Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=17&t=4690 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Tomtom [ 2010-05-14 15:49:49 ] | ||
Tytuł: | DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne | ||
Hejka Jako że wczoraj złapał mnie po raz pierwszy w tym sezonie deszcz... no dobra jak widać na załączonej fotce ...ulewa... chciałem się podzielić spostrzeżeniami :) Miejsce .. Wawa wlot na trasę torńską od strony Marek ... Miałem szczęście że złapało mnie na rondku i miałem około 600 m do zadaszonego miejsca ... nieużywana zatoczka i wiadukt. ( to suche miejsce na zdjeciu było suche jeszcze tylko 5 min ) Ale ... postawiłem moto w zatoczce ... na pozycjach i awaryjnych . Jak widać rzeka płynęła i kierowcy puszek z radością oglądały mnie jako ofiarę ... niektóre puszki ochlapywały ... ale i kilka raptownych hamowań przez pół godziny oczekiwań obserwowałem ... Jak myślicie ... w takich sytuacjach ( stałem w zatoczce ... nie na drodze) używać awaryjek czy lepiej nie ? Chodzi mi o to ostre hamowania ... bądź co bądź gdyby był jakiś strzał byłbym przyczyną zdażenia drogowego gdyby któryś nie dohamował. Tom
|
Autor: | sneer [ 2010-05-14 16:09:10 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Tom73 napisał(a): bądź co bądź gdyby był jakiś strzał byłbym przyczyną zdażenia drogowego gdyby któryś nie dohamował. Ale żartujesz? Bo na serio nie wiem :? |
Autor: | ROXI [ 2010-05-14 16:14:12 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Mogłeś trójkąt postawić... :lol: Sorry nie mogłam się powstrzymać! :twisted: Mi tam taki deszczyk niestraszny. Wczoraj godzinę i to dobrą w takich sprzyjających warunkach leciałam i to po jakiś pipidówach z dziurawymi i remontowanymi drogami... :twisted: |
Autor: | Tomtom [ 2010-05-14 16:19:17 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Roxi ... no zazwyczaj mam trójkąt i parasolkę w kuferku , ale nie dopiąłem go :) Sneer ...niestaty poważnie ... raz miałem takie zdarzenie ... TIR zgubił skrzynkę narzędziową ... zatrzymałem się żeby facetowi pomóc pozbierać z drogi żelastwo.Założyłem nawet kamizelką bo było szaro już . Na pasie obok doszło do wypadku bo kobita depnęła w bloki bo chciała obejrzeć co się stało. Dostała strzała w tył ...wywaliło 4 poduszki u niej i dwie w aucie z tyłu ... Szok ... otwierałem drzwi nie widząc co zastanę w środku ... dym z poduszek Potrzebna była karetka ale na szczeście tylko do opatrzenia ran na miejscu . Poważnie .. reakcje ludzkie są nie do przewidzenia. Tom |
Autor: | sneer [ 2010-05-14 16:27:49 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Tom73 napisał(a): kobita depnęła w bloki bo chciała obejrzeć co się stało To nie Twoja wina przecież. Na ciekawskie baby nic nie poradzisz, a jak nie będziesz widoczny, to Ciebie ktoś staranuje i wtedy naprawdę będzie to z Twojej winy. |
Autor: | skidmarks [ 2010-05-14 19:57:50 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Ja bym postawił sobie moto na chodniku nawet gdyby mnie to spotkało lub przy przystanku a sam pod wiatę :) Psy w taką pogodę nie wychodzą z "budy" jak nie muszą :P Mandat mało prawdopodobny a awaryjne :?: Kotek tego nie ma :) |
Autor: | Żuku [ 2010-05-14 20:43:58 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Tja... pogoda nie rozpieszcza. Jutro czekają mnie pewnie 2h jazdy w deszczu :twisted: Ja tam tylko w jednym przypadku grywam twardziela.... Jak już trafi się tak, że trzeba stanąć w kałuży :) |
Autor: | Leśmian [ 2010-05-14 21:44:11 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Ja też jestem hardcorem i mam certyfikaty z holyłudu na jazde w deszczu. Dziś do moto by sie bardziej wiosła i kapok przydały niż kask i kurtka. |
Autor: | Taser [ 2010-05-14 22:20:13 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Ja tak się podłącze pod temat z deszczem i pytam, czy wam też z hamulców robią się gąbki w trakcie deszczu? Bo ja dobrze pada i mocno mokra jezdnia jest to ja mam takie wrażenie przy hamowaniu jakbym miał już dobrze spuchnięte przewody. Mam gumowy oplot więc ciekawy jestem czy heble są tak higroskopijne czy mam coś nie tak. Potem wszystko wraca do normy jak się osuszy. |
Autor: | person [ 2010-05-14 23:01:18 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
TASER: mam tak samoooo jak tyyy .. lala P.S. również jak kolega wyżej , stałem wczoraj na tej samej trasie i czekałem aż ulewa przeleci hehe :P |
Autor: | lewy [ 2010-05-15 06:23:42 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Taser napisał(a): Ja tak się podłącze pod temat z deszczem i pytam, czy wam też z hamulców robią się gąbki w trakcie deszczu? Bo ja dobrze pada i mocno mokra jezdnia jest to ja mam takie wrażenie przy hamowaniu jakbym miał już dobrze spuchnięte przewody. Mam gumowy oplot więc ciekawy jestem czy heble są tak higroskopijne czy mam coś nie tak. Potem wszystko wraca do normy jak się osuszy. Może masz mokrą tarczę i klocki? kurde nie wiem, co może być przyczyną. Nakręć filmik :D a tak serio... jest to normalne. Jak widzisz ze za chwile masz hamować, wciśnij wcześniej lekko hamulec, niech osuszy tarcze. |
Autor: | Tomtom [ 2010-05-15 13:59:49 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Leśmian napisał(a): Ja też jestem hardcorem i mam certyfikaty z holyłudu na jazde w deszczu. Dziś do moto by sie bardziej wiosła i kapok przydały niż kask i kurtka. Sama jazda ... nie ma problemu .. ale ja do roboty pomykałem :).... na jeansy zakładam strój ( tekstylny ) i nie mogłem pozwolić sobie na ... przemoknięcie wpewnych miejscach. W drodze powrotnej nie ma problemu ... w domu mokra plama..... nie robi wrażenia :).... A niestety zbiera się wodę na klatę i spływa na siodło :) Tom |
Autor: | Yarek [ 2010-05-16 03:29:40 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
Ee tam ja ostatnio w weekend majowy tak 4h popylałem na trasie w deszczu. Przez pierwszą godzinę tylko czekałem na glebę ale potem było już tylko lepiej. Miny ludzi jak zatrzymałem się na stacji - bezcenne :twisted: No i nauczyłem się, że rękawy w kurtce chować pod rękawice - deszczu napadało mi po łokcie ;) ps. ZDARZENIE |
Autor: | Taser [ 2010-05-16 16:32:18 ] |
Tytuł: | Re: DESZCZ... parkowanie w dziwnych miejscach i ... awaryjne |
No im dłużej się w deszcze jedzie tym większa frajda :p |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |