witam
nie wiem czy było i nie wiem czy nie zaspałem, ale dzisiaj się dowiedziałem że w miejsce FZ1 ma się pojawić w maju 2016 yamaha MT10 z zawieszeniem i silnikiem z najnowszej R1 (oczywiście po delikatnych modyfikacjach).
Oglądałem toto na goglach i powiem szczerze że jakoś się nie przekonałem.
Załącznik:
Załącznik:
Załącznik:
Patrząc na ten motocykl mam wrażenie że samuraje poszli już całkiem po bandzie tworząc jednoosobowego wariata, który w żaden sposób nie jest kontynuatorem modelu serii FZ (a za takiego podobno ma uchodzić, mimo iż już nazwa mówi zupełnie co innego...)
Coraz bardziej te sprzęty zatracają swoją uniwersalność - a była to ich najlepsza cecha (mówię o serii FZ) - na rzecz rasowego, bezkompromisowego wyglądu. Już w FZ1 fazer był kłopot z montażem kufrów a w tym już chyba po prostu się tego nie da zrobić. Powiem szczerze uwielbiałem fazera właśnie za to że można nim codziennie śmigać po mieście, okazjonalnie po torze, wyskoczyć na weekend z centralnym kufrem i zapakować po brzegi na wakacyjny wyjazd. Z tym nowym już się chyba nie będzie dało tak zrobić. Pytanie co po FZ1 fazer? typowy turystyk?
pozdrawiam
Darek
ps. jak temat już był, to proszę mnie potraktować łagodnie i usunąć wątek...