Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Trąbienie w korku
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=17&t=23982
Strona 1 z 2

Autor:  600a [ 2020-08-25 21:30:52 ]
Tytuł:  Trąbienie w korku

Od jakiegoś czasu bardzo często zacząłem używać sygnału dźwiękowego podczas jazdy w korku na motocyklu. Wcześniej jeżdżąc samochodem raczej bardzo sporadycznie używałem klaksonu, nigdy nie zdarzyło mi się używać sygnału dźwiękowego jako kary za przewinienie drogowe innych kierowców t.j. wymuszenie pierwszeństwa.
Zauważyłem jednak, że podczas jazdy w korku, gdy nie ma wystarczającej ilości miejsca, użycie sygnału dźwiękowego jest bardzo pomocne. Oczywiście chodzi tylko o krótki sygnał, mający na celu zasygnalizowanie mojej obecności. W zdecydowanej większości przypadków, po użyciu klaksonu, samochody przesuwały się, umożliwiając mi przejazd, a ja pięknie dziękowałem za to gestem ręki.
Wydaje mi się, że sygnał dźwiękowy w motocyklu nie jest aż tak głośny jak sygnał w samochodach i dlatego można go używać zdecydowanie częściej, a czynność ta nie musi się wcale kojarzyć z chamstwem na drodze. Podczas wakacji we Włoszech zauważyłem, że tam trąbienie jest na porządku dziennym, a w Polsce czasami brakuje dystansu w kierowcach po usłyszeniu klaksonu. Uważam, że okresowe używanie klaksonu podczas jazdy w korku, a także innych niebezpiecznych miejscach znacząco poprawia nasze bezpieczeństwo, dlatego nie należy się bać podczas trąbienia.
Jeżdżę motocyklem na seryjnym wydechu bo cenię sobie ciszę i spokój podczas jazdy. Są jednak motocykliści, dla których najważniejszym nie jest dźwięk silnika, a jedynie poziom hałasu, argumentując to swoim bezpieczeństwem. Niestety montowanie tak głośnych tłumików w motocyklach denerwuje wszystkich innych uczestników ruchu i mieszkańców, a raczej rzadko skutkuje pożądanym efektem w postaci zwolnienia miejsca na przejazd motocyklem w korku. Użycie sygnału dźwiękowego wydaje się być znacznie skuteczniejsze, prostsze i bardziej przyjazne dla innych.

Na zakończenie pytanie do Was, czy również regularnie używacie sygnału dźwiękowego jeżdżąc motocyklami, a jeżeli nie to dlaczego?

Autor:  sfazowany [ 2020-08-25 23:28:14 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

Ja nie używam, jak mnie ktoś nie puszcza to czekam aż zmieni się sytuacja albo w końcu mnie zauważy. Nie mam z tym problemu, kilka sekund mnie nie zbawi.

Autor:  marcingda [ 2020-08-26 05:09:02 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

a ja używam bardzo często
tak jak piszesz, żeby zasygnalizować że jestem i chcę przejechać wtedy do tego jest jakiś gest podziękowania ale znacznie częściej "trąbie" na ludzi którzy są bezmyślni i nie liczą się z innymi
do szału doprowadza mnie sytuacja kiedy auto skręca w lewo i ustawia się przy prawej krawędzi
ps
głośność "klaksonu" mam adekwatną do wielkości moto :D

Autor:  hevimental [ 2020-08-26 06:25:31 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

Ja nie używam, odkręcam lekko manetkę :mrgreen:

Autor:  misiakw [ 2020-08-26 08:59:26 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

600a napisał(a):
Na zakończenie pytanie do Was, czy również regularnie używacie sygnału dźwiękowego jeżdżąc motocyklami, a jeżeli nie to dlaczego?

nie. a dla czego? bo uważam że to debilne, dziecięce zachowanie - po pierwsze kierowcy fury to nie bydło które poganiasz jak ci się chce, a poza tym to że możemy się przecisnąć jest możliwością którą mamy dzięki rozmiarom a nie naszym świętym prawem, jeśli nie ma miejsca - poczekam, lekko podkręcę obroty ale nie będę trąbił jak dzieciak z podstawówki. Zazwyczaj i tak ustawiam się z boku, ale gdyby ktoś na mnie trąbił to z pełną złośliwością kontynuowałbym swój tor jazdy. lekka przygazówka - ok. odpalenie długich żeby w lusterkach być lepiej widocznym - luz. ale nie klakson.

600a napisał(a):
Niestety montowanie tak głośnych tłumików w motocyklach denerwuje wszystkich innych uczestników ruchu i mieszkańców

swoją drogą ciekawa niespójność w toku myślenia: głośny wydech jest dla mieszkańców i kierowców drażniący, ale klakson drący się jak głodny pisklak już nie. ciekawe podejście.

Autor:  Assfalt [ 2020-08-26 10:26:29 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

Ja w ogóle klaksonu nie używam. Na pewno nie użyłbym go w sytuacji o której autor napisał. Czekam spokojnie, chociaż wiem, że mnie słyszą już z daleka, ale nie mam miejsca to czekam. Widzę jednak, że sporo kierowców ustępuje co jest miłe, a nie pyrkam gazem, bo mnie to nawet by wkurzało. Nie poganiam nikogo :)

Autor:  Nemmo [ 2020-08-26 12:48:11 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

Jak ktos zrobi miejsce zawsze podziekuje, ale nigdy nie zatrabie aby ktos sie przestawil. Ta chwila mnie nie zbawi.
Powiem nawet ze ostatnimi czasy jak nie ma korku tylko stoja 2-3 auta do swiatel to mi sie nawet na pole position nie chce jechac tylko ustawiam sie normalnie na pasie. Moze to starosc a moze po prostu stwierdzam, ze pospiech nie ma sensu....

Autor:  tuzmen [ 2020-08-26 12:54:37 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

Od strony prawnej nieuzasadnione trąbienie będzie wykroczeniem drogowym. Przepis ma słuszność bo kutura na drodze musi być chyba że chcemy mieć taki "meksyk" jak na przykład w indiach czy innych krajach 3 swiata
Klakson to nie interfejs komunikacyjny :)

Autor:  sfazowany [ 2020-08-26 15:00:55 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

misiakw napisał(a):
odpalenie długich żeby w lusterkach być lepiej widocznym - luz.


Jako kierowca auta nienawidzę tego zachowania u motocyklistów, zarowno w korku jak i w motocyklach jadacych z przeciwka, jedyne co to powoduje to moją agresję z powodu bycia rażonym i brak mozliwosci oceny sytuacji. To jest powodowanie zagrożenia, podobny brak kultury co trąbienie w korku. Jeśli mam obawę że ktos może mnie nie zauważyć w gęstym korku ale powoli jadacym to przeciskając się wrzucam lewy kierunkowskaz, ale to bardzo rzadko. Dla jasnosci, w aucie nigdy nie poganiam kierunkowskazami czy swiatlami, to są sygnały zarezerwowane na sytuacje niebezpieczne i "wyprzedzajace" się tiry :)

Autor:  strażak [ 2020-08-26 15:39:10 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

Z własnego doświadczenia mogę napisać , iż podczas tzw. przeciskania się w korku światła awaryjne też robią robotę .

Autor:  sfazowany [ 2020-08-26 16:14:30 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

Korzystałem wczesniej z awaryjnych ale pomyślałem że mogą być jakoś opatrznie zinterpretowane. Zasadniczo awaryjki poza holowaniem powinny byc uzywane tylko w czasie postoju w niebezpiecznym miejscu. Nie chodzi mi tak bardzo o zgodnosc z prawem tylko o to do czego ludzie są przyzwyczajeni. Z kierunkowskazu szybciej tez przejdę do sygnalu zmiany pasa, skrętu czy szybciej zwyczajnie je wyłączę. Awaryjki z pewnością są lepiej widoczne ale kierunek wydal mi sie mniej dezorientujący.

Nadal podtrzymuję opinię że po miescie (po Warszawie przynajmniej) jezdzi sie znakomicie, kierowcy w zdecydowanej większości przypadków przepuszczają. Po zmianie wydechu na cichszy nie zauzwazylem w miescie zadnej roznicy w byciu zauwazanym. W tym sezonie przestałem zakładać kamizelkę odblaskową (juz za duzo zamieszania przy ubieraniu) i akurat nowy kask na lato mam czarny z czerwonymi akcentami czyli mniej widoczny od starego pełnego czerwonego, i tu troszke akurat mam wrazenie, że później mnie widzą, szczególnie przy większych prędkościach.

Autor:  strażak [ 2020-08-26 16:27:05 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

Ze trzy razy miałem okazję przejeżdżać przez Warszawę na moto i przyznaję rację , jeździ się bardzo dobrze . Na pewno lepiej niż po Wrocławiu .

Autor:  misiakw [ 2020-08-26 16:51:32 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

W Trójmieście też jest luz więc te długie odpalam okazyjnie, głównie jak w słoneczny dzień na obwodnicy jest korek który toczy się 60 km/h a ja środkiem lecę setką. I tak nikogo nie ciągnie do zmiany pasa, w słoneczny dzień nie podjęła tak mocno a zwracam na siebie uwagę. W pochmurne dni nie trzeba długich, i mijania spokojnie robią robotę.

Niestety nasz organizm nie ogarnia tak szybkiego przemieszczania się jak w samochodzie. Dla tego są zjawiska takie jak wzrok sakkadowy który polegają na tym że szybko rozglądając się lub jadąc nasze oczy nie rejestrują obrazu ciągłego tylko film poklatkowy i mózg potem zmyśla sobie to co jest pomiędzy żeby dać wrażenie plynnej animacji. Dodatkowo gdy nie jest w stanie przetworzyć takiej ilości"danych" pomija małe, niegroźne obiekty takie jak motocykle czy rowery i nie zauważa ich. Na tym polega niewidzialność motocyklistów i dla tego paradoksalnie większe klocki jak bmw Marcina mają większe szanse że im ktoś w korku ustąpi niż takie małe bzyki jak mój. Dla tego muszę walczyć o uwagę i w sytuacji gdy otoczenie jest za jasne wyróżniam się długimi. Ośkepiam więc stwarzam zagrożenie i mózg to rejestruje. I można by te samą logikę zastosować do trąbienia czy głośnych wydechów, tylko po pierwsze dźwięk odbija się od fur w korku i czasem ciężko określić skąd go słychać (np ta karetka na sygnale jedzie w korku z naprzeciwka czy po moim pasie), a po drugie w samochodzie radio też czasem wydaje dzięki klaksonu czy wydechu w reklamie więc nie zawsze zadziala na czas. A jasną kropkę w lusterku widzisz i wiesz gdzie jest. Do tego wstoisz w korku więc i tak to on cię minie a nie ty jego więc tu tylko musisz o nim wiedzieć, a cała akcja jest pi stronie kierowcy Moto.

Inna sprawa gdy droga jest posta i z naprzeciwka ktoś daje ci długimi. I jak tam patrzysz, a on wręcz przeciwnie, utrudnia ci ocenę dystansu czy prędkości, przez co możesz wykonanać zły manewr.

Autor:  marcingda [ 2020-08-26 18:01:04 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

sfazowany napisał(a):
Nadal podtrzymuję opinię że po mieście (po Warszawie przynajmniej) jezdzi sie znakomicie, kierowcy w zdecydowanej większości przypadków przepuszczają.

w Trójmieście też tak jest, w tym roku chyba ani razu mi się nie zdarzyło się żeby ktoś złośliwie się zachował
sam używam czasami klaksonu (bardzo delikatnie) w sytuacji gdzie jest szansa przejechać a ewidentnie mnie ktoś nie widzi, wtedy ładnie dziękuję i wszyscy są zadowoleni
generalnie trąbie w sytuacjach kiedy ktoś bezmyślnie lub niebezpiecznie się zachowuje, nie trąbię nigdy na starsze osoby o one nie robią pewnych rzeczy złośliwie
z klaksonem trzeba postępować ostrożnie bo w przeciwieństwie np do Włoch powoduje on u nas agresję i niepotrzebny stres
na mnie też czasami ktoś próbuje trąbić, mam w firmie dość długiego blaszaka- fiata ducato którym czasami jeżdżę, jeśli wyjeżdża się nim z parkingu i przy bardzo wolnym cofaniu słyszę klakson to mnie to wkurza, większość osób zdaje sobie sprawę z tego że ja nic nie widzę ale są delikwenci którzy trąbią, już kilku tłumaczyłem że nie mam w dupie oczu ....

Autor:  rhazz [ 2020-08-26 19:06:26 ]
Tytuł:  Re: Trąbienie w korku

misiakw napisał(a):
debilne, dziecięce zachowanie - po pierwsze kierowcy fury to nie bydło które poganiasz jak ci się chce, a poza tym to że możemy się przecisnąć jest możliwością którą mamy dzięki rozmiarom a nie naszym świętym prawem, jeśli nie ma miejsca - poczekam, lekko podkręcę obroty ale nie będę trąbił jak dzieciak z podstawówki. Zazwyczaj i tak ustawiam się z boku, ale gdyby ktoś na mnie trąbił to z pełną złośliwością kontynuowałbym swój tor jazdy. lekka przygazówka - ok. odpalenie długich żeby w lusterkach być lepiej widocznym - luz. ale nie klakson.

Myślę że to za sroga ocena. Podejrzewam że chodzi o klakson w stylu lekkiego podbicia obrotów - takie KŁIIIK!
Oczywiście trąpienie "opieprzające" nie wchodzi w grę - to głupie. Ale takie pyknięcie w klakson jak na kogoś kto zagapi się na czerwonym bo pisze sms - jak najbardziej jest akceptowalne i każdy umie rozróżnić pyknięcie w klakson mówiące "hej - nie śpij" on trzymania guzika w stylu "noo wypier***j!!!!"
Jeśli chodzi o drugi mówię - NIE jeśli chodzi o pyknięcie - czasem mi się zdarza, ale raczej rzadko bo zwykle wybieram taki tor jazdy żeby nie utknąć. Jak widzę że np stoi autobus w korku na prawym a na lewym osobówka - to wyjeżdżam na lewo - mijam auto i wracam na środek. Wiem wiem - grzesznie...ale dzięki temy praktycznie nigdy nie zdarzyło mi się w korku postawić nogi na ziemi. Jadę na 2jce i manewruje sobie z pomocą nożnego hamulca - dzięki temu jestem w stanie każde auto objechać z zerową prędkością bez spuszczania nogi ;)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/