Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
hamować silnikiem? https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=17&t=5730 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | undy [ 2010-11-06 22:11:06 ] |
Tytuł: | hamować silnikiem? |
Czytając Twist of the wrist natrafiłem na stwierdzenie, że w zasadzie nie należy hamować silnikiem, ponieważ niszczy się silnik (wał korbowy). Co o tym sądzicie? Ja raczej sporo hamuję silnikiem... |
Autor: | pango [ 2010-11-07 12:52:03 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
sadze,ze bardzie niszczy sie przy palowaniu..i nadal bede hamowal silnikiem,zreszta jak inaczej jezdzic ? |
Autor: | stoodent1 [ 2010-11-07 13:53:36 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
Przecie to najskuteczniejszy sposób na zatrzymanie się i zgniecenie klejnotów rodowych, ech amerykany wuja się znają i nie wiedzą co dobre przecie oni Gage lubią :| i nawet im się podoba... :geek: |
Autor: | Tomtom [ 2010-11-07 14:35:57 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
pango napisał(a): i nadal bede hamowal silnikiem,zreszta jak inaczej jezdzic ? No właś nie ... co ? do świateł dojeżdżać na sprzęgle , czy na "luzie" ? zawsze odpowiedni bieg powinien być zapięty Tom73 |
Autor: | marcelli [ 2010-11-07 17:19:16 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
Chyba nie ma motonity, co by biegami nie hamował :confused2: może tam chodziło, żeby np z 6-go biegu nie zbijać od razu na 2-gi, tylko po kolei redukować. mam tą książkę, ale jeszcze jej nie czytałem, może w zimę :D |
Autor: | Nemmo [ 2010-11-07 18:01:56 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
undy zacytuj ten fragment ksiazki bo az mi sie wiezyc nie chce ze tam takie farmazony napisali ;) |
Autor: | Luterq [ 2010-11-07 20:58:01 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
pango napisał(a): jak inaczej jezdzic ? Normalnie, hamować przednim hamulcem, i redukować tak aby być w optymalnych. przy jeździe drogowej 5-3 tyś. Hamowanie silnikiem o którym pisze Code to takie hamowanie przy którym utrzymuje się nawet 10-13, a jak jeszcze z tłumika strzela to "bajka" |
Autor: | undy [ 2010-11-07 21:11:37 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
s. 101 w polskim wydaniu. Cytat: "Zadaniem silnika jest zwiększanie, a nie zmniejszanie szybkości motocykla. Jeśli musisz jednocześnie użyć hamulca i zredukować bieg, to nie ma sensu używać silnik do hamowania. W dodatku silnik szybciej się zużywa. jeśli chcesz nieco przyhamować tylne koło, użyj tylnego hamulca. Wymiana tarcz hamulcowych jest tańsza niż wymiana wału korbowego. Poza tym hamowanie silnikiem nie jest podstawowym celem redukcji biegu.Bieg redukuje się po to, żeby silnik miał odpowiednie obroty w momencie przyspieszania" Pogrubiłem nie sam, ale za autorem. Tak to jest opisane. Książka zdaje się była pisana daaawno, więc może teraz już się tak wał nie zużywa? A skoro o książkach mowa, to polecam raczej Pełną kontrolę zamiast Przyspieszenia. Dużo lepiej się czytało. |
Autor: | Maciek [ 2010-11-07 23:06:34 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
a może w książce jest o 2-suwach bo tam nie wolno hamować silnikiem |
Autor: | undy [ 2010-11-08 00:16:02 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
jest mowa o moto wyścigowych, sądzę, że chyba autor nie ogranicza się do dwusuwów |
Autor: | Bartek [ 2010-12-21 01:44:31 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
undy napisał(a): Czytając Twist of the wrist natrafiłem na stwierdzenie, że w zasadzie nie należy hamować silnikiem, ponieważ niszczy się silnik (wał korbowy). Co o tym sądzicie? Ja raczej sporo hamuję silnikiem... Podjedź na szkolenie do Promotora (masz niedaleko) i Marek Godlewski wyjaśni Ci dlaczego nie wolno hamować silnikiem. |
Autor: | pango [ 2010-12-21 07:35:55 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
a Tobie wyjasnil ? |
Autor: | duddits [ 2010-12-21 10:25:20 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
Mi wyjaśnił. I zgadza się to z tym co pisze Code w swojej książce. Mimo upływu lat wiele rzeczy jest tam nadal aktualnych, zresztą ukazywały się uaktualnienia w kolejnych latach. To chyba dość oczywiste, że wymiana klocków jest tańsza od remontu silnika ... Dla pokolenia obrazkowego polecam również filmy (cz. I i II) wydane pod tym samym tytułem wyprodukowane także przez Code'a. |
Autor: | pango [ 2010-12-21 14:12:44 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
ale nie rozumiem ,dlaczego mialby sie niszczyc wal od hamowania silnikiem ? i dalej nie rozumiem jak jezdzic bez hamowania nim ? chce zwolnic o 20-30kmh to hamulec wciskam ? przeciez samo odpuszczenie gazu to hamowanie silnikiem . jak dojezdzam do skrzyzowania,jest jeszcze dosyc daleko to ma wrzucic luz i nacisnac hamulec ? czy wystarczy trzymac sprzeglo ? bo teraz jak dojezdzam to najczesciej zrzucam biegi w dol , az na jedynce obroty spadna niewiele powyzej obr.jalowych. chodzi mi o spokojne zatrzymanie np.przed swiatlami. |
Autor: | duddits [ 2010-12-21 15:52:26 ] |
Tytuł: | Re: hamować silnikiem? |
pango napisał(a): ale nie rozumiem ,dlaczego mialby sie niszczyc wal od hamowania silnikiem ? Nieumiejętna redukcja biegu może spowodować niepotrzebne przeciążenie silnika i wytrącenie z toru jazdy. Lepiej jest zahamować (nie silnikiem) i wtedy zredukować dbając o optymalny zakres obrotów. Zmiana biegu będzie wtedy w zasadzie niezauważalna, szybka i nie będzie destabilizować toru jazdy. Po resztę odsyłam do literatury i na szkolenie :) Rozwieje to szereg wątpliwości. pango napisał(a): i dalej nie rozumiem jak jezdzic bez hamowania nim ? Nie trzeba w sumie wykluczać tej techniki, o ile nie przeciąża się niepotrzebnie silnika. Do jazdy spokojnej, turystycznej to wystarczy. Do dynamicznej jazdy po zakrętach bez hamulca się nie obejdzie. pango napisał(a): chce zwolnic o 20-30kmh to hamulec wciskam ? przeciez samo odpuszczenie gazu to hamowanie silnikiem . Zależy od sytuacji, czasem może wystarczyć lekkie odjęcie gazu (po to by za chwilę znowu przyspieszyć). pango napisał(a): jak dojezdzam do skrzyzowania,jest jeszcze dosyc daleko to ma wrzucic luz i nacisnac hamulec ? czy wystarczy trzymac sprzeglo ? Hm, no ja jestem zwolennikiem powiedzmy dynamicznego dojazdu do świateł :) Nie lubię się toczyć jak emeryt (nie mówię, że Ty tak robisz). Czyli dohamowuję z jednoczesną redukcją biegów (przegazówka) do jedynki dbając o utrzymywanie obrotów w optymalnym zakresie (dla FZ8 to mniej więcej 4-8krpm). Jedna uwaga, poza jakimiś ćwiczeniami, nie powinno się nigdy jeździć na biegu jałowym. Nie masz wtedy pełnej kontroli nad motocyklem (toczy się bezwładnie) i nie wiesz jaką przyczepność ma tył (nie czujesz tego). pango napisał(a): bo teraz jak dojezdzam to najczesciej zrzucam biegi w dol , az na jedynce obroty spadna niewiele powyzej obr.jalowych. chodzi mi o spokojne zatrzymanie np.przed swiatlami. No i dobrze. Najgorzej dojechać np. na czwartym biegu i walczyć z wrzuceniem jedynki ;) |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |