Forum Motocykli Yamaha
https://www.motocykl.org/

Kondony a nie motocykle ...
https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=3486
Strona 1 z 3

Autor:  Vitu [ 2009-11-20 00:20:59 ]
Tytuł:  Kondony a nie motocykle ...

Czesc , po malej przerwie wracam na forum ;p obecnie przebuwam w Angli. Tydzien temu wybralem sie do sklepu motocyklowego w Farnborough.

Mialem zaszczyt dosiadania takich maszyn jak :

Yamaha R1 2008 , Kawasaki ZX10R 2008 , KTM RC8 , Suzuki GSXR 1000 k8 , Yamaha r6 2008 , Honda CBR 1000rr 2008 , CBR 600RR 2008 , ZX6r 2007 .

Powiem szczerze jestem wstrzasniety i zmieszany.

To juz nie sa motocykle to jest silnik i pare plastikow , te motocykle sa tak male ze na widok mojego kolegi (180cm wzrostu) siadajacego na te motory wybuchalem smiechem i przypominal mi sie Romet pony.

NIe wiem o co chodzi konstruktorom ale oprocz mocy dla mnie motocykl musi wygladac powaznie jak na Litr przystalo a nie jak 125ccm.

Jedyny motocykl ktory zwrocil moja uwage to Kawasaki zx636r 2005. Jest to bez apelacyjnie najwieksza "600" na rynku i notabene jest wieksza od pozostalych litrow , jest to supersport ale jako taka ochrona przed wiatrem jest i nie wyglada sie na tym motorze jak na rowerze Wigry 3 (moze pamietacie takie cudo :D)


Moza tylko ja odnioslem takie wrazenie , dlatego chcialbym wiedziec co wy o tym sadzicie . . .

Autor:  Luterq [ 2009-11-20 00:35:16 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Vitu napisał(a):
Moza tylko ja odnioslem takie wrazenie , dlatego chcialbym wiedziec co wy o tym sadzicie . . .


mam 196 cm wzrostu, 100kg wagi i dokładnie wiem o czym mówisz... Jak typowałem sprzęt, jego rozmiary były pierwszorzędną sprawą. Wszyscy mi polecali Trampka itp, a ja chciałem mieć sporta... Kociak jest właściwie jedynym moto na którym jest mi wygodnie w tej klasie.

Autor:  Leśmian [ 2009-11-20 00:41:05 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Niestety te sporty sa robione pod kompaktowych rodzimych jeździców z kraju samurajów.


Również siadajac na roczniki sportów 2007-2008 przy moim wzroście wygladałem dośc komicznie. Jedynie Fireblade sie bronił jakotako będąc zawsze wiekszym moto niżkonkurencja.



Yamahy i Suzuki maleją jak sprzęt elektroniczny.

Autor:  duddits [ 2009-11-20 01:05:24 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

A ja mam 182cm i zupełnie nie wiem o czym mówisz. Na swoim Fazzim czuję się całkiem komfortowo, nie jest to wg sprzęt dla mnie za mały czy za duży. Rzekłbym w sam raz.
Podobne odczucia miałem dosiadając CB500, GS500, XJ600 czy nawet YBR250 i CB250.
Okolice 180cm to chyba nie jest wzrost, który może stwarzać jakieś problemy przy doborze maszyny dla siebie. Ot, średnia europejska :)
Oczywiście są duże (czy nawet ogromne) motocykle, jak ktoś lubi czy ma takie fizjonomiczne predyspozycje to też coś dla siebie znajdzie. W ogóle nie widzę problemu. Może za niski jestem ... 8)

Autor:  Leśmian [ 2009-11-20 01:48:14 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Ja mam 193 ;] i szczerze na GS 500 jeździło sie git a na Fazerku też nienajgorzej. Jednak najnowsze sporty są naprawde wymiarów mini.

Autor:  Bartolomeo [ 2009-11-20 02:02:30 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Ja miałem cbr 125 :) a mam 192 :) dopiero na kocie mozna sie wygodnie ułozyć, na tych nowych.... głowa mi sie nie miesci pod szybe :)

Autor:  t_racer_ [ 2009-11-20 09:16:27 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Nie zapominajcie o VFR, mimo, że nie litr, to swój rozmiar ma ;)

No i oczywiście Fazer, nieważne który 0,6 czy 1,0 większy jest od supersportów :D

Autor:  delta [ 2009-11-20 09:20:27 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Ano są małe te śmigacze, ale nie dziwne, przeca są sportowe, a ci co nimi latają po torach zwykle są niewielkiego wzrostu. Mnie to nie dziwi.

Autor:  Zbyszek [ 2009-11-20 09:42:26 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Niestety, nie łapię się na średnią europejską wzrostu, o której pisze duddits. A może i dobrze, bo na wszystkich testowanych maszynach siedzi mi się b. przyzwoicie. Pozycja na Thundercat była dla mnie rewelacyjna, na VFR nie gorsza.
Problem w tym, że masą jestem bliżej średniej amerykańskiej , a nie europejskej. Za 15 lat Gold Wing , jak nic. Ehh...

Autor:  Robgie [ 2009-11-20 10:16:58 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Duddits looknij o czym Vitu pisze. napisał o innych moto a ty wymieniasz zupelnie inne i mowisz ze wygodnie na nich. Mowa o tym ze nowe modele sportów sa małe i niewygodne i takie są.

Zbyszek jak cię zobaczę z Hanią z tymi wszystkimi skórzanymi frędzelkami to wymięknę :D

Autor:  Maciek [ 2009-11-20 10:28:25 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Robgie
Ale na gold wingu chyba sie nie mocuje frędzelków:)
A co do tematu to owszem niektóre motocykle sa nie wygodne ale miałem okazje przejechać sie gsxr 1000 K9 (kilka razy) i było mi bardzo wygodnie,(co prawda nei tak jak na thundercacie ale i tak wygodnie) , siadajac na r1, zx10r czy cbr (mowie tu o rocznikach 2009) zdecydowanie suzuki było najwygodniejsze , z tego co pamietam kawa jest jeszcze znośna ,a yamaha i honda niestety na postoju sa bardzo nei wygodne:) ale napewno każdy z tych sprzetów wynagradza to w jeździe:)

Autor:  Robgie [ 2009-11-20 10:38:48 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

nie na gold wingu tylko na ubiorze bikrea.Widziałem już i takich dlatego mnie tak smieszy. Fakt że choperpowcy bardziej w tym przodują.

Autor:  miki [ 2009-11-20 10:45:17 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

eee, tam Maciek -TY to karakan jesteś, to Ci wygodnie :mrgreen: tak na poważnie...szukając obecnego motcykla, ktory wg mnie jest filigranowy-wiedzialem na co sie decyduje...wiedzialem tez czego oczekuje od niego i zdawalem sobie sprawe na co sie godze, mowa o ochronie przed wiatrem, deszczem, niewygodnej pozycji...nie mowie, ze jest mi z tym super dobrze-przy moich 194 cm na bladym wygladam..no coz-kto widzial ten wie..ale frajda z poruszania sie tym malym sprzetem wynagradza wszelkie zaskoczone spojrzenia ;)

Autor:  RooSu [ 2009-11-20 11:11:57 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Na jazdach probnych w Yamaszce latalem paroma moto i na r6 nie potrafilem sie usadowic. Jest ultra malutka. Mialem wrazenie ze sobie w lampe patrze. Ciezko mi sie bylo na baku polozyc, udalo sie to dopiero odsuwajac dupsko maksymalnie do tylu. Moto cuper sie prowadzi ale jest za male a mam 185 wcrostu.

Autor:  duddits [ 2009-11-20 11:26:27 ]
Tytuł:  Re: Kondony a nie motocykle ...

Robgie napisał(a):
Duddits looknij o czym Vitu pisze. napisał o innych moto a ty wymieniasz zupelnie inne i mowisz ze wygodnie na nich. Mowa o tym ze nowe modele sportów sa małe i niewygodne i takie są.

No sporty to mają wpisane w swój model jazdy w sumie, dlatego upieram się ciągle, że to nie są sprzęty do jazdy po drogach publicznych czy w ruchu miejskim.

Chociaż mi się wygodnie na R1 2009 siedziało, ale mało jeździłem.
Na CBR przymierzałem się w salonie - też nie było źle.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/