Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
PIERWSZA POMOC https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=40&t=6376 |
Strona 3 z 4 |
Autor: | PROSTO. [ 2009-07-04 16:09:16 ] |
Tytuł: | |
Łukasz napisał(a): PROSTO., może poczytaj o czymś takim jak Panthenol. Ogólnie jest to maść wspomagająca gojenie ran.
Za ten "cudowny" środek już dziękujemy, bo jak się spryskałem to nie minęło 10 sekund i musiałem to ścierać z reki, bo tak piekło, że mało w gacie nie narobiłem... :? Na razie stosuję Neomycinum TZF w sprayu i mogę to śmiało polecić na otarcia ;) Leśmianin z tą kurtka i spodniami to może nawet niegłupi pomysł :twisted: |
Autor: | Leśmian [ 2009-07-05 12:46:37 ] |
Tytuł: | |
Czyli wyszło na moje - panthenol na oparzenia słoneczne ;] A dobra kurtka i spodnie są najlepsze na otracia :P |
Autor: | stoodent1 [ 2009-07-05 14:24:47 ] |
Tytuł: | |
Co do urządleń. Moja babcia jak pierdykną mnie szerszeń kazała mi nalać na wate albo ocet albo mocz i powiem że działa jedno i drugie. 1 Raz do kumpla jechałem rowerem i wpadła mi gadzina do rękawa :( dojechałem i zaraz poprosiłem o ocet 15 minut i śladu nie było. 2 Nad jeziorkiem podobnie tylko w łokieć dostałem octu brak więc sposób drugi. W krzaki i na chustkę parę minut i został tylko czerwony znaczek. Nie wiem dokładnie jak działają ocet i mocz na jad szerzenia ale działa więc nie dyskutuje z babcinymi radami :) A co do oparzeń aby nie zrobić komuś krzywdy nie gasić wodą benzyny, oleju napędowego, oleju jadalnego. Bo wybucha!!! może i rzecz banalna ale bardzo dużo osób o tym zapomina... leśmianin mnie na bhp uczą że w szczególnych sytuacjach gdzie pali się człowiek (ubranie) należy użyć wszelkich środków by ugasić płomienie. Była sytuacja że zapaliło się ubranie na ślusarzu i nie sposób było go ugasić wodą ani zdjąć ubranie. Proszku nie było pod ręką i dostał z agregatu CO2 ogólnie było to na zewnątrz więc groźba uduszenia była mała. Szybko został ugaszny ale dostał odmrożeń kończyn dolnych. Lepiej to niż głębokie poparzenia |
Autor: | Leśmian [ 2009-07-05 14:54:18 ] |
Tytuł: | |
No trzeba uważać z tymi gaśnicami - ale jak nie ma innego wyjścia to gasimy ;/ |
Autor: | alan84 [ 2009-07-13 19:41:49 ] |
Tytuł: | |
ICE (in Case of Emergency) Pod tak oznakowanym kontaktem (ICE) wprowadź numer telefonu osoby, która najwięcej może wiedzieć o twoim zdrowiu (grupa krwi, przyjmowane leki, przebyte choroby, alergie) Ustaw wiele numerów ICE Jeżeli jest kilka osób które w przypadku wypadku mogą udzielić informacji na Twój temat także je dodaj do kontaktów kontakty nazwij kolejno ICE, ICE1, ICE2... według priorytetu. http://www.ustaw-ice.pl/ |
Autor: | Leśmian [ 2009-07-13 19:49:28 ] |
Tytuł: | |
heh plus za dodanie - możecie coś tkaiego zrobić. A teraz life is brutal - sądze że 70% osób pracujących w pogotowiu nie wie co to ICE 8) Czasem aż sie przykro robi jak wyskakuje załoga karetki :/ pare razy mnie zastrzelili takimi tekstami (udzielałem pomocy po cywilu), że mi ręce opadły a raz miałem ochote wykorbić z garści lekarzowi. Mój kolega z grupy raz jak przyjechały "ratowniki"do wypadku, którego był świdkiem i udzielał pomocy to musiał za nich "strzelać" z defibrylatora bo chłopaki nie wiedzieli, że sie migotanie komór defibryluje... No żal... Napewno jesli wyjeżdżacie za granice - wykorzystajcie ten patent - sa też karty ICE. http://www.pck.pl/pages,181.html Na zachodzie jest to rzecz częściej spotykana. |
Autor: | Łukasz [ 2009-07-14 03:02:29 ] |
Tytuł: | |
Jak już mowa o kartach ICE, warto wspomnieć o temacie identyfikatora karty grupy krwi. Wiele osób myśli, że robiąc sobie napis na kasku, breloczku, motocyklu albo nawet tatuując grupę krwi, ułatwi zadanie ratownikom. Nic bardziej mylnego. Z tego co wiem, dokumentem ją potwierdzającym jest karta, którą można wyrobić pod poniższym linkiem: http://www.krewkart.pl/ Cytuj: Zgodnie z opinią Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie jak również Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 19 września 2005 roku w sprawie oznaczania grupy krwi (Dz. U. 191. 1607) o treści "... Za wiarygodny można uznać wyłącznie wynik wpisu w dowodzie osobistym, Identyfikacyjnej karcie grupy krwi, legitymacji honorowego dawcy krwi ..."
Co o tym sądzisz Ratowniku ? :) |
Autor: | Leśmian [ 2009-07-14 14:52:30 ] |
Tytuł: | |
Generalnie zawsze robią badnie grupy krwi ;] chyba nie przypominam sobie takiego przypadku w swojej SORowej kareierze :lol: , że przywieziony pacjent z wypadku nie miał oznaczanej grupy krwi ;] Ja tam nosze breloczek z grupą kwi bo to jedyny sensowny który nie niszczy pólki moto ;] I pierwszy ra złsysze o wpisywaniu grup krwi w dowód osobisty :shock: |
Autor: | Łukasz [ 2009-07-14 16:09:48 ] |
Tytuł: | |
leśmianin, grupa krwi była wpisywana (chyba) w starych dowodach osobistych (książeczkach ;) ). A breloczek... nie wierzę, że ktoś się tym posiłkuje przy próbie transfuzji (skąd wiedzą, że to Twój...) ;) Zresztą, już kiedyś była o tym dyskusja na 4um. |
Autor: | Leśmian [ 2009-07-15 13:52:34 ] |
Tytuł: | |
Łukasz napisał(a): leśmianin A breloczek... nie wierzę, że ktoś się tym posiłkuje przy próbie transfuzji (skąd wiedzą, że to Twój...) ;) Zresztą, już kiedyś była o tym dyskusja na 4um.
Jeszcze raz napisze :D Ja tam nosze breloczek z grupą kwi bo to jedyny sensowny który nie niszczy pólki moto ;] (jedyny sesnowny co był w "dorabianiu kluczy" ) ;] Ale nosze nieśmiertlenik z wybitym "w przypadku mojej śmierci wyrażam zgode na pobranie moich narządów" , to bardziej dla rodziny - żeby nie było sprzeciwów z ich strony jakby co :/ (choć w sumie teoretycznie jesteśmy po śmeirci własnością państwa i rodzina nie ma nic do gadanie - ale ze względów etycznych pyta sie o zgode - i najczęściej jest sprzeciw...) |
Autor: | Łukasz [ 2009-09-06 22:03:33 ] |
Tytuł: | |
Jak przeżyć atak serca, gdy jesteś sam? |
Autor: | Leśmian [ 2009-09-06 22:22:06 ] |
Tytuł: | |
Ciekawa historia. Nie ustosunkuje sie zupełnie na nie lecz mam klika uwag. Jednak nie moge zgodzić się z faktem, że w przypadku zawału po 10 sekundahc następuje utrata przytomności - niektórzy ludzie nie manifestują klasycznych objawów zawału - tylko słabo sie czują - dopiero po zrobieniu EKG okazuje sie, że przeszli zawał... 1. W momencie zagrożenia życia postępujemy odruchowo - wątpie, żeby na silny bół w klatce połączony z dusznościa i panicznym lękiem ( człowiek, który ma zawał czuje oddech kostuchy na plecach) - cżłowiek był w stanie zareagować takim działaniem. 2. Jeśli kaszel miałby mieć wpływ na serce tak znaczący - to pewnie przy zwykłym kaslzu 99.9 % ludzi miało by zaburzenia rytmu serca.... Generalnie ciekawa ciekawostka - musiałbym jednak porozmawiać z jakimś dobrym kardiologiem i spytać czy to w ogóle możliwe. |
Autor: | Wojt@s [ 2009-09-06 23:31:36 ] |
Tytuł: | |
Ja oprócz wszystkich tandetnych znaczków, kart ICE mam dodatkową karteczkę w przegrodzie gdzie mam prawko, kartka ze szpitala o grupie krwi, pieczątka i tyle. |
Autor: | iundex [ 2010-04-26 21:20:06 ] |
Tytuł: | Re: PIERWSZA POMOC |
Uno Gaśnice śniegowe Nie stosować na człowieka....no fakt,ze w tym przypadku pomogło...ale rozprężający się CO2 ze śniegówki daje na wylocie z dyszy (-70"C), kto chce tym dostać, to proszę bardzo...Dlatego też śniegowe jako jedyne gaśnice mają uchwyty drewniane lub gumowe aby za nie chwycić a nie za dyszę, bo z dyszy oderwiecie rękę bez skóry...tak tylko pisze jako bhpowiec. Secundo Zawały Leśmian ma rację, dobrze gada. Jest coś takiego jak utajony zawał serca, mogą go przejść ludzie całkiem nieświadomie...u mnie w pracy też był taki przypadek...niestety osoba ta dwa lata później doznała rozległego zawału, za tym poszło migotanie komór serca i zatrzymania krążenia...i reanimacja nic nie dała... Leśmian świetne porady, browara mu;p lubelskiego fula http://www.youtube.com/watch?v=3xbfFAYTN-g :DDD Ja mam legitymację honorowego krwiodawcy...ale częściej w domu niż ze sobą...nieśmiertelnik wydaje się być ciekawym pomysłem. Kiedyś oglądałem filmik jak sobie poradzić w przypadku zawału serca, gdy kieruje się pojazdem i jesteś sam...miałem go odnaleźć, bo nie pamiętam procedury, ale kurcze coś znaleźć nie mogę. |
Autor: | Leśmian [ 2010-04-26 23:06:45 ] |
Tytuł: | Re: PIERWSZA POMOC |
Na dniach miałem znowu okazje być świadkiem wypadku i mi sie przypomniało. Jesli ktokolwiek będzię miał doczynienia z krwawiącą głową - nie przerażać sie ilością krwi... Skóra na głowie jest mocno unacyzniona i wydaje sie że rana jest wręcz śmiertelna bo leje sie jak z kranu. A w szpitalu okazuje sie że to ranka 2 cm długości ;] Wakacje sie zbliżają polecam przejrzeć topic w ramach przypomnienia - wszystkie informacje są aktualne. |
Strona 3 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |