Panowie mam pytanie odnośnie omijania pojazdów (bo sam już zgłupiałem), zapisałem żonę (w sumie to sama się zapisała) na prawko kat A, dzisiaj wróciła z jazdy (1 po mieście) wk...iona jak osa, dostała bure od instruktora za omijanie pojazdów, naszkicuję lekko sytuacje. Droga znajduje się naprzeciwko komendy policji, jest to szeroka jezdnia brukowana bez pasów z chodnikami, od strony komendy na chodniku jest zakaz zatrzymywania więc wszyscy parkują po drugiej stronie gdzie znajduje się MC i wyjazd z niego - szkic poniżej - żonce się zebrało za nie użycie kierunku(a dokładnie dwóch), zabrałem ją na plecy i z ciekawości pojechałem zobaczyć o co chodzi i też nie dałem kierunku :) , zjeżdżając z góry i widząc zaparkowane auta ustawiłem się w bezpiecznej odl. od zaparkowanych pojazdów (jest tam skrzyżowanie powyżej komendy) i nie chcąc wprowadzać w błąd jadących z dołu, że będę skręcał w to skrzyżowanie nie użyłem kierunku i tym bardziej nie użyłem kierunku mijając te zaparkowane puchy, żeby babka wyjeżdżająca z MC nie pomyślała, że jadę na BigMaca :D . Pomijam fakt, że auta stoją zaparkowane koło KMP na skrzyżowaniu i nikomu to nie przeszkadza, ale można się domyślać czyje to auta :wink: . Może ktoś jest bardziej obeznany i mnie to objaśni, a ja przekaże żonce, jest to 'bestia' ambitna i strasznie wzięła Sobie do serca te uwagi, bo sądzi (zresztą ja też) że coś tu nie gra albo to nasze prawo o ruchu drogowym jakieś dziwne.
Starałem się przekazać żonie, niech robi jak jej każą, żeby zdać egzamin państwowy, ale mimo wszystko sam jestem ciekaw waszych opinii.
| Załączniki: |
bez tytułu.JPG [14.35 KiB]
Pobrane 442 razy |