Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2020-01-01 17:39:12 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3821
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
Simfan napisał(a):
Zapraszam również do obejrzenia moich mopedów i Jawki.


masz jakąś ciekawą kolekcję? to się będę odzywał jak będę gdzieś w dół mapy jechał, przybiję piąteczke i chwilkę pogawędzę


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-01-01 17:39:12 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2020-01-04 02:42:27 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2017-02-23 13:22:05
Posty: 97
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: play
Obecne moto: FZ6 S2
Sorry, że od razu się nie odezwałem. 01.01. to większość dnia wycięta z życiorysu :drink: a wczoraj do późna byłem zajęty.
Walther77 napisał(a):
http://tylkotorun.pl/los-biegal-ulicami-torunia-uszkodzil-dwa-samochody/ jak mówię, że są tu łosie to są :lol: W Inie też w tym roku latał po parkingu. Dlatego na polskich drogach trzeba się rozglądać i przy znakach o zwierzynie lepiej zwolnić. Przy setce na budziku to w sumie i tak nie zdążysz wyhamować...

Toż to szok. W Toruniu to jeszcze zrozumiałe, ale że do Ina zabłądził, w końcu dość daleko od lasów to dziwne. Jakoś to info mi umknęło.
A WSKę też chętnie kiedyś obejrzę.

Misiakw Może kolekcja to za dużo powiedziane. Na chwilę obecną w całości jest Simson SR1 1956r., SR2 1961r. oraz Jawa 50 mustang 1979r. Są jeszcze 2,5 szt. SR1 wypiaskowane i w podkładzie a także 2,5 szt. rozebranych Jawek. Remonty idą jak krew z nosa, bo części do Simsonów są praktycznie niedostępne a jak się coś trafi to za kosmiczne pieniądze( chodzi mi o pełnowartościowe części a nie złom, którego jest sporo). Dodatkowo od kiedy mam Fazera to wiadomo, czasu jeszcze mniej :roll: Nie chcę się tu Waltherowi wciskać w jego temat, więc w wolnej chwili wrzucę parę zdjęć moich pierdzipędów w odpowiednim dziale. Oczywiście wszystkich chętnych zapraszam na kawkę i pogawędkę. Z przyjemnością pokażę moje motorki.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-01-04 20:39:53 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2019-09-29 00:06:50
Posty: 6
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: WSK 125
Maciej, ja też Maciej :-) Pisz śmiało. Forum od tego jest, chyba :-)

P.S.

Można by zorganizować spot Riderów z Ina i okolic nawet jeszcze przed sezonem. Bo w sezonie to raczej musimy się spotkać chociażby na rozpoczęcie sezonu. Co wy na to?

P.S.

Moja WUeSka też do obejrzenia ;-)

[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-01-04 23:16:26 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2017-02-23 13:22:05
Posty: 97
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: play
Obecne moto: FZ6 S2
Spoko, w końcu założę swój temat i wkleję zdjęcia :oops:
Na spotkania jestem chętny zawsze(jak mogę), także działaj :!: . W Inie znam kilku na Fazerach, choć nie każdy będzie zainteresowany ale można spróbować się skrzyknąć. Na rozpoczęcie sezonu staram się być co roku na topieniu marzanny w Noteci. Czasami zdarzy się wcześniejszy wypad. Mam nadzieję, że zima w końcu odpuści :lol: :lol: :lol: i za miesiąc będzie można zacząć jeździć.
Wiejski Sprzęt Kaskaderski koniecznie muszę dokładnie zobaczyć ale to dopiero jak się ociepli.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-01-05 10:58:31 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2019-09-29 00:06:50
Posty: 6
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: WSK 125
Simfan napisał(a):
... W Inie znam kilku na Fazerach, choć nie każdy będzie zainteresowany ale można spróbować się skrzyknąć. Na rozpoczęcie sezonu staram się być co roku na topieniu marzanny w Noteci.
Wiejski Sprzęt Kaskaderski koniecznie muszę dokładnie zobaczyć ale to dopiero jak się ociepli.


Nawet mi nie mów o zbieraniu ludzi na jakiś dalszy wypad. Z reguły max 2 osoby ostatecznie jadą, bo temu coś wypadło, temu żona dostała sraczki a temu syn na rowerze się przewrócił... Na topienie Marzanny powinienem się wyrobić ze składaniem Fazera to gdzieś tam się zgadamy. Wueska zimuje ale raz w miesiącu zrobi jakieś 30 km żeby się nie zastała :moto: Padł mi akumulator po 7 latach ale miał prawo. Muszę kupić większy bo mam 4 Ah a powinien być 7 Ah.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-01-05 16:21:25 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3821
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
Simfan napisał(a):
nadzieję, że zima w końcu odpuści i za miesiąc będzie można zacząć jeździć.

w 3m w piątrk jreszcze ro doboty na moto leciałem ale teraz spadł śnieg i niby cięzko wylecieć poza miasto, ale mieszkam i pracuję w takim miejscu że jest sucho, więc może uda mi sie ten sezon 2019 jescze przeciągnąć, bo poza tygodniem urlopu w grudniu praktycznie w każdy dzień pracujący leciałem do roboty na moto więc... jak w trójmieście zobaczycie na chwilę obecną FZ6N z handbarami i wgniotką z plasyterkiem po prawej stronie baku a do tego miały kask upstrzony naklejkami jak u 12 latka - walcie jak w dym bo to ja. Kawa ma "zimę" i własnie idę kombinować z przeniesieniem elektroniki i zmianą tylnej lampu


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-01-05 21:59:05 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2019-09-29 00:06:50
Posty: 6
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: WSK 125
Misiak, wydaje mi się, że przy odrobinie ostrożności da się polską pseudo zimę przejeździć ale nie szkoda moto, chodzi głównie o sól i inny syf na drodze?

W Inowrocławiu jeździ koleś na czarnej Kawie chyba 250 bez względu na pogodę. Trochę hardkor ale sam już nie mogę się doczekać lepszych warunków. Ostatnio zastanawiam się nad jakimś krosem, enduro na zimę lub w ostateczności quad żeby w te ponure dni wyrwać się z chaty i polatać.

P.S. Dzisiaj zdemontowałem cały układ hamulcowy i wstępnie wyczyściłem. miałem tego nie ruszać bo wszystko z zewnątrz wyglądało na nowe ale coś mnie tknęło i dostałem się do tłoczków. 13 lat zrobiło swoje mimo małego przebiegu. Ogólnie tłoczki w miejscu pracy z uszczelkami były gładkie na powierzchni zewnętrznej ale w środku tych tzw. kieliszków były już miejsca mocno skorodowane. Wyszlifowałem i potraktowałem Cortaninem F. Potem muszę to zabezpieczyć farbą wysokotemperaturową.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-01-07 10:17:32 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3821
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
Walther77 napisał(a):
nie szkoda moto, chodzi głównie o sól i inny syf na drodze?

sól to własnie koniec jazdy dla mnie, ale w centrym Gdańska nie solili jeszcze więc ciągnę ile się da :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-02-03 21:34:53 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2019-09-29 00:06:50
Posty: 6
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: WSK 125
Małe fotostory podczas montażu tylnej zębatki do zabieraka i czyszczenia kolektorów. Zdemontowałem też do malowania , odświeżenia stelaż czachy i ciężarki kierownicy. Jeśli chodzi o temat momentu dokręcania śrub zębatki tylnej to robiąc to według serwisówki stopniowo co np. 10 Nm aż do 100 Nm to gwinty wytrzymają. Za pierwszym razem za bardzo się pospieszyłem i zerwałem dwa gwinty. Dokupiłem drugi zabierak z ładnymi gwintami i jedną nową nakrętkę i bez większego problemu dokręciłem do 100 Nm po kolei dwoma kluczami dynamometrycznymi od zakresu 50 do 100 Nm. To było tak dojeban...e od początku bo inaczej nakrętki puszczą i będzie latać zębatka aż zerwie szpilki. Ktoś to na forum obliczał i jak drut wyszło po 101 Nm momentu na każdą nakrętkę. Nawet podkładki są twarde i ze stali chromowej żeby je nie zgnieść podczas dokręcania. To tak dla potomnych ;-)

P.S. Dokupiłem też nową grubszą ( 12 mm zamiast 9 mm) nakrętkę zębatki zdawczej i podkładkę zabezpieczającą. Wielu z Was to się odkręciło a u mnie po 13 latach oryginalna też dała się lekko odkręcić więc nie ryzykuję. Kupiłem komplet ori od gościa za całe 48 zł.

[ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ]

Małe podsumowanie prac do tej pory ( gdyby komśs nie chciało się czytać całego wątku ;-) ):

- opona przód Michelin Power Sport - wymieniona
- zestaw napędowy - nowy oryginał ( na ten moment założona zębatka tylna) reszta chwile przed odpaleniem bryki, podkładka i szersza nakrętka ori zębatki zdawczej kupiona
- świece Denso- wymienione ( DOJŚCIE NIECH ICH CHU...J )
- filtr powietrza - ori- wymieniony
- olej Motul 7100 10W40 - z ori filtrem- wymieniony
- czacha i kilka drobiazgów na dopieszczeniu u lakiernika ( kolor DEEP PURPLISH BLUE METALLIC )
- rozebrane i wyczyszczone zaciski hamulcowe i tłoczki
- odświeżenie stelaża czachy, ciężarków, zaprawki itd
- polerka klamki hamulca
- uszczelniacze lag + olej ori - wymienione
- akumulator żelowy JMT nowy świeżo ładowany
- koła z oponami wiszą sobie w ciepłej piwnicy
- polerka nakładek setów ( były wytarte od buciorów) teraz są świeże jak szlifowane amelinium
- wszędzie gdzie trzeba było porobiłem drobne zaprawki

Za 2 tygodnie mam dostać plastiki od lakiernika i zabieram się za montaż wszystkiego do kupy. Generalnie jak zwykle wpierdziele kupę kasy i zrobię po swojemu a potem sprzedam hehehehe.... żart

Pozdro


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-02-03 21:56:33 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2018-01-02 13:54:29
Posty: 174
Lokalizacja: Jelenia Góra
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6 s2
Walther77 napisał(a):
czacha i kilka drobiazgów na dopieszczeniu u lakiernika ( kolor DEEP PURPLISH BLUE METALLIC )

Ile mniej więcej wyniesie Cię taka operacja malowania owiewek? Sam się nad tym ostatnio mocno zastanawiam i ciekawi mnie na ile się przygotować :?

Po takim serwisie maszyna będzie wyglądać jak z salonu :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-02-03 22:27:39 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2019-09-29 00:06:50
Posty: 6
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: WSK 125
Na początku odpowiem Ci aporpo zrobienia moto na nówkę: TAK. Chcę żeby Yama wyglądała jak nowa i nie żałuję kasy. Na nowy aktualnie nie mam drobnych 30 tysi dlatego dopieszczam Fazera ;-) W zasadzie nie mam pojęcia co by można jeszcze w nim zrobić bo wszystko będzie w stanie salonowym lub nowe ori :lol: Taki ze mnie ortodoks.


Oskarkor, jeśli chodzi o koszty to wszystko zależy od tego ile elementów malujesz i jakiego efektu oczekujesz. Ja miałem do malowania lewą część czachy po spawaniu plastikiem a prawa jest w idealnym stanie, zabroniłem ruszać :-) Do tego malowanie lewego boczka z wymianą oryginalnej naklejki oraz malowanie rys na zbiorniku i likwidacja kilku wgniotek ale tez tylko kawałek , zabroniłem malować cały zbiornik bo był ogólnie jak nowy, tylko te rysy :-( Do tego ogon czyli uchwyty pasażera bo były tez porysowane tym razem z czarnego pod kolor nadwozia bo czarne w oryginale wyglądały słabo . Czyli :

- połowa czachy ( lakiernik ma robotę z przejściem żeby nie było widać różnicy w odcieniu)
- lewy boczek z wymianą ori naklejki
- kawałek zbiornika z oryginalną naklejką pod lakier
- ogon czyli uchwyty pasażera pod kolor

lakier majster dobierze w dobrej mieszalni wg modelu Yamahy ( dobra mieszalnia ma takie zamienniki).

KOSZTY: i tu zaczynają się schody. Ja mam znajomego, który mi to ogarnia. Osobiście nie znam lakiernika ale podobno magik i nie tani ale dobry. Za moje klamoty ( cena lakieru jeszcze nie znana) wyjdzie od 650 zł . Czuję, że całość może wyjść w okolicach 1000 PLN ale licze na piorunujący efekt :-). Aha, za cały motocykl z ramą bierze 2500 zł...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-02-03 23:12:25 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2018-01-02 13:54:29
Posty: 174
Lokalizacja: Jelenia Góra
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fz6 s2
Troszkę się wykosztujesz ale efekt będzie zapewne piorunujący. Na sam koniec pozostanie tylko chuchać na maszynę i cieszyć się z jazdy :>
Ja gdy się dowiadywałem to za usunięcie każdej wgniotki na baku policzyli mi tyle że po przekalkulowaniu taniej byłoby kupić nowy zbiornik :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-02-03 23:41:12 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2019-09-29 00:06:50
Posty: 6
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: WSK 125
Oskarkor napisał(a):
Troszkę się wykosztujesz ale efekt będzie zapewne piorunujący. Na sam koniec pozostanie tylko chuchać na maszynę i cieszyć się z jazdy :>
Ja gdy się dowiadywałem to za usunięcie każdej wgniotki na baku policzyli mi tyle że po przekalkulowaniu taniej byłoby kupić nowy zbiornik :lol:


Tematy blacharsko- lakiernicze nie są tanie i jeśli nie masz parcia na salonowy wygląd to te pieniądze wlej do baku i zwiedzaj. Ja będę miał Fazera zrobionego za pół ceny nowego ale takie było założenie. Kupić sprawdzoną sztukę z polskiego salonu i dopieścić póki mnie nie stać na nową. Boję się tylko ile lat jeszcze wytrzyma elektronika w Fazerze bo w poczciwej XJcie nie było jej prawie w ogóle i moto po drobnych regulacjach było bezawaryjne.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-02-04 16:50:50 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2313
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
A niech Cie Walther, ja myslalem ze jak umylem Jadzie to jest czym sie oochwalic ale mnie rozjechales jak walec :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-02-04 23:02:37 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2019-09-29 00:06:50
Posty: 6
Lokalizacja: Inowrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: WSK 125
Sfazowany, chcę po prostu zbliżyć się do stanu Twojego Fazera :D

[ img ]

P.S. Przemyślałem sprawę szyby i decyduję się na turystyczną . Powód poniżej:

[ img ]

A ogólnie w planach po Fazerze:

[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org