Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Jazda z plecaczkiem
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=17&t=907
Strona 3 z 4

Autor:  all3n [ 2009-03-19 14:23:15 ]
Tytuł: 

Ja ze swojej strony dodam że należy powiedzieć przed jazdą plecaczkowi (takiemu który jeszcze nie jeździł) że wsiada sie od lewej strony motocykla, że wsiada i zsiada sie na wyraźną komende kierownika składu, że w trakcie stania na swiatlach np. plecaczek nie próbuje podpierać moto swoimi kruchymi nóżkami które i tak jedyne czego dosiegna to rury wydechowej (zazwyczaj rozgrzanej do czerwonosci). Dodatkowo polecam full kontakt plecaka z kierownikiem - ciało do ciała. Lepsza kontrola wtedy wg. mnie. Druga sprawa jak bedzie siedziala blisko Ciebie to nie obciązy aż tak mocno tyłu a z doświadczenia wiem że nawet 60kg na koncu siedzenia może mocno zwiększyć prawdopodobieństwa shimmy przy ostrym ruszaniu. I jeszcze jedno ode mnie: sposob trzymania sie plecaczka. Ja z moją Agą jeżdże tak że jedną ręką obejmuje mnie w pasie a drugą trzyma luźno w okolicach mojego krocza :twisted: dzieki temu przy hamowaniu instynktownie tą "wolną" 8) ręke opiera otwartą dłonią o bak, sciska mnie kolanami i udami i nie obciąża mnie swoim ciężarem. Moje pytanie do Was - jak wy jeździcie z pasażerkami? Tj. gdzie się Was albo Waszych moto trzymają?

Autor:  delta [ 2009-03-19 15:32:10 ]
Tytuł: 

all3n napisał(a):
jak wy jeździcie z pasażerkami? Tj. gdzie się Was albo Waszych moto trzymają?


Różnie. Obejmuje obiema rękami i przy hamowaniu jedną opiera o bak, albo jedną ręką trzyma za rączkę, a drugą obejmuje mnie.

Autor:  Tweety [ 2009-03-19 17:54:51 ]
Tytuł: 

Ja jak jeździłam jako plecak to rękami trzymałam się baku , maksymalnie przyklejona do pleców kierowcy ,tak czułam się najpewniej (może dlatego że jeździłam jako pasażer na R1). Ale mam kuzynkę która waży dosłownie 45 kilo i jak ją czasami brał kolega na przejazdzkę z nami, to się od czasu do czasu zatrzymywał, żeby zobaczyć czy ona jeszcze jest, bo w ogóle jej nie widział za siebie i nie czół pomimo że się go trzymała w pasie :D

Autor:  r_wiedźma [ 2009-03-19 18:12:49 ]
Tytuł: 

Jeżdżąc jako plecaczek trzymałam się uchwytów z tyłu a dodatkowo jeździliśmy z centralką, więc było mi wygodniej, tak się do tego przyzwyczaiłam, że jak przyszło mi jechać z kumplem i musiałam się go trzymać to myślałam, że nie dojadę :shock:

Ostatnio jechałam swoim wlasnym sprzętem jako plecak, więc trzymałam się jedną ręką mojej połowy a drugą uchwytu. Z doświadczenia jak dla mnie fazer dla 2 osób to porażka, po 20 km miałam dosyć. Wsiadając zawsze informuję albo klepię w ramię, zsiadając tak samo, żadnych gwałtownych, nieprzewidzianych ruchów itp. Zanim kogoś weźmiecie na plecaczka poinstruujcie jak ma się zachowywać (słynne zakręty my w prawo plecaczek w lewo - taaa nie ma to jak zachowanie równowagi :wink: ) i niech się dziewczę (bo zazwyczaj to kobietki są) ubierze na taką przejażdżkę odpowiednio a szpilki zostawi w domu :wink:

Autor:  Nemmo [ 2009-03-19 19:54:29 ]
Tytuł: 

Jechalem kiedys na znajomego Fazerze jako plecak i bylo calkiem ok (mial kuferek) wiec bylo o co sie oprzec, przy hamowaniu reka na bak standardowo.
Nie wskazane jest trzymanie sie tylko uchwytow z tylu, ostrzejrze ruszenie i masakra gwarantowana. Najlepiej trzymac sie kierowcy i zapierac jedna reka o zbiornik podczas hamowania. Ewentualnie jedna reka trzymac sie uchwytu aby nie wciskac kierowcy na zbiornik :S

Bardzo duzo zalezy od wagi plecaka, jesli to drobna kobitka albo np mlodszy osobnik to praktycznie nie czuc pasazera. Najgorzej jak trzeba przewiezc np kumpla ktory wazy z 80 kg i na dodatek nigdy nie jezdzil na moto. Mimo wczesniejszych instrukcji jak ma sie zachowac i tak dragedia, nie wyobrazam sobie leciec w taki sposob w dalsza trase :roll:

Najwazniejsze to uswiadomic pasazera o przechylach na zakretach i aby sie nie odchylal od osi motocykla nie tylko do pionu ale rowniez aby nie staral sie "pomagac" na łukach. Raz mialem sytuacje, zjazd z gorki po luku i mi sie pasazer przestraszyl i odchylil do pionu. Cholernie niebezpieczne!

Autor:  Leśmian [ 2009-03-19 21:54:57 ]
Tytuł: 

No jak sie plecak trzęsie jak galareta z tyłu to ja przyśpieszam - wtedy mnie ściska nogami i jets spokój :lol: działa na wszytskich. Po za tym to wszystko jak wyżej.



Jeszcze do dupy sie jeździe jak ktoś siada "daleko" prawie na tylnej lampie z nogami na kierunkach. To jak jazda z 50 kg kufrem ...

Autor:  jojo [ 2009-03-19 23:17:50 ]
Tytuł: 

Ja czasem jeżdżę z moją żonką,ona lubi się trzymać tylnych rączek za to dla mnie jest wtedy dużo gożej bo mimo iż pochyla się tak jak ja w zakręty to jednak nie robi tego idealnie w tym samym czasie co ja choćby z sekundowym opuźnieniem to ta się to odczuć. Co innego go jest gdy mnie mocno obejmie jest dużo lepiej ( hehe nie chodzi mi tu o jakieś podniety) bo jest odczucie jak jedno ciało gdy ja się pochyla ona równo ze mną i kąty też te same. Czasem muszę kumpla odwieźdź z pracy do domu i mimo ze koleś też jest motocyklistą i wie jak się zachowywać jako plecak bo sam wozi żonę to masakra z nim jechać,wiadomo kumpel się nie wtuli i nie przybliży tylko siedzi na samym tyle kanapy,trzymie się tylnych rączek i często na zakrętach lub np na rondzie pochyla się bardziej niż ja i waży 80kg-TRAGEDIA!

Autor:  boss [ 2009-03-19 23:56:32 ]
Tytuł: 

nie wiemm czy bie było al powiem jak p;ecak się trzyma z tyłu to przy mo cniejszym pdomuchu wam gfo zwieje ;)

Autor:  Grzesiek650 [ 2009-03-20 00:42:11 ]
Tytuł: 

kolego a co najwazniejsze, z plecakiem lepiej na koło idzie :D

Autor:  Zbyszek [ 2009-03-20 09:11:35 ]
Tytuł: 

Tak naprawdę, to rzadko jeżdżę sam - tak mój Plecaczek kocha jeździć. Trzyma mi obie ręce w kieszeniach kurtki (chyba, że w trakcie jazdy robi zdjęcia - to wkurza, ale zdjęcia są OK). Przeto muszę mocno uważać co noszę w kieszeniach.

Autor:  manka [ 2009-03-20 09:33:50 ]
Tytuł: 

Nie lubie jeździc z plecaczkiem, ale jak juz to robie to szybki kurs przeprowadzam :)
1.nie wiercic sie
2.nie spoglądac mi na zegary, ja je mam widzieć,"ty" tam z tylu podziwiasz co po bokach
3. w zakretach odchylasz sie tyle co ja i w tym samym kierunku
4.z tyłu sa uchwyty to sie ich trzymaj, a nie mnie obejmujesz i przy hamowaniu wszystko tryzmam na rekach a ja krasnalek jestem wiec pasażer mnie miażdży
5 jak sie będziesz krecić lub co innego to dalej idziesz na piechote :)

Autor:  pootietang [ 2009-03-20 10:20:41 ]
Tytuł: 

trochę km nakulałem z narzeczoną i zanim wsiadła na moto powiedziałem jej po prostu że ma robić to co ja, jak się przechylam w lewo to ana ze mną itp. pojęła od razu i bardzo dobrze się z nią jeździ ale stwierdziła że nie chce być placaczkiem i zrobiła kat A i chce mi moto zabrać bo ja i tak nie mogę jeździć :/

Autor:  Devxx [ 2009-04-29 00:06:21 ]
Tytuł: 

Moja kobieta z tyłu trzyma się stelaża od kufra, za wystające po bokach "orurowanie". Po przeczytaniu artykułu T. Kulika na temat jazdy we dwoje przetestowaliśmy wariant obejmowania jedną ręką, lub dwoma i pozostaliśmy (na życzenie plecaczka :P) przy pierwotnym schemacie.
Jeździ mi się z Nią dobrze, aczkolwiek przyspieszenie już nie to ;) no i bardziej trzeba uważać, w końcu nie odpowiadam tylko za siebie w takiej sytuacji...

Autor:  centrum relaksu [ 2009-04-29 00:25:48 ]
Tytuł: 

z tymi uchwytami z tyłu to nie jest tak kolorowo... przy konkretnym hamowaniu mogą polecieć ręce w barkach co nie jest przyjemną kontuzją. :cry:
natomiast sprawa bardzo ważna, trzeba pamiętać, że z plecakiem wydłuża się droga hamowania i nagle się może okazać, że zatrzymujemy pojazd z drugiej strony skrzyżowania (to samo z dynamiką -wyprzedzenie tira może zająć nam chwilę albo i kilka chwil więcej). a tak poza tym to pasażera też powinien obowiązywać dobry dosiad, w szczególności przy mocnym hamowaniu i przeciskaniu się między samochodami

Autor:  Devxx [ 2009-04-29 10:48:36 ]
Tytuł: 

centrum relaksu napisał(a):
z tymi uchwytami z tyłu to nie jest tak kolorowo... przy konkretnym hamowaniu mogą polecieć ręce w barkach co nie jest przyjemną kontuzją. :cry:

U mnie uchwyty nie są tylko za pasażerem, jak w większości, ale także po bokach, na wysokości bioder. Także trzyma się bardziej po bokacz niż z tyłu. Stelaż widać na fotce w podpisie.

centrum relaksu napisał(a):
natomiast sprawa bardzo ważna, trzeba pamiętać, że z plecakiem wydłuża się droga hamowania i nagle się może okazać, że zatrzymujemy pojazd z drugiej strony skrzyżowania (to samo z dynamiką -wyprzedzenie tira może zająć nam chwilę albo i kilka chwil więcej).

Tutaj słuszna uwaga. Na początku zdarzyło mi się kilkukrotnie źle ocenić prędkość i drogę hamowania tak, że np. zatrzymywałem się na pasach (sytuacja, światło żółte i decyzja - hamować czy pałować). Raz zdarzyło mi się przejechać światła na czerwonym, po ostrym dohamowaniu przed do ok. 20km/h, okazało się, że nie zatrzymam się przed, ani nawet na pasach. Na szczęście nie było to na skrzyżowaniu...

Co do dynamiki, to można dodać również uwagę co do zwiększonego spalania z plecaczkiem ;)

Strona 3 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/