Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
Adwenczery https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=23555 |
Strona 37 z 50 |
Autor: | marcingda [ 2022-06-30 11:35:47 ] |
Tytuł: | Re: Adwenczery |
marcingda napisał(a): jest w salonach już od jakiegoś czasu w Polsce są dwa rotacyjne egzemplarze, czyli w salonie widziałem we Włoszech |
Autor: | tuzmen [ 2022-07-06 10:45:00 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
sfazowany Jestem na tym samym etapie co Ty :) Szukam pomysłu na takiego duala, bo dziobak ma 17 cali z przodu a przeróbka kosztowna a jazda bez ograniczeń asfaltowych to nowa definicja wolności na moto :) Ostatnio we snach jeżdżę na: [ img ] |
Autor: | misiakw [ 2022-07-06 10:51:42 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
no taka DR'ka lata ze mną co z reszta widac na zdjeciach. Kurde jest mega, w blocie widac tez że lżejsza amsa pomaga. Tamta to juz w ogole ewenement - jest jeszcze z lat 90-tych, ale wygląda jak wyjęta z muzeum, ma raptem 3 tys km nalotu.TRZY. to szalone. Widzę tez jednak że z drugiej strony na takie ostrzejsze tereny jeszcz brakuje mi i umiejętności, i sprzetu - przegrzewam się i podduszam w kasku drogowym, moje buty czasem mogłby by być szytwniejsze a oponki wciąż zbyt asfaltowe - myślę że jeszcze spokojnie mogę Czajnikiem śmigać, jak się dozbroję pewnie ogarnę jakieś szkolenie i wtedy będzie trzeba żonę przekonać i kto wie, może coś się pojawi, choć ja wciąz sadze że jak mam kupowac coś w teren, to małego, lekkiego, nawet lżejszego niż ta DR'ka - ale to jeszcze troszke drogi przede mną zanim dojdę do tego punktu. Mi tam się taka CRF 250/300 turla po głowie... Potem docelowo taka CRF's 450, ale to już dużo nauki przede mną zamin to ja bede ujeżdżał tego sprzęta a nie na odwrót |
Autor: | delta [ 2022-07-06 15:09:58 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
misiakw napisał(a): ja wciąz sadze że jak mam kupowac coś w teren, to małego, lekkiego, nawet lżejszego niż ta DR'ka też jestem tego zdania :D najlepiej triala, jak się ma blisko plac zabaw, dużo się można nauczyć. a mi po głowie chodzi WR250R, jak już nauczę się jeździć https://soloracer.com/projectwr250r.html [quote]https://youtu.be/EOJVklPGjhQ[/quote] https://youtu.be/EOJVklPGjhQ [ img ] |
Autor: | marcingda [ 2022-07-06 18:11:10 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
a propos "cycków" https://www.youtube.com/watch?v=ABL6MxuB2II |
Autor: | sfazowany [ 2022-07-06 18:58:06 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
Przy szybkiej jeździe i po szutrach, ścieżkach itp cycki nie przeszkadzają ale jak się wpakowałem na TETcie w koleiny po sprzęcie ciężkim w ktorych cyce przeszkadzały w wystawianiu nogi do przodu lub prowadziłem moto przez piach to bardzo często kopałem piszczelami w gmole. Zdarzyło się również zaczepić gmolem o jakiś korzeń lub właśnie krawędź głębokiej koleiny. W mieście przeciskając się między autami muszę jednak pamiętać o gabarycie na wysokości zderzaków, również w garażu manewrując na wcisk, już sobie obtarłem zderzak w swoim aucie upychając babcię pod ścianę za autem :) Fazer wchodził w korki jak w masło, choć nie jest jakoś niesamowicie wąski. Co do lekkich enduro to oczywiście są w terenie lepsze, ale na takim maluchu dojazd w miejsce zabawy kilkaset kilometrów asfaltem w ruchu drogowym byłby upierdliwy. Jeśli ktoś ma blisko tereny do jazdy to ideolo. |
Autor: | misiakw [ 2022-07-07 12:52:20 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
delta napisał(a): najlepiej triala, jak się ma blisko plac zabaw, dużo się można nauczyć. aż tak ostry nie jestem, bo jednak mieszkam w centrum miasta i fajnie móc wyjechać oraz mieć dłuższe okresy serwisowe bo nie tak wygodnie lecieć co chwila do serwisu który działa w godzinach pracy, trzeba kombinować z powrotem, potem z dojazdem... jakbym miał garaż z własnym serwisem albo coś do wożenia może miał bym inne zdanie - no ale nie mam. sfazowany napisał(a): Co do lekkich enduro to oczywiście są w terenie lepsze, ale na takim maluchu dojazd w miejsce zabawy kilkaset kilometrów asfaltem w ruchu drogowym byłby upierdliwy. Jeśli ktoś ma blisko tereny do jazdy to ideolo. wiesz, tu jest to "coś za coś". Prawda jest taka że jak zejdziesz z wagą takiej DR, to trafisz na to ze ona powyżej 110-120 nieprzyjemnie jedzie dalej więc to też nie fun tylko wibrator, w oryginale nie chroni i tak przed wiatrem, a opony na drogę będą wymiękały w terenie. I cały czas będziesz miał moto pełne kompromisów (choć przeniesionych w stronę offroadu) i ciągle coś cię będzie wnerwiało, ograniczało. Wsadzisz lepsze opony to w terenie będzie lepiej, ale na dojeździe słabo i je szybko zarżniesz na asfalcie. dostosujesz pod dojazdy to w terenie będziesz wymiękał. Stąd tak połowicznie widzę takie przejście z motocykla "uniwersalnego ale kompromisowego", na inny "uniwersalny ale kompromisowy, tylko gdzie indziej". W mojej głowie jedyny sens ma jeden motocykl przygotowany mocno pod zabawę, i drugi który pozwoli na zabawę, ale ma kompromisy więc pozwoli na wiele dookoła. Dzięki temu wybawisz się lokalnie, a gdzieś dalej też "zwiedzisz". a jak będziesz chciał się pobawić dalej to albo znosisz wady, albo jedziesz busem. Osobiście to "lepsze" podejście w moim mniemaniu. Bo wiadomo - jak masz tyko jeden, no to chcesz z niego wycisnąć jak najwięcej. Ale jak pozwalasz sobie na kolejne, to lepiej je dedykowane zrobić. Dla tego mimo miękkiego przodu i jakiś innych dupereli które mógłbym poprawić w tigerze jestem zadowolony - bo uniwersalność spełnia moje wymagania, i do miasta, i w trasę, i w teren. Widze że mogę pozwolić sobie na lekkie przesunięcie w stronę offu, ale nie za ostre. tylko tak jak pisałem - to takie gadanie licealistów na boisku co by robili z koleżanka która właśnie dojrzewa. Bo nie mam teraz kasy, miejsca i zielonego światła na takie zmiany, a zwykły pragmatyzm mówi ze jak znbajdzie się kasa i możliwość, to zamiast czegoś zabawowego pójdę w kierunku czegoś praktycznego, bo jednak latam dzień w dzień. |
Autor: | delta [ 2022-07-08 07:55:39 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
misiakw napisał(a): aż tak ostry nie jestem, bo jednak mieszkam w centrum miasta i fajnie móc wyjechać oraz mieć dłuższe okresy serwisowe bo nie tak wygodnie lecieć co chwila do serwisu który działa w godzinach pracy, trzeba kombinować z powrotem, potem z dojazdem... jakbym miał garaż z własnym serwisem albo coś do wożenia może miał bym inne zdanie - no ale nie mam. :roll: ale że co tak tego serwisu wymaga? bo o żadnym wyczynie z serwisem liczonym w mth tu nie mówimy. A co do kompromisów to chyba nic dobrego. Ciężkim i za mocnym nauka będzie szła, albo nie będzie szła wcale, bo zmaganie się z moto w terenie i częste gleby odbierają fun, siły i postępy idą mizernie. Więcej walki niż jazdy. Na odwrót chyba byłoby lepiej, nauczyć się na małym, polatać na szkolenia i potem przenieść to na duży sprzęt. |
Autor: | sfazowany [ 2022-07-08 08:42:42 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
delta napisał(a): Na odwrót chyba byłoby lepiej, nauczyć się na małym, polatać na szkolenia i potem przenieść to na duży sprzęt. Oczywiście! Akurat mój kontakt z off zaczął się od dupy strony czyli od 1200cc i 225kg :) W ubiegłym roku trafiłem na 1-dniowe szkolenie adv na którym były proste elementy jak balans, zjazdy, podjazdy, cofanie z podjazdu itd. Generalnie wyczucie balansu i odkrycie swojego motocykla. Na grupę chyba 7 osób miałem przyjemność być wytypowanym przez instruktora jako radzącego sobie zdecydowanie najlepiej i zdolnego do pojechania wyższych leveli szkolenia. Absolutnie nie czuję się żadnym kozakiem, wydaje mi się jednak, że na moto w jeździe wolnej technicznej wykorzystuję wyuczone przez całą młodość odruchy z MTB i wygłupów podwórkowych. Nie mam w planach zdobywać wydm tylko swobodnie przejechać piaszczyste drogi traktorowe itp ;) dlatego zmiana z 1200 na ~650 to dla mnie i tak zmiana na coś dużo lżejszego i spokojniejszego pod nadgarstkiem. Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka |
Autor: | misiakw [ 2022-07-08 08:55:02 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
delta napisał(a): Ciężkim i za mocnym nauka będzie szła, albo nie będzie szła wcale, bo zmaganie się z moto w terenie i częste gleby odbierają fun, siły i postępy idą mizernie. Więcej walki niż jazdy. to fakt. ale ciężkim pojedziesz na urlop dookoła polski, przewieziesz żonkę dookoła komina itp - to sa właśnie te kompromisy na które trzeba iść mając tylko jeden motocykl w grażu. Inna sprawa że dla mnie im gorzej tym lepiej, więc jesli kładłbym się co 2m to po przejechaniu 100m miałbym zajar jak dziecko z cycusia - no ale to już moja specyfika. delta napisał(a): ale że co tak tego serwisu wymaga? bo o żadnym wyczynie z serwisem liczonym w mth tu nie mówimy. no ja o takim dwusuwie z prebiegami w mth (motogodzinach - tak dla kogoś kto czyta ten temat bez doświadczenia) myślałem jak o Frialu wspominałeś Taka WR to inny temat - interwał olejowy co 5000km to jeszcze luz |
Autor: | tuzmen [ 2022-07-08 08:59:03 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
150kg spokojnie się podnosi w terenie, wiem bo podnoszę wiele razy :) Mniejszy moto fajne do wygłupów ale będzie trochę problematyczne gdy będzie do jazdy wycieczkowych. Myślę że ta Dr650 będzie spoko, czy taki dominator albo xt600. Poza tym aspekt psychologiczny: tani, drugi motocykl pozwoli śmielej jeździć tam gdzie gleba to coś w standardzie :) |
Autor: | delta [ 2022-07-08 10:17:32 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
sfazowany napisał(a): Nie mam w planach zdobywać wydm tylko swobodnie przejechać piaszczyste drogi traktorowe itp ;) dlatego zmiana z 1200 na ~650 to dla mnie i tak zmiana na coś dużo lżejszego i spokojniejszego pod nadgarstkiem. Aa jeśli chodzi o taki off to jak najbardziej :thumbup: sfazowany napisał(a): 225kg :shock: Qrw czołg nie motór :lol: Jak na off toż to fura dla chłopa 2m wielbiącego siłownię. :lolno: |
Autor: | sfazowany [ 2022-07-08 12:45:32 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
225kg to najlżejszy Gs 1200, wcześniejsze i późniejsze są cięższe. Z podnoszeniem nie ma żadnego problemu, cycki sprawiają że niemal zawsze leży pod kątem a z tej pozycji jest już dużo łatwiej odpowiednio złapać i podnieść do pionu. Nawet z kuframi podnoszę go sam bez wysiłku, mogę go kłaść i podnosić na jakiś rekord ilości powtórzeń :) Główne co mi przeszkadza technicznie w kwestii off to przód nurkujący w każdy piasek. Jedynka jest dość długa i czasem czuję, że męczę sprzęgło. Generalnie nie wjadę betą w takie miejsca w które wjeżdżałem kiedyś rowerem górskim, na którym świetnie radziłem sobie w głębokim piachu. Sam jestem ciężki, siły trochę mam to z motocyklem daję radę się poszarpać ale jak przód płuży jak cholera i nurkuje w piachu to mam świadomość, że to już jest kres moich zdolności. Nadrabiam balansem i mogę jechać na stojąco z niemal zerową prędkością ale musi być choć odrobinę twardego pod kołem. 21" i mniejsza waga na przodzie i będzie cacy :) |
Autor: | misiakw [ 2022-07-09 15:16:12 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
Delciak, mój tiger to 210 i hasam nim jak idać. Nie czołg tylko „jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma”. Można. Bez 2 metrów, i bez siłki… i bez doświadczenia =) |
Autor: | marcingda [ 2022-07-10 11:14:20 ] |
Tytuł: | Re: Tiger 800 XR '12 - Czajnik |
sfazowany napisał(a): Główne co mi przeszkadza technicznie w kwestii off to przód nurkujący w każdy piasek. jestem ciekaw jakie by były Twoje wrażenia z jazdy GS-em z dynamic ESA, czy tryb enduro/enduro pro jest odpowiedni do zastosowań bardziej hard, utwardzenie zawieszenia jest znaczne i w konsekwencji tego motocykl prawie nie nurkuje. Może lepszy dla ciebie będzie GS850, zdecydowanie węższy, trochę lżejszy i na trasie nadal komfortowy dzięki zawieszeniu i ergonomii |
Strona 37 z 50 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |