Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Przerywacz kierunków
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=78&t=5955
Strona 2 z 5

Autor:  Żuku [ 2011-01-03 00:35:51 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Cytuj:
Ale światła awaryjne komplikują sprawę. Być może wszystkie "żarówki" połączone są do jednego punktu a potem do masy, a przełączniki wystawiają napięcie wysokie na odpowiednich przewodach, wówczas też wystarczą dwa piny. No ale nikt nie jest wstanie wytłumaczyć jak jest zrealizowany układ do momentu w którym jest przekaźnik.


Tak jak pisalem. +12V dodatkowo dociągnąć, a reszta tak jak opis.
Podejrzewam, ze tam nawet nie ma przekaźnika, wszystko na tranzystorach.

For power + -> zasilanie układu +12V.

For power+ for lamp+ -> tak jak w przypadku starego przerywacza.
For lamp - -> tak jak w przypadku starego przerywacza.

Ten opis Power + przy Lamp + jest trochę niefortunny,
autorowi chodziło o to, ze tamtędy idzie zasilanie na kierunki.
Nie można go łączyć z Power+, bo w momencie zadziałania przerywacza musi on mieć stabilne zasilanie.

i zmieniam zdanie... zamiast bawić się w rezystory to chyba łatwiej jest wsadzić to :)

Autor:  Robgie [ 2011-01-03 00:54:48 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Dreslak napisał(a):
Takie przerywacze zapewne pracują na jakimś timerze. I dlatego nie są w stanie obsłużyć obydwu kierunków.



Hmm pierwsza część zgadza się natomiast druga nie. Timer (czy jakikolwiek układ realizujący czasowe załączanie i wyłączanie) steruje przekaźnikiem , tak najłatwiej załatwić problem mocy. I tylko kwestia wykonania instalacji a dokładniej samego włącznika który nawet nie włącza zasilania a jedynie zwiera obwód lewy bądź prawy lub w przypadku awaryjnych oba, poprzez własnie przekaźnik i tak realizowane jest "miganie". Problemem led czy żarówka nie jest kwestia tego co i czym miga a to w jaki sposób następuje sterowanie tym przekaźnikiem czyli termobimetal czy "timer". Prosty przerywacz można zrobić na 2 tranzystorach tworząc tzw przerzutnik schmitta i mimo że będzie zasilany i elektroniczny to wymaga 2 przewodów (sam taki popełniłem w miejsce ciągle się uszkadzającego fabrycznego w c-360 :D).
Aha i ja też uważam że jesli ktoś chce zmieniać na led to zmieniać przerywacz też żeby to miało jakiś sens. rezystor jest półśrodkiem.

Autor:  adasiul [ 2011-01-03 18:08:47 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

tu macie schemat przerywacza z trzema nóżkami :wink:
Załącznik:
008s.jpg [23.85 KiB]
Pobrane 897 razy

Autor:  Dreslak [ 2011-01-03 20:15:34 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Robgie napisał(a):
Dreslak napisał(a):
Takie przerywacze zapewne pracują na jakimś timerze. I dlatego nie są w stanie obsłużyć obydwu kierunków.



Hmm pierwsza część zgadza się natomiast druga nie. Timer (czy jakikolwiek układ realizujący czasowe załączanie i wyłączanie) steruje przekaźnikiem , tak najłatwiej załatwić problem mocy. I tylko kwestia wykonania instalacji a dokładniej samego włącznika który nawet nie włącza zasilania a jedynie zwiera obwód lewy bądź prawy lub w przypadku awaryjnych oba, poprzez własnie przekaźnik i tak realizowane jest "miganie". Problemem led czy żarówka nie jest kwestia tego co i czym miga a to w jaki sposób następuje sterowanie tym przekaźnikiem czyli termobimetal czy "timer". Prosty przerywacz można zrobić na 2 tranzystorach tworząc tzw przerzutnik schmitta i mimo że będzie zasilany i elektroniczny to wymaga 2 przewodów (sam taki popełniłem w miejsce ciągle się uszkadzającego fabrycznego w c-360 :D).
Aha i ja też uważam że jesli ktoś chce zmieniać na led to zmieniać przerywacz też żeby to miało jakiś sens. rezystor jest półśrodkiem.


Miałem również na myśli przerzutnik schmitta, ale dla laika chyba prościej jest zrobić coś na "układzie scalonym" ( choć przerzutnik też w takowym występuje) do którego wystarczy przylutować pojedyncze elementy, bo budowa przerzutnika od podstaw wymaga pewnego obycia z elektroniką czy to na wzmacniaczu operacyjnym czy na elementach dyskretnych.
Czy dobrze rozumiem układ kierunkowskazów w pojeździe ? nie chodzi tu o element wykonawczy, ale o sam układ instalacji kierunkowskazów. Tranzystor T1 symbolizuje przerywacz
http://zapodaj.net/fac3522484e9.jpg.html
jest to czysto teoretyczne, nie znam prawdziwego układu, a zależy mi na jego znajomości, inaczej nie da się podać jednoznacznie trafnego rozwiązania.

Autor:  Robgie [ 2011-01-03 21:40:56 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Teraz dobrze rozumujesz :D tak właśnie działa instalacja jak narysowałeś.

Autor:  Dreslak [ 2011-01-04 17:29:37 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

dziękuje za rozjaśnienie, miałem trochę inną koncepcję kierunkowskazów w pojeździe, dlatego propozycje moje były takie a nie inne. W takim przypadku nadaje się przerywacz z pierwszego postu, trzeba mu tylko doprowadzić dodatkowe zasilanie.

Autor:  Marcin0000_2005 [ 2011-01-06 10:27:15 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Dziękuje bardzo za tak rozwiązłą odpowiedź generalnie czytając wasze posty czułem się jak bym stał w grupie osób i oni mówili po chińsku. Nie znam się na elektronice ale wiem do czego służy lutownica. Wracając do tematu mam nadzieje że nie tylko mnie się przyda ta odpowiedź może ktoś też będzie chciał założyć Przerywacz do ledów i temat mu się przyda.

Autor:  lutecki [ 2011-01-06 13:46:29 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

W lewym zadupku. W prawym są bezpieczniki.

Autor:  Marcin0000_2005 [ 2011-03-18 12:37:03 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Nie będę zakładał nowego tematu a mam jeszcze pytania odnośnie przerywacza.

Chodzi o to, że przerywacz który prezentowałem jest tylko do ledów bo można go obciążyć tylko 10W. Szukając uniwersalnego rozwiązania, czyli że przerywacz będzie działał poprawnie z ledami i zwykłymi żarówkami znalazłem że można założyć przerywacz elektroniczny z malucha.
http://allegro.pl/przerywacz-kierunkows ... 11366.html
po małej przeróbce
http://www.mt.com.pl/forum/printview.ph ... ba3d96aa24

będzie działał z ledami i żarówkami.

Do sedna sprawy czy będą działały światła awaryjne w Fazerku z tym przerywaczem

Autor:  Marcin0000_2005 [ 2011-03-19 22:44:56 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Odpowiedziałem sobie sam działają światła awaryjne i diodowe żarówki też więc fajne rozwiązanie za 16zł

Przerywacz od malucha i można stosować albo żarówki albo diody

Autor:  LONGMA [ 2011-03-28 21:35:00 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Kupiłem ten, podpięty pod oryginalną instalację na dwa piny, wszystko działa prawidłowo.
http://moto.allegro.pl/przerywacz-kieru ... 23690.html

Autor:  Le0n [ 2011-09-19 14:01:26 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Mam pytanie.czy moze probowaliscie przerabiac przerywacz oryginalny co jest w fazerce? bo z tego co doczytalem to przerobka tego przerywacza od malucha jest banalnie prosta, wiec moze w fazerce jest taka mozliwosc.

Autor:  Marcin0000_2005 [ 2011-09-19 16:53:24 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

przerywacz od malucha nie jest przerabiany tylko adoptowany do fazerka i działa wyśmienicie i kosztuje 17 zł

Autor:  Le0n [ 2011-09-19 18:14:37 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

wszystko rozumiem. zastanawialem sie czy taka adaptacje mozna zrobic z fabryczna czescia

Autor:  kuba262 [ 2012-12-28 16:56:33 ]
Tytuł:  Re: Przerywacz kierunków

Witam,
nie chciałem zakładać nowego tematu a pytanie jest w temacie.
Nie jestem specem od elektroniki i większości tego co jest tu napisane nie rozumiem. Chciałbym się tylko dowiedzieć czy przerywacz w FZ6 2004 jest sterowany plusem czy minusem? Wnioskuję z postów że plusem, aczkolwiek w sklepie oglądałem przerywacz, który jest pokazany na zdjęciu kilka postów wcześniej i sprzedawca powiedział, że jest to przerywacz do sterowania minusem..
Z góry dzięki za pomoc.

Strona 2 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/