Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=42&t=11360
Strona 4 z 5

Autor:  Simfan [ 2020-11-18 23:58:24 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

DawidC- przepiękna maszyna z duszą. Sporo pracy musiałeś włożyć i wieeeeele godzin poświęcić, żeby doprowadzić do takiego stanu. Gratulacje, lubię te klimaty. Jesienią odwiedził mnie pasjonat-kolekcjoner swoją EMW 35 ale to już rzadkość.


marcingda napisał(a):
Tak, w domu pojawiło się kolejne BMW :D, w weekend zrobię około 1300/1400km, w sumie będzie ok 2tyś i pojadę wymienić w nim olej. Zastanawiam się czy mógłbym to zrobić samodzielnie, czy komputer nie złapie niskiego poziomu oleju. Myślę, że jeśli nie będzie włączony zapłon to wymiana oleju nie powinna być "zanotowana", mimo że to drogie auto to średnio uśmiecha mi się wydać na wymianę 1,5tyś zł.


A spróbuj w niezależnym warsztacie. Koszt pewnie 1/4 tego co w ASO a gwarancji w/g prawa nie tracisz. Chociaż wszystko zależy od umowy najmu. Jak wymienisz sam czy w warsztacie po cichu bez adnotacji to w razie jakiejś awarii mogą Ciebie pociągnąć w koszty i jesteś ugotowany. A tak w ogóle to te elektroniczne bajery, gadżety sprowadzają się głównie do totalnej inwigilacji klienta. Większość z nich jest w małym lub minimalnym stopniu przydatna.
540i ; 340 kucy z napędem tylko na tył? Już widzę te miny, jak musieli na Ciebie patrzeć podczas zamawiania auta :roll:.

Wracając jeszcze do przebiegów. Cuda się zdarzają. Mój syn ma gixa 750 i przez 2 lata zrobił ok. 3kkm :lol:. On w Poznaniu, moto u mnie w domu i jak już był to często niepogoda albo jak pogoda to impreza i się mijał z motocyklem.

Autor:  rhazz [ 2020-11-19 00:07:13 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

sfazowany napisał(a):
Od kiedy jeżdżę moto przestałem się tak ekscytować jazdą autem, teraz to się jeszcze pogłębiło.

Miałem to samo. Prywatna megana służbowa octavia...no nuda w ch** :)
Ale jak mam teraz Jeepa z 3calowym liftem i terenowymi balonami to jaram sie jak dziecko :lol: jestem największy na każdym skrzyżowaniu a wszędzie jadę 40 bo nie czuje potrzeby się spieszyć :) (a może to spalanie 12L?!) :lol:
Kiedyś słyszałem świetne hasło: "jeśli po zaparkowaniu nie odwracasz się za swoim autem...tzn że jeździsz złym autem" - sama prawda :)

Autor:  marcingda [ 2020-11-19 01:32:05 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

Simfan napisał(a):
A spróbuj w niezależnym warsztacie.

Przeżyję to jakoś, chociaż nie lubię płacić za coś co nie jest warte swojej ceny
Z tylnym napędem absolutnie nie ma problemu, elektroniczne kagańce zapewniają dobre prowadzenie, żona do tej pory nigdy nie narzekała.

Inwigilacja postępuje, już jest tak że dzwoni pani z serwisu i zaprasza na wymianę klocków bo auto melduje w ASO, że jest taka potrzeba. Robot kuchenny podłączony do sieci, wysyła listę zakupów, takich przykładów jest sporo. To wszystko jest po to żeby sprzedać nam pewne produkty i żebyśmy myśleli że jest to nam potrzebne.

Autor:  Simfan [ 2020-11-20 22:57:41 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

DawidC sorry za off w Twoim temacie ale muszę wyjaśnić.

Simfan napisał(a):
540i ; 340 kucy z napędem tylko na tył? Już widzę te miny, jak musieli na Ciebie patrzeć podczas zamawiania auta :roll:.


Marcingda, chodziło mi o to, że prawie wszyscy biorą teraz X drive'a :wink: . Taka moda i wygoda+ większe bezpieczeństwo. Napęd na sam tył to już raczej rzadko się zamawia w takim aucie :roll: Nie byli tym zdziwieni? Np. mój szwagier jak zamawiał żonie X3 a potem sobie 4 to tylko z napędem 4x4. Bał się po prostu tylnego napędu i to w dieslach :lol: Wiem, że Tobie więcej frajdy sprawi jazda tylnonapędówką :D .

Autor:  marcingda [ 2020-11-21 00:12:28 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

Simfan, auto kupiliśmy gotowe i to z 2019 roku więc myślę że bardzo się cieszyli że znaleźli kupca. Już wycofują się z tylnego napędu, kombi z tym silnikiem jest tylko Xdrive. Dla mnie napęd 4x4 to stały napęd taki jak miało kiedyś audi a obecnie ma chyba tylko subaru. Jechałem raz xdrive X3 i auto nie zrobiło na mnie wrażenia, zachowywało się dość dziwnie i w sumie nieprzewidywalnie, było podsterowne a za ułamek sekundy lekko nadsterowne. To nie jest dla mnie. Gdyby nie żona to bym sobie kupił jakieś prawdziwe auto z lat 70tych lub początku 80tych, przez 9 miesięcy w roku na nie patrzył a w lecie nim jeździł. Dla mnie ideałem jest samochód od którego zaczynałem- BMW e21 323i, wspaniały 6 cylindrowy silnik, wielka nadsterowność. Do tego kręta i najlepiej mokra droga, dzisiaj żaden samochód nie sprawia takiej frajdy. Mam nadzieję, że zrealizuję swoje plany i może coś się ciekawego się pojawi w garażu. Tylko że tych planów i pomysłów mam tyle, że może mi nie starczyć czasu :lol:

Autor:  bizoon86 [ 2020-11-21 16:07:28 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

jak ktoś nie umie jeździć napędem na tył to nie zasługuje na xdrive :)

a na poważnie to ja czuje się pewniej na tył niż na przód a 4x4 to jest spoko ale jak puści to już lecicie jak titanic...

Autor:  strażak [ 2020-11-21 16:51:32 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

bizoon86 4x4 jeździłem tylko ciężarówkami (jeszcze w straży) więc to się nie liczy , chociaż i takimi pojazdami dało sie troche powydurniać na śniegu :lol: . Natomiast zgadzam się , że tylny napęd jest świetny :thumbup:

Autor:  marcingda [ 2020-11-21 17:51:45 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

to znowu nie w temacie :D
kiedyś całkiem przypadkiem byłem na rajdzie ciężarówek w Austrii (chyba truck trial), nasz star 266 radził sobie całkiem nieźle, impreza mega widowiskowa, tyle sadzy w powietrzu widziałem tylko na wyścigach ciągników siodłowych na Hungaroring-u- to też ekstra impreza, wg mnie dużo ciekawsza niż F1

Autor:  bizoon86 [ 2020-11-21 22:31:49 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

:D :D

Autor:  rhazz [ 2020-11-23 18:01:28 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

marcingda napisał(a):
siodłowych na Hungaroring-u- to też ekstra impreza, wg mnie dużo ciekawsza niż F1

Byłem 2 lata temu - zajebista sprawa 20 ciągników zderzających się jak w destuction derby :) mieliśmy nawet pokaz auta Meyle w alei serwisowej. Byłem w szoku że to ma fabryczne hamulce polewane wodą którą dozuje kierowca w kabinie :shock: :shock: :shock:

Załączniki:
20170826_132239.jpg [1.41 MiB]
Pobrane 215 razy

Autor:  DawidC [ 2021-09-13 20:50:42 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

Czas na małą aktualizację... właśnie pękło 200000km :mrgreen:

Załączniki:
FZS600 200000km .jpg [270.73 KiB]
Pobrane 141 razy

Autor:  Pikulahay [ 2021-09-13 21:17:22 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

Gratuluję, a ja się zastanawiałem przy zakupie bo przebieg był 48.000 :)


FZS600 '99

Autor:  marcingda [ 2021-09-13 22:25:48 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

Dawid, gratuluję
jak to znosi silnik?

Autor:  toooomelo [ 2021-09-13 23:56:01 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

Nieźle. A będzie lepiej! :wink:

Autor:  Janusz81 [ 2021-09-14 10:57:52 ]
Tytuł:  Re: Mój Fazer FZS600 2002r. Gliwice

Super wynik. Bezawaryjności i szerokości życzę :moto:

Strona 4 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/