Forum Motocykli Yamaha :: fzs 1000

Forum Motocykli Yamaha https://www.motocykl.org/

fzs 1000 https://www.motocykl.org/viewtopic.php?f=18&t=6165	Strona 1 z 4

Autor:	lopek [ 2011-02-02 21:55:07 ]
Tytuł:	fzs 1000
w wiązku ze zbliżającym się kupnem motocykla mojej ulubionej marki zwracam się do was drodzy forumowicze z pytaniem. Mam mozliwosc zakupienia fzs 1000 w super stanie. znajomy ojca kupił ów motorek od pierwszego własciciela w stanie idealnym i w zasadzie od tej pory moto wiecej stało w garazu niz jezdziło. oczywiscie motocykl miał wszystko zmieniane na czas, aktualnie stoi na oponach ktore przejechaly 200km podobnie jak i napłęd. oryginalne malowanie, tarcze proste, klocki jak nowe itp itd...miód malina. Pojawia się jednak problem. To bedzie moj pierwszy motocykl, co prawda miałem wczesniej skuter, jezdzilem kilka razy na fzs 600 kolegi i nie było wiekszego halo, ale czy bede w stanie ogarnac 143km? Ta maszyna wybacza błędy? Zaznaczam, ze mimo mojego młodego wieku nie mam juz,zreszta nigdy nie miałem zajawek na szybkie jezdzenie, wyprzedzanie na 10tego itp. Co powiecie na ta okolicznosc...wiem, ze temat wałkowany milion razy, ale to jest mysle szczegolna sytuacja. ;)

Autor:	thundercat_98 [ 2011-02-02 21:57:42 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
nie nie ogarniesz...porywasz się z motyką na słońce.... daj namiary na tą sztukę bo też szukam i oglądam :D

Autor:	lopek [ 2011-02-02 22:01:28 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
oczekiwałem takich odpowiedzi, respektuje kazda, ale jesli mozesz to napisz czemu nie ogarne. Wywróce sie na kazdym zakrecie przez to, ze jest za ciezki? moto nie jest wystawione na sprzedaz bo właścicielowi nie zalezy na tym no to jak to jest w koncu z tym tysiakiem. wszyscy go odradzają, ale nikt nie potrafi uzasadnic czemu -za mocny? (co z tego, ze ma duzo mocy-ma rowniez manetkę za pomocą ktorej dozuje się tą moc, wcale nie jest powiedziane, ze wlasciciel ma nia krecic do konca, czy tez nawet do połowy) -za cięzki -za wielki -nieprzewidywalny(bo rama gnie się jak z gumoplastyku) - nie miałem co wymysli przepraszam ?

Autor:	Łuki [ 2011-02-02 22:14:31 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
...za ciężki :): hyhy dobre. raczej powalić cię może jego moc - trza będzie mądrze ją okiełznać kolego, bo to nie przelewki... Zrobisz jak uważasz...

Autor:	lopek [ 2011-02-02 22:19:51 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
słyszałem o KTMie bodajze lc4 sm który oddawał moc w bardzo dziwny sposob tj. albo na maksa albo nic. z tym tysiacem jest tak samo albo przynajmniej podobnie? Wiele słyszałem tez rad w stylu po co ci 1000 na początek jeśli ktoś na 500 Cię "objedzie" bo bedzie ogarniał lepiej zakręty itd... no i co z tego...jade na włąsnym motorku za ciezko zarobione pieniadze, mam wiatr we włosach i z tego sie ciesze...wyscigi zostawie Rossiemu

Autor:	Łuki [ 2011-02-02 22:22:59 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
fzs1000 ma exup, wiec chyba daje od razu panie Lopek. Powiem tak: na pewno ktoś bardziej kompetentny ode mnie sie wypowie... poczekaj spokojnie na odp. pzdr

Autor:	jaquzie [ 2011-02-02 22:28:26 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
jak jesteś rozsądny - ogarniesz, problem w tym, że rozsądek zanika, gdy wjeżdżasz na prostą i myślisz sobie "a, sprawdzę ile pojedzie ten mój liter" (tylko nie mówcie mi, że tak nie jest, bo napiszecie bzdury :liar: ) Moim skromnym zdaniem, jeśli jeździłeś na skuterze, daruj sobie narazie litra, i zacznij od jakiejś 600. Waga i moc robią swoje. Trzeba się przyzwyczaić. To oczywiste.

Autor:	lopek [ 2011-02-02 22:37:52 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
tzn. 600 jezdziłem i jakos nie pociagało mnie do sprawdzania ile moze. kwestia temperamentu. Nie boje sie o to, ze wpadne w drzewo przy predkosci 150 bo napewno do tylu nie dobije. chodzi raczej o oddawanie mocy, wage pojazdu, czy ruch manetka rzedu milimetra powoduje dachowanie na jedynce, czy jest spokojny do 7tys obr. itp

Autor:	Łuki [ 2011-02-02 22:55:57 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
lopek napisał(a): jezdzilem kilka razy na fzs 600 kolegi i nie było wiekszego halo stary!! nie pociągało cię do sprawdzenia bo tak jak pisałeś jechałeś kilka razy a po drugie moto nie było twoje... Błoby twoje to inaczej byś postąpił - sam wiesz.

Autor:	lopek [ 2011-02-02 23:06:35 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
juz wspominałem z czego czerpie radosc jezdzac na moto. dla przykładu: mam autko 150km i jakos nie jechałem szybciej jak 110km/h.

Autor:	miglanz [ 2011-02-02 23:13:35 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
kupuj i bierz nie ma lepszego sprzęta, tylko panuj nad sobą nie ma czegos takiego ze za dużo mocy czy za szybki to wszystko zalezy od ciebie manetka sie sama nie odkręca, nikt go nie odradza, moto jest idealne a wszyscy po prostu chcą go mieć jak napisales ;d nie jest za cięzki ani nic z tych rzeczy, jest zajebisty ;d

Autor:	Szopix [ 2011-02-02 23:33:57 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
Haha, podobają mi się teksty "mam coś w głowie" "wolno jezdze samochodem" "mniejszy nie ma sensu bo za rok będzie za wolny" :lol: Jak nigdy nie jezdziłeś na moto to kup sobie gs 500, xj600, cb 500, er5 a nie kilofazera. No prosze Cie. Nie ogarniesz tego. Za duża moc i zerowe doświadczenie. To nie samochód gdzie możesz sobie od razu kupić +600 kuca. To ma tylko dwa koła i momentalnie wyrywa ... Więc proszę nie pisać głupot, że nie ma czegoś takiego, że za szybki, za mocny (a potem ja się dziwie, czemu objeżdzam sporo mocniejsze sprzęty ;) ) Na pierwsze sprzęty tylko i wyłącznie w/w, nie żadne fazery 600, litry czy kocury.

Autor:	lopek [ 2011-02-02 23:43:17 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
Szopix po co wnosisz zdanie do tematu w który nawet sie nie zagłębiłeś. Po pierwsze jezdziłem na fzs 600 i nie było problemów po drugie to chyba jednostka która do 7,5 tysiąca jedzie przewidywalnie po trzecie Co mnie obchodzi, ze mnie "objedziesz"-ruch uliczny to nie wyscigi. to co nadrobisz na zakrecie i tak pewno stracisz na pierwszych czy drugich swiatłach.

Autor:	Taser [ 2011-02-03 00:08:32 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
Lopek, powiem Ci tak, może i ogarniesz, może i się nie zabijesz i może nie będziesz jeździł szybko. Haczyk tylko w tym, że przyjemność z jazdy może być zerowa kiedy będziesz się koncentrował na ogarnięciu sprzętu, a nie na szlifowaniu techniki. Można to porównać z kimś kto po kursie prawka kupił sobie ferrari 600+ KM bez kontroli trakcji, jeden ruch gazem powoduje, że tracisz kontrolę, co ciągnie za sobą serię skutków, jeżeli masz fart to z tego wyjdziesz, jeżeli nie to możesz źle skończyć. Sam zacząłem swoją przygodę z moto od kociaka, wcześniej też jeździłem sporo na skuterze, ale kociak mnie przerósł. Nie ogarniałem na początku w ogóle i miałem szczęście że nic mi się nie przytrafiło, bo robiłem wiele głupich rzeczy. Na początku jak jedziesz 80 wydaje Ci się, że to już za szybko, jednak do prędkości szybko się przyzwyczajasz i pod koniec sezonu jak wyjeżdżałem na krajówkę to się zdziwiłem kiedy po ruszeniu z pod świateł miałem 160 na szafie, bo wydawało mi się, że jadę max 120. Ostatnio miałem okazję przejechać się gixxem litrem 150KM (no może nie tak ostatnio) i powiem Ci, że miałem wrażenie podobne do tego jak pierwszy raz wsiadłem na kota. 180 pojawiło się na liczniku nawet nie wiem kiedy i to na jakieś zasranej wiejskiej dróżce na odcinku paruset metrów. Byłem w szoku, podjarany jak nie wiem co, ale z ręką na sercu byłem zajebiście wystraszony co to coś może, a nie należę do osób tchórzliwych. Podsumowując uważam, że nikt nie ogarnie litra na początek nawet jeżeli będzie nadzwyczaj rozsądny i mądry. Nie chodzi tutaj o styl jazdy tylko potencjał motocykla, który przy niesprzyjających warunkach może Cię przerosnąć i zjeść. Jeden ruch manetką przy 150KM to tak jakby Ci ktoś młotem przywalił, a jak Ty stracisz równowagę na motocyklu to szpej tym bardziej i gleba. Moja propozycja jest taka. Przejdź się do salonu, weź sobie na jazdę próbną coś o podobnej mocy i litrażu. W większości przypadków jest tak, że ogarnie Cię mega respect przed maszyną pomieszany ze strachem i podnieceniem. Tylko ten respect szybko zanika bo się przyzwyczajasz, ale musisz sobie odpowiedzieć na jedno pytanie: "Czy aby na pewno ogarnę ten sprzęt i nie zrobię nikomu krzywdy?" Najlepiej weź sobie jakąś 600 najpierw a potem porównaj z tysiącem, sześćset na początek też Cię przerośnie.

Autor:	Szopix [ 2011-02-03 00:48:06 ]
Tytuł:	Re: fzs 1000
lopek napisał(a): Szopix po co wnosisz zdanie do tematu w który nawet sie nie zagłębiłeś. Po pierwsze jezdziłem na fzs 600 i nie było problemów po drugie to chyba jednostka która do 7,5 tysiąca jedzie przewidywalnie po trzecie Co mnie obchodzi, ze mnie "objedziesz"-ruch uliczny to nie wyscigi. to co nadrobisz na zakrecie i tak pewno stracisz na pierwszych czy drugich swiatłach. Mam prawo napisać swoje zdanie w temacie który w całości przeczytałem (polecam wziąć coś na pamięć jak nie wiesz co napisałeś) lopek napisał(a): To bedzie moj pierwszy motocykl, co prawda miałem wczesniej skuter, jezdzilem kilka razy na fzs 600 kolegi ;) Pytasz się nas o zdanie ale sam wiesz lepiej. Jak chcesz czerpać przyjemność z jazdy to i mzeta Ci wystarczy ... Rozumiem, że masz okazję do kupienia ... ale życie ma się jedno. W czym jest problem z zakupem np 5setki ? Poczujesz się gorszy ? Koledzy będą się śmiać ? Ja rozumiem, ten cały szał macicy jak kupi się mocnego szybkiego sprzęta. Respekt wśród kolegów .... gimnazjalistki na to lecą ;) ale po co ? żeby jeździć jak pipa ? Bo nie ogarniasz motocykla ? Bo jest za szybki, za ciężki ? bo nie masz wyuczonych zachowań (które przy takiej pojemności są cholernie potrzebne) .... Na samym początku to i 5setka Cie zaskoczy ... Jak nie rozumiesz to sobie kup lytra ... (może trumnę dadza w gratisie ...). pozdr Nie rozumiem skąd w polsce ten szał na litry ? Czemu początkujący nie zaczyna jeździć na 250ccm, max 500ccm ? Co Cie to obchodzi jak Cie objade ? nie mi to oceniac ... ja będe miał z tego dobrą pompę, podniose swoją samoocene ... i utwierdzę się w przekonaniu, że część osób kupuje motocykle nie dla siebie ... tylko dla innych .. żeby ładnie wyglądały i były szybkie. Przecież liczą się dane na papierze ;) ps. sorry za agresywne wypowiedzi ale nie lubię całej tej szopki z kupowaniem MOCNYCH sprzętów przez osoby z zerowym doświadczeniem ...

Strona 1 z 4	Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/