Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/ |
|
No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=5637 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | thundercat_98 [ 2010-10-17 22:47:54 ] |
Tytuł: | No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
Dziś stałem się nieszczęśliwym samotnikiem...Kotek poszedł w nowe ręce, mam nadzieję że dobre i że będzie dbał. Powiem Wam że kijowe uczucie pozbyć się moto. Człowiek to się jednak przywiązuje...a ja z Kotem mam mnóstwo wspomnień, same dobre. Mógłbym się tu wyżalać bez końca...ale nie o tym. Powiedzcie mi CO DALEJ? co lub kto ujeżdżał po Kocie...nie mam kompletnie wizji któy motocykl go godnie może zastąpić. Chcę coś nowszego, ale nie totalna świeżynka. Po głowie chodziła mi VFR po 2004 bo wizualnie mi się podoba, jednak powiedzcie mi jak u niej ze sportową jazdą? da raze zamykać oponki i szaleć na winklach? |
Autor: | miąchal [ 2010-10-17 23:48:04 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
Na każdym moto się da - kwestia chęci :wink: Ja dosiadam 750 VFR - moment od dołu potężny - wraz ze wzrostem obrotów malejący... co nie oznacza że ugłaskany.... Co do winkli - to laczki i psycha Ridera rządzi... :D Godne następstwo - Honda CBR XX 1100 / Suzuki GSXR 1300 HaYabusa/ Triumph ST 1050 moim skromnym zdaniem to moto potrafiące w jakimś sensie dorównać kotowi... oczywiście + progres.... :wink: |
Autor: | Taser [ 2010-10-17 23:50:24 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
Wystarczy chyba wejść na YT i zobaczyć jak chłopaki na VFRkach zjadają kolesi na 600tkach na torze i nie tylko. Ja osobiście wolałbym po kocie coś już zdecydowanie mocniejszego w okolicach litra. Nie bujałem się nigdy na VFRce więc nie wiem jakiego to ma kopa ze względu na silniczek w V-ce, ale jak jechaliśmy we dwójkę i bagażem po Bałkanach to kotka musiałem wysoko kręcić aby komfortowo jechać i wyprzedzać. |
Autor: | miki [ 2010-10-18 08:20:28 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
hmm....zastanawia mnnie wiec powod sprzedazy kota...-sztuka dla sztuki..? :) moim zdaniem sprzedaz obecnego moto to tylko etap przejsciowy do zmiany na kolejne-wymarzone :)...myślę,że propozycje typu haya czy blackbird-nijak sie maja do Twoich oczekiwań...ale VFR-hmm..godny następca..nie myślałeś o czymś w V2..? może aprilia-falco choćby..?sprint zapodany przez miąchala-chyba najbardziej sportowy spośród turystycznych lokomotyw...spektrum wyboru szerokie jak dniepr wiosną... |
Autor: | Zbyszek [ 2010-10-18 08:40:35 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
Jeżdżę Vitkiem 2008, jednak bardziej tyrystycznie niż sportowo. Jest to fantastyczne moto. W zakręty wchodzi się gładko i pewnie. Hamulce z ABS i Dual CBS rewelka. Zamykanie opon to betka, czego dowodzą moi koledzy z VFR OC. Wydaje mi się nieco przyciężki do typowo sportowego dzidowania, choć faktycznie nie czuje się masy podczas jazdy. Do jazdy sportowej należy trzymać go na wysokich obrotach - Vec załącza się przy ok. 6800. Silnik to lubi i nie ma strzałów przy dołączaniu zaworów. |
Autor: | thundercat_98 [ 2010-10-18 09:17:20 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
Włąśnie na Twoją oponię Zbyszku liczyłem bo powiedzieli mi tu że śmigasz na takim moto. Waga i tak jest lżejsza od Kota także mnie to nie przeraża. Miki...dokładnie tak jak piszesz...Hayka lub XX mnie w ogole nie interesują. Nie moja bajka. A moto sprzedane, tak jak mówisz...kolejny etap by się rozwijać. Nie musiałem sprzedawać, ceniłem swoje moto (98 rok i poszedł za 9300zł), pierwszy oglądający i od razu kupił, jednak miał już swoje latka,przebieg a ja bym chciał już coś nowszego, nowocześniejszego. Wiadomo trzeba iść do przodu. Nie ciśnie mnie nad zmianą pojemności by mieć bagatela 150 kucy.. osiągi Kota mi wystarczały w zupełności także podejżewam że V mnie i tak mile zaskoczy bo nie śmigałem nigdy na takim moto. Do jazdy po zakrętach w zupełności wystarczy, obładowany bagażami ędzie szedł lepiej niż Kotek bo od dołu będzie ciągnął (ja podobnie musiałęm dość wysoko kręcić jak jechałem na wakacje a to wiadomo spalaniem się odbije). A co powiecie nad SV 1000s? O Hondzie poczytam na Waszym forum Zbyszku także będę się doszkalał:) na 70% jestem do niej przekonany bo wiem że idzie ją fajnie oszpeić w kufry....a na tym też mi zależy by zrrealizować wkońcu wyprawę marzeń do Hiszpanii na moto:) |
Autor: | stoodent1 [ 2010-10-18 11:30:48 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
Zarażonych V4 przybywa :) :) :) ja powiem tyle. Siedziałem w Zbyszkowej VFRce parę minut nawet ok 60m przejechałem :) wrażenie? Zupełnie jak w domu! Pewnie wygodnie i miło. No tak co można powiedzieć po 10-15 minutach na moto :) ? Ps dla mnie dźwięk V4 to melodia jaką od jakiegoś czasu bije mi serce. Ja planuje zakup ok luty-marzec :) dla mnie VFR po Fazerze to naturalna droga rozwoju turysty motocyklowego. Czego oczekuje po Hondzie? -wzrostu momentu obrotowego "od dołu". -lepszej ochrony przed wiatrem -większej wygody -lepszej predyspozycji do turystyki -nowoczesności tj wtrysk :) Czego pewnie będzie brakowało -lekkości fazera :) dla mnie to moto było jak piórko -pewnie lekko wzrośnie spalanie -trochę mniejszy zakres obrotów użytecznych w VFR Nie ma co stać w miejscu trzeba ewolucji dać szansę :) :) :) tylko nie bawić się w rewolucję!!! |
Autor: | Zbyszek [ 2010-10-18 12:21:43 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
Kupa tys. km zrobiona z kuframi, a tym podjazdy w Alpach. Idzie pięknie, kufry poręczne i łatwe w montażu. Szerok847b6dea9b95.htmlości przybywa, ale przez korki w Mediolanie przebijałem się spoko. |
Autor: | thundercat_98 [ 2010-10-18 12:48:31 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
wiem że to dwa różne motocykle....a w porównaniu z Kilofazą jak wypada VFR? bez dyskusji jak dla mnie VFR jest ładniejszym motocyklem...i jakoś bardziej sportowym niż turystycznym...jak myślicie? |
Autor: | thundercat_98 [ 2010-10-22 13:21:54 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
Szczerze powiem jestem troche rozczarowany. Byłewm oglądać dziś VFR no i jest dylemat. Śmigałem Thundercatem i tam przy 7 tyś dostawał pier**olnięcia i wyrywał. Nie spodziewałem się tego po Vce bo to dwa różne silniki inne charakterystyki, jednak spodziewałem się większego szału. A tu...spokojnie liniowo i bardzo przewidywalnie. Nie jestem pewny czy tego szukam...mam wrażenie że znudziłby się szybciej niż Thunder, choć tam niczego mi nie brakowało. Przejechałem tym modelem parę kilometrów, ale pierwsze wrażenie daje już jakiś pogląd na całość wg mnie. Alternatywą jest też kilofaza...tam spodziewam się że wyje**ie mnie z butów, no i forum bym nie musiał zmieniać hehee:) Użytkownicy Fazerka 1000 może się wypowiedzą jak bardzo da się szaleć a zarazem obładowac bagażami i jechać w świat. Dlaczego nie mam tyle sianka by starczyło na min 5 motocykli? ;) wtedy bym dylematu nie miał i nie szukał złotego środka... |
Autor: | miki [ 2010-10-22 13:58:20 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
widzę,że juz nie wiesz o co cho..?;) powie tak-moze trochę karkołomna podpowiedź, ale czytając od nowa wątek i Twoje posty-zaproponowałbym CI przetestowanie CBR 954 RR..nie bez kozery ten model...otóż..: po zamontowaniu wyższych kierownic(są na clipon'ach) pozycja jest w miare odprężona, motocykl-prawie litr, ciągnie równo przez cał zakres oborotów, ja go troszkę pokręcisz wyżej-może urwać dupę...nadaje się do obłądowania bagażami jak mało ktory rasowy sport....no i wygląd...-o tym nie bede pisał, bho to subiektywna rzecz gustu...acha-spalanie mniejsze od FZ1 ;) mowa o przelotach turystycznych ;) |
Autor: | thundercat_98 [ 2010-10-22 14:44:41 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
tzn jakie jest spalanie w porównaniu 954 i FZS1000? Nie wiem co począć...mam dylemat i jestem tego świadomy. Chciałbym moto do wygodnego podróżowania we 2, żeby pasażer nie siedział z tyłu za karę, i by dało się obładowac bagażami na jakiś wypad a do tego szło pozapie**alać na trasie i zakrętach. Kotek dla mnie był idealny pod tymi względami ;( VFR mnie rozczarowała...nie dała mi poczucia że ogarniam ponad 100 KM...tak normalnie..a przeciez jazda na moto nie może byc określana w taki sposób :) |
Autor: | BandytaSzymon [ 2010-10-22 14:52:06 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
thundercat_98 napisał(a): Nie wiem co począć...mam dylemat i jestem tego świadomy. Chciałbym moto do wygodnego podróżowania we 2, żeby pasażer nie siedział z tyłu za karę, To 954 odpada bo jazda jako plecak to męczarnia gorsza niz kamieniołomy. |
Autor: | Maciek [ 2010-10-22 19:04:49 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
thundercat_98 jeźdizłem zbyszkową vfr i faktycznie nie jest mocniejsza niż kot ( w kazdym bądź razie niewiele) jeździłem fz1 i tu już różnica jest zauwarzalna ( choć pewnie nie jest wiele szybszy ale dzieki elastyczności wydaje sie że jest). 954 tak jak pisze miki ( a bandyta sie nie zna bo ja ostatnio nie moge uwolnić sie od plecaka :) poprostu zazdrości pewnie :D ) |
Autor: | Szopix [ 2010-10-23 21:56:43 ] |
Tytuł: | Re: No i stało się...trzeba myśleć co dalej?! |
Maciek napisał(a): jeźdizłem zbyszkową vfr i faktycznie nie jest mocniejsza niż kot ( w kazdym bądź razie niewiele) jeździłem fz1 i tu już różnica jest zauwarzalna thundercat 105km 66nm VFR 109km , 80 nm fz1 150km, 106nm Róznice między kotem a vfr wyczujesz na pewno na trasie. Porównanie do fz1 sobie daruje .. przecież to logiczne. Jak chcesz cos z pierdzielnięciem to celowałbym w w/w 954. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |