Yamaha FZ6 S2 FAZER 2007 r.

Simfan · **Napisane:** 2019-01-19 00:48:10

Siema !
Na początku gratki, że sprzedałeś swoją ślicznotkę :) śmiało można powiedzieć, że jeden z najbardziej zadbanych i doinwestowanych moto na tym forum. Ale zajefajnie, że kupujesz takie nowe cudeńko. Mam pytanie odnośnie siedzenia. Jak się sprawowało po iluś tam (ilu?) tysiącach kilometrów, które nakręciłeś ? Czy do końca było wygodne, czy się nie ugniotło, starło? Pytam bo przymierzam się do obszycia i Twoje siedzonko najbardziej mi się podobało. Jeżeli uważasz, że zaśmiecam to proszę odpisz na pw.

Ada · **Napisane:** 2019-01-19 00:48:10

blue7 · **Napisane:** 2019-01-19 17:12:57

Simfan, witaj :)
Dziękuję bardzo za miłe słowa, cieszę się że moja koncepcja Fazera jest tak pozytywnie odbierana i że się podoba :crazy: Choć już jest po fakcie to czasem mnie nachodzą myśli dlaczego sprzedałem ten motocykl bo jestem z niego naprawdę zadowolony i może w innych okolicznościach bym go nie sprzedawał :think: . Mam nadzieję, że nowy właściciel (może ujawni się bo jest zarejestrowany na forum) też będzie miał taką przyjemność z jazdy :moto: natomiast ja niecierpliwie oczekuję następcy. Ciężki jest teraz dla mnie okres bo nawet nie mam na co popatrzeć w garażu ale wiem, że już coraz bliżej moment dostawy nowego Tracera :whistle:. Zakupiłem już nawet trochę akcesoriów i mam również wielkie plany co do nowego moto - choć w standardzie jest to motocykl świetnie wyposażony. Otworzę na ten temat osobny wątek żeby się z Wami dzielić zdjęciami i prowadzić taki dziennik zmian jak dotychczas :idea:, radość będzie wielka :drink: :beer: .

Odnośnie siedzenia to byłem zadowolony do samego końca posiadania motocykla, gdybym jeszcze raz stał przed wyborem czy to zrobić to nawet bym się nie wahał. Wiele osób twierdziło, że nic to nie zmieni przy dłuższych podróżach więc też nie byłem pewny jak będzie ale nawet po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów było bardzo dobrze. Wiele razy rozmawialiśmy na ten temat z partnerką, że zmiana kanapy dobrze nam zrobiła i na dłuższą metę zdecydowanie jest poprawa komfortu. Nie wiem ile osób - tak jak my - jeździ po 1000km dziennie ale powtarzaliśmy to wielokrotnie i kwestia siedziska nie była już tak dokuczliwa jak kiedyś. Nie jest to panaceum na ból D :mrgreen: ale sporo pomaga.
Druga kwestia którą rozwiązało przerobienie kanapy to zsuwanie się na mnie przy hamowaniu pasażerki - jasne, lubię bliskość :P - ale jak dzieje się to zbyt często to trochę jednak męczy. Na alcantarze już nie można się tak łatwo ześlizgiwać więc bezpieczeństwo, wygoda jazdy we dwoje jak i wygląd - na plus +.
Z przerobionym siedziskiem zrobiłem przynajmniej 30.000 km i nie zmieniło się ono jakoś bardzo - na pewno lekko się ugniotło ale trudno to nawet było zauważyć po trzech latach jazdy. Poszycie w ogóle się nie starło, praktycznie pozostało w niezmienionym stanie od czasu jego zrobienia więc materiał jest bardzo trwały. Żadnego bladnięcia, zmiany koloru, przebarwienia nie doświadczyłem a jestem wrażliwy na takie wizualne kwestie. Na pewno miało na to wpływ to, że dbałem o ta kanapę, w miarę regularnie czyściłem, impregnowałem i odkurzałem turboszczotką która świetnie wyczesywała kurz i jakieś zebrane nieczystości. To poszycie na pewno było bardziej wrażliwe na wilgoć więc jak motocykl stał pod chmurką to dawałem kawałek folii wożony w kufrze - wtedy rano siadałem na suchym :twisted:. W Chorwacji na campingach też dawałem worek, ponieważ żywica z drzew lubiła sobie skapywać więc jakby się tak zakleiło to mógłby być problem z doczyszczeniem tego. Poza tym nic specjalnego się nie działo, naprawdę polecam taką modyfikację jak zrobiłem - nawet jakbym miał zapłacić 400 zł to byłoby to warte zachodu. Trzeba uważać żeby nie przemoczyć, bo potem długo schnie, warto zaimpregnować bo będzie łatwiej utrzymać w dobrym stanie poszycie - i to tyle odnośnie obsługi.
Przy dogadywaniu zamówienia na kanapę zwróciłbym uwagę aby wykonawca dobrze ukrył zszywki które trzymają poszycie - u mnie były trochę odstające co później sam lekko poprawiłem i dbałem aby nie ocierały o bak czy ramę motocykla (istniało ryzyko porysowania lakieru).
Wydaje mi się, że wszystko co istotne zawarłem w poście, jeśli są pytania to chętnie odpowiem, pomogę.

Pozdrawiam serdecznie :)

maciej_pk · **Napisane:** 2019-01-19 17:52:40

Hej blue7!
Widzę, że przeżywamy podobne rozterki :) Jutro mija tydzień jak rozstałem się z moim motocyklem. Też czekam z niecierpliwością na następcę. Motocykl zarezerwowany, w przyszłym tygodniu dopinam (no moja Żona dopina) formalności i mam nadzieję, że wkrótce następca się pojawi.
Pozdrawiam!
Maciej

blue7 · **Napisane:** 2019-01-19 18:37:51

maciej_pk, łącze się z Tobą w bólu :mrgreen:, bólu oczekiwania na nowy motocykl. A na co zmieniasz konkretnie?
Może zbyt śmiało to powiem ale może trzeba będzie niedługo zorganizować spota Tracerów z forum Fazerów? znalazłoby się chyba kilku chętnych :idea:.

maciej_pk · **Napisane:** 2019-01-19 19:12:15

Z tego co pamiętam (pisałeś w innym wątku) to będziemy mieli "bliźniaki" i to jednojajowe :) A z tym forum to trzeba coś pomyśleć bo nie znalazłem tak fajnego ja to o tematyce Tracerowej.

Simfan · **Napisane:** 2019-01-20 00:55:33

Dzięki bardzo za jak zwykle wyczerpującą odpowiedź. Ja niestety(a może stety) jeżdżę sam. Moja zapowiedziała, że nigdy nie da się przewieźć, choć myślę, że to zależy od ilości alko :) Przy moich przebiegach, czyli zeszły sezon 6.500km i to na 2 kierowców to siedzenie będzie do śmierci, tylko nie wiadomo, prędzej mojej czy moto( oby nie razem :lol: ). Tak więc głównie kieruję się wrażeniem wizualnym, estetycznym. Szacun, że robiłeś po 1000km dziennie. Ja po 1500km dziennie( 3.000km w 2 dni) ale autem w dość komfortowych warunkach, miałem dość, we łbie mi jeszcze dudniło przez 2 godziny od przyjazdu. A to jak wiadomo nijak ma się do jazdy na moto. Niestety moje moto nie jest i nigdy nie będzie takie zadbane, np. alcantarę, w aucie które mam od 10 lat tylko odkurzałem, ale też jest spoko. Maciej, co do osobnego wątku o tracerach na forum, a przecież będzie ich coraz więcej, będąc na zlocie w Rybojadach rozmawialiśmy o tym i ktoś obiecał, że się tym zajmie. Co prawda nie pamiętam kto?- byłem 1 raz i do tego jeszcze sporo alko. Toperz !, przypomnij mu, że obiecał i teraz niech się weźmie do roboty 8). Mt-eki też mi się bardzo podobają, więc zazdraszczam kolegom :mrgreen: Być może będzie to moje następne moto, choć ostatnio zafiksowałem na MB 123 coupe.

slavoo-s1 · **Napisane:** 2019-01-25 13:55:39

Hej blue7

Masz może gdzieś zdjęcie jak miałeś schowane w czaszy gniazdo zapalniczki w swoim fazerze i włącznik do drugiego światla mijania,bo jestem akurat na etapie żeby coś takiego zamontować.

Pozdrawiam Sławek

blue7 · **Napisane:** 2019-01-25 22:51:48

Hejka :)

udało mi się odgrzebać jakieś stare zdjęcie, nie jest może perfekcyjne ale widać o co chodzi.

[ img ]

Zaletą takiego umiejscowienia jest to, że nie jest widoczne nigdzie na zewnątrz i totalnie bezinwazyjnie więc można wyciągnąć te akcesoria jakby nigdy ich nie było. W dodatku bardzo dobra ochrona podczas jazdy w deszczu - bez obaw o zwarcie w instalacji. Przełącznik świateł jak i gniazdo hermetyczne - ale grzebanie przy tym raczej po zatrzymaniu się na postoju ;)

Pozdrawiam :)

Yamaha FZ6 S2 FAZER 2007 r.

Galerie

Nasze motocykle

Galerie

Nasze motocykle

Kto przegląda forum