Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Pierwsze moto..??
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=4&t=553
Strona 1 z 2

Autor:  TUMI8787 [ 2007-11-01 14:00:22 ]
Tytuł:  Pierwsze moto..??

Witam Was..mam takie pytanko do was bo kumpel chce sobie na pierwsze moto kupić kawasaki zx6r z ok 1998roku i co wy na to powiecie??czy mam mu to wypersfadować z głowy czy jego sprawa.. :?: jakie są wasze zdania na ten temat :?:

Autor:  Kulus [ 2007-11-01 23:39:33 ]
Tytuł: 

niech kupuje co chce... (chociaz osobiscie bym sie nad kawalsraki zastanawial)

w kazdym badz razie wszystko jest do opanowania...

trzeba tylko miec troche poukladane w glowie.... i sie nie zabije ... proste..

Autor:  *jarecki* [ 2007-11-02 09:27:31 ]
Tytuł: 

Dokładnie tak samo uwazam.
Trzeba miec glowe na karku.
A co do motoru.....musi poczuc "to cos" dzieki czemu bedzie zakochany w swoim moto, a nie w kazdym innym przejeżdzajacym obo nigo.
Takie moje skromne zdanie.

Autor:  TUMI8787 [ 2007-11-02 18:31:48 ]
Tytuł: 

Dzięki bardzo za odpowiedz,juz on to przeczytał i jest zadowolony z Waszych opinii,,jeszcze raz dzieki..pozdro

Autor:  Koma600 [ 2007-11-02 18:57:44 ]
Tytuł: 

Ja bym zx6 nie kupił nie chodzi że mi sie nie podoba tylko że ma feler rama pęka przy główce ramy jak nie będzie uważał to i tak pęknie jedynie w zx 9 nie był z tym problemu radze poczytać w necie o tym nawet na scigacz.pl jest o tym napisane.

Autor:  RooSu [ 2007-11-03 19:21:15 ]
Tytuł: 

Z tego co po forach czytałem i widziałem zdjęcia to w ZX 9 tez pekaja, i to mnie troche zraża do 9 bo posowała by mi po Tcacie :(

Autor:  Koma600 [ 2007-11-03 20:11:57 ]
Tytuł: 

nie pękAJą w 9

Autor:  Groszek [ 2007-11-04 18:45:57 ]
Tytuł: 

A ja mam zupełnie inne zdanie na ten temat...
może dlatego
http://www.bikepics.com/members/groszek/93zzr600/

w każdym bądź razie nigdy w życiu nikomu nie polecę sportowej 600tki na pierwszy motocykl. To jest niesamowicie zdradliwe. Na tym motocyklu nie czuć prędkości, a osiągnięcie 180 km/h jest praktycznie niezauważalne. Sam każdej wiosny jeszcze przyłapuję się na tym, ze łatwiej jest się rozpędzić, niż potem wyhamować. Chodzi o to, że cheć czucia tej adrenaliny, tych przyspieszeń jest tak silna, że cały ten olej z głowy spływa nam do du..y. Szybko rozpędzamy sie do dużych prędkości, bo to przychodzi nam bez trudu... ale często zapominamy zostawić sobie miejsce na wyhamowanie... a kiedy nie mamy wystarczajacych umiejętności to nawet nie wiemy jak dobrze należy wyhamować.Nie wiem czy żaden z Was nie przekonał sie tak, ze myślenie na motocyklu całkowicie się zmienia? Wszystkie te gadki o samokontroli, rozwadze i bezpiecznej jeździe zostają w domu kiedy jedziemy na motocyklu. Dlatego wtedy jedynym ograniczeniem są możliwości naszego motocykla. Zapomnij o jeździe z rozwagą na motocyklu. Coś takiego nie istnieje... ok, można byc rozsądnym i ostożnym przez większość czasu... ale zawsze znajdzie sie choć krótka chwila kiedy nas poniesie. I to może być ta ostatnia chwila naszego życia. Sam się właśnie o tym przekonałem, dowód na załączonym obrazku.
A z takich normalnych przyczyn - niech kolega po drodze pojeździ jeszcze np GS500, pozna inne motocykle. Ja wolę co sezon zmienić motocykl, niz kupić od razu cos dużego "z zapasem mocy na dłużej" i turlać się na tym przez kilka lat.
Pozdro, udanych zakupów i słusznej decyzji.
A z kawami to jednak prawda, mojemu koledze też pękła rama w ZX6... ale zakochał się w tym motocyklu i zastanawia sioe czy mimo wszystko nie kupić drugiej.

Autor:  marcelus80 [ 2007-11-05 16:21:53 ]
Tytuł: 

Groszek masz chyba rację bo ja swojego Kotka skasowałem jeszcze tego samego dnia po zakupie a wczesniej to tylko Hondką na kursie jeżdziłem.
Jeżdziło się pięknie ale te prędkości naprawdę przychodzą nie wiadomo kiedy.
Zaliczyłem glębę przy 120tu ale poza kolanem do szycia i jednym palcu przeciętym to w sumie mi się upiekło.
Moto nie sprzedam,nie zraziłem sie do jazdy ale na pewno była to dobra lekcja i nabrałem troche respektu.
jak będę miał foty moto po glebie to wstawię.

Autor:  delta [ 2007-11-05 16:25:41 ]
Tytuł: 

Uuu... :shock: Groszek ale z ciebie model na tych fotach :D
,a tak poważnie to obyśmy nie musieli uczyc sie na (własnych, takich) błędach

No nie Marcelus wyprzedziłeś mój post o pare sekund

Autor:  *jarecki* [ 2007-11-05 16:29:57 ]
Tytuł: 

Groszek napisał(a):
Zapomnij o jeździe z rozwagą na motocyklu. Coś takiego nie istnieje... ok, można byc rozsądnym i ostożnym przez większość czasu... ale zawsze znajdzie sie choć krótka chwila kiedy nas poniesie. I to może być ta ostatnia chwila naszego życia. Sam się właśnie o tym przekonałem, dowód na załączonym obrazku.

...Cos w tym jest. hahah cos jest.
nie ciekawie to wyglada:( współczucia.

Autor:  TUMI8787 [ 2007-11-05 20:04:46 ]
Tytuł: 

Powiem Wam Panowie,żę sie zgadzam z wami..ale nie ukrywając to Tcat to też moje pierwsze moto takie na własność co prawda śmigalem na innych motocyklach ale to nie były jakieś tam długie trasy,ale poczytałem o nim na różnych stronkach i polecali to moto a jak doszło jeszcze do tego to,że jestem zakochany w nim od 4 lat to nie mogłem sobie odmówić...ale zgadzam sie z Wami sam podchodze do mojego kociaka z pełnym szacunkiem,lepiej polatać wolniej a dłużej ... pozdrawiam

Autor:  Paweł [ 2007-11-05 20:59:50 ]
Tytuł: 

Kocur to też mój pierwszy motocykl :D . I przyznam szczerze ,że już kilka razy myślałem o usunięciu ogranicznika mocy, ale podjołem decyzje, że jeszcze pośmigam jeden sezon z restryktorem. Ponad sto koni wymaga dużych umiejętności. Nie sztuką jest zapierdalać na prostej, sztuką jest płynne i szybkie pokonywanie winkli, przewidywanie niebezpiecznych sytuacji i szybkie reagowanie na nie. Takie jest moje zdanie na ten temat :!:

Autor:  *jarecki* [ 2007-11-05 22:03:52 ]
Tytuł: 

dobre zdanie-ale czasem nie przewidzisz(sarna,dzik nawet lis)juz nie wspomne o dziadkach za kierownica.
czasem nie przewidzisz.....

Autor:  Groszek [ 2007-11-06 12:11:50 ]
Tytuł: 

Wszystkiego nie przewidzisz na pewno... ale jazda i doświadczenie uczą nas z każdym kilometrem przewidywać coraz więcej. Różne sytuacje pokazują nam rzeczy, z których istnienia nawet nie zdawalismy sobie sprawy siadając na motocykl pierwszy raz. Dlatego na początku nie warto mieć motocykla, który w znacznym stopniu pozwoli nam przekroczyć granice swojej wyobraźni, rozsądku, a przede wszystkim UMIEJĘTNOŚCI.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/