Brak doświadczenia ,a niemiłe sytuacje. Porady

glenroy · **Napisane:** 2014-06-14 12:01:39

michal.m napisał(a):

glenroy napisał(a):

Przejedź się drogą S17, Lublin-Wawa, nie dosyć, że w niektórych miejscach koleiny są do kolan

hmm, droga klasy S i koleiny? dziwny ten kraj - jak to głosi znana piosenka

Oj, wtopa :oops: miało być DK17 :D, chociaż po tym co zobaczyłem wczoraj na S17 jadąc do lublina to nie wiem czy wiele się pomyliłem ;). Nie jeździłem tą drogą miesiąc czasu, jadąc wczoraj już czułem jak samochód wpada mi w koleiny, ogólnie nawierzchnia na tej drodze od początku wołała o litość, uskoki, nierówności etc. były już w dniu jej oddania do użytku...droga nie ma nawet roku, a już czuć delikatne koleiny ;).

Ada · **Napisane:** 2014-06-14 12:01:39

sasza7 · **Napisane:** 2014-06-14 12:46:10

zielony napisał(a):

wideło prywatne nie da sie obejrzec

Już to naprawiłem: http://youtu.be/QEpGQbr8pLw ;)

rhazz · **Napisane:** 2014-06-14 13:00:28

Jak dla mnie ewidentna wina kierowcy motocykla...wyprzedzanie w najgorszym możliwym miejscu poza tym z kilometra widać że gość przymierza się do parkowania.
Po pierwsze ciekawa linia jazdy - przejechałeś chyba po wszystkich białych liniach jakich się dało, ciśniesz na niskim biegu z wysokimi obrotami parę metrów za autem, a jak miałeś 5 okazji do wyprzedzania to niewiadomo na co czekałeś ;)

A swoją genialną jazdę zacząłeś od wymuszenia pierwszeństwa na skrzyżowaniu przed srebnym kombi, które jechało w prawo - czyli miało pierwszeństwo... :roll:

Sory Wine-tou ale film wyraźnie pokazuje kilka szkolnych Twoich błędów!

sasza7 · **Napisane:** 2014-06-14 13:35:29

Zastanawiam się czy to na pewno ten sam film.

rhazz napisał(a):

Jak dla mnie ewidentna wina kierowcy motocykla...

Nie mówię, że nie może... dlatego wezwaliśmy policję. Przyjechali popatrzyli na pojazdy i filmik. Oni stwierdzili co innego.

rhazz napisał(a):

wyprzedzanie w najgorszym możliwym miejscu poza tym z kilometra widać że gość przymierza się do parkowania.

Nie znam kierującego, ale jak dla mnie za wszelka cenę nie chciał mnie puścić.
Nie wyprzedzałem, bo nie miałem miejsca. Żeby zrobić to w miarę sprawnie musiałbym mieć około 60km/h - jechaliśmy 40. Jeżeli zajechał by mi w momencie wyprzedzania, to na uszkodzonym gmolu by się nie skończyło.
Gdyby nie to, że wiedziałem, że będę skręcał za 200 metrów może bym próbował.
Byłem przekonany, że parkuje i skręca w prawo. Nie spodziewałem się, że nagle odbije w lewo.

rhazz napisał(a):

Po pierwsze ciekawa linia jazdy - przejechałeś chyba po wszystkich białych liniach jakich się dało, ciśniesz na niskim biegu z wysokimi obrotami parę metrów za autem, a jak miałeś 5 okazji do wyprzedzania to niewiadomo na co czekałeś

W którym momencie cisnę? Oglądam jeszcze raz staram się wsłuchać i przez większość czasu słyszę...szum wiatru
Kamerę mam na głowie, koła są zupełnie w innym miejscu (nie zawsze są po środku kadru). Jeżeli już to mogłem najechać na linię na wyjściu z zakrętu. Zresztą moja linia jazdy po zakrętach i to na którym biegu jadę nie ma wpływu na samo zdarzenie.

rhazz napisał(a):

A swoją genialną jazdę zacząłeś od wymuszenia pierwszeństwa na skrzyżowaniu przed srebnym kombi, które jechało w prawo - czyli miało pierwszeństwo...

Samochód mocno zwalnia (widać jak maska leci w dół). Nic nie wymusiłem, samochód mógł bez żadnych zbędnych działań wjechać na drogę.

Zapomniałeś dopisać, że chciałem wyprzedzić po chodniku :D

Ja rozumiem, że każde zdarzenie ma dwóch winnych. I trzeba szukać swoich błędów.
Ja już swój znalazłem - za bardzo zaufałem kierowcy astry i byłem w 100% pewien, że zaparkuje skręcając w prawo.
Mojej linii jazdy na pewno przez to nie zmienię.

jarzombek · **Napisane:** 2014-06-14 13:38:03

rhazz napisał(a):

Jak dla mnie ewidentna wina kierowcy motocykla..

koleś w aucie skręca bez migacza i wina motocyklisty?? Rhazz ja Cię proszę....
To że można mieć zastrzeżenia do wcześniejszej jazdy (wymuszenie i ścinanie zakrętu) to akurat nie wiem skąd wniosek że wina motocyklisty.
Kwestia samego wyprzedzenia tego auta wcześniej to Rhazz tamten kolo w aucie jedzie prawie cały czas środkiem drogi więc jak widzę takiego sam bym go wcześniej nie wyprzedził.

Sasza nie przejmuj się Rhazzem ma słaby dzień jest wkurzony bo miał pojeździć a nie ma pogody i się przypiernicza bez powodu :P

rhazz · **Napisane:** 2014-06-14 14:11:44

To nie jest kwestia tego że się czepiam, po prostu głupia akcja której można było spokojnie uniknąć.
Co do linii jazdy: dwukrotnie przejeżdżasz przez linię, raz przez ciągłą po prawej drugi raz przez dwie ciągłe ścinając zakręt. Ty słyszysz szum, ja słyszę silnik, Ty wyprzedzałeś na parkingu a ja bym wyprzedził od razu za skrzyżowaniem, Ty wymusiłeś pierwszeństwo na skrzyżowaniu, Ty masz obity motór a ja nie...
Pewnie gdyby Cię ten srebrny samochód trafił z prawej strony bo miał pierwszeństwo to też byś napisał że jechał za szybko a poza tym przecież widział że jechałeś więc mógł Cię puścić :roll:
Zrobiłeś błąd, a to że masz satysfakcję że policja orzekła winę kierowcy? Miałeś fart i tyle...

Dobrze że Ci się nic nie stało, polecam za to pracować nad linią jazdy i nad samą jazdą bo ta wg. pozostawia wiele do życzenia (przynajmniej ta na załączonym filmiku). Na niecałe 2minuty filmu ja doliczyłem się co najmniej 4-5 podstawowych błędów wynikających z braku techniki/doświadczenia etc...

No ale jarzombek ma rację - dziś jestem upierdliwy bo miałem być na słowackich winklach a leje... :/

Nemmo · **Napisane:** 2014-06-14 14:15:09

Jakby Cie klient w astrze kierunkowskazem nie zatrzymał to byś posmyrał tą kobitkę kierownicą po pośladkach ;)

sasza7 · **Napisane:** 2014-06-14 14:53:00

rhazz napisał(a):

To nie jest kwestia tego że się czepiam, po prostu głupia akcja której można było spokojnie uniknąć.

Święta racja polecam się nie zderzać, bo dużo człowiek traci czasu i zdrowia (nie tylko tego fizycznego).

rhazz napisał(a):

Co do linii jazdy: dwukrotnie przejeżdżasz przez linię, raz przez ciągłą po prawej drugi raz przez dwie ciągłe ścinając zakręt.

Na 150% procent nie przeciąłem wewnętrznej linii (w sensie opony były przed linią). Na tam na wyjściu mogłem najechać. Kamera na kasku powoduje, że nie zawsze jest ona w linii motocykla - w szczególności na zakrętach.
Pokonałem ten zakręt już ze sto razy. Już dawno jako punkt honoru postawiłem sobie nie najeżdżać na te linie na tym zakręcie. Na filmie tego nie widać, ale to tak naprawdę są 3 zakręty. Lekki w prawo, bardzo ostry w prawo około 100 stopni i łagodny w lewo.
Poza tym według mnie na tym filmiku zupełnie nie widać linii jazdy, potrzebny byłby ktoś kto jedzie z kamerą z tyłu. Tak samo jak nie widać pozycji na motocyklu.

rhazz napisał(a):

Ty słyszysz szum, ja słyszę silnik, Ty wyprzedzałeś na parkingu a ja bym wyprzedził od razu za skrzyżowaniem,

No i byś się zdziwił, bo Pan zaraz za skrzyżowaniem zjechał do lewej, zamiast wrócić na swój pas po zakręcie.

rhazz napisał(a):

Ty wymusiłeś pierwszeństwo na skrzyżowaniu,

Moja ocena jego i mojej prędkości była taka, że bez problemu dla nikogo tam przejadę.
Nie słyszałem klaksonu, nikt z nas nie widział sytuacji z drugiego samochodu, oraz nie wie tego czy hamuje czy przyspiesza, nie znamy opinii drugiego kierowcy - skąd możesz wiedzieć, że wymusiłem?
Nie mówię, że jestem doskonałym kierowcą, bo na 100% nie jestem. Ale nie podoba mi się jak ktoś ma monopol.

rhazz napisał(a):

Pewnie gdyby Cię ten srebrny samochód trafił z prawej strony bo miał pierwszeństwo to też byś napisał że jechał za szybko a poza tym przecież widział że jechałeś więc mógł Cię puścić

Jak dla mnie nie ma takiego tłumaczenia. Jeżeli już to dlatego, że źle oceniłem jego prędkość i to byłby mój błąd.

rhazz napisał(a):

Zrobiłeś błąd, a to że masz satysfakcję że policja orzekła winę kierowcy? Miałeś fart i tyle...

No, a ja się łudziłem, że to jednak opinia osób które widziały już dużo wypadków. Obejrzały ślady po zderzeniu, film i zrobiły wywiad z uczestnikami. Monetą nie rzucali :P

rhazz napisał(a):

Dobrze że Ci się nic nie stało, polecam za to pracować nad linią jazdy i nad samą jazdą bo ta wg. pozostawia wiele do życzenia (przynajmniej ta na załączonym filmiku). Na niecałe 2minuty filmu ja doliczyłem się co najmniej 4-5 podstawowych błędów wynikających z braku techniki/doświadczenia etc...

Mógłbyś napisać co konkretnie? Jazda motocyklem podoba mi się też pod względem możliwości doskonalenia siebie, stąd chciałbym wiedzieć.

rhazz napisał(a):

No ale jarzombek ma rację - dziś jestem upierdliwy bo miałem być na słowackich winklach a leje... :/

Spoko, ja miałem wczoraj zły dzień. Każdy kiedyś ma. Ładnej pogody w takim razie życzę ;)

Nemmo napisał(a):

Jakby Cie klient w astrze kierunkowskazem nie zatrzymał to byś posmyrał tą kobitkę kierownicą po pośladkach

To był facet, więc raczej po pośladkach był go nie smyrał :P

michal.m · **Napisane:** 2014-06-14 17:40:37

sasza7 napisał(a):

rhazz napisał(a):
Dobrze że Ci się nic nie stało, polecam za to pracować nad linią jazdy i nad samą jazdą bo ta wg. pozostawia wiele do życzenia (przynajmniej ta na załączonym filmiku). Na niecałe 2minuty filmu ja doliczyłem się co najmniej 4-5 podstawowych błędów wynikających z braku techniki/doświadczenia etc...

Mógłbyś napisać co konkretnie? Jazda motocyklem podoba mi się też pod względem możliwości doskonalenia siebie, stąd chciałbym wiedzieć.

Ja wiem, że po fakcie i na podstawie licznego odtwarzania jakiegoś nagrania każdy jest mądrzejszy niż analizować wszystko na żywo ale...
niestety dla Ciebie sasza7, rhazz ma wiele racji w tym co pisze. Wg mnie także zrobiłeś kilka błędów:
1. wymusiłeś pierwszeństwo na tym srebrnym, które nadjeżdżało z prawej (widać cień i on był bardzo blisko)
Nie rób tego więcej bo trafisz na gościa z lepszą furą i się przeliczysz jeśli on depnie. Dodatkowo przez to czerwone auto (co on zresztą tam robił zaparkowany ?!?!) nie miałeś gdzie uciekać w bok.
2. nigdy w takich miejscach co w 0:22 min nie jeździj tym torem jazdy. Przecież tam jest nierówno, do tego może być syf na drodze łącznie z gwoździami, szkłem itp. itd.
3. W 0:25 zbliżyłeś się auta na tyle blisko, że powinieneś dać kierunek (ale może i był - nie wiem tego) i zbliżyć się do lewej krawędzi drogi (z naprzeciwka dobry widok i nic nie jechało) - tym sposobem dać kierowcy auta jednoznaczny sygnał, że go chcesz wyprzedzić. Ale Ty odpuszczasz a miałeś czas spokojnie do 0:35 na jego wyprzedzenie. Fakt, że jechał jakoś tak "po pijanemu" powinno było Ci dać do zrozumienia: albo go wyprzedzasz albo trzymasz się z dala od niego.
4. Najpoważniejszy wg mnie błąd i stąd to zdarzenie: wyprzedzanie auta na parkingu gdy ten (chyba nie trudno się domyśleć) poszukuje wolnego miejsca gdzie zaparkować i sam nie wie gdzie zaraz skręci.

NIGDY ale to NIGDY nie wyprzedza się na parkingach. Czy Ty parkując będąc już na parkingu włączasz kierunkowskaz? Może i się tak powinno robić ale kto tak robi ?

Dlatego też ja nienawidzę jeździć po parkingach bo wtedy ludzie myślą tylko o tym, gdzie zaparkować i jak to zrobić by się zmieścić w dane miejsce. I moja uwaga wtedy skupiona jest maksymalnie na tym co zrobi kierowca jadący naprzeciw mnie. I dopiero jak on sobie zaparkuje to ja wtedy obczajam gdzie ja mogę stanąć.

Nie podzielam jednak zdania, że przecinałeś linie podwójne ciągłe. Przeciąłeś tylko tą zewnętrzną na zakręcie w prawo w 0:22min nagrania.

jarzombek · **Napisane:** 2014-06-14 18:53:45

michal.m napisał(a):

4. Najpoważniejszy wg mnie błąd i stąd to zdarzenie: wyprzedzanie auta na parkingu gdy ten (chyba nie trudno się domyśleć) poszukuje wolnego miejsca gdzie zaparkować i sam nie wie gdzie zaraz skręci.

NIGDY ale to NIGDY nie wyprzedza się na parkingach. Czy Ty parkując będąc już na parkingu włączasz kierunkowskaz? Może i się tak powinno robić ale kto tak robi ?

ja tak robię. Włączam kierunkowskaz.

Michal M zatem Sasza zrobił błąd bo wszyscy olewają przepisy drogowe? WTF Panowie wydaje mi się (ale może tylko wydaje-sprostujcie jak się mylę bom tylko człowiekiem). że na większości parkingów obowiązują zasady KD. Jeśli skręcam to włączam kierunkowskaz. Z jakiej paki obwiniacie Saszę skoro wina leży po stronie auta. NIE JEST ŻADNYM USPRAWIEDLIWIENIEM to że się tak jeździ i że nikt nigdy nie zwraca uwagi na parkingu bo skupia się na miejscu do parkowania.
Auto popełniło błąd i potwierdzili to Policmajstry i to nie dlatego że Sasza miał farta tylko dlatego że tak wygląda rzeczywistość. Zanim skręcisz MUSISZ się upewnić czy ktoś nie rozpoczął procesu wyprzedzania. Nie mówiąc o konieczności włączania kierunku.

DRAGON_16 · **Napisane:** 2014-06-14 18:58:08

Ja też tak robię i włączam kierunkowskaz (nie żałuje na żarówki)
przedmówca chyba wszystko wyjaśnił...
I odpuśćcie z tymi liniami bo to śmieszne jest mistrzowie kierownicy... :lol:

michal.m · **Napisane:** 2014-06-14 21:18:28

Sasza7 zrobił błąd bo zaufał kierowcy. W świetle prawa nie jest jak widać winny. Gdyby nie miał nagrania - sprawa nie byłaby tak oczywista. Ale nagranie było i dlatego ja też praktycznie zawsze jeżdżę z kamerką. I obym nie musiał nagrań pokazywać policji.
Ale w tym przypadku to nie o to chodzi mości Panowie: chodzi o to, że koleś z auta ma rozbite szkiełko od kierunku nie ryzykując kompletnie swoim stanem fizycznym a Sasza7 miał pierwszeństwo i:

sasza7 napisał(a):

Koleś dostał mandat. Ja ma tylko zepsutego gmola. Gdyby nie on i buty (SMX6) to pewnie moja noga była by w opłakanym stanie.
Nauczka na przyszłość, żeby jeszcze bardziej uważać i nie wierzyć w manewry innych :/

sasza7 napisał(a):

Zamówiłem już nowe gmole z Heeda ;)

Nie no, spoko, tylko gmole zniszczone i trzeba nowe kupić. Jakby nie było - mała cena za zbytnią ufność i dość głupie wyprzedzanie na parkingu. Tym bardziej, że auto jechało prosto i nawet nie sygnalizowało skrętu w prawo.

jarzombek napisał(a):

Michal M zatem Sasza zrobił błąd bo wszyscy olewają przepisy drogowe?

Odwróć myślenie: Ktoś olał przepisy a ktoś na tym ucierpiał. I ten ktoś (Sasza) mógł tego uniknąć w prosty sposób.

Analogicznie: Ktoś wjeżdża na czerwonym i robi kalekę z prawidłowo jadącego na zielonym motocyklistę. Wina EWIDENTNIE po stronie kierowcy. Sprawa w sądzie, winny w 100% kierowca auta itp, itd.
A ja mam to w dupie kto winny a kto nie winny.
Prawda jest taka, że Sasza7 mógł uniknąć zdarzenia. A to jest najważniejsze a nie kto dostanie mandat a kto nie.

W tym przypadku szkody nieznacznie. Ale równie dobrze mogłoby to się skończyć glebą. A wtedy naprawa motocykla nie kosztowałaby 288zł za nowe gmole. Mogłoby być do tego stłuczone kolano, łokieć czy coś tam jeszcze. Na całe szczęście obyło się bez wywrotki ale każdy z nas wie, że taki kontakt równie dobrze mógłby się skończyć upadkiem.

Tyle się mówi o prewencji a nawet wśród motocyklistów panuje przekonanie, że jak kierowca auta jest uznany przez policję winnym to motocyklista jest oczyszczony z winy.

A co do kierunkowskazów na parkingach: wjeżdżając na miejsce parkingowe włączam kierunek TYLKO i wyłącznie wtedy jak ktoś jedzie za mną. Jak nikogo z tyłu nie mam (lub go nie widzę) - NIGDY tego nie robię. I z moich obserwacji wynika, że mało kto na parkingach używa kierunków.

Pełno jest na cmentarzy tych co mieli pierwszeństwo i prawo drogowe było po ich stronie.

Cimaj · **Napisane:** 2014-06-14 21:44:09

Jak dla mnie to że policja powiedziała że winny jest kierowca astry nie oznacza że sasza rozpoczął wyprzedzanie w super momencie. Nie wiem może się nie znam ale tam oprócz samochodu był jeszcze pieszy. I w efekcie o mało co on nie dostał po kulasach! A nawet jak by saszy udało się wyprzedzić astrę to co przejechał by z dużą prędkością obok tego kolesia bo tak jak w przypadku wymuszenia było dużo miejsca na to? Tak naprawdę tego manewru nie powinien rozpoczynać bo: koleś z astry był niepewny a dodatkowo pieszy przechodził więc gdzie tu mówimy o tym że ktoś powinien wyprzedzać? Raczej to wyglądało że był impuls, później manewr a na końcu to co wyszło. Myślmy za innych a gmoli nie trzeba będzie kupować.

rhazz · **Napisane:** 2014-06-14 21:54:06

michal.m napisał(a):

Pełno jest na cmentarzy tych co mieli pierwszeństwo i prawo drogowe było po ich stronie.

AMEN BRACIE! :beer:

jarzombek · **Napisane:** 2014-06-15 00:47:46

michal.m napisał(a):

Tyle się mówi o prewencji a nawet wśród motocyklistów panuje przekonanie, że jak kierowca auta jest uznany przez policję winnym, to motocyklista jest oczyszczony z winy.

A uważasz że nie powinien być oczyszczony? Czyli co jednak Sasza jest winny czy jak?
Sasza dokonaj może samobiczowania czy coś, bo jesteś winny.
Albo analogicznie winny jest ten co wjechał na zielonym na skrzyżowanie i dostał z boku, bo przecież to, że kierowca wjeżdżający na czerwony został uznany przez policję za winnego nie może oznaczać oczyszczenia z win tego, co wjeżdżał na zielonym....
rozumiem że bywają niejednoznaczne sytuacje ale ta jak dla mnie takowa nie jest.
jałowa jest ta dyskusja....
jałowa bo mówimy o zasadzie ograniczonego zaufania. Zasadzie nie prawie. A na dodatek jest ona (ta zasada) odbierana subiektywnie. Po części rozumiem ideę jaką przedstawiasz ale przedstawiasz ją w taki sposób że wychodzi że to Sasza jest winny tej sytuacji a to już jest chore. Sasza mógł jej uniknąć i tyle...

michal.m napisał(a):

A co do kierunkowskazów na parkingach: wjeżdżając na miejsce parkingowe włączam kierunek TYLKO i wyłącznie wtedy jak ktoś jedzie za mną. Jak nikogo z tyłu nie mam (lub go nie widzę) - NIGDY tego nie robię.

"...lub go nie widzę..." heh kojarzysz tą/tę naklejkę "patrz w lusterka dwa razy...."? Patrz zatem dwa razy bo kiedyś zrobisz coś takiego jak ten Pan z astry

Brak doświadczenia ,a niemiłe sytuacje. Porady

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Off-topic

Technika i bezpieczeństwo

Kto przegląda forum