Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
Kolizja czekam na oględziny https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=17&t=18855 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | KiweK [ 2015-09-09 18:24:17 ] |
Tytuł: | Kolizja czekam na oględziny |
Witam nie wiem czy w dobry dział wybrałem jak nie to proszę o przeniesienie. Miałem kolizję swoim fz6 ja potluczony bark i biodro bo podczas hamowania się poślizgnelem i wywrotka na prawą stronę. W moto owiewki do wymiany lampy przód nie wiem jak lagi sprawdzić co prawda dużej siły nie było przy uderzeniu na oko się to robi? Czekam rzeczoznawce dodam że nie z mojej winy. Może ktoś miał podobną sytuację jak z takim gościem rozmawiać. Pokrywa boczna silnika też porysowana. Jutro jeszcze na spokojnie obejrze dziś poobijany jestem nie chcę mi się ![]() |
Autor: | lepel [ 2015-09-09 18:37:22 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
Pamiętaj o uszkodzonych ciuchach i kasku. |
Autor: | KiweK [ 2015-09-09 18:38:09 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
A tego nie widziałem dzięki |
Autor: | cartman23 [ 2015-09-09 20:27:32 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
Dobrzek obejrzyj moto kazdy porysowany element zalicz ci do wymiany ;) |
Autor: | psikor [ 2015-09-09 20:43:00 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
I pamiętaj o uszczerbku na zdrowiu. Nie jestem pewien, czy nie musisz mieć z tego względu jakichś kwitów od lekarza. Musisz poczytać/zasięgnąć języka u kogoś biegłego, ale coś na pewno możesz z tego tytułu przytulić. |
Autor: | KiweK [ 2015-09-09 20:48:39 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
Wiem dlaczego do szpitala karetką pojechałem żeby kwit mieć przy okazji przeswietlenie mam wiem że tylko stluczenia. P.S gość odrazu powiedział że mnie nie widział nie wie jak to się stało |
Autor: | lepel [ 2015-09-09 21:22:24 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
KiweK napisał(a): gość odrazu powiedział że mnie nie widział nie wie jak to się stało Czyli standart :evil: |
Autor: | taz1612 [ 2015-09-10 08:42:11 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
standard bo jechał 250 na godzine na jednym kole z tlumikiem od odrzutowca dlatego patrzył do góry a nie na drogę a co do tematu za potłuczenia raczej Ci nie zapłacą Kask jest jednorazowego użytku powiedz że mocno uderzyłeś o asfalt i to kwalifikuje go już do wymiany także jak ty cały można jeszcze w miarę na tym zarobić jeszcze nikt ze znajomych nie był stratny na takiej kolizji nie licząc oczywiście straty moto i sezonu |
Autor: | misiakw [ 2015-09-10 08:59:21 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
rzeczoznawca pewnie wyceni wszystko "z dupy" i zaproponuje niską kwotę. Rodzice mojej dziewczyny właśnie obrabiają sprawę podobną, tylko z samochodem. po wyliczeniu dupnej kasy da ci "kwotę bezdyskusyjną". jeśli nie zgadzasz się z jego wyceną, bierzesz tę kwotę i idziesz do prawnika. nie ma sensu iść przed tym faktem, bo prawnik jeszcze od tej kwoty odliczy swój procent. a co do gadki z rzeczoznawcą - obadaj moto sam i zwróć mu uwagę na to co pominie, zwróć uwagę na ciuchy (tutaj przydadzą się paragony lub faktury), z uporem maniaka twierdź że od czasu wypadku nawala cię łep. sporawdź też czy nie miałeś w kieszeni/plecaku jakiegoś telefony/tableta/lapka który również ucierpiał w wypadku tak jak taz pisał, może być że na tym do przodu wyjdziesz! |
Autor: | KiweK [ 2015-09-10 09:43:25 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
Dzięki za cenne rady taz1612 napisał(a): standard bo jechał 250 na godzine na jednym kole z tlumikiem od odrzutowca dlatego patrzył do góry a nie na drogę no tu masz rację zona stała z kolegą jak ja bylem w szpitalu i właśnie za plecami słyszała takie teksty |
Autor: | blue7 [ 2015-09-10 10:03:17 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
Ja jak mialem sytuacje, ze ktos mi przewrocil motocykl zawiozlem go do dealera yamahy i robili mi wszystko na czesciach oryginalnych. Poczatkowo Aviva wyplacila mi 1560zl, po zliczeniu wszystkich nowych czesci w serwisie i zaplacie ich kwoty roboczych godzin wyszlo rowno 4000zl gdzie na niczym nie bylo nic oszukane. Cala kwota zostala zaplacona co do zlotowki, tak wiec polecam oddawac moto do serwisu yamahy bo ich wycena jest wiazaca dla ubezpieczyciela i nie maja jej jak za bardzo podwazyc. |
Autor: | KiweK [ 2015-09-10 10:54:56 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
Dzwoniłem do http://www.uhma-bike.pl/ powiedzieli lepiej żeby rzeczoznawca już u nich oglądał moto |
Autor: | taz1612 [ 2015-09-10 11:24:16 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
KiweK napisał(a): Dzwoniłem do http://www.uhma-bike.pl/ powiedzieli lepiej żeby rzeczoznawca już u nich oglądał moto jeśli zależy ci na naprawie i jak najmniejszej lini kłopotów a nie chcesz na tym spróbować zarobić to tak właśnie zrób oni sie znają z rzeczoznawcą wyciągają dużo kasy od nich i zdarza się że robią bezgotówkowo czyli zostawiasz moto i masz odebrać w igła stanie i to oni przepychają się z ubezpieczycielem - muszisz taki kwit wypisać że przerzucasz wszystko na warsztat itd robiłem tak bardzo dawno temu ale pewnie procedura wygląda tak samo |
Autor: | schak [ 2015-09-10 12:35:52 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
rzeczoznawca pierwsza wycenę robi chyba z kolana. I dlatego po dostaniu pierwszej wyceny trzeba się odwołać wtedy dostaje się drugą już bardziej sensowną. Jeżeli i ta nas nie satysfakcjonuje trzeba dać motocykl do bezstronnego rzeczoznawcy który zrobi wycenę dla nas i ją przedstawić dopiero do firmy ubezpieczeniowej. Ale niestety w takiej sytuacji wszystko trwa dłużej. Całe szczęście jak się już zakończy sezon. Można tez skorzystać z firm zajmujących się egzekucją odszkodować typu "CITO" oni wiedzą jak postępować w takich sytuacjach aby kasa szybko była na koncie i czasem nic nas to nie kosztuje. |
Autor: | Psychokrates [ 2015-09-28 21:13:29 ] |
Tytuł: | Re: Kolizja czekam na oględziny |
Nauczony doświadczeniem wiem, by nigdy nie zgadzać się z pierwszą wyceną. Przykład? Ford Focus - rocznik 2011. Dzwon z winy busiarza. Pierwsza wycena.... 3500 zł, a nadmieniam, że tył praktycznie wszedł cały do środka a przód i prawe drzwi zostały mocno sponiewierane. Kilka pisemek, ekspertyz wynajątego przeze mnie rzeczoznawcy i generalnie szkoda całkowita, wrak wyceniono na 2,5 tysia, z czego ubezpieczyciel polecił mi klienta, który by to kupił. Po negocjacjach wrak poszedł za 4,5 tysia a ja dostałem i tak z ubezpieczenia prawie trzy dyszki. Można? Można :) |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |