Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2010-11-08 22:13:11 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2010-02-14 19:59:18
Posty: 79
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Fazer FZ 6 S
http://picasaweb.google.com/11222877365 ... directlink
Relacja
Witam serdecznie Wszystkich!
Po raz kolejny postanowiłem wziąć udział w Rajdzie który jest patriotyczny,odswieża pamieć,nie pozwala zapomnieć i łaczy kole
je historii.Rajd Motocyklowy " Za Wolnosc Wasza i Naszą " jest tego przykładem.Pierwsza edycja Rajdu miała miejsce w 2008 r,odby
ła sie on pod hasłem-Jak Czarniecki do Poznania-była zwiazana z pierwszą zwrotka naszego hymnu narodowego.Rajd na ktorym byłem "Za
Wolnosc Wasza i Naszą" jest kontynuacją poprzedniego a związanego z dalszą cześćią hymnu pt "Jeszcze Polska nie Umarła".Pomysłodawcą
Rajdu jest mieszkający i pełniacy swoją posługe kapłańska zmotoryzowany Ksiądz Jan Zalewski-także Uczestnik Rajdów Katyńskich.
Stąd jest silny wątek z Danią-promocja Chwały Oreża Polskiego-przejechalismy szlak bojowy Hetmana Czarnieckiego,ktory to On
wypełniając zobowiazania sojusznicze przez dwa lata bił i gnał szwedzkie wojska z Danii.Drugim łacznikiem jest historia z drugiej
wojny światowej i wkładu w walkę z niemieckim okupantem na terenie Danii podziemnego ruchu oporu w którym to kluczową rolę odegrał
porucznik Masłocha z swoją żoną -Lone.Trzecim pomostem obecnych czasów jest Ks.Jerzy Popiełuszko.To tak w skrócie.Oglądając poprzednią
edycję Rajdu wiedżiałem już że nie mogę tej okazji przegapić.W postanowieniu wytrwale Rajd przejechałem!Tyle ćiekawych miejsc i
historii z nimi związanych-splećionych przez dwa narody całkiem blisko siebie.Byłem na wschodżie ,więc czas był poznać i część zachodnią
Europy.Wszystkich Uczestników na motocyklach było 54-motocykle,a jechało łącznie ponad 80 osob.Motocykle różnej klasy i
pojemnośći,każdy jechał tym czym ma. Wpiszę cele Rajdu-Dotarćie do miejsc upamiętnionych pobytem i działalnoscią oraz walką
i męczeństwem Polakow.
Złożenie hołdu więżionym i pomordowanym w byłych niemieckich obozach koncentracyjnych Ravensbruck i Sachsenhausen.
Utrwalenie szczególnej pamięći o chwale Oreża Polskiego w Danii.
Odnajdywanie śladow Św.Urszuli Leduchowskiej w Danii,jak i w Polsce-Pniewy-Dom Założycielski.
Spotkania z Polakami i z ich rodzinami.
Nawiązanie znajomośći z motocyklistami oraz ludnośćią na traśie Rajdu.
Termin Rajdu-29 maj-6 czerwiec 2010.
Postanowiłem wyjechać dżień wcześniej do Pozania,mam tam Rodzinę więc z noclegiem nie było problemu.Dzień piękny,jedżie się miło
sielankę przerywają panowie policjanci,ustawili sie w dobrym miejscu na łapanke,na reakcję było za póżno.Po miłej rozmowie dochodzimy do
porozumienia,biorę mandat ,punkty karne i jade dalej.W ferworze pakowania się na Rajd zapomniałem zabrać także dowodu rejestracyjnego,ale miałem
ksero,jak innych potrzebnych mi rzeczy,za to wziałem niepotrzebne,chichi!.Przejeżdżam więc cała Polskę z przerwami na tankowanie i kawkę oraz rozprostowanie kośći,i ok 130 km od Poznania w miejscowości Gniewkowo na stacji paliw stwierdzam że mam mało powietrza w tylnej oponie.
Tak do wysokosci rantu,mysle jest nie tak jak być powinno? Proszę o końcowkę do pompy,okazuje się że zepsuta,wsiadam i w deszczu zaczynam rozglądać śię za jakimś warsztatem wulkanizacyjnym.Spotykam chłopaka na skuterze który podprowadza mnie do takiego warszatu.Własciciel ma motocykl wiec dobrze trafiłem.Tymczasowo kołkuje mi oponk,bierze trzy dyszki
i pomykam dalej,jestem w Poznaniu,motocykl parkuję na strzeżonym parkingu i lecę spać.Nazajutrz stwierdzam że dobrze zrobiłem wyjeżdżając wcześniej,czułem w kośćiach drogę przez PL.Jako że zapomniałem i planu Rajdu beztrosko odpoczywam.Z letargu wyrywa mnie tel od brata który uświadamia mnie że mam się zwijać na start do Pniew bo to już dżisiaj!Ja w rozsypce na chacie,dawaj na miasto szukać wulkanizatora, przez 3 godziny w deszczu krążac od jednego zakładu do drugiego-wszędzie odmawiano! wreszcie dostałem namiary na zakład-30 km od Poznania!Walę tam i panowie mi już konkretnie,czyszczą,kołkuja,i kleją łatę od środka i wtedy już odetchnałem-mogę spokojnie jechać w dalszą trasę.Wiecej już nie miałem żadnych niespodzianek podczas Rajdu,i dobrze!Innym psuły sie motocykle,na samym wjeżdzie w Pniewach zostało bmw a wlaśćiciel przesiadł sie na miejsce pasażera do drugiego motocyklisty który go przyjął.
Więc w Pniewach start Rajdu,28 maj,przyjazd, kolacja,rozdanie planów,podział na grupy,gadżety,dodatkowe wpłaty itd.Rano 29 mja poranna msza.św.póżniej śniadanko i startujemy-na początek 320 km,Dojeżdżamy przez PL do Niemiec,po drodze mijamy ładnie już uporzadkowany były DDR.Jedziemy malowniczymi drogami wzdłóz pól obsianych rzepakiem,krętymi co jest frajdą i dojeżdzamy do pierwszego punktu dzisiejszej wyprawy-Niemiecki obóz koncentracyjny Ravensbruck.Był to obóz kobiecy,dziewczęcy,zwiedzanie tego miejsca,złożenie kwiatów pod pamiątkowa Polską tablicą,kilka zdjęć i dalej w drogę-jedziemy na prom-RostockD-Gedser-DK.
Tym razem wpadamy na autostradę więc pałujemy ile kto może i dosyć za szybko doćieramy na odprawę promową.Tam czekamy jakiś czas ,poznajemy sie z młodzieża z PL z Warszawy,wygrali konkurs na temat wiedzy o Danii i związanych z nią Polskich losow,będziemy się spotykać niejeden raz na traśie Rajdu.W końcu wjeżdżamy na prom,parkujemy motocykle,załoga mówi ze sztormu nie będzie i nawet nie zapina pasów na motocykle,na pokładzie już ok 2 godzin,sobie odpoczywamy,relaksując sieę morzem i widokami.
Ok 19 dobijamy do Gedser DK,i stąd mamy 50 km do Maribo.W języku duńskim- miasto Maryji,tu nocujemy w hostelu.Kolacja jest bardzo dobra i tak jest na całym Rajdzie z posiłkami.Jest niedziela 30 maja.śniadanko,na trasie całego Rajdu był taki wypas z żarciem ,co poniektórzy obiecali sobie schudnać,niestety było na odwrot!Z rana msza.św póżniej jedziemy zwiedzać Muzeum Iby Polskiej w Tagerup.Miejsce gdzie zgromadzono bardzo wiele pamiątek po kobietach które wyjechały i osiedliły się póżniej w DK.Niedaleko jest miejscowość -Sakskobing-znajduje się tam jedyny Pomnik Pracujących Polek w DK-oczywiście jedziemy tam.Stamtąd ruszamy bezpośrednio do stolicy Kopenhagi.Na przywitanie chcieliśmy zobaczyć się z Syrenką kopenhaską-ale jej nie było.Zjeżdżamy na nocleg.Dnia 31 maja w poniedzialek z rana zwiedzanie miasta we własnym zakresie.Póżniej mieliśmy Seminarium Naukowe "Za Wolność Waszą i Naszą" w Ratuszu Miejskim.Byliśmy oficjalnymi Gośćmi miasta Kopenhaga.Otwarcie sympozjum uroczyśćie przywitał nas V-ce Przewodniczacy Rady Miasta Kopenhaga - Jesper Christensen.Okolicznośćiowe wystąpienie wyglosił również Ambasador RP w Danii-Adam Halamski.Obecny był również Burmistrz dzielnicy Warszawa Targówek Grzegorz Zawistowski.Nastepnie Dr.Maria Małaśnicka-Miedżianogóra z Danii miała prelekcję "Jedyni tacy w Mindelunden"Polski ruch oporu w Danii Dotyczył on właśnie por.Masłochy i żony Lone.Ten wykład byl najlepszy wg/m.Po tym wystapieniu glos zabrał Dr.Norbert Wojtowicz z IPN-u.Temat-"Felicja" Problemy wewnętrzne i zewnętrzne polskiego ruchu oporu w DK".Po nim głos zabrał Przedstawiciel Atasztu Wojskowego Ambasady RP w DK Komandor J.Miłowski i major P.Targosz-mowili o naszej strukturze armii,jej zadaniach na dzis itd.Po wystąpieniach można było obejrzeć wystawę "Oblicza Wojny" K.Mazura.Trwało to wszystko dosyć długo ale pożniej-wspaniały bankiet ufundowany przez Miasto Kopenhaga! Stół uginał się od zakąsek na zimno i goraco.Mi najbardziej smakował losoś w sosie chrzanowym i kroólewskie naleśniki!.Z Ratusza pojechalismy do Mindelunden-znajduje sie tam pomnik-coś na kształt Grobu Nieznanego żołnierza dla Duńczyków,ich panteon,jest tam pochowanych bodajże 160 żolnierzy w tym jako jedyny cudzoziemiec-Polak-POR.J.Masłocha z żoną Lone.Następuje złożenie kwiatów,zapalenie zniczy,modlitwa i wracamy do Ambasady RP w DK.Tam króćiutkie odwiedziny i powrót na mszę św w Kościele Sw.Anny.Czekała na nas niespodzianka do końca utrzymana w tajmnicy! Otóż na trasie naszego Rajdu odbył sie motocyklowy Ślub!Młodzi jechali na swoich motocyklach a Rodzice także! Uroczystość uswietnił swoim przybyciem biskup Kopenhagi,Ambsador RP,Biskup Diecezji Szczecinskiej-Ks.Dzienga,no i nasz Ks.Jan bez którego tyle rzeczy by nas w życiu omineło! Po ślubnej uroczystośći wiadomo-weselna uczta w podziemiach Kośćioła!Od jutra już Młodzi jeżdzili każdy na swoim motocyklu z tabliczką Just Married! Wyrwałem się już z obj tego obżarstwa i ruszyłem z kolegą na nocne zwiedzanie Kopenhagi- teraz pustaki a w dzień masakra, godziny trzeba by się przedostać! Wiec pojeżdziliśmy troszkę do północy,chichi! Odwiedziłem Syrenkę na telebimie!i lulku. Po śniadanku msza św. .Dania jest krajem nizinnym więc wieje ciągle,mają dużo ferm wiatrowych na lądzie i morzu.Nie dość że wiało to i padało,jak określił ks.Jan było siwo nie szaro od deszczu więc trzeba było uważać podzczas przejazdu do Kopenhagi.
Docieramy na miejsce noclegu-w budynku szkoły duża sala gimnastyczna,wszystkie media sa kolacja we własnym zakresie.Rozpakowujemy się,prysznic,i rozmowy nocne Polakow...?Jest wtorek dn 1 czerwca,jemy sniadanko,jest to dżień turystyczny,mamy kilka wariantoów do zwiedzania--Kronborg-tutaj toczyła sie akcja Hamleta w/g pisarza W.Szekspira.Klasztor pocysterski Esrum.Roskilde-z katedrą naprawdę olbrzymia,spoczywają tam królowie Danii,oraz Muzeum Wikingów oglądanie spróchniałych łodek i wioseł,chichi!Po tym wszystkim udajemy się na cmentarz Slagille gdzie jest pomnik i grób zarazem 5 polskich lotników zestrzelonych podczas 2 wojny światowej,ich samolot to Halifax 309,odwiedzamy tez grób rodziny Christensen na który to Dom spadł ten samolot grzebiąc tę Rodzinę.Opowiada nam to wszystko starszy Pan swiadek zdarzenia.Krótka modlitwa razem z pastorem ewangelickim oraz burmistrzem i udajemy się na posiłek do pobliskiej
restauracji z miejscową Polonią,często już w 3 pokoleniu.Po posiłku jedżiemy na most,nie było by w tym nic dziwnego tyle że-jest to najdłuższy most w Europie,nosi nazwe Wielki Bełt,płacimy za wjazd i przejeżdzżamy go dosyc szybko 22km? Dobrze ze nie wiało!Po drodze mijamy --Odense miejsce urodżin i Dom J.CH.Andersena.Nocujemy w hostelu we Fredericia.Jest tam Mała Dania w miniaturze,w tym miejscu za 2 lata odbędzie się europejski zlot HD-tegoroczny był w Grecji,rozmawiałem z uczestnikiem-w Augustowie!Więc posiadacze HD wiecie gdzie już jechać.Rano 2 czerwca w środe po śniadanku wyjeżdżamy do Jelling-jest to miejsce chrztu Danii w 10 wieku.Krótki rys historyczny,zwiedzamy muzeum,wstępujemy na kurhany,wspólna fotka uczestników i dalej w droge do -Aabenraa.Znajdują się tutaj groby 7 polskich lotników.Stamtąd udajemy się na-- VerdenEnde--czyli kraniec świata-coż to takiego? Jest to miejsce z którego hetman Czarniecki,wtedy wojewoda "dla Ojczyzny ratowania rzucił się przez morze" Wyzwolił miasto Sondenborg,cieśninę Als spod okupacji szwedzkiej! i chwała mu za to! Także 352 lata temu trwał tu zacięty bój,do tego przeprawa była w grudniu!Dziś my, motocykliśći stoimy w tym miejscu i wspominamy szlachetne czyny naszych walecznych przodków!Wiadomo,popas,jedzonko,odpoczynek,pogoda dopisała!Z tego miejsca ruszamy już do Niemiec do -Schleswig-tam spotykamy się z niemieckimi motocyklistami i Polonią.Wspólny spacer po starówce i odjeżdżamy na kemping -jeden nocleg jest pod namiotem,spało się dobrze, po kolacji z grilla popijanej piwkem.Raniutko pakowanie tobołow i wyjazd do Bad Bramstedt 105 km,jest czwartek 3 czerwiec.Na śniadanko z Burmistrzem tego miasta.Jemy je i opuszczamy miasto kierujac się na Oranienburg koło Berlina-jedziemy do obozu niemieckiego Sachsenhausn.Tam na przywitanie cos na ząb i zwiedzamy obóz z Panią Przewodnik,jest to uroczystość Bożego Ciała więc niesiemy Obraz Matki Boskiej Katyńskiej.Po zwiedzeniu obozu jest msza św w stefie "Z" więc na piecach krematoryjnych.Przyjechała Polonia z Berlina i było dużo gośći.Po tych uroczystościach zaproszeni jesteśmy na posiłek,słońce nieżle grzało każdy opalił twarz.Stad wyjeżdżamy do PL,docieramy wieczorem na nocleg w hotelu.Rano w piątek 4 czerwca śniadanko i wyjazd do Gryfina na mszę św i spotkanie z mieszkańcami,tak samo było w Dolicach i w Choszcznie.Tego dnia wracamy do Pniew-na start Rajdu.Piątek 5 czerwca jemy śniadanko przygotowane przez siostry Urszulanki zwijamy się i na mszę św,póżniej parada ulicami miasta Poznań i przejazd do Centrum Szkolenia Wojsk Ladowych.Tam ogólny festyn z okazji Dnia Dziecka,Patronem tej jednostki jest własnie Hetman Czarniecki więc to nie przypadek ze tam bylismy tylko wspopraca.Pokaz sprzętu wojskowego dzieciaki miały ubaw w konkursach,wywiady i rozmowy z mieszkańcami Poznania.Z CSWL wyjazd do Koscioła Św.Wojciecha jest tam tzw Krypta Zasłużonych Wielkopolan.Pochowany jest tam Józef Wybicki,serce gen.J.H.Dabrowskiego ,ziemia z grobu Ignacego Prądzyńskiego.Z tego miejsca wyjazd na Lednice-gdzie przywieziony z miejsca chrztu Danii kamień-ofiarujemy Ojcu Górze z certyfikatem!Po tym zjeżdżamy z Lednicy do Warszawy na beatyfikację KS.Jerzego Popiełuszki.Nocleg w hotelu,rano na plac,zewsząd jadą setki autobusów i tyśiące ludzi,wchodzimy na plac i do naszego sektora,skad mamy dobry widok na cześć głowną ołtarza.Slońce pali równo i spiekło mnie ponownie przez 4 godziny uroczystośći.Po beatyfikacji kilka osob pojechało wraz z Ks.Janem na Czestochowę gdzie odprawili Apel Jasnogórski.Podsumowując Rajd-impreza udana,nowe poznane miejsca i ludzie,podniesiona świadomość o naszej historii z Danią,przejechane kolejne tysiące km na motocyklu.Nawiązane nowe kontakty które w przyszłośći zaprocentują!Kilka motocykli popsulo się ale to na terenie PL,wiadomo,harleye i bmw.Kto chciałby przejechać ten Rajd-zapraszam ponownie za 4 lata,wtedy prawdopodobnie bedzie znowu.Dziekuję wszystkim Uczestnikom Rajdu i tym ktorych spotkałem na drodze Rajdu,oraz tym ktorzy zechcieli przeczytac relacje.Posiadam takze zdjecia,link znajuje się na Forum AMN,z motocyklowym pozdrowieniem Twardy,10.06.2010.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-11-08 22:13:11 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org