Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Falowanie obrotów na nierównościach.
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=76&t=15427
Strona 1 z 2

Autor:  matekboss [ 2014-02-27 18:14:46 ]
Tytuł:  Falowanie obrotów na nierównościach.

Witam. Mam pewien problem, w tamtym sezonie pojawiał się ale był mało wyczuwalny teraz przybrał na sile. Gdy jadę w trasie 110-120 na 5 lub 6 biegu i do końca odkręcę gaz obroty gdy dochodzą do 8-9 tys zaczynają falować synchronicznie z nierównościami na drodze. To samo jest z mniejszymi prędkościami na mieście gry wjadę na jakąś małą hopę albo mostek jak mnie podbije obroty też idą góra i dół. Wszystko jest ok na równej drodze, mogę zamykać licznik i kręcić obrotami do odcięcia i nawet razu się nie przydławi. Z góry dzięki za pomoc.

Autor:  MarcinJ [ 2014-02-27 20:00:03 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

A po prostu nie machasz manetką na dziurach jak Cie podrzuca? ;)

Autor:  wolfcbr [ 2014-02-27 20:36:44 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Ustaw sobie odpowiedni luz linki na rollgazie.

Autor:  matekboss [ 2014-02-27 21:05:08 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Manetką nie macham bo do oporu jest odkręcona i staram się mocno ją trzymać. Kolega który po godzinach zajmuje się mechaniką mówił że może mi się sprzęgło kończyć ale sprawdzałem na 1. do odciny idzie równo do 100 km/h. Na trasie przy prędkościach 110-120 problem nie występuje, dopiero podczas wyprzedzania i przyspieszania gdy wpadne w koleinę albo jakieś nierówności obroty zaczynają szaleć. Jaki powinien być kąt obrotu manetki ? Bo u mnie jest chyba trochę za duży bo od zera do maxa to aż mi się nadgrastek wywija.

Autor:  wolfcbr [ 2014-02-27 23:33:05 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

matekboss napisał(a):
Manetką nie macham bo do oporu jest odkręcona i staram się mocno ją trzymać.


Chwila bo czegoś nie rozumie, na 6 biegu z manetką do oporu masz 110 km/h ? :shock: Czy po prostu obroty ci falują na "odcince" :? Jeśli linka jest za mocno naciągnięta to na dziurach po ugięciu widelca obraca przepustnicą albo delikatnie ruszysz ręką i to samo, rollgaz powinien mieć ciut luzu zanim ruszy przepustnicą właśnie po to, żeby niwelować takie zjawiska.

Autor:  matekboss [ 2014-02-28 01:08:48 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Nie nie nie :) Odpowiadałem na poprzedni post MarcinJ. Na 6. opór gaz mam ok. 210 km/h więc chyba w miarę dobrze :) Ale mi się wydaje że mam za duży luz skoro jak jadę to żeby odkręcić manetkę do końca to muszę aż nadgarstek prawie wykręcić.

Autor:  Yaco [ 2014-02-28 01:13:39 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Ja miałem tak, że mi przerywał na nierównościach (zrobiło się nagle na trasie). Aku pewnie wyjmowałeś w zimie, ale zobacz czy masz dobrze dokręcone przewody do klem akumulatora, czy fajki dobrze powtykane.

Autor:  matekboss [ 2014-02-28 01:30:46 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Tydzień temu zmieniałem świece i to samo więc to nie to. Akumulator nie wiem czy ma coś wspólnego bo objawy są takie jakby sprzęgło się ślizgało a nie przerywanie.Odkręcam manetę do końca, obroty lecą do 9 tyś i potem wracają do 7 i im wyżej to analogicznie wchodzą na 10 i wracają do 9 przy czym motocykl ciągle przyspiesza bo przy ślizgającym się sprzęgle obroty by szły do góry a prędkość ta sama. To bardziej takie szarpanie.

Autor:  misiakw [ 2014-02-28 08:42:07 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

matekboss napisał(a):
Odkręcam manetę do oporu obroty lecą do 9 tyś

a czy opór to nie jest troszkę więcej? bo z tego co pamiętam u mnie 9k to jeszcze nie odcinka...

Autor:  matekboss [ 2014-02-28 13:57:26 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Nigdzie nie napisałem że odcięcie mam przy 9 tys...

Autor:  rhazz [ 2014-02-28 14:21:22 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Śruba regulacyjna pod deklem zębatki zdawczej, linka sprzęgła, regulacja na klamce. Gdzieś tam jest problem skoro moto "chodzi" a nie "ciągnie" - czyli ślizga się sprzęgło w jakimś zakresie obrotów.

Autor:  misiakw [ 2014-02-28 16:12:16 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

rhazz napisał(a):
czyli ślizga się sprzęgło w jakimś zakresie obrotów

matekboss napisał(a):
obroty lecą do 9 tyś i potem wracają do 7 i im wyżej to analogicznie wchodzą na 10 i wracają do 9

z tego wnioskuję że to stały zakres obrotów nie jest.

matekboss napisał(a):
Nigdzie nie napisałem że odcięcie mam przy 9 tys...

matekboss, to co ty rozumiesz jako "opór"? mi jak odwinę manetkę do końca i w tej pozycji trzymam to obroty rosną - aż do odcinki. jeśli tobie w jakimś momencie przestają rosnąć, to znaczy że silnik nie jest w stanie bardziej pociągnąć sprząta. i wtedy logiczne że jak zjeżdżasz z górki, silnik musi dać mniej siły a obroty i prędkość rosną. jak jedziesz pod górkę to odwrotnie, silnik musi więcej się napracować, nie daje rady i obroty zmaleją, prędkość też.


na FZ6 nie miałem tego problemu, ale na bandicie 600 żeby osiągnąć prędkości rzędy 180-200 musiałem zmieniać biegi dopiero przy 8-9 tys obrotów. jak zmieniałem przy 5-6 to brakowało chyba momentu, bo moto bardziej się rozpędzić nie chciał. i wtedy obroty na których kończyła mu się siła zależały od tego czy z górki czy pod górkę jadę. a jak zredukowałem, wkręciłem wyżej i potem podbijałem bieg, to nagle okazywało się że na tej samej trasie i tym samym biegu udawało się jechać szybciej niż wcześniej.

więc jeśli masz problem taki jak ja w bandicie to (chyba) znaczy że silnik tej swojej mocy(lub momentu) nie ma (tak na mój rozum, mechanikiem nie jestem). czyli że coś nie tak i gdzieś ta moc ucieka. może filtr powietrza zasyfiony i mieszanka za uboga, może jakiś syf w filtrze paliwa i tego leci za mało, może coś w wydechu tłamsi... a może ktoś ci spadochron przyczepił (to bez złośliwości piszę).

Autor:  matekboss [ 2014-03-01 01:01:47 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Kurde trudny temat trochę.Silnik pracuje znakomicie. Do odciny leci aż miło na każdym biegu pod górkę i z górki. Filtry wymieniam co sezon. Wszystko jest OK na równej nawierzchni, mogę ciągnąć do końca i idzie gładko. Problem zaczyna się na wyboistej drodze z hopami, załamaniami jednym słowem na dupnej drodze i jak podczas gwałtownego przyspieszania wpadnę w dziurę albo koleinę tak jak motocykl podskakuje,podskakują razem z nim obroty, po stabilizacji moto dalej przyspiesza normalnie. Manetkę trzymam sztywno więc jej na dołkach nie odpuszczam. Silnik powinien pracować niezależnie od zawieszenia a u mnie tak jakby są połączone. Niedługo jadę na synchro gaźników i od razu odkręcę dekiel od sprzęgła i sprawdze stan tarcz (może powoli dochodzi ich kres). Dodam że mam za duży luz sprzęgłowy bo nie mogę już linki dalej wykręcić bo kończy się gwint. Może to jest problemem ale wątpie bo wysprzęgla w miarę dobrze i nie ma zgrzytów,chociaż niech się mądrzejszy wypowie.

Autor:  Yaco [ 2014-03-01 01:30:58 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Sprzęgło reguluje się też śrubą regulacyjną przy deklu (ten od zębatki, pod gumową zaślepką). Masz tu foto z serwisówki :arrow: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f4d6ab7b9d3cdaa5.html :) :wink:

Autor:  Siojek [ 2014-03-01 01:35:09 ]
Tytuł:  Re: Falowanie obrotów na nierównościach.

Może coś z gaźnikami a dokładnie z pływakami i trochę ją przelewa albo za małe poziomy są może któryś pływak staje może oprócz samego synchro zrób czyszczenie i regulację to się tam coś znajdzie

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/