazało się że wał korbowy nie był dokreconu , lepiej jakiś pseudo mechanik ukrecil 3 sroby od czopuw wału korbowego taka jest moja diagnoza powstał luz gdy mocniej mu dałem motor świeżo kupiony jako uszkodzony bo był delikatny ślizg cena była okazją ale teraz kupując silnik wyjdzie pewnie jak bym tutaj kupił przebieg 20 k udokumentowany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-05-28 11:50:34 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2017-03-09 19:54:58
Posty: 7
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Fz6 fazer s2
Panowie jeszcze takie pytanie jak bym kupował nowy silnik "inny" zeby miec pewność pozwoli mi gość zżucic miske i zobaczyc co się dzieje w środku czy kot w worku nie odpalany nie wiadomo jak chodzi ani nic ? jak do tego podejść ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2017-05-28 21:52:58 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2013-01-13 20:48:01
Posty: 299
Lokalizacja: Polkowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6 Fazer S2 ABS
Powiem szczerze, że niezły barbarzyńca musiał dłubać w tym silniku - pytanie po co? W silnikach spalinowych, a szczególnie wysokoobrotowych najczęściej pierwsze są narażone na zużycie bądź uszkodzenie panewki korbowe - na nie działają większe siły i w różnych kierunkach. Może ktoś rozpoławiał silnik w innym celu, np.: do naprawy skrzyni, wymiany łożyska wałka zdawczego, itp.. Ciekawe czy korbowodowe też uległy uszkodzeniu. Skoro udało Ci się wyciągnąć opiłki magnesem, to znaczy, że to raczej opiłki czopów wału, ponieważ materiał panewek i kartery są raczej nie magnetyczne. W tym silniku 5 czopów głównych jest podpartych bezpośrednio przez połówki karterów - nie ma osobnych mocowań. Dokręcenie karterów jest dość proste, wystarczy zachować kolejność i 3 etapy dokręcenia, oczywiście klucz dynamometryczny jest niezbędny. Więcej zabawy i strachu jest przy skręcaniu korb - tam jest etap dokręcania kluczem dynamometrycznym + 120 stopni na kątomierzu, w praktyce jest to spora siła, dodatkowo stopka korbowodu musi się idealnie zejść z resztą (po skręceniu nie może być widać żadnej szczeliny).
Jeśli chodzi o zakup używanego silnika, to ja bym szukał takiego sprzedawcy, który pozwoli zdjąć miskę i zrobić oględziny. Nie ma żadnego ryzyka uszkodzenia czegoś innego przy demontażu miski, większość sprzedawców powinna się zgodzić, a nie oszukujmy się, że na silniki do Fz6 jest jakiś duży popyt, tak ja pisałem wcześniej, większość stoi na aukcji po roku i dłużej i jakoś klienta nie mogą znaleźć. Jeśli olej jest czysty, bez "złota", to dół silnika powinien być w porządku, oczywiście po zamontowaniu i uruchomieniu silnika na nowym oleju zmierzyłbym ciśnienie gorącego oleju przy 6600 obr/min. Jeśli jest w normie, to układ smarowania olejem, a tym samym luzy na panewkach są w porządku.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org