Witam wszystkich, jestem świeżym posiadaczem FZ6, kupiłem ją nie na chodzie. Sprzedający twierdził, że dość nagle "rzuciła palenie" ale potem sam grzebał i rzeźbił w kablach więc na początku nawet zegary się nie włączały po kluczyku. Znalazłem prąd, zegary zaczęły się włączać, ale starter nie reagował, znalazłem i przyczynę tego, potem znalazłem iskrę, której też nie było, na końcu uruchomiłem pompę paliwa bo nie włączała się. Generalnie motocykl po zalaniu benzyny w gardziele odpala, iskra jest, pompa podaje paliwo ale najwidoczniej wtryski się nie otwierają. Sądziłem, że nie dochodzi napięcie na wtryski ale sam wpuściłem siebie w maliny- obwód się uruchamia dopiero po podpięciu pompy, więc na logikę został przewód sygnałowy z kompa, sprawdziłem to diodą i chwilami migała i tu nie mam pewności- czy impulsy sygnałowe też pojawiają się tylko w momentach kiedy pracuje pompa czy może gdzieś tu jest usterka a impulsy powinny być cały czas przy kręceniu. Jedyne czego nie podłączałem to pływak ale nie sądzę aby on miał wpływ na cokolwiek no chyba, że się mylę i komp sczytuje sygnał z niego i nie widząc poziomu paliwa nie otwiera wtrysków? Macie może jakieś pomysły? Może to jakiś zaworek w listwie wtryskowej? No a może pompa za niskie ciśnienie daje a to ono otwiera zawór do listwy? Sczytywałem błędy ale nie miałem wówczas sensownego opisu więc nie wiedziałem która pozycja co mówi, no ale tyle odłączałem kabli i kombinowałem, że nie dziwie się jeśli się błędy pojawiały, w każdym razie ich kasowanie nic nie zmieniało. Any ideas guys?
|