Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=15308
Strona 1 z 2

Autor:  damian1_d [ 2014-02-12 20:12:12 ]
Tytuł:  Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

Z nudów zamieszczam filmiki naszego autorstwa, były to początki związane z jazdą "na jednym" :)

Jest to ekipa z miejscowiści Siemiatycze oraz mojego miasteczka ;)

Zapraszam do oglądania i komentowania :P :moto:


http://www.youtube.com/watch?v=Lv6hkws7nCo


http://www.youtube.com/watch?v=gDXMFuQy6hw


http://www.youtube.com/watch?v=LnjV3S74xBU

Życzę miłego oglądania :P

Autor:  Ron [ 2014-02-12 21:06:54 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

fajnie się ogląda :wink: jakieś porady odnośnie ładnej gumy na fz6 mile widziane

Autor:  damian1_d [ 2014-02-12 23:00:58 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

Niestety kolego, metoda prób i błędów, jak będę w domu to postaram Ci się wytłumaczyć co i jak bo teraz nie chce mi się pisać na smartphonie :) ale to nie jest takie trudne, da się ogarnąć :) najgorsze jest przezwyciężyć strach przed podniesieniem go do ostrego pionu :D a potem z czasem strzał ze sprzęgła to juz będzie czysta zabawa :) wiec zachęcam do pionów :P

Autor:  taz1612 [ 2014-02-12 23:08:47 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

a ja nie zachęcam
kupcie sobie jakąś starą szlifierkę
wstawcie klatkę
i wtedy się bawcie

ja latam tylko zabawkami na kole
fz6 była ze 2 razy na kole
fz1 zrobiłem jedną gumę i więcej nie będzie
kto jak lubi ale jazda na kole to niszczenie sprzęta
tym bardziej jazda nauki na kole
no i strzał ze sprzęgła ma to do siebie ze zawsze można przestrzelić :P

Autor:  miąchal [ 2014-02-13 00:12:41 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

Stopa na hebel - bo nie widziałem tam zapalonego stopu :roll:

Ludzie lubią adrenalinę, nie ważne za jaką cenę.
Jak plecki podrapiesz wrzuć filmik - bo to kwestia czasu - jak u każdego :mrgreen:

Dobra robota!!! :D

Autor:  damian1_d [ 2014-02-13 01:56:32 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

Stopa na hebel, spoko, zgodzę się, ale jak czujesz ze uciekasz za mocno do pionu to chyba go stosujesz, prawda? więc chyba jak się zgubi środek ciężkości to wtedy jest hebel i moto leci na 2 kółka ;)

Spokojnie można dawać radę :)

Autor:  kenedi18 [ 2014-02-13 10:17:12 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

Dobrą ekipke macie swoją drogę, ja jestem skazany na samotną jazdę ew z drugą polówka na plecaku. A tak poza tym to drogi tez niezłe,nie to co u mnie w Małopolsce :mrgreen: pozdro da was :beer:

Autor:  lelek [ 2014-02-13 10:35:03 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

kenedi18 napisał(a):
na samotną jazdę ew z drugą polówka na plecaku

wtedy latwiej i szybciej idzie na gume :) wiec masz z kim cwiczyc :) heheh

@Damian fajnie Ci to wychodzi :) powodzenia ....
Mi osobisie szkoda mojego sprzeta ale moze za niedlugo bedzie jedna zabawka do wariacji wtedy napewno sie pobawie ..

Autor:  snowak1 [ 2014-02-13 11:13:05 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

Dobre... też swojego fzs'a wymęczyłem na kole - teraz f4i męczę - jak już zaczniesz podnosić koło to ciężko z tym zerwać :)

Uważajcie na psiarnie z takimi filmami - są numery więc jak się który będzie chciał wykazać 'osiągnięciami w pracy' to będzie wolał zakręcić się wokół was niż narażać się ganiając za tymi za którymi powinien ganiać..

Autor:  damian1_d [ 2014-02-13 14:31:59 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

Cytuj:
Damian fajnie Ci to wychodzi :) powodzenia ....
Mi osobisie szkoda mojego sprzeta ale moze za niedlugo bedzie jedna zabawka do wariacji wtedy napewno sie pobawie ..


Dzięki :) A co do motocykla to ew. szkoda mi łożyska głowki ramy :) bo troszkę sie wybija :) ale to nie jest jakiś tam ogromny koszt, wymiana oczywiście bezpłatna u siebie w garażyku przy piwku :) :o :D

Autor:  Jakub [ 2014-02-13 14:50:59 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

A co z ramą? Przecież przy "schodzeniu" z koła, rama (w pobliżu właśnie główki ramy) przenosi duże obciążenia, a w przypadku naszych aluminiowych odlewanych ciśnieniowo mogą powstawać mikropęknięcia co w rezultacie może doprowadzić do jej pęknięcia. Proszę o sprostowanie jeżeli się mylę.

Autor:  damian1_d [ 2014-02-13 14:54:58 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

Jakub napisał(a):
A co z ramą? Przecież przy "schodzeniu" z koła, rama (w pobliżu właśnie główki ramy) przenosi duże obciążenia, a w przypadku naszych aluminiowych odlewanych ciśnieniowo mogą powstawać mikropęknięcia co w rezultacie może doprowadzić do jej pęknięcia. Proszę o sprostowanie jeżeli się mylę.


Słuchaj, ja osobiście się nie spotkałem żeby w fazerku rama pękała, Suzuki GSR to już inna bajka. Myślę że raczej nie powinno być żadnych problemów z mikropęknięciami w naszych maszynach :)

Autor:  snowak1 [ 2014-02-13 15:12:25 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

damian1_d napisał(a):
Cytuj:
Damian fajnie Ci to wychodzi :) powodzenia ....
Mi osobisie szkoda mojego sprzeta ale moze za niedlugo bedzie jedna zabawka do wariacji wtedy napewno sie pobawie ..


Dzięki :) A co do motocykla to ew. szkoda mi łożyska głowki ramy :) bo troszkę sie wybija :) ale to nie jest jakiś tam ogromny koszt, wymiana oczywiście bezpłatna u siebie w garażyku przy piwku :) :o :D


Nauka kosztuje - szczególnie na początku gdy to człowiek nie mysli żeby wylądować miękko, tylko żeby w ogóle wylądować :)

Ja u siebie robiłem po sezonie takich zabaw na fzs600 łożyska główki ramy, i dwa razy uszczelniacze lag (wszystko sam wymieniałem), więc jeśli nie zaliczy się pleców to jest to b. tania nauka..

Autor:  damian1_d [ 2014-02-13 15:19:54 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

No taka jest okrutna prawda :)


Ja swoim fazerem uczyłem się gumowania i miałem tego świadomość że mogę zaliczyć plecy, nie wykluczałem tego. Chcę go sprzedać, kupić FZ1 w golasie a potem kupić sobie 636 do stuntu ;) bo na dłuższą metę to szkoda jednak pojazdu, którym chciałbym się poruszać na co dzień w trakcie sezonu motocyklowego, natomiast jeżeli będzie chodzić tutaj o taką zabawę na jedyn kółku czy robieniu stopala, palenie gumy itd. to lepiej ciskać na tańszym sprzęcie, odpowiednio przerobionym do takiej jazdy ;)

Autor:  fincher [ 2014-02-13 16:39:01 ]
Tytuł:  Re: Przygoda związana z jazdą "na jedyn" :)

Wszystkim da sie na gumie, ale jeśli juz to lepiej uczuć się jazd po zakrętach niż po prostej na kole.
Przynajmniej taka umiejętność przyda sie do czegoś więcej niż do lansu :)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/