Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2019-01-13 00:57:18 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-04-27 23:01:42
Posty: 184
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tiger 1050
Wypad 2018 wraz z moją konkubiną :mrgreen: Otrzymaliśmy propozycję od znajomych za wielkiej wody udostępnienia motocykla BMW K1100LT w San Francisco z opcją odstawienia do Vancouver.
Chwila namysłu, przekalkulowania i lecimy :D (a miała być zmiana motocykla i wyjazd do Hiszpanii)
Pierwszy krok to wyrobienie wizy, temat raczej łatwy do ogarnięcia. Czas w ambasadzie 30 minet (okres pomiędzy świętami a sylwestrem) :wink:
Kolejny etap to codzienne śledzenie wyszukiwarek biletów lotniczych. Po około 2 miesiącach udało się trafić bilety w dobrej cenie.
Dzień wylotu szybkie zebranie się, sprawdzenie czy zabraliśmy paszporty i gotówkę :D i jazda na lotnisko :mrgreen:
Start z Waraszawy, przesiadka w Monachium i biegiem na samolot do San Francisco (mieliśmy 1h do przesiadki, wysiedliśmy na płycie). Całkowity czas podróży od wyjścia z domu to 23h. Plusem jest to że cofamy się w czasie o 9h i zaczynamy przygodę :D

W skrócie przebieg trasy to:
San Francisco->Monterey->Barstow->Oatman->Flagstaff->Grand Canyon->Las Vegas->Sherman Pass->Sequoia Park->Yosemite Park->Sacramento->Redding->Portland->Seaside->Astoria->Seattle->Vancouver

Czas wyprawy: to 30 dni, przejechane 6000km, ilość paliwa bez znaczenia (galon paliwa w cenie galonu wody na stacji benzynowej).

Poniżej link do bardzo okrojonej ilości zdjęć:

https://photos.app.goo.gl/3NuAJTyejBD3Mn3E9


Ostatnio edytowano 2019-01-16 22:17:41 przez peterr86, łącznie edytowano 4 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-13 00:57:18 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2019-01-13 01:09:27 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2012-01-29 15:38:22
Posty: 1298
Lokalizacja: Szprotawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 697 226 949
Obecne moto: fzs 600 fazer 2000r
super wyprawa, graty


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-13 12:37:25 
Legenda forum

Dołączył(a): 2010-11-08 15:23:23
Posty: 2331
Lokalizacja: Katowice
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Note 10+
Obecne moto: KTM 1290 SAS
koszt calej zabawy?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-13 15:34:21 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-04-27 23:01:42
Posty: 184
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tiger 1050
Wszystko zależy od kursu dolara $. W tamtym roku o tej porze dolar był tańszy o 50gr, a to jest spora różnica.

Sumarycznie na dwie osoby wydaliśmy 5500$, w tym:

-wizy 160$ za osobę
-bilety lotnicze (najdroższy element imprezy), 3500zł za osobę
-jedliśmy w klasycznych przy drogowych knajpach (porcje są ogromne, jedną najadaliśmy się w dwie osoby) oraz fast foodach, ceny w knajpach to 10-15$ na osobę (woda, kawa gratis), fast food 10-15$ za jedzenie dla 2 osób
-motele, rezerwowane przez booking w dniu przyjazdu (w Usa taniej jest przy rezerwacji przez booking) 40-70$ od pokoju
-paliwo (cena uzależniona od stanu oraz ilości oktanów), paliwo występuję najczęściej 87, 89, 91 oktanów np. arizona 87 za galon to 2-2,5$
-zakupy, pamiątki itp itd (ogólnie wszystko sporo tańsze np. multitool leatherman lub zegarek g-shock to jakieś 35-40% taniej)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-13 16:10:37 
Legenda forum

Dołączył(a): 2010-11-08 15:23:23
Posty: 2331
Lokalizacja: Katowice
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Note 10+
Obecne moto: KTM 1290 SAS
peterr86 napisał(a):
Wszystko zależy od kursu dolara $. W tamtym roku o tej porze dolar był tańszy o 50gr, a to jest spora różnica.

Sumarycznie na dwie osoby wydaliśmy 5500$, w tym:

-wizy 160$ za osobę
-bilety lotnicze (najdroższy element imprezy), 3500zł za osobę
-jedliśmy w klasycznych przy drogowych knajpach (porcje są ogromne, jedną najadaliśmy się w dwie osoby) oraz fast foodach, ceny w knajpach to 10-15$ na osobę (woda, kawa gratis), fast food 10-15$ za jedzenie dla 2 osób
-motele, rezerwowane przez booking w dniu przyjazdu (w Usa taniej jest przy rezerwacji przez booking) 40-70$ od pokoju
-paliwo (cena uzależniona od stanu oraz ilości oktanów), paliwo występuję najczęściej 87, 89, 91 oktanów np. arizona 87 za galon to 2-2,5$
-zakupy, pamiątki itp itd (ogólnie wszystko sporo tańsze np. multitool leatherman lub zegarek g-shock to jakieś 35-40% taniej)

no to dość droga impreza - ale podróż życia ;)
Ja za bilet do Waszyngtonu 3lata temu płaciłem 2400 w obie strony z przesiadką we Frakfurcie.
No i największy plus że mieliście na miejscu motocykl! :) Zazdroooooo :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-13 16:58:33 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-04-27 23:01:42
Posty: 184
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tiger 1050
Rożnica cen biletów między wschodnim a zachodnim wybrzeżem jest spora, czasami nawet 100%

U nas na cenę biletu składało się to, że lądowaliśmy w San Francisco a wracaliśmy z Vancouver. Dodatkowo był to sezon wakacyjny.

Jeżeli chodzi o koszta fakt tanio nie jest, ale bez zastanowienia się poleciałbym tam jeszcze raz :wink:

Koszta można było przyciąć o 1000$, ale po co sobie odmawiać przyjemności (więcej takiej okazji może nie być) :D

Warto wspomnieć, że koszt takiej wycieczki organizowanej przez firmę (z mniejszą ilość km, dni, atrakcji itp) jest to koszt 7500$ plus bilety lotnicze 2000$ za 2 osoby

Ale wydana kasa została wynagrodzona nowymi ciekawymi znajomościami, dobrym jedzeniem (szczególnie chińskim i meksykańskim), widokami i co najważniejsze w podróży, sytuacjami których się nie planuje :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-14 12:27:47 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Trip zajebisty.... aż nie mogę przeglądać zdjęć bo mnie krew zalewa :lol:
Jak wrażenia z jazdy starym klunkrem?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-14 21:16:46 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-04-27 23:01:42
Posty: 184
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tiger 1050
Wojt@s napisał(a):
Trip zajebisty.... aż nie mogę przeglądać zdjęć bo mnie krew zalewa :lol:
Jak wrażenia z jazdy starym klunkrem?


Jeżeli chodzi o Cegłę :mrgreen: to na warunki Europejskie nadaje się jak najbardziej. Na okres letni w USA nie polecam, ponieważ silnik grzeje jak farelka :wink: dodatkowo bardzo dobra osłona przed wiatrem powoduje brak jakiegokolwiek ruchu powietrza (chyba już wiem co czują motórzyści na Dakarze). Na takie warunki najlepszym rozwiązaniem byłby naked lub cos z małą owiewką np. Fazer :D
Ogólnie Cegła spoko, 120tys na blacie, troche pod koniec wyjazdu zaczęło odzywać się sprzęgło, w korkach łykała oliwe, na trasie brak poboru, dodatkowo mieliśmy mały wyciek płynu hamulcowego (w USA standard to dot3).
Na pustyni okazało się że mamy problem z odpowietrzeniem zbiornika paliwa, co powodowało gotowanie i wrzenie paliwa. Oznaką tego stanu była charakterystyczna praca pompy paliwa (która wydwała dzwięki jak cięcie szlifierką) tzn pracowała na oparach. Powodowało to przymusowy postój i dostarczenie powietrza do zbiornika (co jest mało fajne na pustyni). Z problemem częściowo sobie poradziliśmy, ale nie do końca :D Udało się dojechać bez większej awarii. Od Yosemite robiło się znacznie chłodniej, co lepiej znosił motocykl i my. A nad oceanem nawet za chłodno (najlepsze jest to że odjeżdżając 10km od oceanu temperatura może wzrosnąć o 10-15 stopni). Kolejnym plusem było to, że mieliśmy nowe opony od Harleya (podobno do cięższych motocykli). Bo jak było prosto przez 50% trasy to na powrocie przez Sherman Pass, Sequoia Park, Yosemite Park (ogólnie całe pasmo górskie Sierra Nevada) to same winkle np.wjazd 200km w górę a później 200km w dół. W słońcu i nagrzanym asfalcie, dużej masie składu opony znikały w oczach :wink:
Dalej sprawa się nie polepszyła ( oczywiście w dobrym znaczeniu) cały stan Oregon to taka zakopiana z 2-3 pasami w każdą stronę i tak aż do samego Portland. Ogólnie opon wystarczyło na styk :twisted:

Przelotowo jechaliśmy 120-130m/h, spalanie około 6l.

PS. radio fajna sprawa, na wolne przejazyd :wink:

Wypad na Cegle dał mi jedno do zrozumienia, że rezygnuję z poszukiwania FJR (wolę jednam lżejsze motocykle z większymi przeciągami powietrznymi) :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-16 13:59:52 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-05-20 00:22:27
Posty: 401
Lokalizacja: Idzikowice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
Fajna podróż :) Gratuluję i mam pytanie . Czy któreś z miejsc gdzie byliście było dla was rozczarowaniem do ktorego uważacie że nie warto jechać?? Ja takie opinie słyszałem o las vegas na przykład.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-16 21:48:02 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-04-27 23:01:42
Posty: 184
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tiger 1050
Podkopnik napisał(a):
Fajna podróż :) Gratuluję i mam pytanie . Czy któreś z miejsc gdzie byliście było dla was rozczarowaniem do ktorego uważacie że nie warto jechać?? Ja takie opinie słyszałem o las vegas na przykład.


Moim zdaniem wszędzie warto pojechać żeby się samemu przekonać, czy warto :mrgreen:

A tak poważniej, to tak jak wspomniałeś Las Vegas jest przereklamowane, chyba że ktoś lub kicz (my tam byliśmy jeden nocleg i szybko wyjechaliśmy). Plusem jest bardzo fajny widok na miasto podczas wjazdu od strony zapory Hoovera (wjeżdza się autostradą od 4-6 pasów w jedną stronę, która jest powyżej miasta). Dodatkowo zaznaczam, żę jakbyś nie planował trasy i tak będziesz musiał przejechać przez Las Vegas (nie ma innej drogi do Zion czy Grand Canyon)

Wszystkie odwiedzone miejsca podczas wyjazdu uważam za warte odwiedzenia. Zaznaczam, że skupialiśmy się bardziej na Parkach Narodowo/Przyrodniczych niż miastach (większość noclegów mieliśmy w średniej wielkości miastach/miasteczkach).

Najmniej polecam duże miasta typu Portland, Tacoma, Seattle ponieważ są tam bardzo duże korki, a komunikacja miejska praktycznie nie istnieje. Zasada ta nie dotyczy np. San Francisco, które w większości można przejść pieszo (dodatkowo są tramwaje i trolejbusy).

Edit: Zapomniałem o jednym.

Route 66 (trasa dla HD :wink: ) - myślę że to może okazać się największym rozczarowaniem. Ponieważ w większości droga jest prosta, nudna, dziurawa dodatkowo policja lubi patrolować te okolice.
Wyjątkiem jest odcinek Ludlow - Oatman- Kingman- Seligman (Kalifornia i Arizona). Na tą część warto pojechać (odcinek przebiega przez górzysty teren), dużo fajnych widoków, opuszczonych miasteczek, wraków (tego to wszędzie u nich pełno).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-01-28 18:29:48 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2017-04-23 19:38:57
Posty: 72
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600
Piękna sprawa! :)

Dlatego coraz bardziej się zastanawiam czy nie pojechać do USA w piz*** i tam nie zostać... choćby dla motoryzacji i widoków, dostępu do broni, wielkich miast, i tam może jeszcze kilku rzeczy :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-03-20 01:22:13 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2284
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Fantastyczna wyprawa i kapitalne zdjęcia, super oddaliście klimat miejsc! Stany są intrygujące i jesli ktos nie nastawia sie jakos nierealnie jakby cale usa to był disneyland, to może go czekać super przygoda. Ja jedyny raz bylem w stanach teraz w listopadzie 2 tygodnie na szkoleniu w Millwaukee, rozbudzilo to tylko moje pragnienie zwiedzenia całych stanów.

Jestem kolejnym zazdroszczacym :) Na taką wyprawę pojechałbym każdym moto, byle był :) ta Wasza cegła poza brakiem wentylacji to chyba calkiem niezła opcja na taki trip...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-03-20 21:38:01 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-04-27 23:01:42
Posty: 184
Lokalizacja: Lublin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tiger 1050
sfazowany napisał(a):
Fantastyczna wyprawa i kapitalne zdjęcia, super oddaliście klimat miejsc! Stany są intrygujące i jesli ktos nie nastawia sie jakos nierealnie jakby cale usa to był disneyland, to może go czekać super przygoda. Ja jedyny raz bylem w stanach teraz w listopadzie 2 tygodnie na szkoleniu w Millwaukee, rozbudzilo to tylko moje pragnienie zwiedzenia całych stanów.

Jestem kolejnym zazdroszczacym :) Na taką wyprawę pojechałbym każdym moto, byle był :) ta Wasza cegła poza brakiem wentylacji to chyba calkiem niezła opcja na taki trip...


Dzięki :wink: Co do USA warto zwiedzić ale mieszkać bym tam nie chciał ;)

Co do Cegły, motór na trasę dobry ale na pustyni się nie sprawdza :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org