Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Trzecie moto, czyli litr
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=31&t=22886
Strona 2 z 3

Autor:  bierny [ 2019-04-07 12:14:31 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Ratchet

Szkoda niszczyć oryginału ;) ja pomalowałem torowe plastiki zwykłym sprayem - bez podkładu, itp. Wyszło zadziwiająco dobrze... a w szczególności w porównaniu do białych :) Tak więc polecam! :) Mi zeszły 2 spraye czerwone i 1 czarny (czerwony ogon i góra owiewek, a czarna wanna), czyli koszt ok 40 zł i jedno popołudnie pracy :)

Autor:  delta [ 2019-04-08 08:30:53 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Oj tam, teraz to tylko wsiadać jeździć/ćwiczyć, zbierać hajs na koce i opony, a nie pierdołami sobie głowę zawracać 8)

Autor:  Ratchet [ 2019-04-08 10:19:00 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

delta napisał(a):
Oj tam, teraz to tylko wsiadać jeździć/ćwiczyć, zbierać hajs na koce i opony, a nie pierdołami sobie głowę zawracać 8)

Pierdykne naklejke z pałer tejpa i napis markerem "to miejsce czeka na Twoją reklamę" :)

Autor:  koperta4512 [ 2019-04-08 22:33:17 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Wspomnienia mi wróciły, bo moim pierwszym motocyklem była kawa 250R...
Motocykl ogólnie spoko, pali tyle co nic, liniowo oddaje moc tylko przy moim wzroście była trochę za mała (mam 185). Z czasem żałuje że nie zmieniłem opon (bieżnika miała dużo ale było to oryginalne opony - czteroletnie) i nie wybrałem się nią na tor.
Czasem chodzi mi po głowie czy nie kupić 250R/300R typowo do nauki na torze.

Autor:  Ratchet [ 2019-06-18 00:07:11 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Kawa już nie taka ładna, parę blizn wojennych przybyło, owiewki jakoś się jeszcze trzymają. Mocowanie stopki uciąłem kątówką. Złamany na Radomiu seryjny set zastąpiłem chińczykami "sportowymi", krótka puszka atrapović. W ostatni weekend bawiłem się na Poznaniu i poprawiłem swój personal best (2.05) sprzed roku zrobiony na FZ6 :) o dwie sekundy :lol: a potem zaliczyłem szlifa jak widać na załączonym filmiku. W pierwszym okrążeniu mój popisowy numer z akcentem enduro :roll:
Chłodnicę szybko skleiłem i założyłem clipony w miejsce seryjnej kierownicy.
Jeżeli ktoś chce zacząć się bawić sportowo, polecam małe pojemności (na 300 można robić czasy poniżej 1.50 na Poznaniu)! Zabawa przednia, dużo uczy i przede wszystkim stosunkowo tańsza w porównaniu z 600-1000.
[quote]https://youtu.be/Lo07PR-6uFk[/quote]

https://youtu.be/Lo07PR-6uFk

Załączniki:
po_paciaku.jpg [428.77 KiB]
Pobrane 533 razy

Autor:  rhazz [ 2019-06-18 08:44:03 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Ratchet napisał(a):
mój popisowy numer z akcentem enduro :roll:

na filmie wygląda że tył ucieka w swoją własną stronę :P Opona się skończyła? czy coś innego Cię tam dopadło?

Autor:  Ratchet [ 2019-06-18 09:44:10 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

rhazz napisał(a):
Ratchet napisał(a):
mój popisowy numer z akcentem enduro :roll:

na filmie wygląda że tył ucieka w swoją własną stronę :P Opona się skończyła? czy coś innego Cię tam dopadło?

Z tym enduro to chodziło mi o wyjście na prostą po 1 kółku :). A gleba przez złą pozycję, siedziałem prosto jak kołek, moto wbijałem w zakręt i w pełnym złożeniu chciałem wrócić na gaz i trzymać ciasną linię. Nie było ostrzeżenia :)

Autor:  delta [ 2019-06-18 10:58:25 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Noo, zabawa się dopiero zaczyna 8) Kierownik się rozkręca, w offroadzie nie wymięka, crashe porządne zdają egzamin.
Brawo, trzymam kciuki za dalszy rozwój i zazdroszczę :D Postaram się w sobotę zalecieć na rundę!

Ratchet napisał(a):
A gleba przez złą pozycję, siedziałem prosto jak kołek, moto wbijałem w zakręt i w pełnym złożeniu chciałem wrócić na gaz i trzymać ciasną linię. Nie było ostrzeżenia :)


Mi się wydaje, że nie potrzebnie dałeś 2 biegi w dół, wystarczyłoby jeden+lepsza pozycja i większe złożenie, tak to na wysokich obrotach dałeś od razu dużo gazu i poszło.

Autor:  Ratchet [ 2019-06-18 14:18:03 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

delta napisał(a):
Mi się wydaje, że nie potrzebnie dałeś 2 biegi w dół, wystarczyłoby jeden+lepsza pozycja i większe złożenie, tak to na wysokich obrotach dałeś od razu dużo gazu i poszło.

Wydaje mi się że pozycja, zła linią i pochylenie załatwiły sprawę. Bieg chyba nie miał takiego znaczenia, obroty nawet nie zdążyły bardzo podskoczyć - po prostu zerwana od razu przyczepność. Też zawias jest 100% seria i skręcony max. sztywno. Może wymienię sprężynę albo odkręcę chociaż jeden ząbek zawiasu. Opony RS10, nie grzane kocami - ale po dwóch kółkach już były ciepłe. Większość w małych pojemnościach lata na grzanych supercorsach ale to droższe jest i jeszcze szybko schodzi.

Autor:  delta [ 2019-06-18 14:50:30 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Opon nie ma się co czepiać, koce z czasem kupisz, ale zawias fakt, ma kosalne znaczenie, miałem w bergu zwykłe, a w rmz pod moja wagę to niebo a ziemia.

Autor:  Ratchet [ 2019-07-24 12:21:34 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Wybrałem się na Brno, nie mogłem sobie darować okazji. Pierwotny plan był taki, żeby pojeździć fazerem, bo jednak to duży i szybki tor MotoGP. Poza tym różnica poziomów jest aż 76m z czego koniec okrążenia toru jest cały czas stromo pod górę, co przy ~30KM kawy i mojej masie - byłem pełen obaw, czy da się w ogóle 250cm3 jeździć.

Dlatego wziałem na przyczepke i Kawe i fazera. Żeby trochę poćwiczyć na 250 zakręty a jakby była totalna dvpa wtedy fazer drugiego dnia. Ale jeździłem tylko 250 i mimo, że nawet w grupie D byłem jednym z najwolniejszych to bawiłem się świetnie. Poza tym 2 gleby - moja specjalnosć :). To utwierdziło mnie w decyzji, że fazim albo emerycko albo wcale i wybrałem to drugie. Gleby na kawie ogarnąłem na następną sesję a na FZ6 już bym pewnie nie wyjechał i koszty byłyby pewnie w tys. PLN+.

Tutaj onboard, akurat bez gleby. Trochę mało się dzieje, na kółku od 8:40 dobrze widać różnicę mała pojemność vs. duża.

[quote]https://youtu.be/Qvvll6bEMeE[/quote]

https://youtu.be/Qvvll6bEMeE

rhazz napisał(a):
Ratchet napisał(a):
Dopiero jak wycisnę z niego wszystko co się da
ni

rhazz napisał(a):
Ratchet napisał(a):
Dopiero jak wycisnę z niego wszystko co się

nie chcę Cię martwić ale to nastąpi...w ten sam wyjazd na tor kiedy pojedziesz tam po raz pierwszy ;)
Pojemność która bardzo szybko Cię znudzi...
Niezapomniana...walka o przeżycie :D


rhazz, nic podobnego. Radocha nieziemska, koszty (stosunkowo) niewielkie. Mnóstwo do nauki zanim się przesiądę na 600+. Jak ktoś chce zacząć jeździć sportowo, 300 najlepsza opcja zwłaszcza w PL. Z tym że warto 300 zamiast 250, dużo lepiej jedzie na większych torach a prowadzi się podobnie.

Autor:  glenroy [ 2019-07-24 16:31:09 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Ratchet napisał(a):
rhazz, nic podobnego. Radocha nieziemska, koszty (stosunkowo) niewielkie. Mnóstwo do nauki zanim się przesiądę na 600+. Jak ktoś chce zacząć jeździć sportowo, 300 najlepsza opcja zwłaszcza w PL. Z tym że warto 300 zamiast 250, dużo lepiej jedzie na większych torach a prowadzi się podobnie.


Dokładnie, kolega jeździ Ninją 300, kupił ją w salonie w 2016 roku, żeby weekendowo, ot tak dla frajdy pojechać sobie czasami na Ułęż, albo Radom, skończyło się tak, że "Goblin" ma teraz wymieniony kompletny zawias, nawet nie wiem, czy nie od któregoś 636, albo R6, nie powiem teraz, kompletnie przebudowany układ hamulcowy, torowe owiewki, wywalony każdy zbędny gram, przebudowany kompletny dolot, wydech, wsadzony Power Commander. Kumpel jeździ tym wszędzie, Polska, Słowacja, Czechy, Niemcy i po tych 3 latach nadal nie ma zamiaru przesiadać się na żadną 600-kę, ani nic mocniejszego, teraz jak z nim gadałem, w grę wchodzi ewentualna przesiadka na Yamahę R3 :D.

Żeby nie było, cywilnie jeździ m.in. ZZR-em 1400 i nie narzeka, jakoby miało by mu brakować jakoś mocy w małej Ninji :)

Autor:  delta [ 2019-07-25 08:09:52 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

8) Ha, ha, radość z ogarniania fury w 110% uzależnia :crazy:
Potem pyrkanie ciężkim i mocnym już nie klepie :shock:
Ja w tym roku po sprzedaży motarda nie umiem sobie miejsca znaleźć :evil:
Cieszę się Paweł Twoim szczęściem :thumbup:

Autor:  Ratchet [ 2020-02-01 16:26:59 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Kawa na razie nie wygląda (nie wiem czy kiedyś jeszcze będzie) ale przeszła ważny serwis:
- z przodu twardsze sprężyny widelca HyperPro i kit zaworów hydrauliki MUPO
- z tyłu serwis seryjnego zawieszenia
- nowe łożysko główki ramy
- nowa tarcza ng + sintery vesrah
- aluminiowy stelaż z produ - kupiłem już wcześniej ale jeździłem na seryjnym, który skrzywił się przy glebie na Poznaniu więc była okazja wymienić
- olej yamalube syntetyk
Na założenie czekają supercorsy (wcześniej dobiję jeszcze RS10 na których przejeździłem cały 2019) i nowe chińskie sety.
A owiewki póki co na żywicę i powertap'em :)

Załączniki:
kawa2.jpg [831.95 KiB]
Pobrane 338 razy
kawa_1.jpg [984.93 KiB]
Pobrane 342 razy

Autor:  delta [ 2020-02-10 12:05:39 ]
Tytuł:  Re: Trzecie moto, czyli litr

Nooo, jest zawias będzie progres! :thumbup:
W dobra stronę idziesz Paweł 8)
Powodzonka w tym sezonie

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/