Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
WWY Cimaj https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=31&t=17499 |
Strona 4 z 4 |
Autor: | Cimaj [ 2023-10-08 19:31:07 ] |
Tytuł: | Re: WWY VFR800 |
sfazowany napisał(a): Może gdybyś częściej jeździł tak wolno to byś miał więcej takich interakcji Ha ha, jest coś w tym. Aż tak wolno nie zdarza mi się jeździć. Już jestem na etapie że mogę podnieść obroty na 4500 czyli jakieś 105km/h max. więc jest opcja że za szybko taka interakcja nie nastanie :) blue7 napisał(a): A tak z ciekawości to moto jest używane sportowo-turystycznie a nie odwrotne? Musi być to perfect match skoro to jest powtórka tego samego. Rozumiem, że Cimaj śmiga głównie solo. Tak, ja go używam zgodnie z przeznaczeniem czyli dużo turystyki i w weekendy tor. Na mazowszu nie ma za dużo winkli więc zostaje tylko torowanko na małych obiektach. Śmigam tylko solo. Mojej żonie nie pasuje jazda na 2oo - ale mnie nie powstrzymuje. Wie że to sprawia mi niesamowitą przyjemność. Choć jak mnie w tygodniu nie ma za dużo to już w weekendy i na jakieś dalsze wyjazdy zaczyna narzekać. To moto jest dla mnie petardą. Jak przesiadałem się w 2018r na pierwszego SX-a po kilku latach z VFR pykło na zasadzie P&P. Dzisiaj z takim wyposażeniem nie ma innego moto na rynku. BMW ma tylko R1250RS - ten silnik mi wizualnie przeszkadza i jest mega plastikowy, Suzuki to jakaś maszkara, Honda nie ma nic i dalej nic. Dopóki plecy mi pozwalają na jazdę z pozycją wymuszoną będę szukał motocykla w tym kierunku. Dochodzę do wniosku że konstruktorzy zrobili ten motocykl poprostu dla mnie. sfazowany napisał(a): Gratulacje zakupu myślałem że po przeróbce zawieszenia dłużej się nacieszysz poprzednim. Dzięki. Zawieszenie sprawdzone więc za chwilę wpadnie do nowej maszyny. Ugadałem się z salonem że wszystko co możliwe zdejmuję i przenoszę do nowej maszyny. Choć powiem że teraz nie jest to potrzebne. Wszystko jest tak sztywne że na standardowych ustawieniach maszyna idzie jak po sznurku. Ten rok mam magiczny więc poszedłem za ciosem. Mogę w końcu spełnić swoje marzenia po wielu latach spełniania marzeń mojej rodzinie. Przy okazji gdyby nie dobra transakcja z salonem pojeździłbym dalej poprzednikiem. Jednak bałbym się robić nim kilometry bo za chwilę by się okazało że nikt 3-4 letniego motocykla z 60kkm by nie chciał kupić odemnie. To tak jak z tymi 180kkm w samochodzie. Do pewnego poziomu ludzie akceptują kilometry później według ich kubusiowych rozumków już jest za dużo. |
Autor: | sfazowany [ 2023-10-08 19:51:36 ] |
Tytuł: | Re: WWY VFR800 |
Powolutku to się zmienia, jest coraz więcej ogłoszeń samochodów i motocykli z dużymi przebiegami i one też schodzą. Ludzie zaczęli więcej zwracać uwagę na to jak był pojazd serwisowany, jak jest od pierwszego właściciela z historią w ASO to może mieć nawet 100k km i a tak może szybko znaleźć nabywcę. Co do interakcji, zauważyłem że jak w Rumunii jechałem tempem stada to mi motocykliści z przeciwka odmachiwali a jak prułem sam to już nie machali.. nie zdążali |
Autor: | Cimaj [ 2023-10-08 20:03:39 ] |
Tytuł: | Re: WWY VFR800 |
sfazowany napisał(a): Powolutku to się zmienia, jest coraz więcej ogłoszeń samochodów i motocykli z dużymi przebiegami i one też schodzą. :lol: Podejście ludzi musi się zmienić bo już handlarze mają większy problem z ukrywaniem prawdziwych przebiegów. Dodatkowo rutynowe kontrole w czasie których spisywany jest licznik. Dlatego też coraz więcej aut ma prawdziwy przebieg. Ja jednak nie mam aż tyle czasu żeby czekać na tego kto doceni stan i nie boi się przebiegu. Z dwoma motocyklami nie chciałem zostać. A zakup nowego wiązał się z wydaniem większej kwoty więc musiałem jakoś rozwiązać sprzedaż dotychczasowego motocykla. Wszystkie poprzednie moje motocykle miały przebiegi w granicy 45-60kkm kiedy je sprzedawałem. Nigdy nie było łatwo, z reguły trwało to jakieś 3-6 miesięcy. Natomiast zawsze pojawiał się fajny gość z którym można było pogadać i nie bał się licznika bo wiedział jaki stan kupuje. To już za mną i teraz mam przed sobą kolejne 40-50kkm na nowym motocyklu. Sezonu nie kończę więc jest szansa że do wiosny parę kkm wpadnie. |
Autor: | marcingda [ 2023-10-09 07:05:25 ] |
Tytuł: | Re: WWY VFR800 |
Gratuluję zakupu !!! |
Autor: | Cimaj [ 2023-10-09 19:37:36 ] |
Tytuł: | Re: WWY VFR800 |
marcingda napisał(a): Gratuluję zakupu !!! Dzięki :beer: :thumbup: |
Autor: | strażak [ 2023-10-10 13:25:39 ] |
Tytuł: | Re: WWY Cimaj |
Cimaj Dołączam się do gratulacji :thumbup: Nawiasem mówiąc gdy w zeszłym roku padła decyzja o zmianie , rozważałem ten model z 2020 , jednak ostatecznie padło na XR'a . Może gdybym miał okazję się nią przejechać.. . Cóż , było minęło , ale ten model kawy podoba mi się podoba . |
Autor: | tuzmen [ 2023-10-10 22:26:32 ] |
Tytuł: | Re: WWY Cimaj |
Motur jak marzenie Powoli zastanawiam się co po "czarnym czajniku", może kawa? Pozdro |
Autor: | Cimaj [ 2023-10-10 22:27:47 ] |
Tytuł: | Re: WWY Cimaj |
Dzięki strażak! Kawa w tym wydaniu bosko mi smakuje. Ja XR-em nowym chwilę pojeździłem i potwierdziłem to co koledzy mi mówili że do 6k obr/min on nie idzie. Że jest gorzej niż w poprzedniku. Dodatkowo chłopaki z Jana Pawła nie podjeli rozmowy o odkupie mojego moto więc nawet po jeździe próbnej nie podszedłem do wyceny nowej XR-y. Najbardziej co mnie trafiło w BMW to wyprofilowane pod 4 litery siodeło. Ni jak w zakrętach można sciągnąć dupsko z kanapy. Dlatego też ponownie SX wpadł. Przy moim wzroście i wadze konstrukcja moto wchodzi idealnie. Jutro wyjazd do Białegostoku i pierwszy 1kkm wpada na licznik. Czas docierania zakończę i będzie można trochę poodkręcać, tylko żeby była pogoda dalej w październiku. |
Autor: | Cimaj [ 2023-10-10 22:34:27 ] |
Tytuł: | Re: WWY Cimaj |
tuzmen napisał(a): Motur jak marzenie Powoli zastanawiam się co po "czarnym czajniku", może kawa? Pozdro Ja w kawę wpadłem jak śliwka w kompot. Także polecam sprawdzić. Najpierw zadałem sobie pytanie czego mi brakuje w VFR i tak wpadła kawka i tak sobie ją spijam. |
Autor: | misiakw [ 2023-10-11 10:45:18 ] |
Tytuł: | Re: WWY Cimaj |
Cimaj napisał(a): Ja w kawę wpadłem jak śliwka w kompot. Także polecam sprawdzić Tę kawę miałem na celowniku podczas zmiany FZ6 na Tigera, nie byłem pewien czy błoto mi się przyjmie. Przyjęło, Ale daleka turystyka wciąż kusi. Tiger sprawdza się całkiem zacnie ale z racji Hondy widze zalety jeszcze bardziej dedykowanego w teren motocykla więc po głowie kołacze się wizja jakiegoś mocno nastawionego w teren dualsporta i własnie ta Z1000SX albo coś podobnego na dalsze asfaltowe wypady... |
Autor: | Cimaj [ 2023-10-11 17:39:41 ] |
Tytuł: | Re: WWY Cimaj |
Też mi chodziło po głowie coś lekkiego w teren, ale póki co ponownie wciągnął mnie asfalt. Odblokowałem się na jazdę po ODJ-tach. Ponownie mam ochotę jeździć w dalsze trasy. Narazie jedno moto pozostaje. Dzisiaj zakończyłem docieranie, zmiana oleju i jazda na całego będzie Załącznik:
|
Autor: | sfazowany [ 2023-10-11 18:15:43 ] |
Tytuł: | Re: WWY Cimaj |
Misiek, Twój Tiger i tak ma jedną z bardziej sportowych ergonomii jak na tą grupę sprzętową ;) jak przesiadałem się z bety to na Twoim czułem się trochę jak na fazerze :D wiem, że to tylko uczucie, ale zdecydowanie bardziej sportowo się siedzi niż u konkurencji, nogi bardziej podgięte, plecy pochylone lekko do przodu... Chce się pędzić! Dlatego rozważałem po babci tigera 1200, ma bardzo drogowe usposobienie i 3 cylindry w rzędzie - jest fun i emocje sportowe. |
Autor: | misiakw [ 2023-10-12 09:57:40 ] |
Tytuł: | Re: WWY Cimaj |
sfazowany napisał(a): isiek, Twój Tiger i tak ma jedną z bardziej sportowych ergonomii jak na tą grupę sprzętową wiem, przekonałem się o tym jeżdżąc po Albanii gs 800 kumpla (zamieniliśmy się na cały dzień). To plus na asfalcie, ale i spory minus w terenie. Z tym że akurat do takiego dalszego wypadu to mi się sprawdziło doskonale. Jednaktal jak na grupie na messangerze pisaliśmy - tak czy inaczej jest za ciężki. Wolałbym jednak jakąś słabszą, lżejszą kozę (tutsaj DR650 wbrew starek jinstrukcji siada względnie ok, Kove lub himalayan 450 mogły by być pomysłłem ale nie jestem przekonany do ich wsparcia serwisowego u nas) i jakąs lokomotywkę na asfalt. Ale to tak możńa sobie marzyć, plany mieszkaniowe raczej cementują zestaw tiger + honda, nie nastawiam się na zmianę w przyszłym sezonie większe (in nawet średnie) ADV takie jak GS czy właśnie tiger oczuwiście sprawdzają się w turystyce asfaltowej, ale... nie wiem jak to określić - są oklepane. a sport tourery któe kiedyś były popularne teraz są wymierajacym gatunkiem, i mam w serduchu coś co mnie ciągnie do takich mniej popularnych rozwiązań. ot tak bo tak mam. |
Autor: | Cimaj [ 2024-05-08 21:44:40 ] |
Tytuł: | Re: WWY Cimaj |
Asfalt znowu wciąga. Po jedynie 2h na pitbikach w końcu przekroczyłem kąty 50st na mojej kawce. Nareszcie doleciałem do ogranicznika stopek :mrgreen: a kolana dalej nie ma na asfalcie :( Dzisiaj szybka decyzja i wyjazd na Radomring. Od 12-15 byłem dosłownie sam 8) Nigdy wcześniej nie jeździłem na oponach supersport - S22 kleją jak wściekłe. Załącznik:
|
Strona 4 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |