Brak doświadczenia ,a niemiłe sytuacje. Porady

duddits · **Napisane:** 2011-11-02 12:45:42

Brodzins, ciasna nawrotka i piękne głębokie złożenie ..., zupełnie jak na gymkhanie :)

Tylko fail z tą podpórką ... :lol:

Ada · **Napisane:** 2011-11-02 12:45:42

Brodzins · **Napisane:** 2011-11-02 13:01:03

Tiaaa... pełen profesjonalizm... aż kupię ciuchy Probikera :D
Podpórka była niepotrzebna w sumie... efektownie było by jakbym się położył przy zerowej prędkości, a przy upadaniu wcisnął klakson co by sąsiedzi popatrzyli :D

hojnorek · **Napisane:** 2011-11-07 10:26:53

chopy (i amazonki :-))) ),
co (teoretycznie) należy zrobić, kiedy jadąc winklem w złożeniu nagle pojawia sie niespodziewanka w postaci piachu / żwirku ??

Dawidx · **Napisane:** 2011-11-07 10:31:39

Moim zdaniem starać sie nie robić żadnych drastycznych ruchów, a tym bardziej hamować. Pozostaje liczyć że uda się bez większych przygód, tak mi się wydaje :P, chyba że jest inaczej to proszę o korekte ^^

stoodent1 · **Napisane:** 2011-11-07 10:34:48

Dokładnie bez gwałtownych ruchów, starać się wejść w zakręt na kwadratowo.
Lepiej pochylić mocno siebie a nie motocykl bo wtedy masz większą przyczepność.
Jak znajdę filmik to pokaże jak ja spartoliłem wejście w ostry winkiel z piachem :lol:

Luterq · **Napisane:** 2011-11-07 12:08:55

hojnorek napisał(a):

co (teoretycznie) należy zrobić, kiedy jadąc winklem w złożeniu nagle pojawia sie niespodziewanka w postaci piachu / żwirku ??

zupełnie teoretycznie, to:
starać się motocykl wyprostować ile się da przed piachem,
jak już najedziemy na piach, trzymamy pozycję na motocyklu beż żadnego prostowania ciała, najważniejsze to nacisk zewnętrznym udem na bak i na zewnętrzny podnóżek.
Nie trzymamy się kierownicy ! Trzymanie SIĘ kierownicy to bankowa gleba przy każdym uślizgu i zblokowanym przednim kole.
Stały lekki gaz i zero hebla.

W ten sposób, nawet jak złapiesz niewielki uślizg na obydwa koła, jeśli nie spanikujesz nic się nie stanie. Na zajęciach z doskonalenia w Promotorze jeździmy po starym dziurawym betonie pełnym żwiru. Pierwsze uślizgi to pełne majty, kolejne 50 to zaciśnięte poślady, a potem już tylko włosy na głowie się jeżą :D

duddits · **Napisane:** 2011-11-07 13:40:28

Luterq napisał(a):

Nie trzymamy się kierownicy ! Trzymanie SIĘ kierownicy to bankowa gleba przy każdym uślizgu i zblokowanym przednim kole.

Rozumiem co chciałeś napisać, ale ... kierownicy to się jednak jakoś tam trzymamy, byle się na niej nie wieszać i nie opierać ciężaru ciała na niej, bo cała sterowność pójdzie się ... :)
Jak zawsze, od utrzymywania pozycji mamy w takiej sytuacji nogi :)

Luterq · **Napisane:** 2011-11-07 15:37:37

duddits napisał(a):

Rozumiem co chciałeś napisać, ale ... kierownicy to się jednak jakoś tam trzymamy,

Raczej dobrze napisałem. Trzymamy kierownicę, a nie się jej trzymamy. Ja ostatnio mam takie ćwiczenie, że właściwie kierownicy też nie trzymam a jedynie popycham jedną ręką na zakrętach. Ręce bezwładnie wiszą na niej operując jedynie gazem sprzęgłem i hamulcem. Dobrym ćwiczeniem jest też hamowanie jedną ręką... Oczywiście jak mamy koleiny i jakieś dziury to wiadomo, że trzeba przytrzymać...

duddits · **Napisane:** 2011-11-07 15:50:11

Luterq napisał(a):

Raczej dobrze napisałem. Trzymamy kierownicę, a nie się jej trzymamy.

Aha, hm ... to widać nie zauważyłem tej subtelnej różnicy.

Zaciekawiło mnie też to bezwładne wiszenie rąk, które jednak operują dźwigniami.
Ciekawe jak taką bezwładną ręką, która sobie przypadkiem wisi zaczepiona o kierownicę robi się międzygaz, ale to już się czepiam :)

Szerokości!

Luterq · **Napisane:** 2011-11-07 18:11:19

duddits napisał(a):

Ciekawe jak taką bezwładną ręką, która sobie przypadkiem wisi zaczepiona o kierownicę robi się międzygaz, ale to już się czepiam

można pewnie międzygaz robić i "z łokacia" poruszając całą ręką, ja jednak preferuję używanie samego nadgarstka. Ręka w łokciu jest luźna i nie wywiera nacisku na kierownicę jeśli nie jest potrzebny... palce sobie luźno mogą pracować i nadgarstek płynniej chodzi, gdy nie przenosi obciążenia z barku....

hojnorek · **Napisane:** 2011-11-08 10:10:53

heh z tego co piszecie to 99% sukcesu tkwi w głowie a nie w ruchach ciałem. grunt to nie spanikować. w niedzielę kumpel zabrał mnie na przejażdżkę. fragment naszej trasy był na odcinku z Międzylesia do Dusznik-Zdroju. piękne winkle. niestety czym bardzij kumpel sie składał (jadą przede mną) tym bardziej ja się blokowałem w głowie :]
ale i tak frajda była niesamowita :)

fragment trasy:
[ img ]

miąchal · **Napisane:** 2011-11-09 20:05:19

Hojnorek - Motocyklista Doskonały - do poczytania sobie kup :wink:

taz1612 · **Napisane:** 2011-11-11 16:43:41

ja moge swojego oddac + strategie uliczne za symboliczna oplate

rekin175 · **Napisane:** 2012-01-18 22:20:14

taz1612
To jestem chętny :) szczegóły podaj na PW .

Yama · **Napisane:** 2012-01-19 17:04:14

cathykgb napisał(a):

Bartek napisał(a):

t_racer_ napisał(a):

Mój plecaczek, nawet podczas spacerków po okolicy, zawiera:

-sprej do opon,

tego nie kumam :shock:

tzw. koło zapasowe w spray
coś takiego: http://www.testeromania.pl/2010/01/27/kolo-zapasowe-w-sprayu/
polecam - nie raz mi albo kumplom dupsko uratowało i do domu się można było dokulać

Robgie napisał(a):

Ponoć po tym opona jest do bani , że niby taki syf w srodku robi że nie da sie usunąc i jest to tylko na dojazd do domu

A co myślicie o tym wynalazku http://www.youtube.com/watch?v=t_MCadBXTW4 ?? jest w postaci płynnej i podczas obrotu koła energia odśrodkowa rozprowadza w środku koła więc nie ma kłopotu z wyważeniem. Aplikuje się to profilaktycznie ale też widziałem zestawy już do przebitego koła. Ciekawe jest to że oponę po zdemontowaniu wystarczy przepłukać wodą i w ten sposób się tego pozbywamy i można załatać koło na stałe. Niestety cena jest wysoka

Brak doświadczenia ,a niemiłe sytuacje. Porady

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Kto przegląda forum