Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
Technika międzygazu, przegazówki https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=17&t=7406 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | despersky [ 2011-06-17 08:39:31 ] |
Tytuł: | Technika międzygazu, przegazówki |
Dopiero zaczynam swoją przygodę z motocyklami i każda porada doświadczonych kolegów jest dla mnie na wagę złota. Temat dotyczy międzygazu czy jak kto woli przegazówki. Wałkowany od lat ma chyba tyle samo zwolenników co przeciwników. Jedni mówią, że dzięki tej technice skrzynia biegów jest bardziej żywotna oraz technika jazdy jest o wiele lepsza gdyż nie występuje szarpnięcie przy zrzucaniu biegów. Przyznam się bez bicia, że międzygaz na samym początku spędzał mi sen z powiek (początkowy brak koordynacji) ale pomału zaczynam łapać o co chodzi. Chciałbym się dowiedzieć jak to u Was wygląda w praktyce. |
Autor: | Kudłaty [ 2011-06-17 09:13:35 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
Parę razy przymierzałem się do nauki międzygazu ale jakoś mi nie wychodziło, ale nie stresuję się i zbijam biegi normalnie, ze sprzęgłem, tylko bardzo szybko. Na dohamowaniu zbijam raczej w dolnym zakresie obrotów - 3-4 tyś, i nie mam żadnych szarpnięć - różnica obrotowa silnika nie przekracza tysiąca. Jak wyprzedzam i jest redukcja, to międzygaz wychodzi naturalnie - przecież chcę wyprzedzić to odkręcam manetkę. Rozumiem że są motocykle (np Moto Guzzi kumpla) w których bez międzygazu praktycznie nie da się zbić biegu bez zgrzytów pisków i szarpnięcia, ale Fazer, wg mnie do nich nie należy. |
Autor: | skidmarks [ 2011-06-17 10:04:18 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
Jak łapiesz to nie porzucaj tego. Ja to olewam jak 2-3 razy sobie przypomnę to coś tam mieszam. Na ogół jak redukuje do stopu to ide za kolejnością w biegach na ostro wyje, szarpie i koło blokuje :mrgreen: od tego jest sport |
Autor: | Luterq [ 2011-06-17 11:26:52 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
despersky napisał(a): Temat dotyczy międzygazu czy jak kto woli przegazówki. ostatnio był wątek o skrzyni biegów gdzie się już rozpisywałem, jak to wszystko działa. w skrócie tylko napiszę, że przygazówka, nie ma za zadanie zsynchronizowania zębatek wałków itp. bo to nie jest silnik w jelczu czy tarpanie, bieg wskakuje synchronicznie, twoją rolą jest dopasowanie obrotów silnika do prędkości kręcącego się koła na danym biegu już po jego zmianie a jeszcze przed puszczeniem sprzęgła. Jeśli zmieniasz bieg w górę musisz puścić sprzęgło gdy obroty odpowiednio spadną, gdy redukujesz musisz obroty odpowiednio podnieść przed puszczeniem sprzęgła. To samo co przygazówką możesz osiągnąć delikatnym półsprzęgłem, czyli tylne koło powoli na ślizgającym się sprzęgle rozpędza silnik do właściwych obrotów aż będzie można je całkowicie puścić, tak jak to robi większość osób, ale to długo trwa i mocno zużywa sprzęgło. Szybciej i lepiej dla sprzęgła będzie gdy obroty podniesiesz gazem niż sprzęgłem. Trenuj jak widzisz daleko czerwone światło, wciskasz sprzęgło zbijasz bieg jak bieg wskoczy, bardzo lekko podnosisz obroty o ok 500-1000 tak aby po puszczeniu sprzęgła wskazówka obrotów się nie poruszyła. puszczasz sprzęgło i obserwujesz czy trafiłeś z obrotami. i tak dalej aż do jedynki. |
Autor: | przemo_ps [ 2011-06-17 13:16:18 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
o prosze, a ja wiedzialem ze dzwoni z ta przegazowka ale nie wiedzialem gdzie i robilem to tak ze najpierw wciskalem sprzeglo, potem lekko dodawalem gazu i dopiero zbijalem bieg, wchodzil duzo lepiej ale teraz czytajac co napisal Luterq to chyba wszystko zle... :/ dzis sprobuje inaczej |
Autor: | despersky [ 2011-06-17 13:26:17 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
Luterq napisał(a): Trenuj jak widzisz daleko czerwone światło, wciskasz sprzęgło zbijasz bieg jak bieg wskoczy, bardzo lekko podnosisz obroty o ok 500-1000 tak aby po puszczeniu sprzęgła wskazówka obrotów się nie poruszyła. puszczasz sprzęgło i obserwujesz czy trafiłeś z obrotami. i tak dalej aż do jedynki. Za radą kolegi instruktora, międzygaz wykonuje zgrywając trzy czynności naraz: Sprzegło -- Gaz -- Bieg Wszystko to trwa ułamek sekudy gdyż wykonuje na gazie jak to mowi kumpel "strzał z nadgarstka" :). Problem mam tylko z gazem bo czasem za mocno odkrecam albo za szybko puszczam sprzegło po zarzuceniu, ale jakoś idzie. Na początku nawet tego nie mogłem sobie wyobrazic, ale jak mi pokazał jak można 6 biegów zrzucić na dystansie kilku metrów to mnie normalnie zatkało. |
Autor: | rhazz [ 2011-06-17 14:36:07 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
Nie będę was krytykował za jazdę bez między gazu bo jak ktoś lubi szarpanie to jego sprawa ;) Zawsze używam między gazu i to nie sprzęgło-bieg-przegazówka tylko tak jak kolega napisał sprzęgło-przegazówka-bieg. Nie znam się na zasadzie działania skrzyni biegów w FZS, ale u mnie działa to tak, że jak zmieniam z przegazówką to nawet nie słyszę czy ten bieg zeskoczył, czy nie, bo obroty mam takie same :) Natomiast kiedy w wyjątkowych sytuacjach naciskam bez, to dźwięk ze skrzyni jest taki, jakby ktoś w nią walił 5kg młotkiem :) Więc będę się upierał, że przegazówka ma coś wspólnego z biegami, a nie tylko z obrotami. |
Autor: | Ron [ 2011-06-17 14:42:28 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
''6 biegów zrzucić na dystansie kilku metrów" jadąc 180 i zrzucając na dystansie kilku metrów i mnie by zatkało :wink: jak by ktoś tak przy mnie zrobił a jadąc 40 na 6 to i ja tak potrafie :D |
Autor: | Kudłaty [ 2011-06-17 15:02:05 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
rhazz napisał(a): Nie będę was krytykował za jazdę bez między gazu bo jak ktoś lubi szarpanie to jego sprawa Ja nie lubię szarpania ale jeżdżę bez przegazówki - jakoś nie widzę sensu żeby się tego jakoś specjalnie uczyć, bo zaprawdę powiadam, że szarpania nie doświadczam. Oczywiście nie zbijam biegów jak mam 10tyś obrotów... |
Autor: | Luterq [ 2011-06-17 15:30:38 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
sensei_ps napisał(a): to chyba wszystko zle... :/ To nie jest źle, bo w praktyce tak się właśnie robi a sama zmiana biegu trwa ułamki sekund, od momentu wciśnięcia sprzęgła to co robisz obrotami nie ma większego znaczenia dla skrzyni biegów bo jest odpięta od silnika. Ale sprzęgło trochę zawsze na oleju ciągnie, czyli jednocześnie gazując i zmieniając - zmieniasz bieg jednocześnie przekazując jakąś moc czyli kły dostają baty. Najzwyczajniej przy 8 tysiącach słabiej słychać trzaśnięcie niż przy 4 bo jest większy hałas... Ale na początku polecam trenować powoli zachowując kolejność sprzęgło- bieg- obroty - sprzęgło, z czasem coraz szybciej aż w końcu to będzie jeden płynny ruch sprzęgło- bieg z obrotami i puszczeniem sprzęgła.... Jak ktoś uważa, że zmienia biegi kozak, polecam trening na Nowodworze gdzie na każdym okrążeniu są trzy proste 200km/h z hamowaniem do 80km/h ... bezustanne zmiany w górę bez sprzęgła i redukcje na bardzo mocnych hamowaniach gdy tylne koło lekko tylko muska asfalt i jakikolwiek błąd przy redukcji lub hamowanie tyłem gwałtownie blokuje tylne koło. p.s. może pochwalmy się przebiegami, moje moto właśnie przekręciło 80 tysięcy kilometrów bez remontu skrzyni mimo torowego latania... |
Autor: | przemo_ps [ 2011-06-17 16:00:21 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
czyli robie dobrze?poki co to opanowalem zrzucanie biegow bez nawalania w skrzyni, zostalo opanowanie manetki. p.s. ja mam przejechane 36 000, z czego 4 ja zrobilem od lutego :) |
Autor: | Szopix [ 2011-06-17 18:27:51 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
http://www.motogen.pl/artykuly/porady/s ... ,art8.html http://kulikowisko.pl/?q=node/14 Polecam lekturkę. |
Autor: | Luterq [ 2011-06-17 20:33:11 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
Szopix napisał(a): Polecam lekturkę. No właśnie stąd biorą się mity.... Pan Kulik jest świetnym instruktorem jazdy motocyklem, ale zapomniał, że większość ludzi nie ma silnika od jego przysłowiowej "Tatry" i począł ten tekst za który się pewnie do dziś wstydzi. W moim motocyklu wykonuję jeden ruch dzwignią biegów który jednocześnie rozpina jeden bieg i zapina kolejny, brak jest momentu "pomiędzy" biegami który można wykorzystać na wyrównanie obrotów zębatek... jeśli ktoś też ma taki motocykl jak Pan Kulik który pozwala wypiąć np 3 dodać gazu i wrzucić 2 to proszę o kontakt... chciałbym zobaczyć. |
Autor: | Szopix [ 2011-06-17 20:45:50 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
nie rozumiem o co Ty się czepiasz ? Zwrócił tylko uwagę, że motocykl ma niesynchronizowaną skrzynię jak np stare samochody ... |
Autor: | dziadek173 [ 2011-06-18 00:33:16 ] |
Tytuł: | Re: Technika międzygazu, przegazówki |
czytam i nie do konca rozumiem... "miedzygaz" nie jest technika do poczytania (chyba ze sie myle) podobnie jak zmiana biegow bez sprzegla, to przychodzi z czasem i z wyczuciem sprzeta ,robione intuicyjnie a nie na podstawie podrecznikow.techniki opisywane we wszelkich podrecznikach jazdy (ktore szczerze polecam bo to jest wiedza) daja wskazowki autorskie ,ktore trzeba dopasowac do wlasnych mozliwosci ,umiejejetnosci i kontreknego moto ,ale nie jest to wiedza "absolutna" |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |