Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=73&t=23363
Strona 1 z 2

Autor:  jasiek_91 [ 2019-06-09 12:23:02 ]
Tytuł:  Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Hej,

mam nietypowy problem, który w sumie miałem od zawsze :D nie udało mi się chyba nigdy zatankować za więcej jak 40 zł.
Po tankowaniu za 40 zł mam według wskaźnika praktycznie pełen bak. Końcówka tego tankowania wygląda tak, że już zalewam pod koniec po kilkanaście groszy byle zapełnić.

Przykładowo, gdy już pokazuje się rezerwa i chcę zatankować znowu maksymalnie zalewam za 40 zł. (czyli jakieś 8litrów?)

Teraz pytanie czy to może być czujnika w baku? co może być powodem?

Autor:  excop [ 2019-06-09 13:53:07 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Jeśli między tankowaniami po 8 litrów przejeżdżasz np. 300 km, to szacun :twisted: :twisted:

Jeśli przejeżdżasz tylko około 160 km to ..ujowo działa czujnik poziomu paliwa :D
W tym przypadku możesz się pomęczyć z tym czujnikiem albo olać problem i tankować np. co 300 km :wink:

Autor:  sfazowany [ 2019-06-09 13:53:11 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

A dysze pistoletu wkladasz jak w aucie do srodka czy trzymasz w powietrzu i lejesz az poziom paliwa osiagnie ta blaszke z wycietymi kółkami?

Autor:  excop [ 2019-06-09 13:56:18 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

sfazowany, ja pierdziu :roll: nawet nie pomyślałem, że faktycznie można tankować moto wkładając pistolet do końca i nie podnosząc jej pod koniec tankowania :roll: . Ale w końcu to tankowanie a nie sex :twisted:

Autor:  sfazowany [ 2019-06-09 14:05:24 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Wiesz... Ja sie zdziwilem jak ogladajac rozne moto przed zakupem zobaczylem w jak wielu zbiornikach widoczna pod dziurą wybrzuszona część wnetrza baku jest obita i podrapana dyszą pistoletu... Najwyzsza czesc baku jest najszersza i najpojemniejsza wiec ostatnie 5cm to smialo moze byc polowa jego pojemnosci.

Edit:
Dodam tylko ze po zatankowaniu do pelna przejeżdżam przynajmniej 100-130km zanim zejdzie mi pierwsza kreska paliwa wiec wskaznik nie dziala "liniowo". Jak mam ostatnią kreskę ale jeszcze nie miga to wchodzi ok 13 litrów. Jak wyjezdze jeszcze ze 40km rezerwy to wchodzi z 15. Leję zawsze az poziom paliwa styka się z blaszką z kółkami. Tankuje siedząc na moto i trzymając go w pionie. Na pelnym baku przejezdzam 270-320km zaleznie od pałowania.

Autor:  rhazz [ 2019-06-09 16:02:35 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Jak mam pusto - wkładam pistolet do końca i wlewam jakieś 7L i pistolet odbija. Wyciągam i opieram pistolet o kant wlewu tak że wlewam "z powietrza" - to wlewam jeszcze 10L aż po sam kant że ciężko korek zamknąć :P
Spalanie 5-8L/100 ale jeżdżę tak mało ostatnio że przestałem to liczyć :twisted:

Autor:  Simfan [ 2019-06-11 03:05:13 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

U mnie ze wskaźnikiem jest podobnie jak u sfazowanego, najpierw nic się nie dzieje a potem kreska za kreską, pod koniec istny armagedon. Po zapaleniu rezerwy zbyt dużo km nie nawijam, ale tankuję najczęściej 12-13 litrów, max 15 litrów. Więc sporo tam jeszcze zostaje tej rezerwy. Te wskaźniki to chyba trochę lipne są. Nigdy nie zrobiłem ponad 300km między tankowaniami. Ale to chyba dlatego, że mam ciężką nie tylko nogę ale i rękę :lol:

Autor:  maciej_pk [ 2019-06-11 08:30:38 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

"Tankuje siedząc na moto i trzymając go w pionie."

Ja ostatnio dostałem opierdziel (pierwszy raz mi się to zdarzyło), że tankuję siedząc na moto. Pan z obsługi zwrócił mi uwagę, iż przepisy (pewnie ich wewnętrzne) zabraniają takiego tankowania. Gdybym przesadził z tankowaniem i paliwo rozlało się na gorący silnik byłoby nie za ciekawie. :D

Autor:  Ratchet [ 2019-06-11 13:05:32 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

maciej_pk napisał(a):
"Tankuje siedząc na moto i trzymając go w pionie."

Ja ostatnio dostałem opierdziel (pierwszy raz mi się to zdarzyło), że tankuję siedząc na moto. Pan z obsługi zwrócił mi uwagę, iż przepisy (pewnie ich wewnętrzne) zabraniają takiego tankowania. Gdybym przesadził z tankowaniem i paliwo rozlało się na gorący silnik byłoby nie za ciekawie. :D

Shell? Podobno wprowadzili takie zasady po incydencie gdzie gość został poparzony.

Coś w tym jest, bo przy zapłonie paliwo może chlusnąć i na bikera i wtedy jest nieciekawie, szczególnie jak się ma tekstylne/zwykłe ciuchy.

[quote]https://youtu.be/k3K7LTCS65U[/quote]

https://youtu.be/k3K7LTCS65U

Ale ja przeważnie tankuję nie zsiadając, trzymam moto nogami. Pistolet dystrybutora trzymam obiema rękami, leję oczywiście pod korek.
Poza naprawdę zimnymi dniami jeżdżę w pełnym kombinezonie skórzanym, zwykle nie zdejmuję kasku więc w razie "W" jest trochę mniejsze ryzyko.

Autor:  sfazowany [ 2019-06-11 14:21:15 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Ale dziwny przepis... Nikt nigdy mi nie zwrócił uwagi, nigdy też nie zatankowałem stojac obok Moto postawionego na kosie :) mniej wtedy wejdzie do baku hehehe! Zawsze znajdzie się jakiś paprak który się poparzy, obleje, zesra... A później wszyscy przez niego dostają zimną kawę :)

Autor:  pawcio81 [ 2019-06-11 19:48:44 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Też wymyślacie z tym tankowaniem siedząc na motocyklu, mi jest wygodniej i jakoś się czuje pewniej, jak stoję obok motocykla. Przecież w przypadku Fz6, gdy moto stoi na bocznej stopce i ma skręconą kierownicę maksymalnie w prawo to niewiele mu do pionu brakuje. Rozumiem jeszcze taką potrzebę w przypadku criuserów, gdzie kąt pochylenia na stopce jest większy, chociaż jak miałem Drag Stara 650, to też nigdy nie tankowałem siedząc, bo on miał wlew akurat po prawej, w najwyższym punkcie przy pochyleniu. W motocyklu, zresztą w aucie też największy problem, to powolne odpowietrzanie zbiornika, szczególnie przy końcu. Ja na przykład lubię jak najrzadziej jeździć na stację i jak tankuję Audi A6, to jeszcze mi wchodzi przynajmniej około 8 litrów od momentu odbicia pistoletu, ale muszę chwilę lać małym, ciągłym strumieniem.

Autor:  sfazowany [ 2019-06-11 21:13:41 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Skoro nie ma roznicy, to ja wole sobie w tym czasie posiedzieć :D

Kazdy leje jak woli, napisalem ze nalewam na siedzaco nie zeby przekonywac lejacych na siedzaco, tylko zeby opisac w jakich warunkach ile wchodzi do baku ;)

Ostatnio chcialem pozbyc sie paliwa z kanisterka i nalalem prawie az pod gorna krawedz, tak ze myslalem ze juz przeleje sie odpowietrznikiem (ale nie ulało się :D) i pierwszy raz nie chlupało nawet ja potrzasalem moto hihi! Nie wiem ile wlazło ale bez oszczednej jazdy na stacje pojechalem po 350km a jeszcze mi rezerwa nie mrugała :) ale szkoda nerwow na takie dopychanie. Lać do blaszki i tyle... Na ok 300km będzie.

Autorze wątku, zmienilo sie cos u Ciebie w pojemnosci zbiornika po naszej dyskusji?

Autor:  jasiek_91 [ 2019-10-18 19:44:52 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Cytuj:
Autorze wątku, zmienilo sie cos u Ciebie w pojemnosci zbiornika po naszej dyskusji?

Cześć! dzięki serdeczne za zainteresowanie tematem. Wiem, że odpisuję dość po długiej przerwie.

Tankowanie bez zmian.
Ostatnio wyjeździłem moto do rezerwy, zatankowałem za 31 zł i stan baku wygląda następująco:
[ img ]
[ img ]
czerwona linia to mniej więcej widoczny poziom paliwa.

Przy takim stanie paliwa motocykl pokazuje, że jest zatankowane na 3 kreski z chyba pięciu - nie dane mi było zobaczyć ile kresek jest przy maksymalnym zatankowaniu.

Tankując za 30zł (więcej nie szło wlać) przejechałem jakies 90KM i znowu rezerwa.
Czyli wychodzi na to, że źle wskazuje poziom paliwa? innego pomysłu nie mam.

Autor:  sfazowany [ 2019-10-19 00:42:20 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Ze zdjęć nie widac tego poziomu o ktorym piszesz. Ile ponizej tej blaszki jest lustro paliwa?

Wysun pistolet z dziury, trzymaj go w powietrzu skierowany nirmal pionowo w dół i lej powoli az poziom bedzie ciut PONAD tą blaszką z otworkami. Jak zalejesz prawdziwie "pod korek" to wtedy powiedz ile przejezdzasz do rezerwy.

Autor:  jasiek_91 [ 2019-10-19 09:05:57 ]
Tytuł:  Re: Problem z zatankowaniem do pełna. Fz6 2005.

Praktycznie poziom paliwa jest na równo z blaszką , koncówka jak juz lalem wygladala w ten sposob , ze musialem zalewac paliwo po pare groszy inaczej wylewalo sie poza korek. Po chwili minimalnie opadalo i znowu : kilka groszy paliwa, poziom sie podnosil do gory ze prawie sie wylalo, po chwili opadal i tak kilka razy. W poniedzialek kolejna proba ;P
to faktycznie powinno tak wygladac , ze zalewam motocykl kilka minut na stacji?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/