|
Witam,
Dzisiaj z Kolesiem lataliśmy po okolicy, jechałem drugi. Tuż przed zakrętem Kolega wyprzedził furmankę. Ja się nie zmieściłem więc wlokę się za wozem a za mną jakaś puszka. Tuż za zakrętem, jeszcze na podwójnej ciągłej wyskakuję na lewy pas i mig, furmanka z tyłu. Patrzę w lusterko, a puszka (vw passat) mig, jedzie za mną. Coś mnie tknęło i wlokąc się 90 km/h dojechałem do najbliższego skrzyżowania, na którym skręciłem w prawo. Puszka mnie wyprzedziła i pognała przed siebie. Wracam z powrotem na drogę i jadę, żeby dogonić Kumpla. Patrzę - stoi na poboczu a obok puszka. Okazało się, że rzeczywiście Gliny! Kumpel stał i czekał na mnie, oni podjechali, zatrzymali się i pochwalili Kolegę za styl jazdy. Powiedzieli, że jak go zaraz nie zmieni, to się na niego pogniewają :))) Po czym odjechali.
Obśmialiśmy to z Kumplem, wjechaliśmy na zakręcie w krowią kupę i wróciliśmy domu.
|
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj