Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 365 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 25  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2019-08-22 09:17:55 
Legenda forum

Dołączył(a): 2011-02-15 15:47:22
Posty: 3805
Lokalizacja: 3miasto
Płeć: Pół człowiek pół muffin
Obecne moto: tiger 800
blue7 napisał(a):
To trochę dziwne bo w serwisowce jest jednak napisane aby moto było na centralce w czasie mierzenia luzu łańcucha

ok, to w takim razie ustawiasz ok. nie widziałem serwisówki do tracera, natomiastw przypadku FZ6 wątpię zeby był taki zapis (bo naked np nie ma centralki)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-08-22 09:17:55 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2019-08-22 09:29:50 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2014-08-17 12:43:43
Posty: 1156
Lokalizacja: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tracer 900 GT 2019
Zarówno Fazer jaki Tracer mają napisane w instrukcjach zalecane postawienie na centralce ale jak wspomniałeś nakedy jej nie mają. Wersja bez owiewki to FZ6-n i już ma inną instrukcję do której nie dotarłem może tam jest inaczej ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-08-22 15:23:38 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2284
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Sprawdzilem kilka serwisowek do fz6, wszystkie zalecają postawienie tylu na dostępnym stojaku tak aby koło było w powietrzu i ustawienie na 45-55mm w najciasniejszym miejscu. Nie wspominają wprost że ma być to centralka i nie uzależniają regulacji od tego czy moto jest podparte przy osi, czy przy silniku, widocznie roznica jest pomijalna.
Wydawało mi się że widziałem kiedyś dwie instrukcje, jedna dla moto z centralka a druga dla golasów ale nie mogę tego znaleźć, może to było od innego motocykla. 45mm luzu na lancuchu plus luz na skrzyni i przy tak klumkajacej skrzyni to latwo stukajaca kombinacja.

Jaki luz ustawiacie w tracerach?
[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-08-22 18:52:30 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2018-05-11 11:49:12
Posty: 123
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 i Tracer 9GT
Nie wiem jak w Tracerze, ale ja w moim starym FZS600 z 2003 tez ustawiam naciag lancucha na stopce centralnej. Z tego co pamietam to luz wynosi jakies 4-5cm z tylnym kolem w powietrzu. Wydaje sie to duzy luz, ale jak usiade na motocyklu na kolach to jest git :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-08-22 19:45:53 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2014-08-17 12:43:43
Posty: 1156
Lokalizacja: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tracer 900 GT 2019
W Tracerze jest to 35-45 cm a więc cały centymetr mniej niż FZ6 i jak byłem przyzyczajony po Fazerze to wydawało mi się że jest to dosyć ciasno ale faktycznie czuć po napędzie że jest to właściwy luz dla tego modelu. Pamietam kolega który mi serwisuje moto miał kiedyś przypadek Hondy gdzie luz był w okolicach 2 cm, takie rzeczy jednak warto sprawdzać w instrukcjach obsługi bo jest bardzo różnie a jest to istotne.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-08-29 13:57:03 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-08-05 08:39:48
Posty: 372
Lokalizacja: Kołobrzeg
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Tracer 900 GT
Mam i ja :D


Załączniki:
104E28D7-F180-4D9B-BAFE-0613CA83FD40.jpeg [551.51 KiB]
Pobrane 506 razy
6BC4BFD9-CC1C-46B9-A30F-0A2B00C672A2.jpeg [758.79 KiB]
Pobrane 484 razy
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-08-29 19:47:04 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2014-08-17 12:43:43
Posty: 1156
Lokalizacja: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tracer 900 GT 2019
maciej_pk i jak wrażenia z jazdy? nie mów, że nie spróbowałeś :crazy: . Trzeba się jeszcze nauczyć jak ustawiać ten deflektor prawidłowo, częstym błędem jest zbyt pionowe ustawianie kąta natarcia przez co powstają zbędne zawirowania powietrza, no i śmiesznie to wygląda a'la Jeep Willys.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-08-29 22:09:51 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-08-05 08:39:48
Posty: 372
Lokalizacja: Kołobrzeg
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Tracer 900 GT
Oczywiście, że wypróbowałem :D Jest duża poprawa i o to chodziło. Blue7 chcesz jeszcze te odbłyśniki do kufra? Robiłem porządki i wpadły mi w ręce. Jedli tak to napisz adres na priv.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-08-31 23:27:44 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2014-08-17 12:43:43
Posty: 1156
Lokalizacja: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tracer 900 GT 2019
Przyszedł dzień o którym wspominałem, dziś przeprowadziłem drugi serwis Tracera przy 10.000km i miałem okazję przejechać się Nikenem razem z partnerką. :moto:

Tracer GT otrzymał również nowy łańcuch w ramach gwarancji tak jak to było umówione, serwis trwał 3-4 godziny w czasie których my wypróbowaliśmy Nikena starając się zrozumieć jaki fenomen tkwi w tym modelu i czy jest się czym zachwycać.

[ img ]

Przede wszystkim dealer (GOC Yamaha Rzeszów) poinformował mnie, że model demonstracyjny miał już małą przygodę pod salonem, klient przerwócił się nim i posiada on drobne uszkodzenia wizualne. "Klienci myślą, że skoro ma 3 koła to będzie stał samodzielnie - nie będzie", więc tradycyjna stopka jest wymagana na czas postoju.
Niken stojąc pod salonem wydał mi się jakiś taki mały w porównaniu do mojego Tracera, chyba już przywykłem do gabarytu motocykla i wiele łączy te dwa modele to rzeczywiście finalne różnice są spore. Pierwszy odcinek pokonaliśmy na stację benzynową aby było na czym jeździć i tutaj już czuć było, że co całkiem inna bajka niż wszystko do tej pory.

[ img ]

Pozycja jeźdźca na Nikenie określiłem jak "na chrabąszczu", maluteńkie lusterka sporo oddalone i centralne przez cały czas jazdy widziałem w ich centrum końcówki kierownicy i moje dłonie - a były ustawione w jedyny sensowny sposób. Przed oczami całkiem atrakcyjnie wyglądający wyświetlacz - inny niż w pierwszych Tracerach który na swój sposób może się podobać i bardzo współgra ze stylem motocykla. W ogóle Niken robi piorunujące wrażenie i widać było, że ludzie się oglądali, na stacji benzynowej wszyscy się przyglądali co to za twór i jeśli chce skraść uwagę widzów to 10/10 dla tego pojazdu, ale czy równie dobrze jeździ jak wygląda? Moja partnerka zaraz po odpaleniu maszyny stwierdziła, że ciężko się na niego wsiada i dała mi do zrozumienia, że to nie to samo co Tracer - pozycja z nogami dużo wyżej no i musiała się mnie mocno trzymać żeby nie fiknąć do tyłu. Wiadomo było, że nie będzie się łatwo jeździło i już na pierwszych kilometrach czuć było znacznie niższy komfort siedzenia niż w Tracerze. Kanapa ogólnie dla kierowcy ma sporo miejsca, dla pasażera już jest skromna powierzchnia, w dodatku niezbyt sprężysta co szybko dało się odczuć. W późniejszej przerwie na obiad odkryłem, że regulacja zawieszenia była ustawiona bardzo miękko, utwardziłem (znając jak to działa w moim GT bo jest identyczna z tyłu) i motocykl tak nie dobijał, trochę czuliśmy się pewniej ale komfort nawet nie zbliżał się do tego co mamy w GT, kanapa w naszym jest również dużo, dużo lepsza.

[ img ]

Teraz wybraliśmy się na kawałek drogi krajowej, trochę prostych gdzie można było sprawdzić dynamikę silnika i rozpędzić to cudo, sprawdzić jak pracuje to innowacyjne zawieszenie. Bardzo fajnie chodzi wydech, tak jak lubię - nie za głośno ale ma ciekawe brzmienie - nieco inne niż Tracer. Motocykl rozpędza się podobnie jak nasz, jednak czuć na nim wyższą masę i choć cały przejazd zrobiłem na dynamicznej mapie "A", to później jak wracałem do domu swoim stwierdziłem, że nieporównywalnie lepiej się zbiera nawet na standardowej mapie.
Porównywanie zakrętów faktycznie daje tutaj inne odczucia, nie ma takiego wyczuwalnego punktu podparcia jadąc w złożeniu. Masz przód motocykla (trochę szerzej jak w quadzie i tak nieco się czujesz), który kładzie się w zakręcie i nigdy nie wiesz po czym dokładnie przejeżdżasz - i to uczucie bardzo mi się spodobało na bardziej wyboistych winklach z dziurami. Tam gdzie tradycyjnie omijam dziury tutaj się nie martwiłem, zawieszenie bardzo fajnie wybierało nierówności nawet w głębokich pochyleniach czułem się bezpiecznie. Trochę trudniej natomiast z manewrowością, nie da się tak fajnie przerzucać Nikena jak Tracera, ta masa przedniego zawieszenia wymaga więcej pracy od kierującego. Podobało mi się komfort pracy przedniego zawieszenia oraz hamulce, bardzo dobre.

[ img ]

Po przejechanych około 100km usiedliśmy, żeby coś zjeść i przedyskutować nasze wrażenia. Już w czasie jazdy dostałem taki komunikat "nie ma mowy żebym dojechała z tyłu do Węgier na tym siodełku", fun z przejażdżki był bardzo fajny i równie wyczerpujący co fajny. Spójrzcie na powyższe zdjęcie, kierownica jest szczytowym punktem motocykla i trzeba się jej mocno trzymać bo wieje jak jasny gwint i ochrona przed wiatrem jest żadna. I żeby nie było - jeździłem na nakedzie sporadycznie i wiem co to znaczy - ale dla nas, można powiedzieć "szybkich turystów" trudno wyobrażalna jest perspektywa 1000km na takim sprzęcie na dwutygodniowy wyjazd. Wiemy już, że nie jest to pojazd do takiej jazdy jak lubimy (co prawda to nie wersja GT, ale to niewiele zmienia), ale pobawić się na krótszych trasach jest bardzo fajnie i maszyna daje frajdę z jazdy, plus bardzo ciekawie wygląda i ma swój charakter.
No i teraz pytanie dla kogo jest taki sprzęt? Motocykl kompletnie się nie nadaje do przeciskania w mieście, nawet nie wjeżdżaliśmy do centrum, na obrzeżach miasta były światła i nie miało to sensu aby brnąć w to dalej dlatego odbiliśmy na drogi krajowe. Dla kogoś kto na motocyklu jeszcze nie jeździł tyle co my w pewien sposób łatwiej może się jeździć z dwoma kołami z przodu, w zakrętach można się śmiało kłaść bo ma się poczucie pewności i na pewno wiele osób to doceni - choć dla mnie brakuje mu zwinności i lekkości którą bardzo lubię w Tracerze. Ochrona przed wiatrem nie istnieje, podczas jazdy daje się czuć bardziej gabaryty motocykla niż gdy stoi on nieruchomo, wydaje się większy i ma się taki spory kawałek motocykla przed sobą. Jadąc po zakrętach jest wrażenie jednego, dużego i szerokiego koła z przodu przez co czułem się bezpiecznie, ale w szybkich łukach nie można go tak poprowadzić jak typowego motocykla bo można zjechać w pewnej chwili z krawędzi jezdni i tutaj nie da się być tak precyzyjnym jak prowadząc jedno koło z przodu.

[ img ]

Na koniec śmignęliśmy sobie kawałek ekspresówką aby przewietrzyć myśli i oddać po prawie czterech godzinach sprzęt do dealera, będąc usatysfakcjonowanym z jazdy (moja druga połówka mniej :wink:) i tutaj nie było zaskoczenia - sprzęt bardzo pewny przy dużych prędkościach i mega stabilny, choć nie jest to na pewno jego domena aby jeździć po autostradzie.

Tak mniej więcej przejechaliśmy niemal 170 km po rozmaitych drogach i była to ciekawa przygoda na której poznaliśmy Nikena bliżej i spodobał nam się:
+ jego zadziorny styl (sylwetka, światła ledowe, kierunkowskazy w lusterkach, ładna tylna lampa i kierunki)
+ fajne brzmienie (wydech inny niż w Tracerze)
+ ciekawy sposób prowadzenia za sprawą tego nietypowego zawieszenia przedniego (łatwość prowadzenia w zakręcie ale też większa masa)
+ hamulce (dozowalność i skuteczność)
+ lans 10/10 :thumbup: (świetny pojazd, żeby pojechać do ślubu?? :wtf: )
+ świetnie działający quickshifter

a tutaj rzeczy na minus:
- komfort (kanapa)
- precyzja jazdy
- ochrona przed wiatrem (szyba a w zasadzie jej brak bo oryginalna to tylko ozdoba)
- odczuwalna masa i gabaryty przodu

I tak dojechaliśmy sobie po odbiór naszego Tracera GT który stał już gotowy pod serwisem i naprawdę ucieszyliśmy się widząc go :whistle:. Narzeczona zarzekała się, że będzie go całować jak dojedziemy i na niego wsiądziemy z powrotem. Faktycznie, szybko podpisałem dokumenty i zaraz ruszyliśmy w drogę powrotną, Tracer po prostu miał to wszystko czego nam brakowało w Nikenie i zdecydowanie jechało nam się dynamiczniej, pewniej i mega komfortowo względem poprzednika. No radość była ogromna :mrgreen: :mrgreen:, jednak to był dobry wybór dla takich podróżników jakimi jesteśmy.
I nie chcę tutaj ganić za nic Nikena, bardzo przyjemnie było nam spróbować jak się z nim żyje i były fajne odczucia z jazdy, być może to właśnie on będzie tym właściwym wyborem dla kogoś :wink: ale na pewno nie dla nas. Uważam, że dla kogoś kto chce sobie bardziej okazyjnie pośmigać raczej w pojedynkę lub sporadycznie z pasażerem na niedługie przejażdżki to może być w punkt propozycja. Na pewno oryginalność Nikena jest pewną kartą przetargową jak i jego świetne osiągi oraz innowacyjne zawieszenie może przypaść do gustu. Jest też ta wersja GT którą obejrzałem w salonie w takim szarym kolorze teraz modnym, z dodatkowymi kuframi i ładnie wykończoną kanapą, no ciekawie wygląda.

Na koniec dodam, że całkowity serwis Tracera przy 10.000km kosztował mnie 715 zł, wszystkie parametry życiowe wzorowe i w normie. Łańcuch nowiutki założony na gwarancji, serwis się spisał i zapytałem o jeszcze jedną rzecz. Zauważyłem, że rozbieżności w pokazywanym w Tracerze poziomie zużycia paliwa a moimi kalkulacjami różnią się przeważnie o około 0,1-0,4 l/100km po całkowitym zalaniu paliwem baku i odpowiedź była taka, że normą jest rozbieżność do 0,5 l i wynika to poniekąd z charakteru jazdy jak i dokładności pomiaru, nic nadzwyczajnego gdybyście się zastanawiali nad tymi zagadnieniami u siebie 8).

Pozdrawiam i szerokości, może ktoś z Was jeździł Nikenem i ma jakieś doświadczenia?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-09-12 14:57:30 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-08-05 08:39:48
Posty: 372
Lokalizacja: Kołobrzeg
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Tracer 900 GT
Ja właśnie wróciłem z wymiany łańcucha na nowy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-09-16 20:49:51 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2014-08-17 12:43:43
Posty: 1156
Lokalizacja: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tracer 900 GT 2019
[ img ]

Sezon chyli się bardziej ku końcowi ale nie zwalniamy, przygoda z Tracerem trwa dalej i cieszymy się nadchodzącą jesienią.
Na zmienionym napędzie motocykl świetnie śmiga, maciej_pk mam nadzieję że u Ciebie również jest OK po wymianie łańcucha.
Zmieniłem stosowany w napędzie smar na bardziej tłusty (z Valvoline na Motul C2+) i wydaje mi się lepiej smarujący ale na szczęście pozostający na łańcuchu a na kole ład i porządek ;). Valvoline był bardziej suchy ale też odklejały się jego takie pojedyncze kawałki przyklejając się w różnych miejscach w obrębie napędu - nie łatwe do usunięcia. Stosując Motula zauważyłem jak fajnie rozchodzi się po zakamarkach łańcucha, wydaje mi się że gwarantuje lepsze smarowanie i trwałość względem dotychczas używanych smarów. Kiedyś zraziłem się do bardziej tłustego S100 który bardzo brudził i poszedłem w białe, suche smary ale tutaj mam pośrednią wersję która się sprawdza najlepiej. A mając na uwadze te pękające oringi chcę dmuchać na zimne i zapewnić możliwie najlepsze smarowanie aby napęd posłużył możliwie długo.
Ponadto w następnym sezonie będzie trzeba wymienić tylną oponę ponieważ już dotykamy znaczników a sezon jeszcze przecież się nie skończył, więc do jego końca pojeździmy ale trzeba już pomyśleć o następcy. Jako, że przód całkiem fajnie się trzyma raczej nie będę eksperymentował z dwoma równymi modelami opon tylko dokupię drugą taką jak obecnie mam i skończę komplet, aby następnie założyć kompletny zestaw nowych gum. I tutaj mam dylemat co dalej zastosować ponieważ na fabrycznych gumach świetnie mi się jeździ, jednak nie jestem zadowolony z jazdy w deszczowych warunkach. Na sucho opona szybko się nagrzewa, motocykl zachowuje się świetnie i można poszaleć na zakrętach, ale w deszczu (w porównaniu do Pilot Road 4GT i 5 które miałem w Fazerze) jest dramatycznie niestabilnie i bardzo łatwo o uślizg. Mam pewne wątpliwości czy Pilot Road 5 będą dadzą mi przyczepność której oczekuję w mocniejszym Tracerze - o trwałość i jazdę w deszczu się nie martwię bo wiem że są świetne pod tym względem. Jeśli pada a nam szykuje się wyjazd to jadę bez względu na deszcz i chciałbym ufać gumie w trudnych warunkach - raz na Słowacji PR4 GT uratowała mnie gdy straciłem przyczepność w zakręcie na przednim kole i udało się z tego wyjść i tylko ta porządna guma mnie wtedy uratowała. Wiedząc, że obecny model jest pod tym względem słaby chciałbym zastąpić go czymś z wyższej półki ale dającym równie fajne odczucia z jazdy. Obecna Dunlop D222 tył kosztuje około 470 zł więc za niewygórowaną cenę mamy przyzwoitą oponę do śmiałego śmigania w dobrych warunkach ale na przyszłość raczej spróbujemy czegoś o lepszych parametrach do jazdy w deszczu.
Jakiś czas temu zaczałem też eksperymenty z nastawami zawieszenia i bardzo chcę pochwalić regulację tylnego amortyzatora za łatwość wprowadzania korekcji jak i dosyć dokładne zestopniowanie regulacji. Jesteśmy w stanie dość precyzyjnie zmieniać nastawy które faktycznie wnoszą zmianę w charakterze jazdy. Dodając osprzęt i sadzając z tyłu pasażera można poprawnie zestroić motocykl tak, że prowadzenie jest w miarę neutralne ale nie za sztywno. Tego bardzo mi brakowało w Fazerze, że albo był zbyt miękki albo prowadził się fajnie jednak bardzo kosztem komfortu i było zbyt twardo. Tutaj ta zależność jest dużo mniej odczuwalna i o ile wiadomo jak dobrać nastawy to prowadzenie jest przyjemne a i komfort pozostaje na wysokim poziomie - bardzo polubiłem tę cechę Tracera GT :)

Pamiętacie, jakie rozterki miałem zamawiając motocykl? Był ogromny dylemat z matowym lakierem czy będzie dobrym wyborem i jak podejść do tematu jego pielęgnacji. Jak się okazało nie jest tak źle jak by się mogło wydawać. Generalnie w mediach i prasie niemal straszą matowym lakierem i ciężko znaleźć rzetelne informacje jak wygląda naprawdę jego obsługa. Generalnie nie ma najmniejszego problemu z utrzymaniem koloru Phantom Blue w czystości i bardzo dobrze się go myje, później wystarczy osuszyć delikatnie mikrofibrą - bez zacieków i artefaktów. Znalazłem też doskonały środek do konserwacji tego typu lakieru po umyciu. Jest taki produkt jak ADBL Synthetic Spray Wax - preparat do błyszczących i matowych lakierów który nie poleruje jego powierzchni i nie degraduje matu tylko go ładnie pokrywa jednolitą warstwą dając nieco większą głębię koloru zachowując pierwotny wygląd. Bardzo fajna konsystencja pomiędzy płynem a żelem, wysoka trwałość (w mojej ocenie) jak na produkt z gamy SSW oraz długie działanie. Myłem już motocykl 3 razy od czasu jego pierwszego zaaplikowania i nie widać potrzeby ponownej aplikacji. Daje bardzo dobry efekt perlenia wody i bardzo łatwo domyć elementy czaszy oblepione muchami po każdym wyjeździe. Butelka 1 litr kosztuje 80 zł ale wydajność jest bardzo dobra, efekt wart tych pieniędzy więc jak ktoś z Was nie wie jak dbać o matowy lakier to ten środek polecam jako pierwszej potrzeby.

Te dwa zdjęcia z wczorajszej wycieczki w Bieszczady, idzie jesień to wezmę się za montaż filmów z jazdy Tracerem to będzie można coś pooglądać a mam trochę materiału nagrane ;)
Tymczasem korzystajmy z każdego pogodnego dnia bo teraz takie świetne warunki będą zdarzać się coraz rzadziej. Jedna rzecz jednak jest dla mnie krzepiąca mając w pamięci, że zima i tak musi nadejść - w tym roku motocykl będzie u mnie stał w garażu choćby po to żeby sobie w zimie na niego popatrzeć, poprzedni rok był pod tym względem bardzo trudny. Tak przy okazji dodam, że mój poprzedni Fazer cieszy nowego właściciela i już ponad 7 tys. ma przejechane w tym sezonie - sprawdza się doskonale. My natomiast cieszymy się ze zmiany na Tracera GT, nie mały koszt zmiany motocykla jednak był wart zachodu i to jest najwazniejsze ;) do zobaczenia w jesiennej scenerii!

[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-09-17 10:28:11 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2018-05-11 11:49:12
Posty: 123
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS600 i Tracer 9GT
Fajnie, ze Tracerek Wam sluzy :)

Jesli planujesz jezdzic w zimie to zaaplikuj ACF-50. Ja tego uzywam raz do roku w moim Fazerze z 2003 roku i pomimo 16 lat, dalej jezdze na oryginalnych wydechach. Na dodatek motocykl jest garazowany wiec to tez pomaga.

Uwazaj jedynie zeby nie popsikac ACF-50 na opony i hamulce :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-09-21 17:40:22 
Legenda forum

Dołączył(a): 2018-08-01 19:28:01
Posty: 2284
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XV250 R1200GS CBF600
Pobrykałem dziś godzinkę tracerem GT..

No więc tak, było inaczej niż się spodziewałem :) liczyłem na to że ruszę i poczuję sie jak w domciu, a jednak trochę wierciłem się jak na ziarnku grochu.. sety pasażera przy piętach kierowcy to jakis kiepski żart, odkręcił bym je calkiem albo zmienił na te krotsze z mt09 (nie jeżdżę na wycieczki z pasażerem). Kanapa jest wygodna choć leciutko pochylona do przodu wymuszając pracę mięśni dolnej czesci ciała co jest ciekawym zabiegiem, przez to górna część ciała się luzuje, sety są dosc mocno do tylu ale nisko i kąt kolan jest bardzo bardzo dobry na dłuższe trasy. Kierownica sama wpada w ręce i jest idealna. Miałem wrażenie że siedzę bardzo na przednim kole i mam za sobą jeszcze caaaaly motocykl. Na szczęście kanapa jest długa i można się rozsiąść przesuwając się do tyłu, choć wtedy pięty idą w dół i sety pasażera przeszkadzają mi jeszcze bardziej, gdzieś tam wchodzi pod piętę jeszcze wahacz bo czuję jak na dołkach podnosi piętę w górę. Przy siedzeniu "na baku" brakowało mi podprofilowania samego baku pod uda, nie czułem takiego wpięcia się nogami w bak i połączenia się z maszyną.

Po ruszeniu bardzo łatwo jedzie się na wprost z minimalną prędkością ale pełny skręt przy takiej prędkości nie wychodził mi płynnie, dopiero przy większej prędkości (jedynki bez sprzęgła) skręcałem swobodnie do ograniczników. Większe prędkości to już poezja, tracer genialnie skręca słuchając mowy ciała, nie ma tendencji do przepadania w zakręt, ale też nie wymaga siły żeby złożyć go mocniej. Przechodzenie z zakrętu w zakręt jest łatwe, w samym zakręcie mimo mocnego pochylenia czułem się bardzo pewnie.

Zawieszenie jest sprężyste ale dość twarde, wyboiste asfalty czułem na rękach. Podczas bardzo dynamicznego przyspieszania odciążony przód ma tendencję do shimy podczas przejeżdżania wybojów lub łączeń asfaltu w osi jezdni. Nie jest to katastrofalne, ale czuć że kompromis małego pochylenia widelca dla łatwości skręcania odbija się na stabilności podwozia. Hamowanie nie powoduje zbytniego nurkowania przodu przez co tracer jest stabilny na wejściu w zakręt z mocnego dohamowania, przy szybkiej jezdzie po zakretach w połączeniu z łatwym przerzucaniem maszyny czułem się naprawde pewnie, nawet przy większych korektach.

Hamulce przy jeździe solo są fantastyczne, przedni hamulec jest bardzo mocny i łatwy w dozowaniu, przy hamowaniu awaryjnym czulem że tylne kolo zaczyna iść w górę, co szybko skompensowała kontrola trakcji włączając abs przodu. Tylny hamulec wydaje się być słaby ponieważ na poczatku naciskania dzwigni efekt jest mizerny, dopiero po głębszym wciśnięciu koło blokuje się, aktywując abs. Z drugiej strony daje to dużą dozowalność przy tylko pomocniczym użytku tylnego hamulca np tuz przed zakrętem żeby ustabilizować maszynę ale tak żeby nie zwolnić za bardzo czy wręcz doprowadzić do uślizgu. Nie wiem tylko czy nie zemści się to przy jeździe z pasażerem. Dźwignie fabryczne są całkiem wygodne, nie dziwię się że nie są one hurtowo wymieniane zaraz po za kupie. Dźwignia sprzęgła ma regulację tylko na lince, samo sprzęgło chodzi swietnie, bardzo lekko. Moment brania sprzęgła przy ruszaniu jest łatwy do wyczucia i opanowania, ruszanie to pestka.

Co do biegów.. choć sama skrzynia chodzi bajecznie, bez stuków, z krótkim skokiem i lekko, to mechanizm czujnika quickshiftera na cięgnie dzwigni dodaje sprężystości przez co sama dźwignia wydaje się mało precyzyjna. Wiem, że jest to coś do czego szybko bym przywykł, ale po przesiadce z fz6 było to bardzo wyraźnie odczuwalne, nie wiedziałem czy dobrze wbijam biegi czy nie, musialem tylko ślepo w to zawierzyć bo wszystkie zmiany biegów były udane. Po redukcji sprzęgło wraca jakby miękko bo redukując z miedzygazem ponowne złączenie napędu jest kulturalne nawet jeśli miałem wrażenie że odpuściłem klamkę gwałtownie i powinno być szarpnięcie. Już nabrałem przekonania że to musi być zasługa jakiegoś antyhoppingu ale stwierdziłem że wtedy redukcja bez międzygazu powinna też wyjść mimo wszystko płynnie i.. nie wyszła płynnie :] po gwaltownym puszczeniu sprzęgła koło przyblokowało się aż zamyszkowało, wychodzi na to że w tym moto poprostu używając miedzygazu można jeździć bardzo płynnie z łatwością, nie trzeba aptekarskiej precyzji jak na fz6.

Quickshifter jak dla mnie robi robotę wyłącznie podczas pałowania, przy pełnym przyspieszeniu powyżej 6 tys. obrotów biegi zmienia idealnie jak w formule 1. Poniżej tych obrotów i/lub przy średnim obciążeniu silnika quickshifter szarpie lub zupełnie ignoruje naciskanie dźwigni. Przy jezdzie "turystycznej" i tak najlepiej wychodziło mi zmienianie biegów tak jak moje fz6 lubi najbardziej czyli z króciutkim odjęciem gazu i równie króciutkim wciśnięciem sprzęgła z szybkim przerzuceniem dźwigni biegów.

Przechodząc do gazu i silnika... Ten silnik jest fantastyczny! Idzie jak dzik nawet z niskich obrotów. Manetka jest bardziej nerwowa niż przywykłem, przez co płynne zmiany obciążenia na wiejskich esach floresach w okolicy "równo-gazu" wymagało dużego skupienia. Sprawdzilem wszystkie mapy, B jest nieco osłabiona i mniej nerwowa w niskich obrotach, STD i i A mają tą samą moc tylko A dochodzi do maksymalnej mocy przy krótszym odkręceniu rolgazu, czyli symuluje jazdę z wlasnie krótkim rolgazem. Ponieważ na STD i tak w okolicach zamkniętego gazu potrafi być nerwowo, nie widziałem sensu w jeździe na A. Kontroli trakcji nie zmieniałem i jezdzilem tylko na najbezpieczniejszym poziomie 2. Udało mi się sprowokować kilka uślizgów tyłu przyspieszając na zjeździe ze skrzyżowania, kontrola trakcji działa błyskawicznie ale nie dławi silnika zbyt mocno, przyspieszenie nawet przy mrugającej kontrolce TC nadal jest płynne. Silnik jak dla mnie po przesiadce z rzędowej 4cylindrowej 600tki jest elastyczny i świetnie przyspiesza juz od 4 tysięcy obrotów. Wyprzedzanie to pestka. Silnik ma dość mocny moment hamujący, nawet na 6 biegu po odjęciu gazu moto szybko traci prędkość.

Wydech jest cichy, budzi się dopiero powyżej 5 tys. obrotów i wtedy brzmi naprawdę nieźle. Jednak przywykłem do głośniejszego wydechu więc bardzo prawdopodobnie zmienił bym go lub przerobił u edka.

Wibracje są bardzo pod kontrolą i to co dociera do kierowcy jest odczuwalne ale nie natarczywe, jest całkiem nieźle.

Teraz co mi się nie podoba... Szyba fabryczna to jakiś dramat, powoduje turbulencje od których głową puchnie nawet w stoperach :/ w najbliższej pozycji jest jeszcze jakoś do przeżycia na krótkim odcinku ale podniesienie jej tylko pogarszało sprawę. Albo bym dał dużo większą szybę żeby kierowała wiatr nad kask, albo bym skrócił oryginalną żeby mieć bardziej linearny strumień w okolicach kasku. Ochrona dłoni od wiatru jest niezła, w połączeniu z grzanymi manetkami było naprawdę komfortowo mimo zimnego dnia. Tylko kto zakopał ustawienie siły grzania w menu? To idiotyczne, powinien być jeden przycisk wprowadzony dedykowany, grzebanie w menu za bardzo odwraca uwagę od drogi.

Ostatnia rzecz to umiejscowienie stacyjki, licznik zasłania stacyjkę przez co dostęp do niej w rękawicy jest słaby.

Sam licznik zawiera dużo informacji i ma świetny kontrast podświetlenia, ale jest ciut mały i nieprzyzwyczajone oko traci dużo czasu na znalezienie informacji której szuka. Wymaga przyzwyczajenia, wtedy oczy juz same wiedzą gdzie patrzeć.

Przejechałem 60km ze średnim spalaniem z komputera 5,5l/100km przy raczej dynamicznej jeździe.

Tracer to nadal moja czołówka na liście następcy fz6, chcę jeszcze przejechać się versysem 1000, tigerem 800 i tenerką 1200, bo ciągnie mnie też w lekki teren a szosowy tracer i versys nie są do tego stworzone.[ img ][ img ][ img ][ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2019-09-21 19:43:21 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2012-08-05 08:39:48
Posty: 372
Lokalizacja: Kołobrzeg
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Yamaha Tracer 900 GT
Ale Versys 1000 to inna półka cenowa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2020-03-08 19:29:57 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2014-08-17 12:43:43
Posty: 1156
Lokalizacja: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Tracer 900 GT 2019
Witam ponownie po zimowej przerwie 8). Sezon się zbliża coraz większymi krokami i coraz częściej zdarza mi się widywać różne moto gdy jestem sobie w pracy i czuję tą chęć odpalenia moto i zrobienia choćby małej rundki. Niestety jak to czasem bywam przytłoczony natłokiem spraw i obowiązków przez co nie mam tyle czasu ile chciałbym na takie luźne sobie pisanie na forum, ale staram się być na bieżąco z tym co się tutaj dzieje i czasem gdzieś pomóc kolegom.

Miałem wrzucić jakieś foto z końca sezonu i średnio mi to wyszło, tak w ramach poprawy sytuacji załączam ostatni mój wyjazd w Bieszczady gdy już biznesy turystyczne się zamykały załapałem się do jednej z bardziej obleganych w rejonie smażalni ryb (polecam spróbować jak będziecie w okolicy).
Na powrocie cyknąłem kilka ostatnich zdjęć z sezonu w otoczeniu pięknych gór i to był w zasadzie koniec sezonu.

[ img ]

Kupując motocykl w salonie Yamahy otrzymałem atrakcyjny rabat na akcesoria więc od razu wziąłem coś co dawno temu wpadło mi w oko ale nie od razu zdecydowałem się na instalację.
Chodzi o kierunkowskazy Yamaha Led Plus - bardzo porządnie wykonane w pełni LEDowe kierunkowskazy które w opozycji do 90% kierunkowskazów na rynku świecą bardzo jasno i czytelnie nawet w bardzo słoneczny dzień. Moje opóźnienie w instalacji wynikało z tego, że czekałem długo na specjalny sterownik który nie jest integralną częścią zestawu i poprzez kogoś znajomego zdobyłem go (nie jest on dostępny w sprzedaży). Celem instalacji tego sterownika jest płynne animowanie przygasania i rozświetlania się świateł pozycyjnych przednich i tylnych po włączeniu kierunkowskazu i nigdy nie świecą one jednocześnie tak jak to jest oryginalnie rozwiązane. Bardzo często sygnał skrętu jest mało czytelny jeśli dwa jasne źródła światła są bardzo blisko siebie i jest ryzyko że ktoś jadący z tyłu tego nie zauważy. Dodatkową funkcją tych kierunków jest również funkcja STOPu w światłach pozycyjnych i tylna lampa motocykla nawet nie ma polotu do tych świateł w kierunkach. A wszystko jest zgodnie z homologacją i nie muszę się martwić jeżdżąc po Europie, że policja zakwestionuje oświetlenie motocykla. Dlatego ta modyfikacja niesie ze sobą zarówno piękny efekt wizualny jak i praktyczny - wiem po reakcji kierowców w korku że jestem bardzo widoczny i z daleka robią miejsce (efekt nie zamierzony, ale miły ;))

[ img ]

[ img ]

Na zdjęciach nawet widać moc tych kierunków a gdy patrzy się prostopadle do kierunku ich świecenia są naprawdę widoczne. W nocnych warunkach jest jeszcze lepiej i szczególnie przednie robią taką ładną poświatę wokół motocykla, ponieważ kąt padania światła to około 45 stopni.

[ img ]

[ img ]

[ img ]

Tyle w temacie kierunkowskazów, jeśli będzie Was interesować jak ten zestaw świeci będę w stanie nagrać video bo efekt jest naprawdę fajny.

Ogólnie co do motocykla to zbliża mi się czas wymiany tylnej gumy bo starły się już znaczniki tylnej opony i zakupiłem świeżutki zestaw Pilot Road 5, świetne opony które poznałem na wcześniejszym Fazerze. Narazie będę jeszcze chwilę jeździł na tych fabrycznych ale ich zmiana wkrótce jest nieunikniona.
Podobnie, w celu serwisu Tracera nabyłem klucz dynamometryczny, bowiem dla prostych napraw które sam jestem w stanie zrobić jednak jest to przydatne narzędzie - wybrałem model 10-60 Nm który patrząc po serwisówce jest optymalnym narzędziem w sensie wartości momentu dokręcania śrub - szczególnie chodziło mi tutaj o zaciski hamulcowe.
Przy okazji aby mieć wszystko w jednym temacie wrzucam dla wszystkich zainteresowanych modelem Tracer 900 GT - service manual w wersji online gdzie jest wszystko czego potrzeba w zakresie serwisu:
https://www.yamahapubs.com/ebook/LIT-11616-32-10/LIT-11616-32-10.html#p=1

Po ostatnim wyjeździe w Bieszczady w minionym sezonie tak się złożyło, że wrzesień nie był łaskawy pod względem pogody i przez trzy tygodnie nie wchodziłem nawet do garażu, było zimno i padało - więc nie było widoków na jazdę. Po około miesiącu przyszedłem sprawdzić napięcie w akumulatorze i spostrzegłem, że coś nie tak się dzieje, tzn. świeci się check engine i nie działa kontrolka quickshiftera, nie mogłem wejść do menu. Skontaktowałem się z serwisem Yamahy i pierwszą rzeczą o którą mnie zapytał mechanik to czy gryzonie nie zrobiły mi szkód w instalacji - bingo! Miałem mega zgryz co z tym zrobić i czy zgłaszać szkodę z autocasco które wykupiłem (usterka tego typu byłaby wzięta pod uwagę - sprawdzałem) ponieważ w najgorszym razie wymiana całej wiązki wyniosłaby około 7 tys. zł. Dogadałem się z serwisem, że zabiorą moto i sprawdzą jaki jest zasięg szkód, jeśli będzie poważnie uruchamiam polisę. Finalnie cały motocykl został sprawdzony w każdy możliwy sposób kawałek po kawałku i okazało się, że gryzonie tylko w 3 miejscach niegroźnie nadgryzły izolację (osłonkę) kabli i że wszystko jest w porządku. To, że nie działał dostęp do menu i QS to standardowa rzecz przy błędzie ABS-u a ten pojawił się prawdopodobnie gdy ostatnio umyłem motocykl i zakręciłem tylnym kołem aby sprawdzić naciąg łańcucha podczas grzania silnika po myciu. To spowodowało prawdopodobnie błąd w komputerze a w połączeniu ze śladami gryzoni cały obraz sytuacji wyglądał dość nieciekawie. Zapłaciłem więc z własnej kieszeni za diagnostykę i transport motocykla do serwisu busem w dwie strony i na tym temat się zakończył. Samodzielnie zaizolowałem bardzo porządnie uszkodzone osłonki i w zasadzie obyło się bez większych szkód. Przez ostatnie 7 lat jak trzymałem pojazdy w garażu nigdy nie miałem obecności gryzoni, jednak ostatnia jesień była plagą zarówno u mnie jak i u znajomych gdzie powstało wiele szkód przez nie spowodowanych. Dlatego polecam Wam drodzy koledzy i koleżanki kupić jakąś stację deratyzacyjną bowiem zawsze zmniejsza to prawdopodobieństwo wystąpienia podobnych historii i w miarę regularnie sprawdzać co się dzieje w miejscu gdzie stoi motocykl.

I tak żeby skończyć posta pozytywnie wrzucam link do kolejnego filmu mojego autorstwa, pierwsza część filmu z wakacji z ubiegłego sezonu na Tracerze GT :) Miłego oglądania! ;)
https://www.youtube.com/watch?v=JoCAYenz7KI

A pro po nadchodzącego sezonu to chodzi mi po głowie wyjazd solo w Alpy, mniej więcej pogranicze Włoch i Austrii gdzie jest sporo fajnych tras. Prawdopodobnie będę jechał sam na moto i pomyślałem że może znajdzie się ktoś na forum kto również w kilka ładnych majowych dni zechciałby odbyć taką podróż aby trochę oderwać się od codzienności. W razie czego zapraszam na priv :)

Pozdrawiam serdecznie 8) !


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 365 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 25  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org