Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
70 tys. km - nie za dużo na kota? https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=4&t=3434 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | tomcat [ 2009-11-08 19:19:26 ] |
Tytuł: | 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
Witam, mam okazję kupić Thundercata, stoi w angli, kumpel by mi go ściągną, wszytko by było ok tylko ten przebieg, bać się czy nie? |
Autor: | Luterq [ 2009-11-08 19:51:46 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
tomek679 napisał(a): Witam, mam okazję kupić Thundercata, stoi w angli, kumpel by mi go ściągną, wszytko by było ok tylko ten przebieg, bać się czy nie?
ściągnij do kraju, przestaw na 34tyś i będzie jak 90% sprzętów z allegro. a tak merytorycznie.... normalnie, tarcze już będą powoli do wymiany, nowe łożyska i simeringi do wymiany, dwójka jak już nie była wymieniana to zaraz poleci. Silnik może dużo więcej, co więcej się może popsuć poza łożyskami za parę złotych ? |
Autor: | morris35 [ 2009-11-08 20:02:55 ] |
Tytuł: | |
Myśle że więcej zależy od sposobu użytkowania jeden zajeżdzi silnik w 30 tyś a inny na tym samym zrobi 120 tyś |
Autor: | tomcat [ 2009-11-08 20:04:30 ] |
Tytuł: | |
Czyli twierdzisz że jeśli kupie taniej to później i tak dołożę kasy na naprawy.. Dużo mogę sam naprawić ale skrzyni raczej nie, i jej się najbardziej boję, trzeba się dobrze zastanowić, najgorzej że nie mogę go zobaczyć na żywo przed zakupem;/ |
Autor: | aa66 [ 2009-11-08 22:37:31 ] |
Tytuł: | |
biorac pod uwage ze nawet jak kupisz w polsce kotka za 8-10 tys ktory nie mial robionej skrzyni to i tak moze sie popsuc po jednym sezonie jak nie bedziesz sie delikatnie z nia obchodzil takze wydaje mi sie ze chyba lepiej kupic znacznie taniej i byc przygotowanym na naprawe a przy okazji zajrzysz do reszty silnika (tzn mechanik zajrzy). I wtedy wiesz na czym jezdzisz |
Autor: | Luterq [ 2009-11-09 01:03:30 ] |
Tytuł: | |
tomek679 napisał(a): Czyli twierdzisz że jeśli kupie taniej to później i tak dołożę kasy na naprawy.
Lub kupisz drożej i też dołożysz. Więc lepiej kupić taniej. ;) |
Autor: | miąchal [ 2009-11-11 17:33:13 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
Wszyscy jak ognia boją się dwójki do roboty, a w sumie to z forum naprawiało ją może 10 osób, bez przesadyzmu może... Za chwilę będziemy na sam dźwięk słowa - "dwójka"- uciekać, bo może... A sprawa wyskakującego drugiego biegu to nie tylko bolączka Thundercata, lecz innych moto również... Jak coś ma się zepsuć to się zepsuje, jak ma chodzić to tylko sprawdzać i jeździć... Ja w tym sezonie również byłem świadkiem kilku thundercatów przed zakupem, i wierzcie mi lub nie - trzeba być głuchym kompletnie by nie usłyszeć felernej dwójki, choć są sytuacje w których dwójka siada przez nieumiejętne traktowanie. Ja będzie ktoś notorycznie zapinał dwójkę powyżej 10 tyś obrotów to chyba sam dojdzie do wniosku że to nie jest dobra strategia. Dobra/ tyle słowem refleksji, co do przebiegu - ja w tym sezonie od zakupu moto przez 3 miesiące zrobiłem 7 tyś km - czyli na przyszły liczę co najmniej 20 :D Ostatecznie jeśli nie spełni Twoich oczekiwań to - sprzedaż... tyle. Pozdro |
Autor: | tomcat [ 2009-11-11 21:51:00 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
Dzięki za odpowiedzi! Jak kupię tego kota to napiszę co i jak z nim jest. Pozdrawiam |
Autor: | leszek88888 [ 2009-11-12 12:20:30 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
miąchal napisał(a): Wszyscy jak ognia boją się dwójki do roboty, a w sumie to z forum naprawiało ją może 10 osób, bez przesadyzmu może... a ilu jeszcze będzie naprawiać :) Wcześniej czy później :wink: Co do przebiegu, przynajmniej będziesz wiedział ile Twój kot ma,a nie będziesz żył z wielką nieświadomością jak wielu z Nas 8) |
Autor: | Wojt@s [ 2009-11-12 12:22:07 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
A u mnie częściej trafia r6 z "dwójką" więc w kocie to jest bardziej mit bo leci tak samo jak w innych moto :mrgreen: |
Autor: | Robgie [ 2009-11-12 13:55:02 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
Mi 2 wyskoczyła 1 raz odkąd mam moto. a wyskoczyła mi w chwili zakupu. tzn pierwsza jazda probna (nawiasem mówiąc wtedy pierwszy raz jechałem kotem) zapiąłem drugi raz kolejna próba i juz ok kupiłem i jak na razie zero problemów. |
Autor: | Ngri [ 2009-11-21 22:36:12 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
Witam Mój kot ma 82 tyś i śmiga aż miło . nie żebym chwalił swój sprzęt ale niedawno był na przeglądzie i wiem co mam |
Autor: | Nemmo [ 2009-11-21 23:55:27 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
Ngri napisał(a): Witam Mój kot ma 82 tyś i śmiga aż miło . nie żebym chwalił swój sprzęt ale niedawno był na przeglądzie i wiem co mam Wiekszosc kotow na allegro ma tyl... tylko liczniki smigniete xD |
Autor: | kjuik [ 2009-11-22 15:37:50 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
ale psychicznie się lepiej czujesz jak wiesz że masz 30 tyś a nie 70 hehe żart |
Autor: | Radekx [ 2009-11-22 16:22:37 ] |
Tytuł: | Re: 70 tys. km - nie za dużo na kota? |
W Thundercatach 2 to porażka. Za każdym razem wchodzi jakby skrzynia miała się rozsypać. Dotyczy to także fz6 i fz1. Na innych yamahach nie jeździłem. Wydawało mi się to akceptowalne dopóki nie kupiłem suzuki, które za to ma inne wady :) Widać taka uroda tych motocykli, a ideału nigdy nie znajdziemy. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |