Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Witam i proszę o pomoc.
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=4&t=5176
Strona 1 z 2

Autor:  Grzechu16 [ 2010-07-19 15:53:19 ]
Tytuł:  Witam i proszę o pomoc.

Witam wszystkich.
Przepraszam, że bez wcześniejszego odwiedzenia powitalni rozpoczynam pisanie u was, ale potrzebuję oceny motocykla: http://allegro.pl/item1153684990_yamaha ... ercat.html
Mam tam trochę daleko i nie chcę jechać na próżno. Czy na pierwszy rzut oka widać coś podejrzanego, na co warto by było zwrócić uwagę przy oględzinach?
Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie wskazówki.

Autor:  Tweety [ 2010-07-19 16:33:25 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

Hmmm ciężko powiedzieć , ze zdjęć widać że ktoś nie mało kasy swojego czasu wsadził w ten motocykl i wygląda nie źle ale wszystko zależy co sie dzieje pod owiewkami , jak chodzi silnik i jak sprawuje sie skrzynia.

Autor:  mcperson [ 2010-07-19 16:39:35 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

Ja tam się nie znam ale te przebieg mnie rozwalił :lol: ja mam 2007 i 33tys :D

Autor:  Wojt@s [ 2010-07-19 18:26:28 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

widać że licznik kręcony, dla mnie tam 5tka powinna być na początku :mrgreen:

Autor:  Grzechu16 [ 2010-07-19 19:25:23 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

Dziękuję za odpowiedzi. Dzwoniłem dzisiaj do właściciela i dowiedziałem się że wszystkie wymiany (olej i inne płyny eksploatacyjne) były dokonane na początku sezonu. Napęd w dobrym stanie, opony tak jak napisane w aukcji wymienione. Z tego co usłyszałem od właściciela z silnikiem wszystko w porządku, nic nie stuka, tak samo skrzynia - wszystkie biegi wchodzą bezproblemowo w tym dwójka (z tego co słyszałem bolączka tego modelu) również. Nie wiem czy nie zaryzykuję tych 250 km i nie przejadę się go pooglądać. Tak czy inaczej myślę, że zabawię na tym forum dłużej bo jak nie ten, to na pewno będzie inny egzemplarz Thundercata.

Autor:  Yarek [ 2010-07-19 19:27:19 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

Już chciałem obsmarować tą aukcję, że z taką ceną to na pewno igła, nówka sztuka, nie śmigana ale po przeczytaniu doszedłem do wniosku, że kolo kupił sobie "ścigacza", przestrzelił pierwszy lepszy zakręt i "nie ma takiego jeżdżenia - dziękuje, dobranoc" :mrgreen:
Możliwe, że chce jak najszybciej pozbyć się sprzęta bo na sam widok popuszcza w gacie ;]
Według mnie warty obejrzenia, a jeśli rokował by nieźle to dałbym go na warsztat na dokładny przegląd

Autor:  japończyk36 [ 2010-07-19 21:26:55 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

siemasz

moto z angli (tak mi sie wydaje bo licznik w milach) co wydaje mi sie ze nawet lepiej,bo anglicy nie bawia sie z naprawami sami tylko oddaja moto do serwisu i kazda maszyna z uk kupiona od angola ma ksiazke serisowa,fakt moze byc troche rdzy na wahaczu ale to zaden problem pomalowac.Sam kupilem w uk Thindercata z 96 roku i z przebieg 30 tys mil ale moto smiga jak nowe,bo serwisowane co sezon.Zapytaj kolesia jak dlugo ma tego kotka i jak dlugo moto jest w Pl,tak czy inaczej moim zdaniem warto obejrzec.

udanych lowow!

Autor:  Grzechu16 [ 2010-07-19 22:37:59 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

Powiecie mi jeszcze, czy jest to oryginalne malowanie czy był malowany? Bo nie mogę jakoś znaleźć (może źle szukam) jakie kolory w danych rocznikach produkowali czy czegoś podobnego.

Autor:  Yarek [ 2010-07-19 23:00:22 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

japończyk36 napisał(a):
moto z angli (tak mi sie wydaje bo licznik w milach) co wydaje mi sie ze nawet lepiej,bo anglicy nie bawia sie z naprawami sami tylko oddaja moto do serwisu i kazda maszyna z uk kupiona od angola ma ksiazke serisowa,fakt moze byc troche rdzy na wahaczu ale to zaden problem pomalowac.


Ja też mam kota z Anglii i stwierdzam: nigdy więcej anglika!!!
Dziś dałem do serwisu kota, żeby uszczelnienia przy tłoczkach od hamulców mi wymienili, po rozebraniu zacisków okazało się, że kwalifikują się do wymiany! Rdza, rdza i jeszcze raz rdza!!
Naprawdę trzeba trochę kasy wpakować by doprowadzić moto do porządnego stanu.
A mój kto powoli robi się bezcenny ;]

Autor:  Raber [ 2010-07-19 23:28:23 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

Yarek, nie przesadzaj, chyba lepiej kupić serwisowanego angola z rudą na pokładzie niż polaka składanego z trzech. Przy odrobinie chęci z rudą można uporać się we własnym zakresie, zamiast biegać po serwisach. Sam kupiłem angola i to po szlifie. Dostałem do niego wszystkie elementy wymagające wymiany, motocykl prosty, a serducho jak dzwon. Co do motocykla z aukcji to jak dla mnie jakiś taki kombinowany (te kolorowe zaciski itp), ale jak silnik i rama zdrowe to czemu nie. Reszta to kosmetyka, choć sam nie zrobiłbym 250 km, żeby go zobaczyć.

Autor:  japończyk36 [ 2010-07-20 00:00:48 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

Yarek ile zaplaciles za wymiane zaciskow (+ malowanie z tego co domyslam)?? zaciski mozna kupic za 250 zl pare,tylko powedz ile zaoszczedziles na kupnie Thundercata z uk?

Autor:  Marbax [ 2010-07-20 00:09:18 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

Grzechu16 napisał(a):
Powiecie mi jeszcze, czy jest to oryginalne malowanie czy był malowany? Bo nie mogę jakoś znaleźć (może źle szukam) jakie kolory w danych rocznikach produkowali czy czegoś podobnego.

Co do malowania to tylko zbiornik wygląda na oryginał, wszystkie owiewki włącznie z czachą na 100% malowane.

Autor:  Yarek [ 2010-07-20 10:38:56 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

japończyk36 napisał(a):
Yarek ile zaplaciles za wymiane zaciskow (+ malowanie z tego co domyslam)?? zaciski mozna kupic za 250 zl pare,tylko powedz ile zaoszczedziles na kupnie Thundercata z uk?


Jeszcze nic nie płaciłem, kot stoi od wczoraj w warsztacie i czeka na nowe zaciski :(

Autor:  MR POTATO [ 2010-07-20 15:52:53 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

Yarek napisał(a):
japończyk36 napisał(a):
moto z angli (tak mi sie wydaje bo licznik w milach) co wydaje mi sie ze nawet lepiej,bo anglicy nie bawia sie z naprawami sami tylko oddaja moto do serwisu i kazda maszyna z uk kupiona od angola ma ksiazke serisowa,fakt moze byc troche rdzy na wahaczu ale to zaden problem pomalowac.


Ja też mam kota z Anglii i stwierdzam: nigdy więcej anglika!!!
Dziś dałem do serwisu kota, żeby uszczelnienia przy tłoczkach od hamulców mi wymienili, po rozebraniu zacisków okazało się, że kwalifikują się do wymiany! Rdza, rdza i jeszcze raz rdza!!
Naprawdę trzeba trochę kasy wpakować by doprowadzić moto do porządnego stanu.
A mój kto powoli robi się bezcenny ;]




Moj kot tez jest Anglikiem i gdyby nie delikanie rdzewiejacy tylni wahacz to wszystko jest git. Nie maluje tego whacza bo jak kiedys bede go sprzedawal to mi ktos powie ze po slizgu albo cus. Widac Yarek kupiles moto ktore non stop na deszczu stalo i malo jezdzone bylo. Ja Angliki polecam jak najbardziej ze wzgledu na cene...

Autor:  Yarek [ 2010-07-20 18:53:43 ]
Tytuł:  Re: Witam i proszę o pomoc.

No ja anglika nie polecam jeszcze z jednego powodu: światła :mrgreen:
Podczas jazdy angielskie światła wogóle nie przeszkadzają, dopiero na przeglądzie mogą być problemy.
W zeszłym tygodniu robiłem przegląd i dopiero za drugim razem przeszło.
Pierwszy typ tylko spojrzał i mówi, że nie ma szans. Drugi spytał się o światła dopiero jak spojrzał na tarcze bo licznik jest w milach.
Trzeba będzie coś przez ten rok wykombinować ;)
Co do stanu technicznego, mój motong rzeczywiście chyba stał w deszczu non stop, na szczęście chociaż silnik, skrzynia i rama w porządku. Resztę można zrobić - tylko szkoda czasu i pieniędzy :/

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/