Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

60 tys km...
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=4&t=285
Strona 1 z 1

Autor:  Mr.Jack [ 2007-01-17 01:18:14 ]
Tytuł:  60 tys km...

Mam pewien problem.. Kotka kupowalem z przebiegiem 21600 i raczej byl to przebieg autentyczny, sadzac po stanie moto. Obecnie po 2 sezonach mam ponad 48000, z czego 2/3 tego przebiegu zrobilem w 1 sezonie. Zakladam, ze pod koniec tego sezonu bede mial w graniach 60.000 jesli utrzymam tempo eksploatacji z 1 sezonu.

W poprzednim sezonie oszczedzalem kilometry, bo planowalem sprzedawac. Ciagle jednak sie waham, bo moto niezawodne, a jedynym powodem sprzedazy jest strach przed zbyt duza strata kasy przy sprzedazy za x lat.

Pytanie raczej do osob, ktore nie maja tcata lub innego motocykla i planuja za x czasu kupic: czy widzac w 70% krecone tcaty na allegro, z przebiegami rzedu 20-30.000 km, kupilibyscie sprzet z 60.000 km przebiegu? Ja nie chce i nie bede krecic licznika i boje sie, ze majac konkurencje w postaci kreconych 20kkm moje 60kkm nie sprzeda sie za wiecej jak 10.000 zl. A to dla mnie strata 5000 zl (kupowalem za 15.500).
Moto jest w pelni sprawne i niezawodne, nie twierdze, ze bezwypadkowe, bo 2 szlify juz zdazylo zaliczyc w tym po ostatnim wyladowalo w rowie, jednakze poza lekko uszkodzonymi owiewkami czy stelazem (naprostowanym) nic mu nigdy wiecej nie bylo (wymiane lusterek czy klamki przemilcze). W kazdym razie silnikowo, zawieszeniowo i ogolnie jest ok, tylko przebieg bedzie mialo spory jak na polskie warunki.

Chcialbym poznac wasze opinie.

Autor:  SIMON YZF [ 2007-01-17 11:03:34 ]
Tytuł: 

Wiec tak ja sam kupilem 3 miesace temu kota z przebiegim prawie 50 tys i wcale mnie to jakos nieodstraszylo a wrecz przeciwnie przycioglo bo wiem na 100% ze jest to przebieg autentyczny.i nigdy nieuwieze nikomu co ma thundercata z roku 96 97 i ma przebieg 20 tys jest to poprstu niemozliwe aczkolwie zadazja sie takie przebiegi autentyczne choc jest to bardzo zadkie.mam teraz 50 tys i motocykl wyglada super i jezdzi super wiec jest to niewazne jaki jest stan licznik to wszystko zalezy od utrzymania mojemy kotowi wszyscy daja minimum 2000 rok heh a jest to 96 :)
[ img ]

Autor:  Mr.Jack [ 2007-01-17 21:20:17 ]
Tytuł: 

na tym zdjeciu jakos to przednie kolo krzywo wyglada ;)

Autor:  SIMON YZF [ 2007-01-17 21:38:25 ]
Tytuł: 

heh bo fota jest roche scisnieta :D

Autor:  Gość [ 2007-01-18 06:33:35 ]
Tytuł: 

mysle ,ze w takim przypadku sprzedaż twojego moto mozna podzielic na 2 warianty:
1.jak bedzie kupował od ciebie moto kolega ,znajomy to nie bedzie mu to przeszkadzało bo wie ,ze gablota jest w dobrych rekach,
2.jak bedzie kupował laik(niech nikt mnie zle nie zrozumie sam nim byłem :D )sam bez fachowej porady,to na pewno zakreci sie przy moto z małym przebiegiem i ładnie pomalowanym
Ale podsumawujac to w kazdym przypaku jest chyba podobnie jak napisałem.
a jesli chodzi o długie uzytkowanie to mysle, ze moto nie spadnie teraz zbyt wiele od tej zakladanej wartosci,moze o jakies 2 tys złotych przez kolejne 2 lata......
Pozdrawiam!

Autor:  Pytek [ 2007-01-18 20:48:40 ]
Tytuł: 

Simon. A uwierzysz mi że mam kota z 96 i ma przebieg 17,5 tys?- gdzie 4 tys. zrobiłem w 2006 r?
Bo tak właśnie jest. Ani razu gleba etc. choć małe zarysowanie jest.
Po moto pozna czy malowane dłubane czy cokolwiek. Tak mi się zdaje. Wystarczy zaglądać tam gdzie nie da się zaglądnąć.
A tak na marginesie MASZ PIĘKNE MOTO. Gdybym czegoś teraz szukał chciałbym kupić od Ciebie

Jack:
Osobiście kupie starszy rocznik z większą ilością km zadbany, z którego to widać niż na odwrót. :D

Autor:  Mr.Jack [ 2007-01-18 21:58:21 ]
Tytuł: 

Mam straszny dylemat :) Naprawde, w zyciu jeszcze nie mialem takiego problemu czy sprzedawac sprzet czy nie. SKuter po 2 latach sprzedalem bez problemu, choc nie bez zalu. CB 500 juz sprzedawalem z przymusem, bo koniecznie chcialem cos mocniejszego. Ale kotek? Poza strachem "przebiegowym" nie mam praktycznie zadnego powodu (no dobra, Fazer lepszy do turystyki), by zmieniac sprzet. Czy w ogole jest ladniejszy motocykl? :)

Autor:  czerez [ 2007-01-18 23:17:14 ]
Tytuł: 

Myślę, że zrobisz błąd zmieniając kota na Fazera . Ja jeździłem fazerem trzy sezony i ........ jest to świetny motocykl dla początkujących . Wiele wybacza - błędy w prowadzeniu , hamowaniu , przy zmianie biegów i szereg innych mniej bądź bardziej istotnych. Ale po zrobieniu kilkunastu tysięcy kilometrów zaczęło mi brakować regulacji zawieszenia , brak możliwości założenia amorka skrętu , nie wiem jak w kocie ale fazer tylną oponę ma trochę za cienką

myslę, że fazer po kocie to krok w tył

Autor:  czerez [ 2007-01-18 23:25:24 ]
Tytuł: 

przy okazji - szukam kota - czarno srebrnego !!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Autor:  Mr.Jack [ 2007-01-19 10:40:10 ]
Tytuł: 

mnie tam amor skretu nie potrzebny a rozmiar opony to tylko na plus w kosztach zakupu :) Mnie jest potrzebny kufer w moto :)

Autor:  SIMON YZF [ 2007-01-19 11:17:50 ]
Tytuł: 

Pytek napisał(a):
Simon. A uwierzysz mi że mam kota z 96 i ma przebieg 17,5 tys?- gdzie 4 tys. zrobiłem w 2006 r?
Bo tak właśnie jest. Ani razu gleba etc. choć małe zarysowanie jest.
Po moto pozna czy malowane dłubane czy cokolwiek. Tak mi się zdaje. Wystarczy zaglądać tam gdzie nie da się zaglądnąć.
A tak na marginesie MASZ PIĘKNE MOTO. Gdybym czegoś teraz szukał chciałbym kupić od Ciebie



Jezeli ty jestes pewien ze taki jest przebieg autentyczny to uwierze:)
ja mialem CB 500 z 97 roku i kupilem go od pierwszego wlasciciela niemca i miala przebieg 8500 km a ja zrobilem jej 10 tys w jeden sezon i miala cos okolo 19 tys jak sprzedalem :) wiec mozliwe ze masz taki przebieg autentyczny choc to zdarza sie bardzo rzadko

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/