Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-11-25 12:57:52 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2008-10-21 18:38:34
Posty: 324
Lokalizacja: WZ
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FJR
Lejj Waść wstydu oszczędź :o :lol: :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 2008-11-25 12:57:52 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł:
PostNapisane: 2008-11-25 19:07:02 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2008-01-27 00:04:02
Posty: 254
Lokalizacja: Szczytno
Ja mam taki sposob, że mowie ze ten 1000 jest juz za wolny, a wyszedł własnie nowy na 2009 rok. No i juz nie słucham o tym żeby pozbyć sie motocykl, tylko zeby nie kupować tego nowszego:D to działa!!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-11-25 21:33:29 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2008-06-18 21:46:31
Posty: 777
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Kocur
Ja z moją starą miałem takie cyrki jak kupiłem moto że się nawet w chałpy wyniosła i to były najpiękniejsze chwile z ostatnich lat bo mogłem zganiać ile mi się żywnie podobało ale po tygodniu wróciła i całe piękne zganianie poszło wpizdu


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2009-01-08 10:56:43 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-01-07 10:46:03
Posty: 54
Lokalizacja: Wrocek
all3n napisał(a):
Najbliższe osoby ciągle naciskały żebym go oddał, teraz po kilku smiertelnych wypadkach w okolicy zamiast nacisków pojawiły się szczere prośby... Pewnie wielu z Was powie, że najbliżsi powinni uszanować moją pasję... ale to trochę dłuższa historia niż się wydaję. Z wielkim żalem i bólem niestety zobowiązałem się sprzedać motocykl, a swoją pasję kontynuował bede już tylko w garażu dłubiąc przy motorkach znajomych... Chociaż nic nie jest przesądzone, kotek najmłodszy nie jest, przebiegu w stylu 10k km też nie ma tylko sporo wiecej, a za grosze go nie oddam bo był oczkiem w głowie i jest w świetnym stanie, więc może się uda i nikt go nie bedzie chciał kupić :D

dzieki za odpowiedzi.


all3n

Po pierwsze OGROMNY mój SZACUN dla Ciebie - za Twoje słowa i szczerość.

Wielu motonitów boryka się z takimi rozterkami. Jesteśmy ludzmi i mamy prawo cieszyć się życiem, realizować pasję, ale też troszczyć o najbliższych i tu Twoje przemyślenia są jak najbardziej zasadne. Znacie pewnie powiedzenia, że "...jak chcesz rozśmieszyć Pana Boga - powiedz mu o swoich planach..." lub "...nieuniekniesz nieuniknionego..." zatem ciężko, naprawdę ciężko wymyślić tu coś sensownego i nie ma jednej dobrej, prawidłowej odpowiedzi. I ja zatem nie będę próbował, a napiszę tak: słuchaj swojego wnętrza i zrób tak, jak wybierzesz. Nikt nie ma prawa potępiać Twojego wyboru, jeśli wybrałeś go będąc w zgodzie ze sobą...Postaw na wadze w swoim sercu Twoje zdrowie, Twoją pasję, miłość i troskę najbliższych...i sprawdź, co ile waży - niestety tylko Ty możesz odpowiedzieć sobie na to pytanie i zadecydować...
Życzę Ci dobrego wyboru - ...a każdy uszanuję:)
Sam każdego razu jak wsiadam na moto - chcę i staram się wrócić - tak bardzo chcę wrócić...do swojej rodziny i 5-letniego synka...jak na razie się udaje...:)...i wierzę, że tak zostanie:)
Jednak miłość do 2oo jest tak mocna, że mimo tych wielu zagrożeń ( które pewnie wszyscy dostrzegamy ) wsiadam i...jadę - tak bardzo wciąż potrzebuję tej wolności...

Mega pozdrowienia for all


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-08 12:25:49 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2008-12-07 13:47:18
Posty: 290
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 664 420 971
Obecne moto: RSVR
Mnie w końcu udało się namówić moją narzeczoną żeby zrobiła sobie prawko na moto i problem w najbliższym otoczeniu zniknął...sama śmiga więc się już nie czepia...ojciec miał kiedyś motocykle ale po wypadku (pijany gość jebnął go samochodem) i długim leczeniu 2 koła poszły w odstawkę...generalnie powiedział ze grosza nie dorzuci do ewentualnego kalectwa, "jak se zarobisz to se kupisz"!!! reszta familii i tak nic nie zwojuje w tym temacie...ale tak czy siak mam duży dystans do tego wszystkiego bo już zbierałem kilku motocyklistów z drogi albo raczej to co zostało...co za ironia jak człowiek sam śmiga i przyjeżdża do zdarzenia z udziałem motocyklistów...żal Ci człowieka ale masz wtedy zaje.bistą ulgę -"dobrze że to nie ja"...pozdro


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-28 23:20:11 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-01-23 19:33:48
Posty: 489
Lokalizacja: Lublin/Piaski
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Thundercat
Maciek napisał(a):

2 historia moj ojciec po 30 latach małżeństwa wykrecil taki sam numer mamie.Mama sie do niego nie odzywala przez miesiac.teraz jej przeszlo ,niestety nadal nie wsiadla na niego ale zaakceptowała.


Sorki ale nie mogłem się powstrzymać ,żeby to zacytować czy tylko ja widzę w tym coś śmiesznego? :)

Może to ta politechnika dużo już mnie nauczyła i mam takie zboczenie od niej, miedzy innymi pobiłem rekord w picu piwa, przeszedłem moto Gp w jeden dzień wykładów i ciągle tylko temat u dupach jest na uczelni:D


Co do rodziny, mamie pokazałem prawko jak zdałem i odebrałem (nie mówiąc jej nawet że chodzę na kurs), nie chciałem jej stresować :wink: Po tygodniu miałem dzwonić po karetkę już, ale nagle mamie wrócił głos i powiedziała, grosza nie dam Ci na moto. Dziewczyna powiedziała, że będzie ze mną jeździć cały czas i jak będę przekraczał 120km/h to będzie mnie bić w kask :wink: Tak na poważnie to się okaże jak kupie jakieś porządne moto np tcat :D




A co do autora tematu to widać, że równo stąpasz po ziemi. Czasem trzeba podjąć odpowiednia decyzję i pomyśleć o przyszłości swojej i nie tylko. Czasem śmiać mi się chce jak ktoś pisze "kocham tylko moto i bez niego nie przeżyję" tacy ludzie dla mnie nie widzą nic o życiu. Rozumiem pasja, młodość , temperament ta szybkość :) , lecz nie to jest najważniejsze w życiu tak naprawdę. Młody jestem i tak naprawdę gówno wiem, lecz dla mnie motocykl to pasja, a nie całe życie.
Niejeden z Was ze mną się tutaj pewnie nie zgodzi, takie jest moje zdanie, co nie oznacza, że Wy nie możecie mieć innego.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-29 02:26:28 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
Popieram, moto jest ważne ale nie najważniejsze. Zawsze jak w siadam na moto to mylśe o rodzicach, siostrze i dziewczynie. Raczej zawód wyuczony daje sporo wyobraźni. Za dużo razy widziałem śmierć...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-29 02:45:03 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2008-09-19 21:38:05
Posty: 1133
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6S
U mnie rodzinka kibicuje zimie i minusowym temperaturom. Im dłużej są - tym lepiej.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-29 02:48:46 
Paramedic

Dołączył(a): 2009-01-01 12:46:21
Posty: 1342
Lokalizacja: LU/PO/ZSW
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 112 lub 601100100
Obecne moto: lookinforFZ1
U mmnie też :lol: ale sie oswoili troche. Wiedzą, że myśle jak jeżdze. W
sumie to jak ide na piechote to też mnie może coś zabić. pech to pech - tak im tłumacze.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-29 13:22:34 
forumowa amazonka

Dołączył(a): 2008-02-11 21:40:45
Posty: 1133
Lokalizacja: SI-SH-SK
Płeć: Kobieta
Telefon: 0700 :-)
Obecne moto: Yamaha
U mnie jest już zupełna olewka. Prawie 2 sezony przejeździłam Kotkiem i nic się na szczęście nie przytrafiło wiec są już spokojni. Na szczęście nie znają się na motocyklach bo przypuszczam że jakby wiedzieli na co się przesiadłam, to by było znowu marudzenie przed każdym wyjściu.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-29 13:34:24 
forumowa amazonka

Dołączył(a): 2008-12-28 12:20:02
Posty: 197
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: Kobieta
Obecne moto: marchewkowe 600
u mnie hmm.. u mnie byli przeciwni ze chce moto, jak kupiłam to spoko, ale po wypadku wrogowie..ze z rodziny się wykludzą jak tylko kupie.. ze ich zabije tym.. szczerze mówiąc wcale się nie dziwie i myślałam, żeby może odstawić to na bok.. żeby oszczędzić im nerwów,zdrowia.. no ale coś jest mocniejsze i niestety nie miłość do matki ojca, tylko motocykl
No i nie powiem, chce go kupić po kryjomu, żeby nie wiedzieli, przynajmniej teraz..może na jakiś czas oszczędzę im nerwów.
Są świadomi tego ze chce kupić, ale nie że już teraz. Sama czasem myślę że rozsądniej by było odczekać rok-dwa, ale ... nie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-29 13:46:25 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2008-09-27 19:17:46
Posty: 200
Lokalizacja: lublin/wolverhampton
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: poszukiwane
ja na początku mialem ostrą jazdę bez trzymanki :D prawko zrobiłem w polsce ale moto kupiłem już w anglii więc i tak odległość trochę złagodziła sytuację :) ojciec po całej serii przekleństw w stylu "wiedzialem kur.. że tak będzie", "po chu... ci ten motor?" zaczął mnie przekonywać żebym dał spokój. powiedział nawet żebym go sprzedał a on dołoży mi kasy na jakąś ekstra bryke :D niestety nie pomoglo...

ale w sumie to już się oswoili. na pewno nie bez znaczenia jest fakt ze moto jest w anglii i nie muszą go oglądać na codzień, ale jak trzeba było zarejestrowac 2oo w polsce ojciec załatwił wszystko momentalnie.

dziewczyna jak to wszystkie kobiety na początku marudziła, ale jak tylko pierwszy raz usiadła na kocurze to od razu zmieniła zdanie :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-29 17:40:01 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-06-20 19:23:34
Posty: 162
Lokalizacja: Mrozy/okolice Minska Maz
przemas dobvrze powiedziane.u mnie tez nie byli zachwyceni motorem bo po co a na co.tylko sobie cos zrobisz.moja zonka tez byla niezadowolona bo powiedzialem jej ze kupuje naked a a przyjechalem z plastikiem:) bo wedlug kobiecego myslenia taki bez plastikow to juz spokojny sprzet i wiecej jak 100 nie pojedzie wiec jest dobrze:) alejak po wszystkim przejechala sie ze mna kilk arazy to juz z gorki.dzwonila nawet zebym po nia czasem do pracy podlecia.a jak komus sie zdazylo zajechac mi droge albo wymusic pierszenstwo chyba bylaby 1zeby go lac:) dobrze ze nie zamienialem sie z nia cialem bo robilaby krzywde innym :) a tak moja mala zonka siedzi na siedzeniu i klnie tak glosno ze nawet krecenie silnika na postoju nie pomaga :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-29 17:40:55 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2008-09-19 21:38:05
Posty: 1133
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Fz6S
przemas napisał(a):
powiedział nawet żebym go sprzedał a on dołoży mi kasy na jakąś ekstra bryke :D niestety nie pomoglo...


Kropka w kropkę. W pewnej chwili zamarzyło mi się nawet - jakieś EVO , s6 albo MPS 6 - ale to był moment ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-29 18:11:17 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2007-06-14 18:49:22
Posty: 622
Lokalizacja: Kraków
Grim napisał(a):
Kropka w kropkę. W pewnej chwili zamarzyło mi się nawet - jakieś EVO , s6 albo MPS 6 - ale to był moment

Pozazdroscic rodziców. Mi chyba by zaproponowali dacie logan :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org