Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

KiloFazer FZS1000 2005
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=42&t=12587
Strona 8 z 9

Autor:  sfazowany [ 2020-01-26 20:48:56 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

O Panie, thundercat na pierwszy motocykl dla dziołchy? Spore grono by odradzało gdybyś rzucił takie pytanie czy to dobry pomysł ;) jeśli jeździła na czymś wcześniej to spoko ale na początek to mało poręczny motocykl...

Autor:  terek_4 [ 2020-01-26 22:01:23 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

Zgadzam się, motocykl nie jest zbyt poręczny ale żonie poprostu się podobał :) i był w fajnych pieniądzach.
Nie wiem czy bym za tyle kupił dobrego GS'a 500.

A propos przesiadki z TDM'a na Thundercata to faktycznie jest kosmos.
Zero wibracji. Bym powiedział że praca 600 jest wręcz aksamitna w porównaniu do TDM :)

Autor:  sfazowany [ 2020-01-27 01:56:54 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

Jak ze swojego fz6 wsiadlem na kociaka kumpla to choc silnik jest spokrewniony i technicznie podobny to "gaźnikowiec" zrobił na mnie bardzo duże wrażenie płynną miękką reakcja na gaz w dolnych i średnich obrotach. Ale pozycja za kierownicą do zwykłego jeżdżenia to pomyłka, albo wisisz na kierownicy i kręgosłup zaraz za to podziękuję, albo spinasz dolną część ciała i kotwiczysz kolana na baku odciążając ręce... co wymaga ćwiczeń i wymuszenia w sobie tego odruchu. Dodatkowo trzeba mocniej odchylać głowę do tyłu a jak kask masz turystyczny to górna krawędź otworu będzie zasłaniała i wentylacja pod takim kątem działa kiepsko. Taka pozycja ma sens jak solidnie odwijasz gaz i przerzucasz masę na boki wchodząc w zakręty, przy spokojnej jeździe nie ma odruchu żeby przyjmować taką pozycję.

Żona zapewne na kursie i egzaminie jeździła na wygodnych nakedach na których siedzi się posto z szeroką wygodną kierownicą, w tej pozycji najlepiej skupic sie na wyuczeniu odruchów bez walki z samym bajkiem i najłatwiej reagować na błędy, mam na mysli np przyduszenie silnika w skrecie na parkingu, uslizg przodu czy przejezdzanie niespodziewanych dziur i wybojów, pozycja na kocie utrudnia reakcje w takich sytuacjach. Na żadnym placu nigdy nie widziałem motocykla dla kursantów z pozycją sportową, przypuszczam że głównie dla tego że ta pozycja niczemu nie służy przy wjeżdżaniu się w temat. A wiadomo, właściwa nauka zaczyna się w pierwszym sezonie samodzielnego jeżdżenia.

Mam dwóch kolegów którzy dużo jeździli thundercatami, obaj w mieście leżeli po uslizgu przedniego kola na dohamowaniu.. obaj wczesniej jeździli innymi motocyklami, obaj jeżdżą spokojnie. Ten kolega co obecnie ma kota na mój gust fatalnie na nim siedzi, wisząc na rękach z kolanami szeroko, stopy na kaczkę, ale on wie najlepiej i tak mu wygodnie :) kocha kota choć jęczy że po 100km ma już dość jazdy.

Się rozpisałem.. ale po to żeby zaproponować trzymać kota na pozniej a na razie dokupić coś w stylu gs500, cbf500, er5 żeby z frajdą wjeździć się w temat. 500tki nie tyle ze względu na moc, co na lekkość, wszystkie te sprzęty są lekkie i prowadzą się jak rowerek. Jak bedzie miala za sobą swoje pierwsze spanikowanie w zakręcie, zgasniecie przy ruszaniu w skrecie na ruchliwym skrzyzowaniu, przy zatrzymaniu calkowitym nogę postawioną w koleinę albo studzienkę i uslizg na dohamowaniu to na miękko i z przyjemnoscią wsiądzie na kociaka.. na teraz mimo tego ze kot sie podoba i kupiony okazyjnie to mysle ze moze sobie niepotrzebnie wyrobic zle odruchy i umorduje sie z nim.

Juz tdmka chyba od kota jest lepsza :)

Do kota polecam założyć crash pady, obu kolegów to uratowało.

Autor:  bierny [ 2020-01-27 10:22:39 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

sfazowany

Popieram to co piszesz, ale znam trochę pogląd kobiet na ten temat... postaw GS500 i jakiegokolwiek sporta powyżej 2000 roku - decyzja będzie w 99,9% przypadków jedna :D Nic na to nie poradzimy, że nasze kochane kobiety przykładają ogromne znaczenie do wyglądu i choćby pod plastikami była technologia NASA, niska waga, itd, itp... to wygląd zawsze wygra :D Pomijam to, że szczególnie na początku przygody, gdy ktoś jeszcze nie jest obeznany bardzo w temacie, zwraca uwagę na dobry wygląd, a co to dużo mówić - sportowe maszyny go po prostu mają ;)

Autor:  sfazowany [ 2020-01-27 11:26:01 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

Ratunkiem będzie sprzęt wyglądający sportowo a z cywilizowaną pozycją za kierownicą; fzs600, fz6 fazer, er6f, cbf600s... :)

Autor:  bierny [ 2020-01-27 11:53:50 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

sfazowany

Myślę, że już nie ma opcji oddania moto :D Tak jak pisałem - masz rację, ale już musztarda po obiedzie. Z kolei terek_4 napisał, że kupili moto za grosze, więc wymienione przez Ciebie mogły się nie zmieścić w budżecie. A wracając do mojej rozterki odnośnie nowego motocykla - ktoś mądrze powiedział - chodzi o to, żeby na twarzy był uśmiech i skoro dziewczyna go ma- to niech tak zostanie!

PS. FZS 600 sportowo? :D No nie przekonasz mnie... ni chu chu... z żadnej strony :D :D :D

Autor:  sfazowany [ 2020-01-27 14:11:12 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

No kaman, fzs wyglada lepiej od takiej gs500/cb500 :)

[ img ]

Autor:  bierny [ 2020-01-27 15:37:50 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

sfazowany napisał(a):
No kaman, fzs wyglada lepiej od takiej gs500/cb500 :)


Lepiej, ale nie sportowo :D
Jak przedstawiałem mojej drugiej połówce potencjalne motocykle dla niej, to usłyszałem - nie będę jeździła na czymś, co mi się w 100% nie podoba ... no i pozamiatane ;)

Autor:  sfazowany [ 2020-01-27 15:51:28 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

Doskonale Cię rozumiem, moja żona na narty stroi się bardziej niz do kościoła...

Autor:  terek_4 [ 2020-01-27 16:35:22 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

:)
Jest tak jak piszecie.
Pierwsza moja propozycja był GS500, ale jak to kobieta, musi być ładny i nie za drogi.
2 propozycja to był właśnie FZS600, ale musiał być bardziej sportowy.
No to ten Thundercat chyba najlepszy kompromis.

Autor:  sfazowany [ 2020-01-27 18:45:50 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

Kobiety dla wyglądu godzą się na niewygody całe życie; szpilki, ciasne spodnie, długie paznokcie, thundercaty :)

No rozumiem, z żywiołem nie ma co walczyć :) ja bym chciał żeby moja żona w końcu chociaż się ze mną przejechała jako pasażer, juz nie marzę nawet o tym żeby miała lejce i swoją maszynę...

Sama nie chce, a jak pytam czy nie ma nic przeciwko żebym koleżanki woził to mi grozi że będą "konsekwencje".

Autor:  terek_4 [ 2020-01-27 19:35:26 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

Dokładnie tak :)
Ważne że się podoba.

Załączniki:
20191006_154737_HDR~2.jpg [1.44 MiB]
Pobrane 239 razy

Autor:  sfazowany [ 2020-01-27 20:49:54 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

Hehehe ale ją wyfotoszopowałeś :) ustaw jej klamki w linii ramienia bo ma wysoko, nadgarstki będą bolały ;)

Autor:  terek_4 [ 2020-01-27 21:06:05 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

Hej, jestem mistrzem painta:)
A co do klamek to już są wyregulowane, poprostu zdjęcie sprzed tej regulacji.

Autor:  bierny [ 2020-01-28 09:53:42 ]
Tytuł:  Re: KiloFazer FZS1000 2005

sfazowany napisał(a):
Kobiety dla wyglądu godzą się na niewygody całe życie; szpilki, ciasne spodnie, długie paznokcie, thundercaty :)


No i z punktu widzenia mężczyzny - chwała im za te szpilki, ciasne spodnie (tudzież spódnice/sukienki), itd.! :D :D :D

Panowie, wiem że rozum mówi inaczej... może nie wszyscy się zgodzą... ale kobieta w skórze, na sportowym motocyklu, z warkoczykiem wystającym spod kasku wygląda OBŁĘDNIE!!

Tak więc terek_4 popierniczyliśmy sobie na temat racjonalnych decyzji, ale umówmy się... ja Ci w sumie zazdroszczę i pamiętaj - zawsze jeździj z tyłu :lol: :lol: :lol:

Strona 8 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/