Żuku napisał(a): Z czym do dresiarzy?
Dresiarze ścigają się tylko z poważnymi sprzętami.
Miałem na myśli metroseksualne sześciocylindrowce, wiadomo, że cztery gary w rzędzie Bawarczykom wychodzą zacne ;)
Żuku napisał(a): Zwinność, zwinnością ale na parkingu to trzeba...
logistyka i trenera na siłownie z nastawieniem na parkowanie lokomotyw
Prawda taka, że ja kolosem nie będę a i Smoczyca raczej nie schudnie... więc pozostaje mi logistyka i technika. Z masą się już pogodziłem, nie trza narzekać tylko zmienić swoje podejście, motocykl się nie zmieni to we mnie musi zajść zmiana, czyli muszę się nauczyć z nią współpracować. Po pierwszym tysiącu kilometrów stwierdzam, że moto zaskakująco fajnie lata po krętych drogach. W mieście raczej nie powiruje i trzeba stosować taktykę samochodową... czyli stać w korkach :D nawet w takich sytuacjach jeśli traktować ją delikatnie i z wyczuciem jest dość uległa i nie sprawia większych kłopotów. Tak jak pisałem kwestia techniki, nauki i właściwego podejścia. Zresztą ja nie jeżdżę w mieście, natychmiast po odpaleniu moto obieram kierunek zewnętrzny ;)
stoodent1 napisał(a): Gratki tylko pytanie co z Jarasem?
Co do planów motocyklowych Jarasa to Jemu pozostawiam przyjemność pochwalenia się. Stoo troska chwalebna, lecz pocieszam Ciebie i wszystkich innych, że Jaras ma się świetnie i nie poniósł uszczerbku... krzywdy mu nie uczyniłem :D
A i plany jego są zacne :)
| Załączniki: |
Komentarz: Pierwsza udana próba przetaczania na parkingu podczas jazdy próbnej. Wtedy już podjęliśmy z Natką decyzję, że chcemy wracać do domu GTRem.
DSC_0529-0A.jpg [309.95 KiB]
Pobrane 492 razy
|
Komentarz: Pierwsze karmienie :D jeszcze w Wejherowie.
DSC_0532-0A.jpg [226.82 KiB]
Pobrane 466 razy
|
|
![[ img ]](https://theimponderableone.files.wordpress.com/2012/01/somedays.jpg){kind=link}