Witam, Moim Fazerkiem przelatałem cały sezon, zrobiłem może z 1000 km. Wszystko było ok, oleju nie brał, nie kopcił, mocy pod dostatkiem. Wczoraj poszedłem do garażu ( po 2 miesiącach od ostatniej jazdy ) i zauważyłem zapocenie jakby od oleju przy króćcu od gaźnika ( tylko przy tym jednym ). Pod pokrywą alternatora też pojawił się niewielki wyciek, na podłogę nie kapie, ale mnie to zaniepokoiło. Pod pokrywą zaworów też się poci. Po jazdach zawsze kontrolowałem moto, wtedy żadnych wycieków nie było. Po odpaleniu lekki dymek z rury wydechowej, miałem nadzieję, że to wilgoć, ale w garażu widać było, że ten "dymek" unosi się w powietrzu, czyli niby zakopcił na szaro. Mam nadzieję, że to nie oznacza bliskiego końca żywota silnika, tylko skąd ten olej przy gaźniku ?
|